Skocz do zawartości

PeZet

Uczestnik
  • Posty

    6 399
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    87

Wszystko napisane przez PeZet

  1. Grodziski. Skompletowałem wszystkie niezbędne odbiory, protokoły, zaświadczenia. Na karcie statystycznej była rubryka, którą nie wiedziałem jak wypełnić, dotycząca ilości izb. Ale już wypełniłem. Wynik energetyczny (czy jak zwał), mam nadzieję, że też wyszedł w porządku: Ep: 51,9 kWh/(m2*rok) Z innych danych: Podłoga na gruncie U = 0.116 W/(m2·K) Ściana zewnętrzna U = 0.115 W/(m2·K) Dach 47.3 cm U = 0.130 W/(m2·K) Strop poddasza pod nieocieplonym stryszkiem U = 0.161 W/(m2·K)
  2. Asti38, możesz wyjaśnić, dlaczego zdecydowałeś się na te akurat panele? Panele: lr4-72hph-450m od longi solar? Są dwukrotnie droższe od tego, co sądziłem o cenie paneli PV.
  3. 23 grudnia złożyłem do PINB teczkę z dokumentami i zawiadomienie o zakończeniu budowy. Czekam.
  4. Masz policzyć powierzchnię ocieplenia i potem do tego dodać 10% na zapas, na straty, na wszelki wypadek. Na okna idzie zwykle zakład 3 cm, więc to musisz uwzględnić albo uznać że te kawałki mieszczą się właśnie w tych dodatkowych 10%. Narysuj sobie na kartce ściany zachowując skalę, wytnij nożyczkami, narysuj okna, wytnij te otwory i potem policz powierzchnię tego co zostanie: potnij na kwadraty i trójkąty i policz powierzchnię. Zsumuj. Dodaj 10%. Albo to sam zrób w excelu albo w tabelce na kartce w kratkę. I pamiętaj, że w narożnikach ocieplenie wystaje poza krawędź ściany o grubość. Co de facto oznacza, że trzeba coś dodać. Jak wciśniesz 10cm ocieplenia od góry to już będzie git. Będziesz wycinał trójkąty styropianu i je wklejał pianką. Wiesz, chodzi o to że ma się trzymać i żeby nie wypychać za mocno na zewnątrz, bo tam już masz ocieplenie. KLeisz do muru, a nie do zewnętrza. Od środka potem wyrównasz czym bądź, albo zostawisz fachowcom.
  5. Też tak myślałem, zanim się za to nie zabrałem. Sam. Zajęło mi dwa dni. Miałem też już ocieplenie od zewnątrz. Łapiesz młot udarowy i delikatnie odkuwasz bloczek po bloczku. Zrobią się schodki, które potem uzupełnisz styropianem. I tak tam będziesz miał warstwę ocieplenia dachu. I święty spokój. Nie wiem co masz na myśli, gdy piszesz o oknach.
  6. Usiek, póki masz możliwość, każ skuć te szczyty od góry i wpakuj tam uczciwe ocieplenie, a nie psikaj piankę. Grzyb w domu sobie uszykujesz, jak zostawisz ściany szczytowe wymurowane pod sam dach. Ja skuwałem, inni skuwali, więc i ty skuj, to niewielkie gapowe. A majstrowi powiedz, że jest nieuk, skoro tyle razy się o tym mówi, a on dalej swoje. Co do liczenia ilości materiału: tak, liczy się kwadraty, trójkąty i sumuje. To jak zabawa z klockami.
  7. Miewam podobne myśli, co autor wątku Asti 38. I dochodzę do podobnego wniosku co Redakcja - czy aby ma sens montaż paneli PV, jeśli chcę nimi obskoczyć kilka urządzeń małej mocy albo światło na ledach. Ale gdy tylko dochodzę do przekonania, że nie potrzeba mi fotowoltaiki, zaraz myślę sobie, że chciałbym postawić taki system mini, z ciekawości, z możliwością rozbudowy. Tak więc - jeśli ktoś pomoże ogarnąć uwagi Asti38 i dajmy na to zbierze do kupy albo i zrobi np listę urządzeń niezbędnych do uruchomienia takiej off grid stacji o mocy 1kW, to będzie super. Ptrzy okazji mam pytanie, co sądzicie o falownikach hybrydach - on/off grid. Są droższe, ale dają możliwość odłączenia się od sieci, gdy elektrownia nie daje prądu.
