ewiq0

super takie łóżko...ale chyba bym się bała.....z wystającymi nogami, to ja mam i teraz problem, bo opuściłam na czas "urośnięcia" małego sypialnię i na zwykłej kanapie śpię czasami z dwoma łobuzami to pewnie retro moje słowa wklei jako złotą myśl....to chodzi o synów Stasiu pamiętaj hihiihih

mi też się podoba jak nic nie jest na wierzchu ale niestety nie wychodzi mi to przy trzech chłopach w domu nic a nic......jak przyjechałam kiedyś do kumpeli to postanowiłam, że u mnie też będzie wszystko pochowane....nie da się przy dzieciach, albo po prostu ja nie umiem

a może jednak różowa rura, a kajdanki chromowane.....takie trudniej ściągnąć no to do domu koniecznie....sobota przecież i czekam na foty....koniecznie kajdanek i rury w jakich są kolorach

w kosztorysie budowy domu jest wyposażenie wnętrz?? W takich do banku to tak, ale w inwestorskim z tego co pamiętam to tylko ściany i koniec..... niektórzy biorą to co mają z poprzedniego miejsca zamieszkania, więc też koszt jest minimalny...ale ja sobie nie wyobraża brać do nowego domu starej kuchni np.....meble niektóre mam oczywiście ale mało, bo wiem że potem trudno wymienić. a łazienka to też....sama ubikacja to koszt ponad 1000 a ja mam dwie łazienki...przycisk spłukujący ponad 200 niby nic ale tak wszystko razem zebrać i się zbiera

no ja nigdy takiej nie miałam i świetnie radzę sobie ze zwykłą....jak bym na etapie urządzania kuchni czytała więcej forum pewnie bym taką zrobiła, a tak jestem zadowolona z tego co mam

otóż to....czasami są sytuacje, że siedzisko się przydaje....u nas na przykład synuś miał na nim zabawki.....a zadzieranie nó do zlewu to u mnie norma....chociaż teraz mam bidet, ale jeszcze nie próbowałam myć w nim nóg

bo młotek tudzież śrubokręt mogą być użyte do czegoś innego

ano sporo, tylko trzeba instrukcję przeczytać żeby nie było jak z Adasiem M.

a ja na przykład nie mam okien dachowych ze względów czysto ekonomicznych.....nie muszę się martwić jak je myć i nie myślę zamknęłam, nie zamknęłam, bo będzie padać

ano właśnie.....każde pierdółki wychodzą dopiero w praniu, typu: dodatki do łazienek, do kuchnie...to takie drobne....pamiętajmy również o tym, że w kosztorysie budowy domu, nie ma żadnych mebli i kuchni, a przecież to jest konieczność i koszt rzędu 20 tyś.....wiem wiem można i bez na początek i można taniej, ale jak się zrobi byle jak to już tak się lata mieszka, bo zawsze znajdzie się coś ważniejszego

a ja bym radziła wybyć z domu na jakiś czas jednak

no i można takie składane krzesełko....póki nie potrzebne złożyć, a za jakiś czas jak znalazł

chociaż swego czasu rozważaliśmy, bo woziliśmy wodę do picia od teściów.....a;le przeszło nam...i dzieci piją zwykła i nic się nie dzieje

żartowałam..... żartowałam.....

chodźcie zrobimy wała Dadze i jak ona się będzie bawić na "wiankach" my jej zgrzytniemy wszystkie 5 1. ewiq0 2. adiqq 3. retrofood 4. Jani 63 5. animus

kurcze, to ci pomysł......

no właśnie.....głosy ludzi, którzy nigdy nie użytkowali i nie mieli.....i nie wspomnę, że robię klik klik i mam ciepło, a nie zapitalam do pieca kilka razy dziennie...no niektórzy nie idą kilka dni, ale jednak wyczyścić też muszą co jakiś czas.....

u nas też i drożej czasami....ale jak ktoś szuka intensywnie, to zdarza się, że ktoś za opłacanie czynszu wynajmuje, bo wyjeżdża na jakiś czas....pisała dziewczyna, że ma dużo dobrych znajomych, więc może ktoś taki by się znaalazł....

no za chwilę padnie jedno zamówienie

nie tylko.....Adi się już też nauczył......

no właśnie i to jest priorytet

no właśnie....jak nabijać, to nabijać.....a swoją drogą nie można kupić mieszkania małego......jak jest dobra praca, to z kredytem nie powinno być problemów, a może i bez kredytu.....jak byłaby kasa na budowanie, to na kawalerkę też......i z tym mostem, czy dworcem to przesada trochę......wynająć można czasami za psie pieniądze

cały Stasiu....nic dodać nic ująć....

Stasiu dawaj to do złotych myśli.....kurde może mrzonka miał być hihihihihihiih no kopuły zwłaszcza dwie jak autorusa.......to wiadomo co to u baby.....prawda retro

ale się dawno tak nie uśmiałam.......dla mnie "brudny dres" to hicior na następny zlot.......no rewelka normalnie