Skocz do zawartości

retrofood

Uczestnik
  • Posty

    23 739
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    406

Wszystko napisane przez retrofood

  1. Żeby miał więcej kłopotów w życiu. Wytłumacz mi więc za co płacisz. Chyba, że chodzi o instalację OD przyłącza, wtedy rozumiem.
  2. A kto miałby wydać przepis dotyczący Twojego segmentu w kamienicy? Ludzie, a ile tych przepisów wtedy by było? Tak dla każdej kamienicy przepis... Taż nawet normy nie są prawnym obowiązkiem a jedynie wskazówką. Powagi nieco poproszę.
  3. Dla projektanta. N ie musi być architektem i nawet lepiej żeby nim nie był. To "itd." przesądzi o wszystkim, bo w nim może się znaleźć np. wymóg zachowania tak zwanej linii zabudowy. I będzie "po ptokach"
  4. Jak ja zazdroszczę dzisiejszym mlodym ludziom... o gotowaniu nie mają pojęcia, ale na technice współczesnej to się znają jak starzy wyjadacze! Nie to co ja, stary. Wprawdzie gotować potrafię, życie mnie nauczylo, ale robota kupionego jeszcze w kwietniu za ponad sześć stówek do dzisiejszego dnia nie rozgryzłem. I nie wiem czy lepszy ten jeden czy dwa mniejsze i tańsze...
  5. Tym się różnimy od siebie, że Ty jesteś specem od teoretyzowania, a ja mam doświadczenia praktyczne. Godzina dziennie na palenie dlatego, że drzewo pali się tak długo, co nie oznacza, że trzeba w tym czasie harować. Można w tym czasie w ramach hobby obracać żonę sąsiada i piec się przez to nie zmęczy nadmiernie. Nawet przedszkolaki wiedzą, że drzewo wrzuca się do pieca w ciągu kilkunastu sekund, a potem ono już samo się pali, ale @zenuś musi wydziwiać żeby się nim zachwycano. No cóż, jaki zachwyt wywołuje to raczej wszyscy wiemy. Tia... temat jest o piecu kaflowym, ale @zenuś swoje. Pisać musi. Byle co, ale pisze. Jak wyżej. Niczym kochanek - teoretyk. Tyle wie co zje. Nigdy popiołu z pieca nie wybierał, ale wypowiadać się musi. Ooo... @zenuś odkrył Amerykę. Węgiel jest bardziej efektywny... Chyba - zastrzegł. Czyli - niczym Kolumb - widzi Indian, ale tych z Indii. No czytaj, @zenuś, czytaj i szukaj w google. O jaką efektywność tu chodzi? Czy to jest tak jak z wróbelkiem w dowcipie. Ma dwie nogi, z tym że jedną bardziej.
  6. A popiół z drzewa wybiera się dwa, trzy razy przez całą zimę. Można go wykorzystywać jako nawóz (tego po węglu nie można).
  7. Nic nie musi. Ja palę sosną i osiką. Na razie nie wiesz jaka jest, a drzwiczki szklane zbędne. Nie przesadzajmy, godzina dziennie jak ma się drzewo gotowe. Samo życie też jest praco- i czasochłonne.
  8. Piec kaflowy jest nieprzystosowany do palenia drewnem? Ty w dzieciństwie nie upadłeś w razie na... nie, nie! Nie na cztery litery... Palenie węglem nie jest dla pieca korzystne, bo temperatura jest jednak za wysoka, rozszerzanie i kurczenie kafli jak też szamotu i zaprawy nie jest idealnie równe i po jakimś czasie spękania kafli są niemal pewne. Przy paleniu drewnem zdarza się to znacznie rzadziej. Ja na wsi w piecu kaflowym spalam koszyk drzewa na dobę przy temp. na zewnątrz ok. -10 stopni. Starcza do ogrzania kuchni, pokoju i łazienki.
  9. Spoko, ja się przygotowałem na jutro. Na coś mocniejszego niż browar.
  10. Nie mogę. Mam założoną maskę do oddychania powietrzem z tlenem. Możemy ich skląć i... to chyba wszystko.