  8. Dzięki wielkie, aru, nie przyszłoby mi do głowy, że w GUS-ie znajdę definicję. I wszystko jasne.
  9. Dokumenty dla PINB i karta statystyczna. Głowię się, co to jest izba. Czym się różni izba od lokalu i od mieszkania? Czy pomieszczenie gospodarcze to izba? Mam w domu 5 pokoi, 2 łazienki, 1 pralnię, 1 kuchnię, 1 pomieszczenie gospodarcze i 1 schowek pod schodami. Kuchnia jest połączona z pokojem. Do schowka i pomieszczenia gospodarczego nie będzie drzwi. Pytania: 1. Ile mam w budynku izb i w związku z tym iloizbowe mam mieszkanie? 2. Czy izba (pokoje + kuchnia) to to samo co izba mieszkalna? 3. Ile mam lokali? 4. No i ile mam kondygnacji nadziemnych, bo w projekcie mam wpisane" 1 i 1/2", bo to dom z poddaszem użytkowym. Więc dwie mam czy półtorej kondygnacji, bo a nuż przez 15 lat zmieniły się definicje kondygnacji?
  10. Tak, to słyszałem jest też dobry sposób - potraktować drewno przepracowanym olejem - niestety nie do zastosowania w domu. Przypuszczam, że mozna użyć dowolnego oleju, bo olej zniesmacza drewno spuszczelowi. Ale warto pamiętac, że te osobniki, co siedzą w drewnie, to w nim pozostaną. Sądzę, że olej zabezpiecza raczej przed zagnieżdżaniem się kolejnych samic spuszczela (i innych gatunków drewnolubnych).
  11. SPUSZCZEL Co jakiś czas otrzymuję pytania dotyczące tego, jak się skończyła moja walka ze spuszczelem - najwidoczniej wyszukiwarki w sieci odnajdują te posty z mojego dziennika, gdzie mowa jest o hylotrupes bajulus, czyli o spuszczelu. Żeby więc zakończyć tę epopeję, odpowiadam.Historia ta rozkłada się na kilka lat, lecz dla zwięzłości relacji, opiszę ją pomijając te wszystkie "rok później", "kolejnego lata", etc. Wykonałem wiele prób zniszczenia spuszczela, tego co już zagnieździł się w więźbie. Ale była to walka nierówna i skazana na moją porażkę. Próbowałem nawiercania i aplikowania strzykawką preparatu Altax, takiego jakby oleju, ale efekt był taki, że drogi jak piorun preparat nic wielkiego nie zrobił, bo musiałbym wydać na niego dziki majątek, żeby to miało sens, bo spuszczel zagnieździł się w kilku ogniskach, które było już słychać, a wciąż objawiały się nowe ogniska, których nie słychać. Spuszczel wychodzi z drewna pod koniec czerwca, żeby się rozmnożyć. Po zapłodnieniu samicy, samiec zdycha, a samica włazi w drewno, w szczelinę, w miejsce, gdzie nie ma innych spuszczeli i składa do koło 100 jaj. I zdycha. Samiec spuszczela mniejszy jest od samicy. Martwe osobniki które znajdowałem to były najczęściej martwe samce, które zdechły po zapłodnieniu samicy. Poradzono mi, bym spróbował zastosować preparat CIPEX. Kupiłem litr koncentratu. Spsikałem całą więźbę. I widziałem, że działa. Wreszcie znajdowałem nie tylko samce, ale i samice, zdecydowanie większe. Ale trzeba pamiętać, że cipex zabija tylko te osobniki, które wyjdą z drewna, czyli dorosłe. A więźba jest zjadana przez larwy, białe, obrzydliwe robaczki, które słychać gdy się robi ciepło. Cipex jest fajny, bo ten litr koncentratu wystarczył mi na wiele lat, również posłużył do walki z mrówkami. Wciąz służy, bo choć jest już przeterminowany, nadal jest skuteczny. Czytałem o usuwaniu szkodników za pomocą fal elektromagnetycznych. Nawet sam próbowałem zbudować działo elektromagnetyczne ze starej mikrofalówki. Niestety, należy zapewnić urządzeniu odpowiednio