Skocz do zawartości

daggulka

Uczestnik
  • Posty

    21 265
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    132

Wszystko napisane przez daggulka

  1. ja też nie znałam ..... ale ktoś musi ...... i poznałam ..... w trybie pilnym i przyspieszonym ... więc będziesz chyba musiał poznać swój kocioł i wypracować sobie ustawienia - zabawa w kopciuszka przez kilka dni.... tudzież tygodni ... na jakiej podstawie mam Ci pomóc? przecież nie jestem wróżką i nie zgadnę co tam masz w tym swoim piecu poustawiane .... więc weź zakasaj rękawy , weź kartkę i długopis i spisz ze sterownika wszystkie parametry jakie tam masz ustawione ... możesz sobie poczytać moje zmagania z kotłem .... może Ci trochę rozjaśni .... w moim dzienniku budowy - od wpisu numer 21 ...... https://forum.budujemydom.pl/daggulki-po-bu...t=0&start=0
  2. jeśli chodzi o sam kocioł - nie znam marki ..... mam żaliwniaka - Fakora 20kw .... zasadniczy plus jest taki , że może działać na niższych temperaturach niż stalowe ... minus - jak przy kotłach na ekogroch - sporo czasu poświęconego na wyczuciu pieca i wypracowaniu optymalnych ustawień .... jeśli chodzi o objawy opisywane przez Ciebie - złe ustawienia na sterowniku ..... podajnik będzie podawał tyle opału ile ma ustawione na sterowniku ..... podaj jakie masz ustawienia (temperatura , czasy , histereza) , na ile masz ustawioną pompę , na ile zawór czterodrożny , czy czopuch odsłonięty czy całkiem zasłonięty .....
  3. Zdecyduj się ... czy masz problem ze złymi ustawieniami na sterowniku , czy przyszedłeś reklamować.....
  4. jezzzzuuuuuu..... Adrian ..... takie zagadki przy mojej galopującej sklerozie? w wielu łazienkach byliśmy razem ..... u Coolibra, u Gawla, w kilku pensjonatach i na targach w Rybniku .... sporo tego było....
  5. Adiqq - pięknie wyszła Wam ta fioletowa łazienka .... ogólnie fajną kolorystykę macie we wnętrzach - beże i brązy - uwielbiam ...
  6. przyznam, ze nie liczyłam .... wierzę na słowo ...... w moim przypadku o komfort i o czas ....... to dla mnie bardzo ważne - nawet biorąc pod uwagę, że być może zysków finansowych faktycznie według Twoich wyliczeń - może nie być.....
  7. Jeśli ma to być kubek po własnej osobistej kawie czy talerzyk po ciasteczku - nie widzę problemu . Natomiast mam męża i dzieci które wypiją sok z kubeczka po czym wrzucają kubeczek do zlewu.... za pół godziny to samo .... analogicznie ze sztućcami i talerzykami .... do tego dochodzą naczynia z pasienia zbiorowego typu obiad czy kolacja .... ojjjjj - uzbiera się tego za cały dzień, uzbiera .... niestety nie wiem co musiałabym zrobić żeby umyli po sobie na bieżąco i włożyli do szafki - tak to chyba tylko w erze Poniżej fragment pewnej publikacji : W tym roku na Uniwersytecie w Bonn przeprowadzono badania, w których porównano ręczne zmywanie naczyń ze zmywaniem w zmywarce o parametrach A/A/A (oznaczających najlepsza klasę mycia, suszenia oraz najmniejszego zużycia energii). Ponieważ w różnych krajach stosuje się różne sposoby zmywania, badaniem objęto osoby z siedmiu krajów/regionów w tym z Polski. Okazało się, że do ręcznego umycia zestawu 12 kompletów naczyń, zawierających 140 sztuk, w tym talerze, kubki, szklanki i sztućce, zużywano średnio 103 litry wody i 2,5 kW energii (wykorzystywanej do ogrzania wody), a całość trwała 79 minut. Tymczasem zmywarka na wykonanie tej samej pracy potrzebuje 15-22 litrów wody i 1,0-2,0 kW energii. Załadowanie i rozładowanie urządzenia zabierało średnio 15 minut. tutaj link do kompletnej treści... http://www.google.pl/url?sa=t&source=w...f4w&cad=rja W rodzinie trzy-czteroosobowej zapełnienie zmywarki to kwestia jednego dnia .... zmywarkę uruchamiam codziennie - nie zostaje wolne miejsce .... zdarza się czasem, ze zmywam w zmywarce dwa razy dziennie ... Ale fakt - przy jednej osobie może być tak jak piszesz ..... nie mam szamba , korzystam z kanalizacji .... dlatego problem ten jest mi obcy .... natomiast oczywiście szanuję Twój punkt widzenia .... nie każdy musi mieć tak samo ...
  8. PeZet , Ty się dobrze zastanów .... Uwierz mi ..... zmywarka to ostatnia rzecz którą bym z kuchni wyrzuciła ..... Mogę nie mieć miksera, mogę nie mieć krajalnicy , mogę nie mieć kominka, mogę nie mieć super lodówki z kostkarką za 4000 .... i nie mam tego wszystkiego ..... ale po ponad dwóch latach użytkowania - w życiu nie zrezygnowałabym ze zmywarki .... a jeśli mój facet by chciał zrezygnować to miałby zapowiedziane , ze od dziś sam zmywa naczynia ...