  11. Oni też stosują często (mówiąc bardzo grzecznie) marketing kreatywny. No cóż, skoro nawet księgowość może być kreatywna, o czym już wspomniałem... Przewód elektryczny – element instalacji elektrycznej służący do przewodzenia prądu, wykonany z materiału o dobrej przewodności elektrycznej w postaci drutu, linki lub szyny, izolowany lub bez izolacji; Kabel elektryczny - przewód jedno lub wielożyłowy, z oddzielną izolacją każdej żyły, przeznaczony do przewodzenia prądu elektrycznego, zaopatrzony w powłokę ochronną i pancerz uzależniony od środowiska, w jakim ma być ułożony (ziemia, woda, kanały podziemne, powietrzne itp.)
  12. Nie radzę Wikipedii ufać bezgranicznie. Tym bardziej jeśli hasła nie były aktualizowane -naście lat.
  13. Nie, przewód równie dobrze może być twardy a kabel miękki. Otóż w elektroenergetyce przyjmuje się, że kabel jest przewodem do zastosowań zewnętrznych, czyli każdy kabel jest przewodem, ale nie każdy przewód jest kablem. I nie ma znaczenia ilość żył, ich rodzaj (linki, drut), materiał (Cu, Al)...
  14. No właśnie, oznaczenie mówi... z jakiegoś powodu mówi wyraźnie. Mają bardziej skomplikowaną budowę, muszą być droższe. Zgadza się...
  15. E tam, nieprawda. W odniesieniu do norm różnice są i to poważne. Zahaczasz tutaj o gęstość prądu i zjawisko naskórkowości, ale to jest absolutnie pomijalne dla częstotliwości sieciowej! Nie warto nawet rozpatrywać, bo to są różnice rzędu zero, zero, nic. Owszem, dla megaherców (częstotliwości w elektronice) to ważne, linka przewodzi lepiej niż drut, ale znowu w grę wejdą inne zjawiska... W każdym razie, to nie ma niczego wspólnego z różnicami kabla i przewodu. Nie! Zimno, zimno, zimno... porzuć tę ścieżkę, to błędny kierunek.
  16. Pudło. A złączki wago do linek przecież są też.
  17. No to jaka jest wg Ciebie różnica miedzy przewodem a kablem? Czym te cholery się różnią? Bo jakaś różnica być musi skoro mają inne nazwy.
  18. Pewnie że inna, pisałem o wrażliwości na temperaturę.
  19. Hej, hej. hej! Nie rozpędzaj się tak! Gdzie przewód tam przewód, a gdzie kabel to kabel. A o żadnej większej wytrzymałości prądowej mowy nawet nie ma, ona może wynikać jedynie ze sposobu (miejsca) ułożenia.
  20. Człowieku, konieczność uziemiania PE wynika z samej definicji układu zasilania TN-S, nad czym tu się zastanawiać? Chyba tylko kretyn nie elektryk nie wie, że od ponad 20 lat te zasady obowiązują
  21. Żywica a żywica to jest różnica. Posadzki żywiczne są najczęściej z żywic chemoutwardzalnych, więc zależność ich twardości od temperatury jest w zasadzie żadna. W firmie, gdzie kiedyś pracowałem, część hal mieszczących oddziały montażowe miała posadzki z żywic. Nie do zdarcia niczym. Po wielu latach użytkowania wciąż miały wygląd linoleum, tyle że bez łączeń, powierzchnia była jednolita. A przecież ludzie chodzili po nich w przemysłowym obuwiu, jeździły wózki, stawiano palety...
  22. Nie robiłbym tego. Miałem podobnie, duże nierówności na scianach, ale fachman od płyt g/k wybił mi je z głowy. Owszem, tam gdzie brakowało 5 cm do pionu przyklejałem nawet spore fragmenty płyt (odpady) ale ściana została wyrównana tynkiem maszynowym, pokryta gładzią i wyszlifowana. Taniej wziąć fachowca do tynków niż płacić za konstrukcję, płyty i ich ułożenie, szpachlowanie, szlifowanie i czekanie, że i tak popękają w miejscach łączeń.. Sam jesteś stary!
×
×
  • Utwórz nowe...