dużą moc, żeby mikrofale miały szansę wniknąć w drewno na dostatecznie głęboko, żeby ugotowac spuszczela. I takiej mocy żadna mikrofalówka nie zapewni. Firmy zajmujące się świadczeniem usługi gotowania spuszczela w więźbie za pomocą fal elektromagnetycznych biorą duże pieniądze, co jest zrozumiałe, bo to trzeba mieć naprawdę wypasiony sprzęt i to wg mnie nie jest rozwiązanie dla zwykłego domu. Dostałem tu na forum poradę, żebym po prostu zapomniał o spuszczelu, bo może podżera mi więźbę, ale ten mój dach i tak mnie przeżyje. jednocześnie czytałem o spuszczelu różne rzeczy i znalazłem na przykład taką informację (gdzieś na anglojęzycznych stronach), że nie obserwuje się aktywności spuszczela w domach starszych niż 100 lat. To obudziło we mnie nadzieję, że może ten spuszczel sam "znknie" za 93 lata. Pomyślałem, że jeśli odetnę spuszczelowi możliwość rozmnażania, to te populacje, które już tam u mnie w więźbie są, wymrą. A ponieważ czy tak, czy siak, to i tak niespecjalnie mogłem co zrobić, więc po prostu raz jeszcze spryskałem całą więźbę cipexem i zamknąłem więźbę ociepleniem, położyłem folię i płyty. Z lektury różnych artykułów dowiedziałem się, że położenie ocieplenia niekoniecznie przerywa ten łańcuch prokreacji spuszczela. Bo spuszczel, jak nie może dobierać się w pary po opuszczeniu drewna, to rozmnaża się też kazirodczo, w drewnie. Ale z całą pewnością będzie go mniej, pomyślałem, poza tym, przestane go słyszeć i widzieć. No i odkąd opsikałem więźbę cipexem, to tych osobników wyfruwających na przełomie czerwca i lipca było już coraz mniej. Co roku zbierałem te znalezione trupki spuszczela, dla celów statystycznych. Co roku znajdowałem ich około 10 - 14 sztuk. Odkąd nie widzę więźby, nie mam i spuszczela. Mam owszem, jednego w półce zbudowanej ze starych desek, chrupie mi już od kilku lat, czasem latem znajdę jakiegoś na podłodze, znajduję tez okazjonalnie dziurę po spuszczelu - na przykład ostatnio znalazłem w słupie na ganku. Tak więc jedynym sposobem na spuszczela, jest zaakceptować fakt, że on jest, bo on po prostu jest. Gdyby go nie było, dachy byłyby wieczne, a nie są bo jest on - hylotrupes bajulus.
  12. Aru, kup ten kabel grubszy kabel, będziesz miał spokój i mniejsze spadki napięć. Transformator dzwonkowy dający napięcie 24 V, powinien mieć moc dla ciebie odpowiednią, np 8VA. Na zdjęciu produktu znajdziesz tabliczkę znamionową - to taka naklejka, na której opisane są parametry urządzenia. Przeczytaj wszystko, co na tej tabliczce jest napisane, znajdź parametry i porównaj z tymi, które nam podałeś.Jeśli te na tabliczce będą wyższe lub takie, jak nam podałeś, to kupuj. Jeśli będą niższe, to szukaj dalej. Oczywiście mowa o parametrach: napięcie znamionowe (24V) i moc (podałeś 5,5VA). Aru, możesz jeszcze na śmietniku poszukać starego sprzętu grającego - jakieś radio, wzmacniacz, może telewizor. Zabierz, wymontuj transformator. Będzie za darmo. Albo idź na złomowisko ze śrubokrętem i kombinerkami. Będzie za 5zł
