Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 280
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. Tu nie będzie mowy o żadnej awarii - każdy forumowicz na zlot może przyjechać i zawsze jest mile widziany Właśnie
  2. Ja już Cię wciągnęłam na listę, Redakcja nie ma wyjścia tylko przygarnąć A serio - myślę, że nie będzie miał Redaktor do mnie żalu za to tym bardziej że wcześniej rozważałeś . Najwyżej to ja dostanę po głowie Tak, że dzwoń , pisz , rezerwuj nocleg
  3. Bardzo dobra decyzja Tak tylko przypomnę , że każdy sam rezerwuje noclegi telefonicznie lub mailowo
  4. Nie no , kurcze .... chłop jak dąb Gratulacje, Przemku
  5. Pit-4 .... ty mi tutaj nie tutaj , tylko biegusiem pisać priva do Redakcji i wbijać na zlot Ogólnie ... zacne grono nam się na liście obecności zebrało, doliczywszy do tego osoby z Redakcji i gości - będzie spora gromadka Teraz tylko czekać i wybłagać dobrą pogodę
  6. Ok, to Ty sie rozeznawaj a ja tymczasem zapiszę tylko an-bud z osobą towarzyszącą .... a ty się poczytaj , namyśl i daj znać jutro co i jak - a ja uaktualnię
  7. Czyli an-bud z osobą towarzyszącą Ok ... no a jak ... tylko sobota , czy z noclegami .... jak to mam zapisać? Jeśli to ten PIT , który tu ostatnio pisał w wątku zlotowym .... to też się zastanawiałam co postanowił.
  8. Do dziś ... ale myśle, że jeśli zrobisz to jutro to Redakcja jeszcze to uwzględni
  9. Przypominam, że dziś mija termin zapisów na Zlot . Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia, to jest odpowiedni moment żeby dołączyć
  10. Hahahaha .... a nie, takie wiejskie życie mi nie bardzo pasuje na dłuższą metę. Dlatego świadoma pełni praw i obowiązków ... a nie , to nie to, wrrrróć .... świadoma niebezpieczeństw i zagrożeń wybieram trochę złego, trochę wypracowanego dobrego . Nie posiadam niestety takich talentów , dojść i czasu Edit: dlategóż własnie na przykład wędlinkę kupuję swojską od znajomych moich rodziców , ze zwierzątek przez nich wyhodowanych na wsi i uwędzoną w ich własnym "wędzoku" , miód od znajomych z Mazur rodzice mi przywożą co roku Co do większości jednak - niestety czytam etykiety , płacę .... i płączę ... przy kasie
  11. Zgadzam się z Tobą, że można ograniczyć "złe". Ale nie oszukujmy się - wszystkiego się nie da. Trzeba by być fanatykiem, żeby aż tak bardzo kontrolować , bo to wymaga sporo czasu i zachodu. W masce przeciwgazowej też pomykać raczej się nie da ... a powietrze na Śląsku gdzie mieszkam tudzież choćby w Londynie gdzie przebywam zamiennie pozostawia sporo, naprawdę sporo - do życzenia. Tak, tak , wiem .... sprzedać, kupić w górach tudzież nad morzem. Jasne , jasne .... Tak mi się jeszcze nasunęło - i kasy , kochana .... i kasy Teraz zdrowe i eco jest w takiej cenie, że to niemalże luksus
  12. Za 2 tygodnie o tej porze będziemy "przymierzać się" do imprezy oficjalnej
  13. Też jestem zdania, że niestety czas zdrowego życia i zdrowej żywności minął bezpowrotnie wraz z naszymi prababciami i babciami. Tylko wspomnienie zostało po mleku prosto od krowy wypasanej na babcinej łące za domem i chlebie wypiekanym w piecu z zebranego na żniwach zboża .... bez chemii i modyfikowania. Ja pamiętam te czasy - byłam wtedy małym dzieciakiem. Teraz - wszystko przetworzone, "ulepszone" .... więc marne pocieszenie że zrezygnujesz z używania folii jak w jedzeniu i wdychanym powietrzu przyjmujesz codzienną dawkę z tablicy mendelejewa.
  14. Rozumiem. Czasem terminy nie spasują i się nic nie poradzi niestety. Zdrówka dla mamy
  15. A poszukasz se jakiegoś pojazdu z dzieckiem i bedziesz miał zajęcie . Dwa w jednym - Ty zadowolony i rodzice będą mieć czas na imprezowanie Dziś już ...
  16. Więc tak. Ponieważ Maciek się nudzi i z nudów demoluje mi chałupę - powstał plan, żeby dać dom kolejnej ''bidzie''. Oto ona (chyba podobno ONA). Nie mamy pomysłu na imię . Początki zawsze są trudne.... Jaga od razu weszła w rolę . Właściwie to z Kaśką przerażone jesteśmy jej czasem zbyt nachalnym i mało delikatnym matkowaniem Po dwóch godzinach obcowania - razem już spały . Kasia pilnuje cały czas, bo Jaga chęci ma dobre ale delikatność słonia w składzie porcelany . Czasem to wygląda tak, że z nadmiaru czułości Jagi - kot fika fikołki Poniżej fota przedstawiająca podejście Maćka do zaistniałej sytuacji. Syczy, prycha , warczy, strzela fochy i z daleka obserwuje Jakieś pomysły na imię?
  17. A nieeeee .... ja jadę z Adasiem. Podjadę sobie do Niego do Jury , Renusia zostawię i przyjedziemy razem - razem raźniej
  18. Kurcze, ciężko będzie z tamtej strony - nie kojarzę nikogo kto stamtąd pomyka Ale może się kto odezwie Ostatecznie faktycznie - zostaje pociąg albo autobus do Warszawy , z Warszawy na pewno do Młochowa jakiś ''pekaes'' jedzie
  19. Aaaaaaaaaachaaaaaaaa Trza uważać ... zaś sie pozmieniało A co do trasy - Pit-4 - napisz skąd jedziesz, może ktoś mógłby Ciebie zgrzytnąć po drodze Z tym, że większość aktywu jedzie w piatek i wraca w niedzielę. Ja też się z kimś zabieram
  20. Masz jeszcze dwa tygodnie - naginaj do urzędników po duplikat tudzież świstek zastępczy .... i bez ściemy Zapisywać?
  21. Hahahaha ..... jeśli masz taka aparycję to możesz spróbować na stopa A nuż Cię któraś Forumowiczka zgrzytnie po drodze
×
×
  • Utwórz nowe...