-
Posty
25 100 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
467
Wszystko napisane przez retrofood
-
Tak wygląda nowiusieńki dworzec kolejowy w w Żelistrzewie (woj. pomorskie), który w końcu został otwarty dla pasażerów. Ten "nowoczesny i ekologiczny" obiekt wznosi się przy linii kolejowej nr 213 obsługującej Półwysep Helski. Inwestycja pochłonęła łącznie 4,5 mln zł.
-
To zależy co się rozumie pod słowem "obciążenie". Na pewno parkiet nie jest wrażliwy na upadki różnych przedmiotów tak jak płytki. Klepka nie pęknie z tego powodu. To nie ulega dyskusji. Natomiast porównywanie wszystkich (prawie) innych cech będzie prawdziwe tylko wtedy, jeśli o parkiet będzie się dbało. A to z tym jest największy problem i właśnie w przedpokoju. Jeszcze przez pierwszych kilka lat jest cacy, ale z czasem... PS. Woda wielkim problemem nie jest, chyba że gdzieś u góry rura pęknie. I bardzo słusznie.
-
Z tym, że odbiorniki o obciążeniu powyżej 2 kW muszą mieć oddzielny obwód elektryczny, więc podwójne gniazdko w tym przypadku będzie naruszało normy.
-
Papier ścierny lepiej jest stopniować.
-
Układanie instalacji elektrycznej w domu
retrofood odpisał Pomocnik w kategorii Budujemy Dom - komentarze
Kiedyś "fachowcy" po paromiesięcznym kursie (bo lepiej wykształconych elektryków po wojnie było tyle, co kot napłakał) tak robili, bo w mieszkaniu było trzy żarówki i dwa gniazdka, więc jak przewód pękł, to nie było wielką filozofią odnaleźć miejsce usterki. I proszę nie pisać, że było inaczej, po jak poszedłem do pracy w dużym zakładzie przemysłowym, to większość starych elektryków (poza jednym inżynierem) była przyuczona do zawodu, z wykształceniem najwyżej podstawowym i kilkoma miesiącami kursu. Oni robili to co im pokazano i tak, jak im pokazano. Nie wiedząc dlaczego tak, a nie inaczej mają robić, ani jak można robić lepiej. W dodatku nie oni odpowiadali za usterki i reklamacje w trakcie eksploatacji. -
W pierwszym mieszkaniu miałem parkiet, Oprócz łazienki to wszędzie. Prawie za darmo, bo spółdzielnie nie była w stanie kupić żadnych wykładzin, a termin oddania bloku się zbliżał. No i kupili nam parkiet. Ale w drugim mieszkaniu, które sam remontowałem, w przedpokoju są kafle. A na reszcie panele,
-
Od czasu, kiedy Google zaczęło wprowadzać nową pocztę, mój sprzęt głupieje. Kiedyś wszystko otwierało się w ciągu ułamka sekundy, a teraz wciąż komunikaty "ładuję..." i ciągłe czekanie. Też tak macie czy tylko u mnie?
-
Tym bardziej, że parkiet w przedpokoju jest najbardziej eksploatowany, więc kafle to lepszy wariant.
-
To cale nie jest głupi pomysł. Bo sam oceń ile wysiłku włożysz w te wszystkie naprawy, a efekt i tak może okazać się wątpliwy.
-
Najważniejszy jest dach. żeby nie przeciekał.
-
Raczej nie, nikt parkietu na lepik nie kładł i to właśnie lepik czuć zawsze i po wielu latach. Kiedyś lepik dawano pod papę, jako izolację przeciwwilgociową ścian i w lecie wypływał ze szpar, a ja jako dziecko to wąchałem. śmierdziało okrutnie.
-
Czemu tylko bruzdownica? Zwykła elektryczna, ręczna piła widiowa, przecież głębokość cięcia też się reguluje. Albo i szlifierka kątowa z tarczą do drewna. Sam niedawno taką tarczę kupiłem. Subit funkcjonował w moich czasach, ale mnie się udało nabyć klej pronilent, taki wodny i tym kleiłem parkiet.
-
Dom 360m2 z piwnicą budowany własnoręcznie
retrofood odpisał dawid86 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Wiem, bo to tak samo jak ja. Zmieniać nie będę. Ale jeśli ktoś to czyta, to niech daje wyżej. Wtedy mniej przeszkadzają wtyczki i kable przy użytkowaniu blatu. -
Nie mylić z santo subito.
-
Gdyby był zakaz to by jej nie sprzedawali. Tylko nie zapominaj, że celem handlowca jest sprzedaż, a nie Twoja wygoda.
-
Dom 360m2 z piwnicą budowany własnoręcznie
retrofood odpisał dawid86 w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
Puszki elektryczne zbyt nisko. Też tak mam i wiem, ze wyżej byłoby wygodniej. -
Liście bywają wszędzie, jeszcze bardziej niż rowerzyści. U sąsiadki pod drewutnią bytowała samica z młodymi. Ale fajnie było gdy takie stadko (bez starej, ona w dzień nie wychodziła) malutkich, z miękkimi igłami jeszcze, biegało po podwórku.
-
A jak wydłubiesz ściółkę i liście, które przez rok wiatr tam naniesie w różne miejsca?
-
Jeśli są to taka siatka bardzo im się spodoba. Będą miały schody jak do nieba. PS. Jest kuna leśna i kuna domowa. Różne gatunki.
-
Wg mnie wszystko jest normalnie.
-
Może by wszystko co Tobie i Wam będzie się podobało. Ja przy parkiecie dawałem fragmenty klepek, ale to było w trakcie układania parkietu, więc materiał byl pod ręką. Ty też możesz coś dobrać, najlepiej ten sam rodzaj drewna. A cokoliki też być mogą, pytanie tylko czy nie ograniczy ci to zbytnio powierzchni do wykorzystania. Powiększ, wyrównaj i wstaw paski gresu. A nie będzie mebli na tej ścianie? Instalację gniazdek można położyć w tych szczelinach.
-
Jeśli tak zrobisz, to będzie chyba najlepiej. Pytanie czy jakieś meble tego nie zasłonią?
-
Najważniejsze że bardzo łatwo się rozprzestrzenia, zarówno wysoko jak i nisko. Poczytaj tu https://www.gov.pl/web/kmpsp-plock/tlenek-wegla Czujnik czadu winien mieć instrukcję z zaleceniami.
-
-
Jak się nie chcesz oparzyć.... Czad powstaje przy spalaniu paliwa zawierającego cząsteczki węgla chemicznego (także węglowodory) przy deficycie tlenu i wtedy zamiast dwutlenku węgla CO2 powstaje tlenek węgla (czad) o wzorze CO. A deficyt tlenu jest wtedy, kiedy zamyka się np. ciąg spalin. Wtedy w piecu nie napływa świeże powietrze i spalanie paliwa jest niepełne, a produkty spalania ulatniają się szczelinami do otoczenia. Z drewna wydziela się mniej czadu niż z węgla, ale będzie go dostatecznie dużo, by zakończyć życie, bo czad bardzo agresywnie łączy się z hemoglobiną człowiejka i wtedy krew nie ma czym przenosić tlenu z płuc, gdyż cząsteczki hemoglobiny z czadem stają się nieaktywne. Są też zaczadzenia czadem z gazu, często opisywane w mediach.