Draagon

Tiaa już widzę architekta który robi obliczenia konstrukcyjne dla naszkicowanej fasady.. Swego czasu w szoku byłem jak zobaczyłem kto zdaje na architekturę - 90% absolwenci liceów... plastycznych. Naszkicuj pokój z perspektywy dorosłego człowieka... I ja mam się czuć bezpiecznie w domu zaprojektowanym przez plastyka ? Widzę że nauki ścisłe są w kompletnym odwrocie.. niedługo fizyka pewnie będzie traktowana jak jakiś zabobon..

Materiały dla stolarzy np ADS ( jest u Mnie w mieście ) http://stolarze.com.pl tam ci zrobią co bedziesz chciał - oczywiście za odpowiednia kaskę Natomiast teraz w https://www.abra-meble.pl/ są promocje cenowe - za 200 zł można szafę kupić...

Po rozmiarach 4,8 m obstawiałbym ścianę nośną ze stropem krzyżowo zbrojonym... Najlepiej puknąć młotkiem jak suporeks, działówka, lub G-K - będzie dziura - jak żelbetowa - dziury nie będzie ;) 2 sposób - wiertarka i do dzieła - jak opór w wierceniu - żelbet zbrojony - jak działówka - 5-10 sekund i po przewierceniu przy takiej "szerokości" gdyby to była nośna to tylko i wyłącznie żelbet - na pozostałe materiały jest po prostu za cienka by być nośną..

Stokrotka kupuj te lampy - bedziemy sprzedawać je producentowi - 150 zł a 10000 zł robi różnicę

Dokładnie tak jak bajbaga pisze - ja dom mam postawiony na 2 działkach bezproblemowo. Odrolnienie tylko pod budynek miałem.

Zgadza się - ale jeżeli ktoś chce mieć balkony to niech wie z czym się to przynajmniej wiąże - wtedy jest świadom tego co chce... ja np mam taras w bryle buydynku - ale nna etapie budowy zrobiłem wszystko by ograniczyć straty ciepła ( ociepliłem wieńce )

Zapytaj się ich właścicieli ile wydają na opał i czym ogrzewają... U moich rodziców w domu "bliźniaczym" balkony są z 3 stron budynku.. Niech policzę.. Balkon nad garażem balkon piętro wyżej, balkon/taras nad gankiem, balkon na 1 piętrze balkon na 2 piętrze.. budynek z lat 80-tych.. I teraz tak: Plusy - wykorzystywany jest jeden balkon od strony południowej - do wietrzenia pościeli i wyjścia na dymka Minusy ( opisane prostym językiem) - duże drzwi balkonowe - zimno ciągnie przez nie - trzeba watą uszczelnić - śnieg na balkonach - trzeba wchodzić odśnieżać bo ściany zawilgotnieją - popękane płytki na balkonach - naprawiane, ale bez większych efektów ( hydroizolacja ) - zużycie opału U mnie przy 180m2 idą 2 wiaderka węgla na 24h (ściana 24cm suporeks + 20 cm styropian północ/zachód i 15 cm wschód/południe) U moich rodziców przy 120m2 wiaderko węgla starcza na ... 3-4 godziny ( suporeks 24 cm+ 5cm pustka + 12,5 cm cegła pełna+ 5cm/10cm styropian) Dodam, że dom rodziców w kształcie kwadratu - idealna bryła do ogrzania, gdyby nie te nieszczęsne balkony.. Nawet jakby dołożyli styropian to przy takiej ilości balkonów efekt nie będzie zadawalający..

1) Mostki termiczne - niesamowita strata ciepła 2) Hydroizolacja - da radę zrobić dobrze ale to KOSZTUJE Podsumowując - albo masz gdzie wyjść rozwiesić pranie, wywietrzyć pierzynę, zapuścić dymka ( podwórko ) albo nie ( Mieszkanie=balkon) w innym wypadku to tylko kwestia gustu I w tym przypadku nie dyskutuje się o praktyczności i finansach..

