-
Posty
21 277 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
jak wracasz do I fazy , znaczy że chcesz jeszcze schudnąć? ja ciągne jeszcze tą druga fazę ... nałożyłam dziś make up do pracy po bladowyglądającym bezmakijażowym weekendzie.... i wcale nie jest tak źle ... aż tak bardzo mi sie paszcza nie zapadła tudzież nie widać kiedy jestem umalowana ... znaczy chyba do tych 60 dojade jak sie uda ...
-
Eluś .... nie przeszłaś do trzeciej fazy w ogóle ? Niestety kiedy kończy się dukana na drugiej fazie - to tak jest .... organizm nadrabia każdy stracony kilogram .... walczy o odbudowanie swoich zapasów ....
-
ja też juz się nie odzywam , bo chyba nie ma sensu ..... wszystko zostało już napisane .... kto chce - wyciągnie odpowiednie wnioski .....
-
w fazie stabilizacji? ja mam pół kilo więcej po weekendzie ... czyli zaś 64 ...ale wcale sie nie dziwie: mało piłam i pochłonełam wszystkie pozostałe po sobotniej imprezie słodkości dukanowskie na raz - w czasie wczoraj oglądanego filmu ... biorąc pod uwagę ilość słodzika , kakao i otrąb miałyby starczyć na 3 dni .... no ale tydzień mnie czeka ciężki i wyczerpujący , szczególnie końcówka ... więc nie mam co się martwić...
-
właśnie .... raczej się nie da ..... chyba jedynie zostaje pomalować jakąś zmywalną farbą , żeby można było przetrzeć raz za jakiś czas .....
-
także wychodzę z tego założenia- to na rozum i myślenie , co kłóci się z tym - co u mnie na serce i odczuwanie ..... ciężko to w sobie pogodzić ...... i postanowiłam o tym napisać .... i tyle ..... dopisując: kiedy moi dobrzy znajomi lub przyjaciele nie mają dla mnie czasu w tym tygodniu , w kolejnym tygodniu i za miesiąc .... to bezczelnie mówię : ej .... nie miejcie mnie w doopie bo się stęskniłam i brakuje mi Was i jest to u mnie normalnie .... dlaczego tutaj ma być inaczej skoro jesteśmy dorośli , i traktujemy się poważnie ?
-
Dom Ewy, Adriana,Franka i Ignasia
temat odpisał na pytanie daggulka w kategorii BLOGI - dzienniki/kroniki budów
cieszę się bardzo ..... proszę wpisać mnie na listę obecności .... tudzież wziąć pod uwagę .... -
Eluś , ale nie mam już 20 i skóra nie wciąga się jak dawniej .... nie obiecuj , bo se nadziei narobię ino ....
-
no właśnie ..... mam podobnie.... to już mam zacząć się bać?
-
Z czystym sumieniem i zachwycona do granic możliwości polecam Środek do bieżącego czyszczenia wszystkich rodzajów podłóg CLEANER firmy LOBA Używam go od kilkunastu miesięcy ..... nie jest najtańszy (na allegro 18zł za sztukę- 1l) , ale jest bardzo wydajny - na wiadro wody wlewam 10ml ..... Mogę się wypowiedzieć w samych superlatywach ..... myję nim podłogi z gresu, kafelek , paneli ..... zero smug , niedomytych tłustych śladów .... a przy dzieciach , psach i kocie uwierzcie mi - jest co myć..... nie ma żadnego porównania do innych specyfików dostępnych w sklepach .... jak dla mnie jest zdecydowanie najlepszy i bezkonkurencyjny ..... polecam .....
-
zaczynam się bać..... .....przyszłotygodniowego powrotu z wakacji mojej mamy która żyje w nieświadomości od 3 miesięcy a dla Niej zawsze tylko to co dobrze odżywione jest zdrowe .... i faktycznie jak patrzę w lustro .... twarz mi schudła bardzo ..... to ostatnie zdjęcie które wklejałam a to co dziś to niebo a ziemia ..... może skończę na 62 kg .... w końcu nie chcę jak gawel być o ciężką chorobę posądzana .... rozmiar który noszę ... 40 mi w zupełności wystarczy .... nie trza być zachłannym ..... zresztą - Elcia , pooglądasz mnie w przyszłym tygodniu to osądzisz wizualnie czy mogę do 60 czy dać se na luz....
-
Piczman ..... chyba miałeś rację dziś 63,5 ....