  13. SJASK93, domyślam się, że folia paroizolacyjna jest POD pianką, a nie nad nią, prawda? Bo jeśli jednak nie przejęzyczyłeś się w swojej wypowiedzi i ta folia jest położona NAD pianką, to wg mnie za zawilgocenie może odpowiadać zamknięta droga dla pary wodnej - właśnie za sprawą folii, która została położona od góry. Tam powinna leżeć folia paroprzepuszczalna, a folia paroizolacyjna powinna znaleźć się POD pianką czyli między płytami gipsowymi a ociepleniem. Zresztą nad folią powinna być zapewniona wentylacja, żeby dać ujście wilgoci. No i o mostku warto pomyśleć, o którym pisał Podczytywacz, Ale jeśli jednak jest to zwykłe przejęzyczenie z tą folią NA piance PUR, no to ja i tak mam pytanie, którędy ma uchodzić para wodna spod tego sufitu? Bo to zdaje się jest betonowy strop, w każdym razie szczelny, co nie? No więc według mnie sprawa wygląda tak, że nie masz sprawnej wentylacji i następuje kondensacja pary wodnej właśnie w warstwie ocieplenia, bo nad ociepleniem masz sufit. Uważam, choć mogę się mylić, że niewykluczone, że błędnie jest położona warstwa ocieplenia i tam ZAWSZE będzie mokro, bo to jest dokładnie ta sama sytuacja co z brakiem wentylacji połaci dachu. Wentylacja musi być, żeby na styku dwóch obszarów ciepłego i zimnego mogła wydostawać się para wodna, zamiast kondensować się i skraplać. Sufit zimny, pianka ciepła. Mam nadzieję, że jestem w błędzie. A jeśli się nie mylę, to musisz położyć dodatkowe ocieplenie na stropie i zrobić pogrubioną opaskę ocieplenia przy ścianach tam na stropie, od góry, żeby zniwelować mostek, o którym pisał Podczytywacz. Wiesz, ocieplenie na stropie np 10cm styropianu albo wełny i na to wzdłuż ścian opaskę z postawionych na boku płyt.
  14. Tu znalazłem prosty i krok-po-kroku instruktarz, jak liczyć spadek napięcia na przewodzie. Kluczowym parametrem jest rezystywność miedzi ρ = 0.0175 [Ωmm²/m] i wzór na prawo Ohma. Gorąco polecam. https://www.montersi.pl/wsparcie/porada/jak-obliczyc-spadek-napiecia-na-przewodzie/
  15. Aru, do 1000V znaczy tyle, że i 24V też dotyczy. Pomiń ten nagłówek, zajrzyj do tabelki. Ważny jest amperaż. Przyjrzyj się tabeli, a zobaczysz, że znajdziesz to, czego potrzebujesz, i na teraz, i na zaś. Pierwsza pozycja: przekrój 0,08mm2 daje radę przy obciążeniu do 1,5A! Ty piszesz o prądzie 0,34A, czyli czterokrotnie mniejszym. Mniejszym. Transformator? Ma mieć moc odpowiadającą twoim parametrom napięcia i natężenia. Nie wiem, co jeszcze można ci podsunąć, żebyś wiedział, co robić? Jaki typ transformatora? W twoim przypadku to bez znaczenia, więc tańszy. Byle moc miał ten transformator odpowiednią. nie wierzę w 5W. Znajdź taki 8-10W, to się nie będzie grzał.
  16. ad 1 http://edgecdn.lappgroup.com/fileadmin/catalog/2012_pl_pdf/T12_Obciazalnosc_-_tabela_podstawowa_1021.pdf ten sam dokument podaję w załączniku ad.2 Transformator tobie potrzebny jest niewielki, za kilkanaście złotych. T12_Obciazalnosc_-_tabela_podstawowa_1021.pdf ...lub zestaw solarny z akumulatorem
  17. Mnie się już kiedyś prawie udało podejśc Animusa, żeby mi podał adres wysyłki, bo mi ogromnie pomógł, ale niestety.
  18. Bobiczku, podłogówka to tyle co kaloryfer, tyle że taki, co leży na całej powierzchni podłogi (i ma rzecz jasna niższą temperaturę niż kaloryfer). Podłogówka grzeje pomieszczenie i to jest jej funkcja, nawet gdy nie bierzesz prysznica. W łazience zwykle jest zbyt mała powierzchnia podłogi względem zapotrzebowania na ciepło, więc się jeszcze dokłada drabinkę. Ciepła podłoga w kabinie jest raczej bonusem, aniżeli fanaberią. BTW wchodzenie pod prysznic, gdzie jest ciepła podłoga, jest naprawdę bardzo przyjemne.
