-
Posty
21 265 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
132
Wszystko napisane przez daggulka
-
się nie zgodzę .... mam garaż "przytulony" - niby osobny budynek jakby doklejony do domu - podobnie jak w tym projekcie , z przejściem do domu przez kotłownię .... wygoda jest - zakupy robię raz na tydzień hurtem - nie chce mi się pakować pod supermarketem na mrozie w reklamówki - rzucam luzem do bagażnika , a potem z garażu to już kawałeczek żeby przenieść do domu - i na głowę przy tym nie pada .... poza tym garaż choćby tylko przytulony- jest cieplejszy niż garaż wolnostojący .... ja nie lubię jak mi rano w samochodzie doopa marznie , sorki ... smrodzi się bardziej z kotłowni niż z garażu .... ale od tego mam wiatrołap - drzwi do wiatrołapu są zamknięte .... oczywiście nie da się uniknąć całkowicie "zapachów" - czasem się jakiś do domu przedostanie ... ale ogólnie tragedii nie ma .... ponadto czuję się bezpiecznie posiadając kotłownię z której dźwięki "słyszę" i dzieli mnie od niej kilka kroków i jedne drzwi - mogę otworzyć, zajrzeć że z kotłem wszystko ok i odejść.... nie raz zaciął się podajnik, nie raz zawył alarm - od razu wiedziałam, że z kotłem coś nie halo bo było słychać .... posiadając kotłownię tak jak na przykład - w projekcie na temat którego właśnie dyskutujemy po zmianach zaproponowanych przez animusa - czułabym się niepewnie ... wiecznie bym tam łaziła i zaglądała do pieca
-
musiałby przestawić komin .... a jeśli przestawi ten komin to pozbawi pionów wentylacyjnych obie łazienki .... pozbawi je także możliwości łatwego poprowadzenia kanalizacji w kominie - do tychże łazienek .... dodatkowo - nie jestem pewna , czy nie ma jakichś wymogów (bezpieczeństwo) odnośnie wysokości tego komina - czy w tym momencie nie byłby za niski , bo przecież dom jest wyższy o jedną kondygnację od garażu w którym proponujesz tą kotłownię zrobić .... nie ma tak hop siup, animus ...
-
pewnie także bez umowy ..... czyli najważniejszej rzeczy którą powinna się zacząć współpraca żeby obowiązki i warunki dla obu stron były jasne ....
-
co do "faktury, jednoosobowej firmy i pracowników bez ubezpieczenia" - żadna chluba dla nikogo ... więc wypowiadać się nie będę ....
-
kiedy ktoś podaje mi kwotę 4000zł za robociznę za postawienie ścian to albo coś źle zrozumiał, albo coś tu grubo nie halo, albo to na czarno bez faktury i pewności , tudzież to Pan Zenek z zadoopia który zna się nijak a do pomocy ma kolegów spod budki z piwem .... po prostu nie mam zaufania... w cuda , sorry - nie wierzę.... 10 dni , 5 osób, 5500zł - zarobek uśredniając na osobę 1100zł , powiedzmy razy trzy bo pracowali tylko 10 dni ... na cały miesiąc wychodzi na osobę około 3000zł- baaaardzo średnio, bo pewnie majster zarabia więcej, halangry mniej .... odlicz ZUS , US , koszt zużywających się maszyn i przyrządów .... coś tu grubo nie halo żeby ludzie tak ciężko pracowali za tak małą kasę .... jesteś pewien, że fakturę dostaniesz żebyś miał na podstawie czego egzekwować swoje prawa w przyszłości typu reklamacje? nie bierz firmy z materiałem ..... jest większe ryzyko , że popłyniesz na jakości i cenach ..... niech robią robociznę ... a o materiały sam się zatroszcz .... będziesz pewny co kupiłeś, ile kupiłeś i za ile ...
-
daruj sobie ... po tylu latach ten dom nie może być w zadowalającym stanie ... stawiałabym na zburzenie ... ewentualnie fundamenty mogą się przydać....
-
Kalumet - zgodzę się .... ale jeśli ktoś ma w planie piec na paliwo stałe i chce mieć kominek i może (teoretyzuję -nie wiem czy się da przy piecu węglowym , nie znam się ) wykorzystać Twoje rozwiązanie (czyli jeden komin do obydwu rzeczy)- to zauważ, że mało projektów jest takich , że za ścianą salonu jest kotłownia .... chyba wiem dlaczego - bo kocioł na węgiel (ekogroch) do rewelacyjnie cichych w pracy nie należy .... naprawdę słychać i jest to uciążliwe .... wiem bo mam taki kocioł....
