Draagon - niech urzędnik zastanawia się i 20 razy, a nawet 100, jak potrzeba, zawsze to lepiej niż wcale, od tego jest urzędników nie bierze się z łapanki, mają wolną i nieprzymuszoną wolę tam pracować, więc niech to robią, niczego innego się od nich nie wymaga co do przykładu, to tylko świadczy o głupocie urzędniczej, bo słup stoi, ale to papiery są ważniejsze, niż to, że ten słup przeszkadza, typowe działanie, a raczej zaniechanie wzorem z lat poprzednich i nie pisz "przed czasem" - być może w małych miejscowościach decyzje są na czas, ale w tych dużych - NIGDY, albo baaardzo żadko, mi tylko chodzi, żeby było na czas, w ustalonych terminach, tego nie ma i nie ma za to ŻADNYCH konsekwencji no i nagradzanie za nadzwyczajną pracę - nie wal smutów, że zarabia 900-1300, dawaj czyjkolwiek pit, lub podziel kwotę tam wpisaną na 12 miechów, okaże się, że deko więcej, nie podoba się? znajdź inną, lepiej płatną, z super bonusami, przecież tego nikt nie zabrania a podstawianie się za uśmiech petenta? lepiej, żebyś takich bredni nie pisał, bo jestem skłonny uwierzyć, że istnieje fizycznie kryterium, kiedy to może zrobić mam przykre doświadczenia z uzyskiwaniem różnych dokumentów urzędowych, ale nie będę o tym się rozpisywał wiem jedno - to nie sprzeczne przepisy i złe dokumenty są problemem, to czynnik ludzki zawodzi największa porażka to dotrzymywanie terminów, potem merytoryczność otrzymywanych dokumentów a punkty podane przez bajbagę niech każdy powtarza sobie jak mantrę przed kontaktem z urzędami, szczególnie tymi, które mają coś wspólnego z tematyką tego forum