  19. Ten mój kosztował 1200zł bez systemu. O, teraz sprawdziłem, że faktycznie podrożał dwukrotnie.
  20. Nie piszę, ale czytam, ale napiszę. No więc mam 7-letniego samsunga np270 i jest nie do zdarcia. Gorąco go polecam! Wiatraczka nie słychać, wciąż śmiga, choć to 7 lat! Ale... Ale, Daga, jeśli myślisz o zakupie, to kup używanego maca. W cenie do 1800 kupisz dobry używany sprzęt, tylko pamiętam by był z systemem, który można aktualizować (jest granica), no i będzie niezawodny. Dodam, że mam starodawnego maca stacjonarnego i to on jest moją zawsze ostatnią deską ratunku. Jak się nie zdecydujesz na taki krok (poczytaj w sieci, koniecznie), t o ja ci za jakiś czas napiszę, bo tak właśnie mam zamiar zrobić. Czemu potrzebuję deski ratunku? No bo mam na laptopie szemrany system i nie wszystko chodzi. A na macu działa wsio, no i tam mam drukarkę.
  21. Zdjęcie cytowane, ale co tu kombinować, skoro dziś rano wyjechała taka sama beczka. Zatem znowu po ośmiu miesiącach. niezmiennie cieszę się z dwóch systemów odprowadzania ścieków - 1) do szamba i 2) szara woda rozsączana pod korzeniami krzaków. Od ostatniego mojego wpisu na temat ścieków (17 marca) zmieniło się to jeszcze, że obecnie na ogród spływa też woda z wanny na poddaszu i z umywalki na poddaszu. Kąpiele można brać - i są brane! - pełną gębą, pełną wanną. Polecam takie rozwiązanie.
  22. No pewnie! To bardzo uczciwe ocieplenie. Nie tyle będzie cieplej, co... wolniej będzie robić się zimno. Inaczej mówiąc, ogrzewanie będzie mniej kosztować, bo żadziej trzeba będzie dorzucać do przysłowiowego pieca.
  23. Marcinie Najemniku, no więc lekko podłubałem i tak oto masz tutaj wykres Moliera.: Pozwala on wyznaczyć punkt rosy. Obsługę znajdziesz w sieci na youtube. A żeby Cię nie zostawić z tą żabą, dodam, jak według mnie sprawa wygląda. Punkt rosy dla 20 st C w domu i wilgotności powietrza około 50% ( nie wnikajmy co to za wilgotność względna czy inna, bośmy amatorzy) wypada poniżej 10 stC. Twoja ściana ma 20cm i jest z drewna, w niej tak wygląda rozkład temperatury (załączam zrzut z ekranu OZC - drewnodom.jpg - widoczny na dole posta). Wg mnie wychodzi na to, że ta Twoja ściana jest tak gruba, że musiałbyś mieć wilgotność powietrza na poziomie 91%, żeby zacząć się martwić. No i na zewnątrz musiałoby być -20stC Na załączonym jpegu: patrząc od lewej strony masz wnętrze domu, potem mur z drewna, potem styropian. Liczby to wartości temperatury. Jak już nauczysz się obsługiwać Moliera, to zobaczysz, że gdzieś przy temperaturze około 9stC i wilgotności rzędu 91% pojawia się skraplanie pary wodnej, czyli to ryzyko zgnilizny. Tobie to nie grozi. Howgh PeZet
  24. Żeby odpowiedzieć na Twoje pytanie, musimy wiedzieć: - jakiej grubości jest ocieplenie? - jakiej grubości jest ściana i z jakich składa się warstw. Te parametry są potrzebne, żeby obliczyć punkt rosy, bo to od niego zależy, czy drewno ma szansę gnić, czy nic mu nie będzie. Z pewnością lepiej by było, gdyby ścianę z drewna ocieplić wełną, ale nic jeszcze nie jest przesądzone. Podaj w/w parametry.
×
×
  • Utwórz nowe...