U mnie był magik z patykiem i chciał mnie uszczęśliwić studnią w miejscu, które mi zupełnie nie odpowiadało... za to odpowiadało jemu, bo było mu tam łatwo samochodem wjechać... Na szczęście się nie pojawił w umówionym terminie i z niego zrezygnowałam, znalazłam innego, który nie miał patyka ani pozostałych czarodziejskich ustrojstw i studnię wykopał tam gdzie chciałam, mimo tego, że dysponował o wiele większym samochodem z wiertnicą i nie było łatwo manewrować... A decyzję i tak będziesz musiał podjąć sam...