-
Posty
6 399 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
87
Wszystko napisane przez PeZet
-
Powiem ja tobie, że budzisz mój podziw rozmachem i bezkompromisowością . Najprościej zrobić to z drewna. Najtaniej - z desek albo ze stempli ciętych wzdłuż na pół, albo z gotowych półwałków - tylko że taki wygląd musi spotkać swego amatora, a... nie każda potwora znajdzie swego amatora... Podłogę też możesz zrobić z drewna - w tej dobudowywanej części. W pokoju będziesz miał wówczas stopień niewysoki, za to będzie on efektownie oddzielał część nową, nasłonecznioną od starej. Tak się robi, to znany chwyt w architekturze, pozwalający wydzielić w jednym obszarze dwie funkcjonalności. To działa, a linia nie musi biec prostopadle do ścian. Korzyść dodatkowa z zastosowania konstrukcji z drewna jest taka, że w konstrukcji drewnianej łatwiej jest osadzić okno. Pamiętaj o ociepleniu ściany zewnętrznej! Bez względu na wybór technologii, musisz tę ścianę ocieplić, otynkować, pomalować. Może więc najprościej - tak na gorąco sobie myślę - najprościej będzie postawić tę ścianę w technologii kanadyjskiej - wówczas nie będziesz musiał martwić się jak ustawić od zewnątrz rusztowania, ani wychylać się, czy podwieszać (choć podwieszenie się - w kontekście tego przedsięwzięcia - tak całkiem pozbawione sensu nie jest). Technologia kanadyjska pozwoli zarówno postawić ścianę, jak i wykonać ocieplenie bez konieczności wychylania się poza obrys konstrukcji... To bezpieczniejsze niż rusztowania... no, może pomijając te pół metra poszerzanego balkonu, ale to jakoś da się ogarnąć. Konkludując, trzymam kciuki i... krzyżyk na drogę! Pozdrowienia, PeZet
-
Dzięki wielkie, bardzo czytelne. Ogarnę.
-
1. Cewka między wyjściem a masą czy szeregowo? 2. Triak ma 3 końcówki... gdzie filtr dać? 3. Zewrzeć mam 21 i 22 i przez jeden C10nF puścić do masy? 4. Mają być między nóżką a masą te kondensatory? Jakiej pojemności? 5.... no mało 6. zrobię obudowę z miedzi, to do kominka będzie pasować. I podłączę do masy. Albo klatkę faradaya z miedzianej siatki. MR Tomo Jeśli na moje pytania znajdę odp w sieci, to nie męcz się odpowiedziami.:D
-
Nie robię sobie jaj, coś ty! Wymienię okablowanie w domu, bo jest kiepskie - marketowe. A przy okazji i fundamenty wymienię, bo nie mam uziomu.
-
Wszystko wygląda cudownie, jakże mogłoby być inaczej? OK. Mam jasność: wymiana instalacji, wymiana osprzętu w rodzielnicy Ogarnę masę, odszumię, dam kondensator. WIelkie dzięki. Teraz mam poczucie, że powinno zadziałać. Włąściwie tak dobrze poczułem się, że nie wiem czy muszę coś z tym robić!
-
Gwoli ścisłości: sterownik jest w użyciu od trzech lat i bez problemu obsługuje pompę obiegową kominka. Zjawisko, o którym dyskutujemy, pojawiło się, kiedy dla eksperymentu wykorzystałem sterownik do obsługi stycznika załączającego grzałki w buforze wodnym. Miłego dnia. PZ
-
O szkodach górniczych słyszałem. Ale nie słyszałem, żeby komuś się dom rozwalił. A ty słyszałeś? To opowiedz, proszę.
-
Wojciechu. Ogromnie Tobie dziękuję, że pochyliłeś się nad tematem sterownika. Po pierwszych słowach twej wypowiedzi pomyślałem, że - oho, zaraz człowiek zacznie obrażać, uderza w górne ce a potem popłynie standardowymi formułami - nie bierz się, jak się nie znasz i takie tam. Tymczasem miło zostałem zaskoczony i za to Tobie, Wojciechu dziękuję. Namieszałem, owszem, niespecjalnie przykładając się na początklu do wypowiedzi, nie spodziewałem się takiego odzewu. Raczej chciałem odnotować obserwacje. Wydaje mi się, że muszę faktycznie uporządkować zasilanie, a wtedy się okaże, czy jest to kwestia zasilacza. Wydajność prądowa nieszczęsnego zasilacza do komórek to 200mA. Co mierzyłem? Mierzyłem pobór prądu przez sterownik - około 80mA. Pod zasilacz jest podłączony jeszcze jeden termometr wielopunktowy; ma niewielki pobór prądu, niemniej oba urządzenia razem pobierają juz prąd o wartości bliskiej granicznej wydajności prądowej zasilacza. Nie mierzyłem napięcia na nóżkach atmegi. Ale pamiętam, że na wyjściu ze stabilizatora mam 5V. Kiedy ogarnę porządne zasilanie sterownika, dam znać. Miłego dnia wszystkim. Pozdrowienia, PeZet
-
Zasilam zasiaczem stabilizowanym 5V zgodnie ze schematem. Napięcie jest właściwe. Moc ładowarki wystarczająca. ładowarka to zasilacz, a stabilizator na US 7805 ma na płytce sterownika. Na wszelki wypadek jutro podłączę wyższe napięcie do stabilizatora, żeby na spokojnie można już było odczepić się od zasilacza. Ale pamiętam, że podłączałem i 12V. A gdyby to nie była sprawa zasilacza, macie jakieś sugestie?
