-
Posty
21 265 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
16 dni
-
no to jak Cie już bedzie masować , to niech od razu żel wetrze ...
-
Kotek ... weź Ty normalnie sam se gumkę ... tffffu - gumką ściągnij ... Piczman .... no niestety tak jest , że skóra nie wraca kompletnie do normy ... jak ktos ma 18 , to jeszcze super - bo skóra się zregeneruje , jak tyle co ja to już nie jest tak kolorowo .... są partie ciała, gdzie niestety skóra jest wiotka ... trza się z tym pogodzić ... ja np. wiem, że nigdy w życiu nie założe już stroju dwuczęściowego - drzuch to jedna wielka masakra ... Polecę Ci coś ... może nie da efektu operacji plastycznej usuwającej nadmiar skóry - ale może pomóc , pobudzić skórę do pracy ... http://www.eveline.com.pl/product/id/1294....C5%9Bladki.html Ostatnio kumpela przyszła do mnie (tez nagminna odchudzaczka ) i mówi : Daga , jaki ja super żel kupiłam ... no i mi opowiada , że on taki super , i w ogóle i mówi tak: tylko to jest dla ludzi odpornych na ból .... gały wytrzeszczyłam i pytam o co kaman .... sie okazało, że to żel silnie rozgrzewający jest i przez pierwsze kilka dni dopóki organizm sie nie przyzwyczai do progu dyskomfortu - po wtarciu pozostawia uczucie silnego pieczenia do pół godziny - coś jakby się przesadziło z opalaniem czy solarium ... dla jednych do wytrzymania , inny sie nie skupi na niczym innym ... zależy od progu wrażliwości ... dla mnie spox ... w tym czasie zawsze coś robię i nie myślę o tym ... Uwagi " to musi byc dokładnie ten żel - jest tego cała linia w różnych kolorach , nawet czerwony jest jeszcze jeden tylko bodajże chłodzący - a to ma być konkretnie właśnie ten - rozgrzewający .... po wtarciu od razu umyć ręce mydłem żeby nie daj boszszsz nie zatrzeć błon śluzowych bo można zejść z bólu wtedy i tyle .... ja stosowałam jakiś czas - teraz z lenistwa odpuściłam , ale od dziś znowu zacznę ... bo jest naprawdę dobry ... ta skóra staje się bardziej elastyczna a nie wiotka .... może pomóc jednym słowem ...
-
tym się na razie nie martwię.... na razie muszę przebrnąć przez poniedziałek z inspektorem ....
-
też chętnie obejrzę....
-
będzie stało jak faktycznie zrobią kontrolę krzyżową i wezmą skontrolują i ten vat z tymi zawyżonymi panelami , farbami, kafelkami i innymi dupsami .... boszszsszz .... żeby brat mieszkał bliżej , bo On by poszedł w poniedziałek bo taki elokwentnie wygadany i ostoja spokoju ... a tak? boję się, ze mi nerwy puszczą .... przeca nie zostawię rodzicieli w potrzebie .... ojca by dopiero szlag trafił z tym urzędnikiem ... zawsze za nich takie sprawy różne ja załatwiam po urzędach .... ech ... życie ...
-
muszę Jej dopytać .... skoro mówi że coś odliczali, to na bank odliczali .... jak nie remontową , to zwrot Vat widocznie
-
u nas tak nie ma ... liczą na odsetki wredoty jedne .... jest tak: mija dwa lata - złożyli oświadczenie , że pieniążki spożytkowali na cele remontowe i nic więcej nie składali, bo US nie wymagał - ale US zaznaczył że być może sprawdzą i żeby nie wyrzucać faktur , a potem mają ileś tam (5 lat?) na skontrolowanie .... i z reguły czekają jak najdłużej .... teraz sobie poczekali prawie 3 lata od czasu minięcia terminu 2 lat na wydatkowanie pieniążków .... mama już trzęsie portkami bo sobie przypomniała, ze wszystkie te faktury jak leci wliczała w ulgę remontową , bo jeszcze mogła odliczyć .... i zastanawia się czy nie czeka jej jeszcze kontrola z tego tytułu ... że sobie przejrzą , nie spasuje im to i owo i zrobią kontrolę jeszcze tej ulgi remontowej ....
-
dzięki mam nadzieję, że nie zacznie w necie się doszukiwać że model się nie zgadza .... w razie oględzin ...
-
to by dopiero było podejrzane .... bo skąd faktura na piec gazowy z osprzętem i grzejnikami do bloków ? swoją drogą - ciekawe czy te grzejniki można by podciągnąć - w sensie czy można wymieniać samemu w blokach grzejniki i rurki? pojęcia nie mam ....
-
no a myślisz , kochana że u mnie co było? schudłam dychę - a przez święta już miałam dwa więcej na zadku .... teraz dopiero wróciłam do normy w miarę z wagą, ale nie ustabilizowałam wagi tylko zaś schudłam .... od niedzieli zaś dukanik w wersji zmodyfikowanej - czyli większość to białko, a coś przemycam z rzeczy innych od czasu do czasu .... a to skubnę żółtego serka, a to wędlinki .... bez węglowodanów zapychaczy czyli pieczywa , makaronów, ryżu i ziemniaków ... mam nadzieję, ze stopniowo dojdzie u mnie wszystko do normy i ustabilizuję wagę na tych 62 kg ... czuję, ze mniej raczej nie wyjdzie ... ale tyle być by mogło....
-
Etka ... bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie i podniesienie na duchu
-
wiem, masz rację .... muszę się zmobilizować i jeść coś w pracy nawet jeśli nie mam chęci czy czasu ....