  9. a ja dałam ciała ..... wczoraj ciasteczka i chipsy , dziś pizza na obiad .... ech ... poniżej krytyki .... mam podobnie jak Ty .... kiedy siedzę w domu to gorzej mi idzie dietowanie ... chyba sobie po weekendzie zrobię tydzień czystych protein coby dojść do siebie ...
  10. Nie warto oszczędzać na jakości materiałów w stanie surowym ani na żadnych z etapów budowy których nie można łatwo i bezproblemowo poprawić , zmienić , udoskonalić w przyszłości .... czyli stan surowy , okna, instalacje , tynki , wylewki . Jeśli chodzi o izolacje fundamentów.... decyzje takie jakie podjęłam spowodowane były nie oszczędnością .... ale przekonaniem o własnej racji . Na razie nie narzekam . Odnośnie ankiety ..... "solidnie" nie zawsze znaczy drożej ....
  11. kiedy odbiór? a , to się dobrze składa - się wymienimy ... pamiętasz , że zostawiłeś ostatnio u mnie termosik? też tak myśle .... google wszystko znajdzie ... pokombinujemy ...
  12. no to widzisz , czy się mieścisz ze swoimi wynikami w widełkach norm czy masz ponad normę .... jeśli ponad normę albo poniżej normy to coś nie halo ....
  13. a nie masz obok wyników podanych norm?
  14. no właśnie u mnie by to nie wypaliło ..... nie potrafię się ograniczać ilościowo ..... dzięęęęęki ... .... jak już będę mogła to sobie nie odmówię ....
  15. Gratuluje , Meg .... A nie myślałaś o diecie proteinowej? ja naprawdę byłam zagorzałym przeciwnikiem ...ale na własnej skórze się przekonałam , że żarłam jak małe prosię .... znaczy nie chodziłam głodna , nie zażywałam ruchu bo nie trza przy tej diecie .... i chudłam ....
  16. No , Meg .... trzymam kciuki ..... dla mnie najważniejsze były zmiany w sposobie myślenia .... pogodzenie się z decyzją i nie traktowanie każdego dnia jak walki ..... po prostu spokój we mnie zapanował .... Wcześniej miałam kilka falstartów .... niby każda próba tak samo sie zaczynała ... ale potem zapału brakowało ..... Musiałam dojrzeć w sobie do tego , żeby wprowadzić plan w życie .... Nawet nie miałam teraz jakiejś konkretnej motywacji .... znaczy miałam przed ostatnim falstartem - wiosną chciałam zacząć coby schudnąć do zlotu letniego.... i klapa .... niewłaściwa motywacja , niedojrzała decyzja , nie ten czas ..... teraz - było inaczej ..... zaczęło się od przekory ..... "co, ja nie potrafię? ja nie dam rady?" A potem - kiedy już zaczęłam , jakiś taki spokój na mnie spłynął ..... centralne zobojętnienie na żarcie .... mógł stać przede mną tort i ukochane chipsy z biedronki - i nic .... dwa miesiące diety proteinowej zleciały jak z bicza .... zleciało 10 kilo ..... za to teraz jakoś gorzej mi na tej trzeciej fazie utrwalającej .... niby nie jadam tragicznie , niby to co dozwolone na papierze .... a jakoś mi tak nieswojo i obawy mam przed powrotem kilosków, choć z tego co widzę - bezpodstawnie ... czyli wszystko w mojej głowie jest .... a Tobie życzę cierpliwości i spokoju ..... to będzie potrzebne na pewno .... Trzymam kciuki i wierzę, że Ci się uda ....
  17. oż cholerka .... ale zazdraszczam ...
  18. super ... co dobrego robisz do jedzenia na długi weekend, hę?
  19. 10 dni na trzeciej fazie dukana .... waga w normie 60,5 ... nie jest lekko .... są wzloty i upadki .... chwile załamania się zdarzają.... i odstępstwa jednocześnie ... ale - jak widać , skoro waga w normie - aż tak tragicznie nie nagrzeszyłam ...
  20. no pewnie ..... a poranki po tej ciężkiej wręcz wykańczającej pracy bardzo są trudne ...
  21. to drugie to bardzo ciężka i nerwowa praca ..... niewątpliwie .... jak każda praca z ludźmi ...... no i te włosy..... powinien Pan poprosić o podwyżkę..... i koniecznie dodatek za szkodliwą dla zdrowia (czytać: nerw) pracę.... a serio .... naprawdę - bardzo się cieszę , i pewnie wszyscy - że forum wróciło i umożliwiono nam sprawne korzystanie .... wiem, że pewnie nie było to łatwe i informatycy musieli się nieźle nakombinować ..... dziękuję w imieniu swoim i innych ... pozdrawiam ....
  22. Panie Marcinie .... nie wiem, co Pan zrobił, czy też informatycy zrobili , czy ktokolwiek inny zrobił ..... ale to była dobra robota .... Forum na tu i teraz śmiga super ... może nie tak na 100% ... ale jest naprawdę nieźle .....
×
×
  • Utwórz nowe...