-
Posty
23 737 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
406
Wszystko napisane przez retrofood
-
czy zmieszczę sie poniżej 100tyś. zł?
retrofood odpisał karoool20 w kategorii Panel dyskusyjny o projektach
A instalacje zawierające wodę muszą mieć możliwość zupełnego opróżniania rur. Inaczej mróz je rozsadzi. -
Wot wapros. Tylko sąd po kilkunastu latach może Ci na takie pytanie odpowiedzieć. Oczywiście, jeśli mu zapłacisz.
-
Może on już ją utwardzał, lecz "utwardzenie" się zużyło? Jak mam na wsi drogę asfaltową (powiatowa). Pięknie wyremontowana za unijną kasę w 2013 roku. Przez kilka miesięcy miała nawierzchnię równiutką jak stół, lepszą od połowy dróg krajowych. I co? Ano jechałem dzisiaj i co widzę? Mnóstwo napisów różnymi kolorami na krawędziach, jakieś paliki na poboczu... Nic, tylko będzie kolejny remont. Bo już nie da się jeździć! TIR-y rozwaliły ją w strzępy. Skracają sobie trasę drogą, która absolutnie nie jest w stanie przenieść takiego obciążenia intensywnością ruchu. Do sklepu po drugiej stronie ulicy nie ma jak przejść, bo jadą jeden za drugim. U Ciebie nie było podobnie?
-
No właśnie. Po to, by ułatwiały życie, a nie dlatego, że "w biurowcach już są". Nie mieszaj jednak pojęć. To, że zamieniliśmy miotły na odkurzacze, a "Franie" na pralki automatyczne i w salonach mamy więcej niż 1 żarówkę (ja mam 6 obwodów oświetlenia w swoim mini-salonie), wcale nie znaczy, że mamy dom "inteligentny". Nie jest on też ani super nowoczesny, ani tym bardziej śmieszny. Jest zwyczajny.
-
Różnie z tym bywa. Możesz opisać bliżej te elektryczne zmiany?
-
No fajnie, tylko nie rozumiem dlaczego piszesz Czyli co, biegiem montować instalację "inteligentną" bo w biurowcach już są? A takie stwierdzenie Znaczy usiłujesz mnie zawstydzić i próbujesz udowodnić, że jestem wieśniak? Nie przesadzasz aby? Automatyką (w tym taką stosowaną w domu i ogrodzie) zajmowałem się jeszcze w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku, ściemniacze i inne efekty oświetleniowe też stosowałem już w tamtym czasie. I co? Ano o kant doopy to potłuc. Kolorowe światełka są dobre na dyskotece, a nie w domu. Ściemniacza zmieniają barwę światła i psują wzrok. I tak jak napisała @ Elfir. W rezydencjach taki system wspomagający zarządzanie może i ma sens. Tak jak ma sens w biurowcach, chociaż argument o bieganiu w celu gaszenia światła jest niepoważny. Za to odpowiadają pracownicy, a kontrolują sprzątaczki. Czy chcą czy nie, mają to robić bezpłatnie. A "inteligentna" instalacja w domku 120 metrów kwadratowych, czy mieszkanku 60 m to śmieszność, a nie nowoczesność rodem z wielkiego miasta.
-
Obejrzałem jedną minutę tego nagrania. Na resztę szkoda czasu.
-
Pisałem już w innym, podobnym temacie, ze bardzo wiele zależy od inicjatywy mieszkańców. Mają oni do dyspozycji zebranie lokalne, radnych, oraz wybory. I wiele da sie załatwić, jesli występuje się jednolitym frontem. Przeważnie, ale nie zawsze. Ja się parę lat temu uparłem, żeby na drodze powiatowej zaznaczono oś jezdni, bo jesienią nie szło odróżnić jezdni od rowu i burmistrz kwękał, kwękał, ale kiedy pojechałem na trzecie zebranie i trzeci raz zabrałem głos, a ludzie mnie poparli, bo przecież większość jest kierowcami, to oś pomalowano! Na rok przed całkowitą wymianą nawierzchni! Bo zapytałem burmistrza co powie rodzinie tej osoby, która straci życie w rowie, czy powie, że zaoszczędził parę wiaderek farby? Wtedy już nie dyskutował.