Pewnie chodzi o głębokość frezu. A graphita bacząc na uwagi tutaj poczynione też zakupiłem i to dwa nawet ! Urządzenie wielofunkcyjne ( modelu nie pamietam ) mam od 2 tygodni. O ile do profili G-K i nacinania płytek ceramicznych po łuku świetnie sobie radzi o tyle nakładka do szlifowania papierem ściernym... ja pierniczę takiego badziewia to ja nie widziałem - szlifowałem narożniki G-K po szpachli gipsowej papier ścierny w zestawie - po ok 30-45 sekundach szlifowania papier po prostu najpierw się przekrzywiał na boki a po 5 sekundach odpadał.. rzep w ogóle nie trzyma - o niebo lepiej ręcznie się papierem robi.. 2) 58G602 - krótko "d..y" nie urywa. Robi za wkrętarkę do bitów- i w tej roli była dobra dopóki po 2000 wkręcie zaciski się nie wyrobiły... przy wierceniu wiertłami powyżej 8mm normalnie sie grzała przy płytkach ceramicznych - w beton chyba bym się nie odważył.., kupiłem dlatego że nie chciało mi sie jechać 20km dalej do marketu Oprócz tego z nowinek mam jeszcze ukośnicę Metabo ( fajna naprawdę ale laser i światełko to zbędny luksus.. ) Sprzęt z biedronki poległ - w młotowiertarce poszły szczotki i pomimo wymiany nie dziaąłła już ok. Szlifierka kątowa - kabel zdechł - wymieniłem na nowy to się na "krótko" odpala - względy BHP przeważyły - ale kotłownię jeszcze obrobiłem nią..

Ładnie docięte demo

Jutro ma być oleole - popierniczyli kompletnie nr telefonów i adres dostawy... skąd wzięli mój nr telefonu z przed 6 lat pozostanie zagwozdką.. dość że o 19-tej dzwoniłem i... będzie w Sobotę.. a w Sobotę dzwoniłem - kurierzy nie pracują...o 13-tej w sobotę dzwonił kurier... gdyby dostał zlecenie do 10 to by mi dowiózł w Sobotę !??! Ja oleole nie ogarniam - dwa zlecenia specialne i doopa na sobotę przełożona. Z nowinek - skończyłem przyłącze dla odżelazacza. Założony będzie Aquamix-N Wiessmana. Schemat popierniczony, ale ogarnąłem ( kto rysuje schemat od lewa do prawa krzyżując przejścia ze sobą ?!? Tak wiem Wiessman.. :P ) O tyle mądrzejszy teraz jestem że robię w ocynku i zgrzewanych rurach PP - przeciąć i zgrzać - no problema ! PS. Już wiem skąd telefon stary - w 2009 roku kupowałem u nich odkurzacz... oni chyba sami nie czytają tego co się w zamówieniu składa...

I tak i nie.. w razie gdybyś chciał wymienić filtry lub rozbudować to nie wykręcisz bez tego - z drugiej strony odpowiedni zapas zgrzewanej PP robi cuda a cenowo jak najbardziej przystępny jest. Ja teraz mam u siebie uzdatniacze w formie "łodzi podwodnej" i cieknie mi na połączeniu ocynku z PP - jutro poprawię - ale jakbym miał śrubunek to dzisiaj bym zamknął "sprawę".

Ja mam podobnie z tym że woda do ogrodu idzie osobno... a na dom idzie przez stację uzdatniania wody Tu masz schemat - po trójniku dajesz przewód bezpośrednio do kuchni i umywalki w łazience - a przy trójniku możesz dać filtry. Koniecznie daj "nypel" i "śrubunek" by w razie czego móc zdemontować filtry. I ciesz się życiem to daj to na długą rurkę stabilizowaną PP powiedzmy 25-tkę - w razie czego wytniesz i po zgrzaniu wstawisz właściwy zmiękczacz.

Ano finanse pozwalają tylko na "zrób to sam".. Poza tym ciężko byłoby mi wytłumaczyć moje "wizje" płytkarzom, a płacić w tym przypadku 70 zł/m2 i nie być pewnym efektu.. w sumie to mi się tak nie spieszy. Gorzej, że części wyposażenia inaczej dochodzą.. miały być deski podłogowe, położyłem legary... desek nie ma - telefonu nie odbierają.., miał być we Wtorek zestaw prysznicowy.. nie ma ale za to wanna dojechała.. i w co ja mam te ręce włożyć ? ;) Dzisiaj ma być płyta indukcyjna z oleole - i niech ich kule biją - ta bezpłatna dostawa - jak cały dzień będziesz na nich czekać między 10 a 20-tą.. a jak nie to płać 29 zł... wtedy masz wybór albo od 10-15 albo od 15-20.. - ja w domu i tak wcześniej niż 17-18 nie jestem..