-
Taka mnie refleksja najszła którą kieruję do tych których na JeśCE nie będzie ....... to się podzielę bo nie zwykłam trzymać jęzora za zębami . Mam nadzieję , że ważne i niezwyczajne powody zatrzymały Was w domu bo jakoś mi niefajnie na sumieniu kiedy sobie pomyślę, że po prostu nie chcecie się już spotykać w gronie forumowym . Wiem .... jestem idealistką , ale wiem co jest w życiu dla mnie ważne ..... i staram się o to "ważne" dbać , bo nie sztuką jest brać ..... ale sztuką jest przede wszystkim dawać..... sztuką jest być , sztuką jest trwać ..... Forum i forumowicze są dla mnie ważni ..... nie dlatego, że jak niektórzy sądzą - nie mam własnego życia ..... bo mam , i to nie wymyślone - tylko realne , takie z mężem , dwiema córami , domem, kotkiem i pieskami ..... , tylko dlatego, że poznałam Was i dostrzegłam, że wszyscy jesteście wspaniali , interesujący i warci tego , żeby poświęcać sobie czas , siebie i pozwolić być dla siebie ważnymi . Wiem, że nie wszyscy tak czują .... ale może po tych moich słowach zastanowią się choć chwilę nad tym ...... dlaczego inni forumowicze już nie są dla nich ..... ważni, choć kiedyś byli? czy naprawdę nie warto utrzymywać tych znajomości - niegdyś niejednokrotnie zażyłych? czy tak ciężko poświęcić coś, czasem bardzo niewiele - nieco czasu i podarować sobie i innym niezobowiązującą radość ? z kontaktu , z rozmowy , ze spotkania? Frekwencja na spotkaniu jesiennym mnie przygnębiła ..... stąd ten wywód . Mam nadzieję, że to tylko chwilowy impas ..... i na kolejnym spotkaniu frekwencja będzie powalająca zarówno jeśli chodzi o znane mi osoby .... jak i o tych forumowiczów którzy jeszcze nie zdążyli poznać innych osobiście ..... bo warto, kochani .....warto. Jak to Barbossa zwykł mawiać .... gdyby nie było nic - nie byłoby żal (czy jakoś tak ) ..... ale było "to coś" .... więc i żal pozostał.
-
JeśKA 2010 - informacje i szczegóły
daggulka odpisał Ciril w kategorii Jesienny Zlot Forumowiczów 2010
Pozostało 7 osób (nie liczę Cieszki, która wczoraj dowiedziała się że nie może być), które zadeklarowały chęć uczestnictwa w imprezie na 100% a nie przelały jeszcze pieniążków , nie odezwały się i jest echo w temacie ..... Mam nadzieję, że to tylko kwestia zagapienia się , ponieważ te osoby brane były pod uwagę w partycypacji kosztów np. za wynajem sali. Jesteśmy dorosłymi ludźmi ..... a do 13-go było dużo czasu żeby "wypisać" się z listy .... więc bez ściemy proszę - przelewajcie , przyjeżdżajcie i dobrze się bawcie . -
jestem jak najbardziej "za" .... ja upiekę piernik .... A dziś miałam gości ..... oboje na Dukanie ..... M. zrobił mi bułeczkę Dukanową z mikrowelli (niestety nie zdążyłam zrobić foty , bo zniknęła w błyskawicznym tempie ) .... a ja zrobiłam ucztę dietową na słodko do kawy .... poniżej : na tacy po lewej : kuleczki raffaello, piernik, sernik ciemny z cynamonem .... na tacy po prawej ptasie mleczko migdałowo - kakaowe ... taką dietę, to ja rozumiem .... Oboje psiapsele byli w szoku ...... kazali mi się już nie odchudzać ..... ponoć wyglądam już tak jak mam wyglądać i za bardzo mnie na twarzy wciągło ..... acha .... i ponoć biust mnie gdzieś wszamało .... szukałam na plecach - nie ma .... znaczy na ament .... no i waga mi podobno zawyża ..... o kilogram .... tak stwierdzili ..... czyli miałabym 63 .... to tyle ile kazał Dukan .... .... ale jeśli uda mi się zejść do 60 to będzie ok i wtedy przejdę na fazę stabilizacji ....
-
A ja na dziś wieczór umówiłam siez psiapsiółą i Jej M. którzy tydzień temu zaczęli dukana jak se pooglądali mnie na żywo M. pomijając fakt , ze to ten wyględny prawie Rysiek jeno z lekką nadwagą - a więc bedzie na co popatrzeć ... no dobra , ale do rzeczy .... facet gotujący to jest .... obiecał dla mnie wykonać coś pysznego dukanowskiego .... ponieważ zauważył, że lenistwo mnie dziurkami w uszach już wyłazi a On mnie bardzo lubi i jak tylko ma okazję to się troszczy .... więc cuś mi dziś upichci ... Już przebieram nogamy i sie wieczora doczekać nie mogem ...
-
Piotruś .... moźesz jeść go do woli .... są same dozwolone składniki .... no dobra - na dwa dni to masz mieć ze względu na maizene (łyżka dziennie) .... czyli po pół blachy dziennie .... smacznego ....
-
Bardzo dobrze to opisałeś, Tinuś .... nawet ja bym trafiła....
-
to jeszcze znalazłam .... na wspornikach .... http://www.google.pl/url?sa=t&source=w...zYOJtwrtcEhUDEA
-
no to nie wiem .... mogę Ci dać numer na priv do Xavieera to se z Nim pogadaj ....