-
wiesz ... jest podana ilość paczek .... nie jest napisane ile w jednej paczce jest metrów ... ale paczek jest sporo .... i dwa różne rodzaje tych paneli ... do tego cała wykończeniówka - listwy , złączki również na powierzchnie kafelkowane - musiałby bardzo zawziąć coby to policzyć skrupulatnie i się w tym połapać.... zasadniczo wszystkiego jest więcej ... gniazdek , włączników, litrów farb , kafelek , płyt k-g .... rozważam czy by nie powiedzieć, że było więcej kupione na zapas - że rodzice się nie znali , kupili więcej część wykorzystali, część się zniszczyła z powodu braku umiejętności zamontowania a resztę złożyli w piwnicy "na zaś" .... piwnicę zalało i po zawodach .... jak mi zacznie bąkać o oględzinach , to powiem że 3 miesiące temu był robiony remont ( w końcu po 3 latach mają prawo , a remont faktycznie był robiony) i wiele z tych rzeczy już nie ma z powodów np. które wymieniłam powyżej .... więc zasadniczo nie wiem co tam chce oglądać.... ale jak bardzo chce to niech przyjdzie , bo np. okna nowe się ostały , płytki się ostały , sanitariaty , wykończenie kuchni i łazienki ... a rzeczy nietrwałe lub te które się nie sprawdziły zostały wymienione , ale ja się nie zgadzam żeby nie brać ich pod uwagę - bo przecież faktury są .... więc zasadniczo oględziny nie mają sensu .... no przecież cholera nie ma zapisu nigdzie , że nie mam prawa kupić sobie paneli , płytek, płyt k-g i innych rzeczy i wymienić ich jeśli mi się tak spodoba lub mam taki kaprys po 3 latach ... no chyba , że źle rozumuję ....
-
znajdzie, znajdzie .... maszyny odrzuci , materiały instalacyjne i piec gazowy co był kupiony na domek i faktura przypadkowo powędrowała do teczki ... no i ten metraż zawyżony na bank mu się nie spodoba .... nie wiem tylko jak się tłumaczyć z tych zawyżonych faktur w poniedziałek .... czy powiedzieć prawdę, że część na domek letniskowy i niech naliczy tylko kwotę z tych metrów które wynikają z powierzchni mieszkania a resztę odrzuci... czy iść w zaparte że było kupione więcej bo np. pierwszy raz rodzice układali panele , czy kładli płytki, czy obudowywali k-g i po prostu zniszczyli część materiału ....
-
kurcze ... ostatecznie pojadę do tego gościa od okien , żeby uzupełnił na fakturze ... trochę daleko, ale trudno ... co do maszyn .... trudno ... widać trza było gołymi ręcami wedle skarbówki robić , a gwoździe przybijać czółkiem ... przywracasz mi wiarę .... od wczoraj z nerw mam ściśnięty żołądek .... a w necie siedzę , szukam i jeszcze bardziej załamana jestem że to się źle skończy - skarbówka i zus to takie państwa w państwie - mają własne interpretacje przepisów czyli co im wygodnie , wydają decyzję i po zawodach ...
-
yhy .... zapewne .... jasne , jasne .... Ty niejeżdżący .... takie kity to se możesz ... o , i to jest pierwsza dobra wiadomość a zarazem najważniejsza w tym wpisie ...
-
nie mam chęci .... zaś od wczoraj nic nie jadłam ... a jest godzina 16.24 ... jeno dwie kawy wypiłam ... i tak od poniedziałku ... pozmieniało mi sie .... kiedyś stresy zażerałam , teraz stresy głodówka biorę ... na wadze dziś 61,5 ...
-
cuś Ci to układanie nie wyjdzie patrząc na obsadę ... no, chyba że reszta chopów poleci za saniami ...
-
Nad czym tu się zastanawiać? naprawdę nikt więcej nie ma ochoty na uczestnictwo w KulCE? Zobaczcie , jaka fajna ekipa zastanówcie się ... warto .... 1. daggulka 2. Bara 3. Acia 4. Mąż Aci 5. Ciril 6. Ślubny Ciril 7. Adam_mk 8. Mandingo 9. T.Brzęczkowski 10. bajbaga 11. labas 12. Basia Labasowa 13. Trzylwy 14. Trzylwowa 15. coolibeer 16. molytek 17. dzempel 18. Mężuś dzempelki 29. Barbossa 20. Moose 21. Jea Królik 22. dzempel-dziecko 1 dorosłe 23. dzempel- dziecko 2 tysz dorosłe 24. PaniSmith 25. Redakcja - Marcin Szymanik 26. Redakcja 27. Osoba towarzysząca Redakcji
-
jaaaaassssne .... teraz to nie będzie ..... ale inni będą ... a poza tym - baba z wozu , koniom lżej ... poradzimy sobie ....
-
patrz , Rysiu ... stronkę trzasnąłeś ... ino nie ten wewontek , to gaci nie bedzie ... no tak , racja .... i tak biedne te zwierzątka ... ale cały czas mam w pamięci , że kiedyś chopaki się określili , że pomogą i za koniki robić mogą....
-
o kurde ... a nie ma większych? zawsze to ktoś bedzie siedział na rogu ... zimniej bedzie ... a nie wiem , nie wiem ... to do labasa pytanko ..... no ale skoro tak Ci zależy i obiecasz , że bedziesz skakać , to myślę, że mogą się chopaki poświęcić i rozpalić dla Ciebie .... chętnie popatrzymy ...
-
to chyba przed grylla ...
-
i tak za dużo Ci powiedziałam .... mnie nikt nie ostrzegał ... a serio .... ciepłe buty śniegowce i ciepłe ciuchy .... czapa , rękawice .... to kilka godzin na mrozie i o ile w saniach można się przytulić do kogoś , jest ścisk i jest cieplej , o tyle przy pieczeniu kiełbasek mało nie zamarzłam ...