Ja podłogówkę zalałem 22 grudnia. Wczoraj właściwie 1 raz ją uruchomiłem na dłużej na minimalny przepływ - efekt podłoga "niezimna" w dotyku. Jakbym odkręcił na maksa to by była ciepła. Rurki mam od 15 do 20cm.. Jak przypadkiem 2 dni temu o niej zapomniałem ( odpowietrzyć chciałem ) to po 3h była ciepła. Moim zdaniem - jak masz jeszcze zimną podłogę od listopada to na bank masz zapowietrzony układ, albo czegoś nie odkręciłeś.. Nie wiem jak masz skonstruowany układ ale ja w swoim przypadku odpowietrzniki mam na rozdzielaczach, a odpowietrzałem minimalnie napełniając układ dopóki woda mi się przez zbiornik wyrównawczy nie przelewała. I za każdym syczeniem odpowietrznika dolewałem wody do układu..

No to jedziem dalej z koksem Buduję prysznic... I tu MASAKRA ! Bo miało być tanio... A będzie w ciull drogo... Bo prysznic podtynkowy... A założenia takie były... 1) Bo nie trzeba bedzie czyścić wszystkich rurek... 2) Bo będzie taniej niż kabina z brodzikiem ( o mej naiwności.. ) 3) Bo bedzie na mą gabarytowość cosik 110x100 Jako że pkt 2 nie bedzie w tej rozciągłości realizowany, to bedą robione pozostałe 2 punkty.. Więc jak podtynkowo to niezawodnie - nie będę przecież kuł płytek by coś tam wymienić... A jak niezawodnie to.. grohe, hansgrohe etc - dlaczego grohe ? Bo w galeriach handlowych dają... Więc cena takiego zestawu - to... 2200 zł !!! Więc dzonk.. ale ale - rurki dorobię zostanie deszczownica i kranik... po wycenie cena spadła do... 1800 zł A do tego jeszcze rura odpływowa - szeroka ma być.. sama podstawa 320 zł... Do tego płytki antypoślizgowe małe by ukształtować spływ... 38 zł... sztuka - a tych sztuk 12 będzie.. Masakra ! Do tego folia w płynie ,GK, stelaże wkręty duperele i oświetlenie 2x lampa led nawet tanio bo po 76 zł IP 66.. a i zasilacz 12V też niedrogi 38 zł.. Aaa i jeszcze drzwi... o w kij nie dmuchany.. 1300 zł... ale w lerloj merlin znalazłem za tylko 600 zł.. Ja tego nawet nie sumuję, bo się wykończę zanim z łazienki wyjdę - już wiem o co chodzi z WYKOŃCZENIÓWKĄ ! Albo ona mnie albo ja ją ...!

Co świętość to świętość - u mnie też będzie "wesoło" z kuchnią i łazienką

Właśnie dostałem odpowiedź, że sprawę przekazano do Samorządowego Kolegium Odwoławczego... i nie udostępnią mi informacji w związku z tym że akta są w SKO..

Ja mam 20km w linii prostej do kominów Elektrowni Bełchatów - i już wolę je niż 200metrową turbinę wiatrową 525m od domu... Sorrki za spam

Solange jak ja bym ci pokazał gdzie TERAZ mieszkam.. - kotłownia w domu ma więcej m2 niż to moje gniazdko - ale jest naprawdę fajnie gdyby nie to, że koza... żeliwna szybko brykiet spala.. i na cholerę komu wielgachny dom !

Się zaczepię tak nie do końca - temat do ogarnięcia - tylko trzeba mieć fazę i browca pod ręką Aczkolwiek faktycznie mojemu elektrykowi opisałem kable gdzie jaki do czego idzie - ale jak jebnie bezpiecznik to i tak wiadomo który to był układ

Ja w projekcie to mam tylko szkic konstrukcji dachu ( bez ocieplenia ) więc się nie dziwię pytaniom.. Przemku wracając do twojej budowy i tego co cię czeka na przykładzie moich doświadczeń... Kable od elektryki ogarniesz sam.. Hydraulikę też.. nawet CO ( aczkolwiek ja tutaj walnąłem małego babola - ale do naprostowania ) Tynków nie ogarniaj sam - weź ekipę ( nie masz wprawy ani sprzętu - poza ciężką harówką nic nie zyskasz ) Wylewek nie ogarniaj sam ( możesz, ale na tym nie zaoszczędzisz - co spartolisz to potem wylewkami samopoziomującymi "nadrobisz" ) Więc dużo zaparcia i zadowolenia z robót - i nie zapominaj o rodzinie - znajdź czas chodźby kosztem budowy na zabawy z synem ! (o żonie też pamiętaj )

