Skocz do zawartości

Draagon

Uczestnik
  • Posty

    3 021
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    24

Wszystko napisane przez Draagon

  1. Skąd My to wszyscy forumowicze znamy. Ja już przestałem się przejmować - przy moich zarobkach okna powinnienem kupić za około 3 lata, strop podobnie - a budowę skończę za lat... 15 a mimo tego jakoś to idzie.
  2. Dzięki BIGL. Tak ostatnio jechałem sobie po okolicy w drodze do hurtownii po klej. I jest dużo budów - część muruje z cegły max, część z suporeksa. Ale NIGDZIE nie widziałem by ktoś murował na klej. Zacząłem się zastanawiać dlaczego ? Worek kleju kosztuje Mnie 22 zł- do tej pory zużyłem 10 worków na ok 350 pustaków a to tylko dlatego, że klej wlewamy też jeszcze do otworów po wpustach - tak to by chyba z 7 worków poszło - czyli około 1 worek na paletę, spoiny są właściwie niezauważalne a więc straty ciepła też minimalne. Cenowo wychodzi moim subiektywnym zdaniem dużo taniej. Odchodzi czas wytargania betoniarki, zrobienia zaprawy, zatargania zaprawy na rusztowania... tu tylko odrobinę kleju do wiaderka, zamieszać wiertarką - i gotowe. Zapytałem się sąsiada, który notabene sam zaczął rozmowę, że bardzo mu się podoba murowanie u Mnie dlaczego u siebie suporeks postawił na zaprawie.. odpowiedział - nie wiem. Po chwili namysłu stwierdził, że murorz i tak by mu to spierd.. wiadomo co. Bo ekipom zależy na czasie, a dopiero później na dokładności jak mu jakiś pustak źle się ułoży to na następnym wyrówna. No i się w sumie wszystko wyjaśniło. Strategia H+H by dawać instruktora na budowę - jak dobrze wypoziomuje to ekipa nie za bardzo będzie miała co spierniczyć. W każdym bądź razie ja żałuję tylko że kupiłem 3 palety pozagatunkowego pustaka - niby 2,5 zł taniej na sztuce, ale uwzględniając odpadki i ich niewymiarowość - stwierdzam - niewarto. Taka rada dla tych co chcą murować z suporeksa - kupcie też paletę czy nawet dwie palety bloczka klasy 400. Na docinki jest niezrównany. Klasę 600 jaką mam u siebie - docinanie piłą dwuręczną - normalnie ręka wysiada .
  3. Draagon

    h

  4. Kiedy ja z rodziną kurowałem się i podziwiałem nadmorskie widoki gminy Rewal.. Tata po prostu mnie zaskoczył - oto co zastałem dzisiaj i od zachodu A taką okolicę odkryłem u siebie. a zwierzyna sama przychodzi
  5. Draagon

    34

  6. Draagon

    33

  7. Draagon

    76

  8. Draagon

    5

  9. Draagon

    4

  10. Draagon

    3

  11. Tak to wyglądało - rozpoczęcie murowania z pustaków Dodam tylko, że oprócz izolacji poziomej między fundamentem a podmurówką dałem też drugą miedzy cegłą a suporeksem. Koszt niewielki a przynajmniej mam spokojną głowę - jakoś te izolacje nowoczesne do Mnie nie przemawiają. A tak instruktor Wojtek szkolił...
  12. Draagon

    2

  13. Draagon

    1

  14. Mur 24cm + styro 20cm będzie Klasa 400-tka U=0.1402 Klasa 600-tka U=0.155
  15. Jeszcze tak odnośnie kwestii technicznych dodam, że bloczek pierwszej partii kupowany był w klasie 600.. a oprócz tego miałem jedną paletę 400-tki odkupionej od sąsiada. Suporeks 400-tka - nie chcieli mi sprzedać w 2 hurtowaniach bo to za dużo ubytków podczas transportu ( 10km z fabryki), bo to się nic na takiej ścianie nie trzyma i lepsza 600-tka. Nie muszę chyba wspominać różnic w klasie cieplności między 400 a 600. No i Tomek pokazał - gołą ręką wbił gwoździa w ten bloczek z 400-ki. Wyciągnąć go gołą ręką za bardzo się nie dało no i druga kwestia - gwóźdź został zgięty w tym bloczku a nic się nie ukruszyło/wyłamało/etc.. czyli właściwie postanowione - kolejna partia suporeksu to będą 400-tki.
  16. Co do poziomicy - moją zamieniłem się z instruktorem Tomkiem. Ale nie narzekam - swój chłop ten Tomek. Przyjechał do Mnie z... Wrocławia. Z tego co się dowiedziałem jest ich aż dwóch na całą Polskę. No ale mniejsza z tym... w każdym bądź razie zabrał się do roboty. Oblecieliśmy całą chałupę do okoła poziomicą wodną czyli szlaufwagą - różnica na jednej ścianie 2mm na innej gdzie zaprawa była robiona na mułowatym piasku - 1 cm. Niewiele jak na amatorskie murowanie - ja przynajmniej jestem dumny z siebie. Tomek zaczął od jednej ściany - co ciekawe robiony był jeden narożnik - a poziom łapany był właśnie dzięki poziomicy - nie było w ogóle mowy by był jakiś prześwit pomiędzy poziomicą a bloczkami a dalej to po sznurku już się szło Po pierwszej warstwie poszło się robić drugą warstwę już na klej. I to własnie spowodowało szok u ojca i zachwycenie murowaniem. Wylewanie zaprawy z wiaderka prosto na mur - szybkie rozprowadzenie kielnią... i trach pustak za pustakiem był układany - poziomica dostawiana pionowo do muru - nie po tej stronie co sznurek i dalej i dalej... w 10 minut ułożone zostało 10 metrów jednej warstwy ściany. Umowa z tatą była taka - że pociągniemy razem po moim dojściu do siebie i powrocie do domu, ale że ojcu sie trzy dni w domu nudziły, to zadzwonił czy może trochę u mnie pomurować . No i jak tu wytłumaczyć 67- latkowi, że sam nie powinnien tak się przepracowywać. Dzisiaj tylko do mnie zadzwonił w sprawie okien dwóch w projekcie bo mu się okno od garderoby takie wysokie za bardzo nie podoba ale że to mój dom to ja decyduję... zaczynam być pełen obaw co zastanę po powrocie. Wiem jedno - z 11 palet suporeksu nie rozpakowanych zostały dwie.. i to dzięki tacie i panu Heniowi, który z moim ojcem przyjaźni się od szczenięcych lat a między nimi jest tylko 2 lata różnicy a z zawodu jest spawaczem . Fotki wkleję jak wrócę do domu..
×
×
  • Utwórz nowe...