jeżeli już tak wszyscy się silą na energooszczędne to odizolowałbym wiatrołap od reszty budynku nie robił ogrzewania, zwentylowałbym go naturalnie, w podobny sposób co garaż, czyli wpada w okolicy drzwi, wypada z boku na ścianie, pchanie tam wentylacji mechanicznej, moim zdaniem mija się z celem co do garderoby - podobnie - nie robić tam szczelnych drzwi, zrobić "dziurę" w jednej ze ścian, nie ogrzewać, a różnice ciśnień powinny robić swoje, w końcu (moim zdaniem) brudnych łachów tam sienie przechowuje, więc i sztynk nie powinien mieć miejsca; jak ktoś jest centusiem, to może dołożyć te parę m3 na wentylację garderoby, do zapotrzebowania w pomieszczeniu na który albo wychodzą drzwi do garderoby, albo ta ktratka w ścianie dajcie coś naturze zrobić