Wstawaj skoro świt ( chyba w Nowym Yorku..) No to u mnie się dzieje... uczucia mieszane gdyż: Złe uczucia: 1) Zamarzły krany na zewnątrz i to pomimo spuszczenia wody i odkręcenia zaworów - wszystkie trzy krany - do podlewania ogródka, do pojenia kóz, do mycia lan(o)so-biega i podlewania ogrodu z drugiej strony budynku. Co robić ? Olać do wiosny i modlić się by murów nie zalało jakby rury puściły czy działać ? 2) Zamarzł grzejnik na półpiętrze - ten zasilany grawitacyjnie - musiałem go chyba przykręcić czy cuś, albo w piecu wygasło i chwyciło - rozgrzałem farelką, wykręciłem grzybka ( lód w środku) po rozgrzaniu farelką - zaczął cięknąć między 2 a 3 kolankiem - wniosek - woda spuszczona - naprawa wymiany kolanek na wiosnę 3) Zamarzł (prawdopodobnie) zbiornik wyrównawczy na strychu - ociepliłem 10cm wełną roockwoola - czekam na efekty Dobre uczucia: 1) Zawór bezpieczeństwa w piecu działa ( dlatego wnioskuję że zbiornik zamarzł - albo rurki odprowadzające wodę do kanalizacji ) 2) Gorąca woda w bojlerze - mam źródło wodopoju w wersji LUX dla kóz 3) Zużycie węgla grubego sortu - 2 wiaderka na dobę dla pieca 18kW i temperatury na sterowniku 48'C ( bez podłogówki na razie ) więcej na sterowniku nie ustawiam bo piec potrafi uzyskać temperaturę do 80'C Poza tym: minęło 14 dni od wylewek - zaczynam je stopniowo wygrzewać - po 30 minut 2x dziennie puszczam obieg wody na nie. Normalnie bym zostawił ale na te mrozy nie chcę mieć złych uczuć A tak typowo to zamówiłem wannę sanplasta 180x80 w hurtowni i stację uzdatniania wody wiessmana Aquamix N internetowo - filtry wstępne dobiorę miejscowo. Zamontowałem stelaż grohe dla kibelka ... i rozmontowałem bo wiertarka nie chciała się zmieścić by przymocowąć stelaż G-K do ściany... Zmontowałem stelaż grohe... i rozmontowałem... bo nie przykręciłem do niego stelaża od gipsokartonu Zmontowałem stelaż grohe... i well done ! Pierwsze koty za płoty... serio ! kota myszołowa za drzwi wywalam w te mrozy... niech się integruje z kozami,albo lezie tam gdzie jego miejsce czyli do gospodarczego na "sianokosy" z myszami ! A nie mi płyty G-K pazurami rysuje.. Z krainy zwierząt - prawdopodobnie będę miał młode kozy za jakieś 1,5-2 miesiące - Arnold daje radę bo krągłości dostały wszystkie trzy sztuki . Ulubione zwierzątka domowe na "K" w kolejności.. Klara, Kozioł, Kozy, Kot, suKa, brakuje jeszcze królików, kur i krokodyla... PS. suKa nie nazywa się już Gracja tylko "suka" bo dostała cieczki i w wieku 9 lat jej odbiło więc rekracyjnie, relaksacyjnie, reprodukcyjnie poszła w tę piękną cudowną mroźną noc w długą... po tym jak "zgubiła" drogę z domu do samochodu na odcinku jakiś 15 metrów.. Po 2 godzinach nawoływania dałem sobie spokój.. Cholera nad ranem stała pod drzwiami i się trzęsła... suka ! No to obaczym czy do kompletu nie dojdą jeszcze szczeniaKi.. Ciekawe czy da radę jakoś urwać 500 zł na kolejne "dzieci" bo dochodu nie osiągają one żadnego a ja jestem jedynym ich żywicielem... jak bym był bezrobotnym lub studentem to bym 1000 pewnie wyrwał z tych prezentów Szczęśliwego Nowego rozpłodowego Roku 2016 Życzy król zwierzyńca Draagon z rodziną I idę spać do czasu wschodnio-warszawskiego