Pierwsze koty za płoty... murowanie narożników wspólnie przy pomocy taty, który naprawdę poświęca się całkowicie. Jako się rzekło - nauka murowania na grillu i z kamienia - kamień podparty patyczkiem by nie wyleciał Większe kamienie też się wymurowywało No i kierbud się głowił co z tym fantem zrobić wszak w deszczu się nie muruje bo zacieki powstają.. Ale w sumie może być.. prawie jak wg zatwierdzonego projektu To tak w międzyczasie nam rośnie, jak za mało czasu by betoniarkę ustawiać to sobie muruję/ciosam/obsadzam/impregnuję * wiatę ogrodową * wszystko własnoręcznie