Skocz do zawartości

Moose

Uczestnik
  • Posty

    3 235
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    1

Wszystko napisane przez Moose

  1. Dzięki z czujność Nie ma jeszcze obróbek nigdzie... Na razie kładą blachę, jak skończą całość to będą robić obróbki z którymi przecież najwięcej schodzi...
  2. 07.04 Zajeżdżam na budowę, jest 10 rano a tam dwóch na giętkich nóżkach... już .... złapałam ale nic nie mówię... Nie mija pół godziny a jeden betoniarke wypierdzielił... nosz karwa... Rzne do gościa, czyli majstra i mówie jasno: ostatni i pierwszy raz takie dance... majster poszedł zjebać gościa a ten... i tu jest karwa apogeum...SIĘ OBRAZIŁ i sobie poszedł zabierają swoje wiaderko i łopatkę... Zapowiedziałam, że jeszcze raz brygadę na takich baletach przylookam to nie dość, że wywalam na zbity ryj, to jeszcze nie zapłacę... Pianę złapałam taką, że musiałam se do lasu pojechać odreagować bo by im łby pospadały... Następnego ranka jeszcze na trzeźwo im utrwaliłam żeby nie mieli wątpliwości, ŻE MAJĄ KARVA PRACOWAĆ A NE CHLAĆ 14.07 Od tamtej afery spokój… Chłopaki zapitalają elegancko… do dziś mam blachę na garażu, tarasie i tylnej stronie dachu… wygląda OK. , ale ponieważ ja się nie znam na tym i jestem za mało dokładna, to se poproszę K., któren to na pewno jakieś niedociągnięcia wykryje… jeśli są… A tu daszek: A i Obrażony od poniedziałku powrócił do pracy, tłumacząc się, że mu się w poprzednim tygodniu łykend przedłużył... Nie mam nic do gościa, bo myślący jest i dobrze pracuje (jak nie chla oczywiście ) Powtórzyłam, to co pozostałym jeszcze raz coby się dobrze utrwaliło… Kilka dni temu poprosiłam nieocenionego K. o rozpatrzenie się w narzędziach dla Osia… Narządy mnie się zamarzyły w typie: wkrętarka i szlifierka… Wczoraj K. zakupił i dziś dostałam do łapek… śliczne są (wkrętara einhell – zabrzmiało diabelsko i szlifiera bosza)… jeszcze muszę wprawy nabrać, ale jak widziałam jakie osi(o)łki się tym posługują to widzi mnie się, że i ja dam radę… chyba… Wczoraj zamówiłam drzwi wejściowe i bramę garażową. I to by było na tyle...
  3. Ważne, że widać istotę rzeczy Jaką macie szerokość blatu?
  4. Wielkie dzięki Przekonałam chopa do takiego rozwiązania
  5. Zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne...
  6. Moose

    LEO I i II / DOMUS

    Stoliczek jest genialny
  7. Wygląda smakowicie ten serniczek
  8. Dodam jeszcze, że nie srają, nie trzeba ich karmić, czesać i poić o higienie i opiece weterynaryjnej nie wspomnę...
  9. Gratuluję india przeprowadzki Wszystkiego dobrego na WŁASNYCH ŚMIECIACH życzę
  10. U mnie wieje dalej... Browar na miejscu... to winien być wieczorkiem... A przy okazji 15 rolek papy 15m kupiłam za 885 zeta okazyjnie
  11. Tylko, żebyś toasty mógł spełniać na parapetówie...
  12. Ądźka, ale ja wyjątkowo poważnie się wypowiedziałam o pogodzie... Wieje, że aż szybami targa... A pseudopracowników się nie boję... znam wszystkich z imienia i nazwiska, tudzież adresu... nie podskoczą... CHYBA....
  13. Ądź wcurw to i na dach by mnie wczoraj zagnał, mimo lęku wysokości... Jeśli Cię to pocieszy, to mam wrażenie, iż za kwilkę zostanę pozbawiona okien... ale nie mogę powiedzieć, że wieje...
  14. Ja pierdzielę, człek po łokcie zarobiony a Ci zamiast pracować to o głupotach gadajom łobuzy...
  15. Ądźka, mam dziś 4 nowe ścianki postawione i kulosa nie uszkodziłam, ale to pewnikiem ze złości..., bom dziś latała i po drabinie i po rusztowaniach....
  16. A toś se tego kulosa uszkodziła specjalnie... coby usprawiedliwienie mieć na te nocne leżanki krzyżykiem....
  17. No paczPani... człek całe życie siem uczy... przyznaję się do braków w katechizacji... ani chybi któś zawinił: albo ja jako niepokorny stwór; albo katecheci co cierpliwości do stwora nie mieli i zamiast zachęcać to odstraszyli...
×
×
  • Utwórz nowe...