-
Dzięki za informacje. Zapomniałem, a teraz sobie przypomniałemi na wszelki wypadek sprawdziłem: Ładowarka daje 9V. Sterownik jest podłączony pod zasilacz na US 7805. Więc to nie to powoduje zakłócenia, gdy pyka stycznik. Dodam, że zazwyczaj układ załącza pompkę obiegową i ona zakłóceń nie wprowadza żadnych, a podłączenie stycznika zamiast pompki natychmiast generuje błędy działania sterownika.
-
Jest wyzwanie.
-
To jest układ z AVT2967, z wgranym moim własnym oprogramowaniem, bo tamto było lekko nie teges. https://serwis.avt.pl/manuals/AVT2967.pdf Triak w prawym dolnym rogu załącza mnie stycznik, a stycznik załącza grzanie grzałek. Zasilacza nie mam takiego jak na schemacie, bo zasilam z ładowarki telefonowej. No i gdzieś się coś tu wzbudza, skutkiem czego mikrokontroler głupieje - czasem się resetuje, czasem mu się krzaczki robią na wyświetlaczu.
-
Oświetlenie zewnętrzne budynku i ogrodu
PeZet odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Trzeba dać ich mniej. -
To jednak będę musiał ją sobie napisać. Miałem nadzieję, że mnie to ominie.
-
Spoko. Mnie śmietnik nie przeszkadza.
-
Nie rozumiem o jakie oznaczenia Tobie chodzi i do czego miałby być podłączony? Sterownik jest w innym pomieszczeniu niż rozdzielnica z bezpiecznikami i stycznikami. Sterownik jest oddalony od rozdzielnicy o jakieś 5m Sterownik stoi w pokoju obok kominka. Załączanie stycznika odbywa się przez optotriak i triak - czyli jest separacja galwaniczna między sterownikiem i obwodem stycznika. Triak załącza obwód zasilania stycznika. A stycznik jest w rozdzielnicy w innym pomieszczeniu. Aha, stycznikiem załączam trzy fazy dla grzałki 3x2000W i neutralny chyba także załączam stycznikiem - nie pamiętam, ale tak coś mi się wydaje, że tak zrobiłem. Jeśli ma to znaczenie, to mogę zajrzeć.... Ach, przypomniało mi się, że też czytałem o zasilaniu mikrorpocesora i odszumianiu i stało jak byk, żeby dawać kondensatory, a ja ich nie dałem. Może więc po prostu tu jest pies pogrzebany: dać mały kondensator i dać duży kondensator. I już.
-
Retro, dzięki wielkie. Stycznik LC-TEC jest na prąd przemienny - montowany na szynę .Stycznik ma możliwość załączenia czterech obwodów. Ja załączam nim 3 obwody grzałki naraz - są to 3 fazy. 3x2000W. Bardzo jest głośny, gdy załącza i rozłącza. Niestety nie wiedziałem że są styczniki elekytroniczne - są podobno ciche i przypuszczam że nie wprowadzają zakłóceń. Spróbuję z kondensatorem, akurat ostatnio coś tam kombinowałem i mam mniej więcej takie jak piszesz do tego akurat na prąd przemienny do 400V chyba. Dławik - czy jesteś w stanie podać jakieś parametry? Czego szukać?
-
Mam na dwóch słupkach; nic się nie kiwa. Na zdjęciu: jeden słupek tu, drugi tam. Ale gdybym miał coś radzić,radziłbym: zrób jak Animus doradzi. Choć nie mam furtki i myślę, że jest niepotrzebna. Ale też mam za to masywny fundament. Niewykluczone, że twój majster woli dołożyćsłupek zamiast powiększać fundament, a to już nie jest dobrze.
-
Wjechała, zabrała co miała zabrać i pojechała. Temat drogi dojazdowej odsunięty o kolejne 'kiedyś-tam'
-
-
Z albumu Ogród (biodynamiczny)
-
Słyszał ktoś, żeby dom się rozpadł? Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś kupił dom i ten dom by mu się ROZPADŁ! Jeśli ktoś zna taki przypadek, chętnie sę dowiem. MOże Redkacja zna? Może są takie przypadki? Wg mnie nie ma takich sytuacji, a pęknięcia są, gdy są błedy. One psują wygląd - nic więcej, tylko wygląd. No i pęlnięcia obniżają cenę. Howgh
-
MTW, chyba rozumiem o czym piszesz. Tobie nie chodzi o kalectwo - brak nogi, ucięty ogon, tylko o sterylizację i kastrację! Jeśli tak, to powiem ci, ze mnie też zaskoczyło, gdy się dowiedziałem, że schroniska z AUTOMATU sterylizują, jeśli mają fundusze. Od dawna trąbi się, że zwierzaki domowe wysterylizowane i wykastrowane żyją dłużej, zdrowej, szczęśliwiej. Ma to obwarowania, bo np. dobrze jest, by samica choć raz urodziłą potomstwo, ale generalnie strylizacja i kastracja są standardem. To nie kalectwo, to dobrodziejstwo cywilizacji - nie dajmy się zwariować: pies kot zwierzak domowy to nie człowiek, mówią o tym wszyscy zoopsychologowie i trenerzy.
-
Nie musisz weryfikować. I nie weryfikuj. Pies też człowiek.
-
Zachwycił się. Z zachwytu popadł w stupor. Na bank. Ten niebieski wymiata.