-
Ogrodzenie z bloczka fundamentowego-jak tynkować
retrofood odpisał Przemo5936 w kategorii Otoczenie domu
Tak się zastanawiam... skąd ta miłość do betonu? Czy u nas wszystko musi być przeciwczołgowe? -
Skontaktuj się z kierownikiem budowy. O stropach napisali, że wg projektu. To za mało, a kierownik będzie znał projekt konstrukcyjny.
-
Od piecyka gazowego. Łazienka jest zdecydowanie za mała dla tego piecyka, nie wiem dlaczego kontrolerzy nie zakwestionują jego użytkowania w tym miejscu. Oczywiście, w połączeniu kiepską wentylację oraz wychłodzeniem ścian i sufitów, grzyb być musi.
-
Nie widziałem tego wcześniej. A dlaczego nie spróbować najpierw zwyczajnym kretem? Mam w kabinie syfon poziomy, więc spadek rur jest minimalny, bo inaczej się nie dało. I przy jakimkolwiek spowolnieniu odpływu wody posypuję odpływ kretem. Po 15 minutach sytuacja wraca do normy.
-
Rozumiem. Logiczne.
-
Wiesz co? Pracowałem w Urzędzie Miasta i Gminy w czasach, kiedy to w gminach były kompetencje budowlane. Na Twoim miejscu nie liczyłbym więc na przyspieszenie. Ale spróbować możesz. Skoro chcesz odrolnić i uważasz, że nie będzie problemu, to ja bym to podzielił na 4 działki. Działaka jest działka, a jeśli położenie atrakcyjne... Znaczy 45 arów na 4.
-
Niestety, być takim optymistą bym się nie odważył.
-
A jak to się rozkłada na długości? Z czego jest strop? Czy nie obciąża jednej płyty stropu? Jeśli potrzebujesz dokładnej odpowiedzi rzucając jedynie hasła, to polecam portal www.wrozka.pl
-
Całkiem ładnie tam, mnie się podoba.
-
I co, chcesz tam budować dom czy postawić namiot? Znaczy, domek rekreacyjny.
-
Tak. Mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze czas na rozsądek. Bo ułatwianie sobie pracy i czynienie jej lżejszą tylko po to, żeby po pracy gnać co prędzej na siłownię żeby się zmęczyć, to brak krytycyzmu i rozsądku, a nie nowoczesność. Nikt nie wspomniał tu jeszcze o najważniejszym. Wszystkie "inteligentne domy" i ich systemy zarządzania dają się zhakować. Nie pomogą wtedy wspomniane przez Ciebie UPS-y oraz wszelkie inne badziewie. Na razie hakerzy niezbyt się tym zajmują, bo i domów z takimi instalacjami jest niewiele. Królują więc pomyłki oprogramowania, przez które inteligentna lodówka zamówiła pewnemu redaktorowi dostawę trzech ton masła po tym, jak wyjmował kostkę by posmarować kanapkę na śniadanie. Gorzej będzie, jak złodzieje zamiast łomem drzeć zamki, przejmą nad nimi kontrolę za pomocą krótkiego programu. I nie łudźmy się, niewielu z nas zarabia tyle, by zakupić zabezpieczenie takie jakie mają banki. Bo nie jesteśmy bankami. Więc zhakowanie domu będzie o wiele prostsze niż przejęcie cudzego konta. Dlatego tzw. inteligentny dom to namawianie przypominające mi pokemony. Wszystkim przedszkolakom były potrzebne, bez pokemonów życie w przedszkolu nie istniało, ale już tak nie jest i na pytanie po jaką cholerę ludzkości było to potrzebne, do dziś nikt nie odpowiedział.
-
Tak jak myślałem. Ogrodu tam nie będzie. Ale jeśli Ci to nie przeszkadza, to nawet dobrze.
-