-
ile biora za wybudowanie domu z poddaszem 120m2
daggulka odpisał grazia18112 w kategorii Ile biorą wykonawcy?
cena w normie .... sprawdź ekipę gdzie się da zanim się zdecydujesz .... przede wszystkim szukaj w internecie , poproś o kilka adresów budów - porozmawiaj z inwestorami co sądzą o tej ekipie.... -
za tydzień o tej porze bedziem się zbierać po piątku i do kuligu szykować...
-
do wróżki się zgłoś .... takiej z kulą ... nie ma opcji żeby ktoś podał Ci na tacy kosztorys - ile wydasz - to zależy tylko od Ciebie ... powtórzę tylko, że koszty budowy zawarte w opisie - są według mnie grubo zaniżone ... no , chyba że masz firmę budowlaną , materiały z 7% vat a chłopaki wybudują Ci gratis jako szefowi ...
-
7 dni
-
no wiesz ... wygląd wyglądem - ale jeśli ktoś jednak bardzo chce mieć ten kominek, a są inne możliwości - alternatywne tańsze , to dlaczego nie? czy da się to jakoś policzyć? jaki jest minimalny koszt takiego kominka ze wszystkim na gotowo? czy ktoś kto ma 200.000 na całą budowę może pozwolić sobie na kominek?
-
sam kominek to jeszcze nie tragedia - kilka tysięcy ... ale jeśli trzeba doliczyć do tego drugi komin , to już się robi przydużo jak na " kaprys" w kontekście posiadania budżetu w wysokości 200.000zł który możemy na budowę przeznaczyć... ponadto - po namyśle - sam kominek - wkład i co tam trzeba kupuje się porządny , nie jakąś zagrażającą zdrowiu i życiu podróbę - więc też na oszczędność w tym zakresie nie ma co liczyć....
-
łoj .... to ja aż tak to nie ....
-
nie marudź ... dużo osiągnąłeś .... ja wychodzę z założenia że jak od czasu do czasu zjem chipsy , cukierka , zapiekankę czy spaghetti - czyli to na co mam ochotę , to mi bedzie lżej i łatwiej pod względem psychicznym tą wage utrzymać na przyzwoitym poziomie ... bo jeśli bedę sobie cały czas wszystkiego odmawiać , to skończy się atakiem na lodówke kiedy psycha nie wytrzyma ... a tak - raz na jakiś czas , z umiarem .... i powinno być ok ...
-
oj tam , oj tam .. niech się martwią Ci co na narty jadą ... ja mogę zrezygnować ze zjazdu oponką co mi ją labas proponował - nawet bez wielkiego żalu ... choć - przecież mówił, że na stokach śnieg jest , więc nie ma co się martwić.... jedyne życzenia jakie mam to coby deszcz nie padał...
-
a u mnie napadało zdeczka w nocy ... szaleństwa nie ma , ale jest biało ... wiesz - to tylko 250km ... może u Niego tez napadało...
-
no, ba ...
-
za tydzień o tej porze będę już wstana , mam nadzieję wypoczęta - i na człeka robić się bendem szykując się do wyjazdu
-
waho mi sie .... ale max do 62 kilo ...
-
Oba domki małe - ale jaskółki , wykusze , balkony .... to wszystko podraża koszt budowy .... Kosztorysy obu domków są grubo zaniżone ... za mała kotłownia na piec węglowy .... jeśli zdecydujesz się kiedykolwiek w jakimolwiek projekcie podnieść ściankę kolankową to nie zapomnij o wydłużeniu krokwi żeby zachować proporcje domu... zmieni się także wtedy zestawienie ilościowe więźby dotyczące szczególnie sufitu nad poddaszem - pamiętaj o tym ...
-
8 dni
-
kochani , już czas .... od jutra trza trenować .... kondycji nabrać .... grube tomy łykać ... trzaby się też zawczasu może odchamić przy dobrej muzyce ... wiedzy przyswoić coby na ciemniaka nie wyjść .... może astronomia? albo prędzej chyba historia ... taka - bardziej uniwersalna ..... do tego odrobinkę kulinariów liznąć .... a na koniec to co dla smoków najwłaściwsze - już się chłodzi i czeka ....
-
siły i tężyzny fizycznej życzę - najbardziej potrzebne na końcówce ... Ulcia ... już z górki , już niedługo ... wytrzymaj ...
-
no tak właśnie ... Misiek z Beatą się przez dzempelke poznali ...