Skocz do zawartości

jętka

Uczestnik
  • Posty

    1 038
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Dni najlepszy

    2

Wszystko napisane przez jętka

  1. A może właśnie o to chodzi, że lustro już od dnia zakupu zaczyna się powoli utleniać aż w końcu zanika - ekologia jak nic
  2. Ja bym zrezygnowała z zewnętrznego kominka na tarasie. Ładnie się komponuje ale jest to niepraktyczne rozwiązanie.
  3. Hehe... ja choć jestem z centrum to do Tracza mam 200km Ze swojej strony bliżej mam do prywatnych hodowców z Końskowoli - okolicznego zagłębia owocowo-kwiatowego A Tracza polecam ze względu na jakość roślin i dostępność unikalnych gatunków. Ceny są owszem spore ale jeżeli chcemy kupić konkretną roślinę, niedostępną nigdzie indziej to cena nie gra już roli
  4. No właśnie a warto o tym pomyśleć nawet jeśli rzadko korzystacie. Aranżowałam sobie w myślach salon i nie znalazłam wygodnego miejsca na kanapę i telewizor. Chyba, że planujecie pokój telewizyjny na poddaszu - wiele osób tak robi w przypadku dużych domów - a ten wygląda na spory
  5. Bardzo poprawna funkcja, bliska ideału Ja zmieniłabym tylko wejście do wc - drzwi otwierające się na stół w jadalni (wątpliwie przyjemny widok wnętrza wc podczas jedzenia) przesunęłabym na zachodnią ściankę wc, na wprost od gabinetu. Ze względów projektowo-porządkowych północną ściankę od kuchni i wc przesunęłabym lekko do góry (na moje oko ok 20cm) aby przysłoniła drzwi od gabinetu. Można też pomyśleć nad zmianą kierunków biegów schodów i usunięciu pełnej ściany na poddaszu aby schody zintegrowały się z antresolą - wtedy salon będzie miał większą powierzchnię użytkową a korytarz na poddaszu będzie lepiej doświetlony Aha a gdzie ma być telewizor?
  6. A można zobaczyć foto? Kiedyś w radio była świetna audycja na temat remontów - dzwonili ludzie i opowiadali o swoich przejściach budowlanych. Wysłuchałam w całości i żałuję, że nie nagrałam. Szczególnie zapadł mi w pamięć pan, który ze stoickim spokojem opowidał krok po kroku jak malował sypialnię aby zrobić prezent żonie, która wyjechała z dziećmi na urlop. Najpierw położył tynk strukturalny ale stwierdził, że to za mało i zdecydował się na szaleństwo kolorystyczne - namiętną czerwień... gdy ta wyszła zbyt jaskrawo dokupił pomarańcz i przystąpił do miejscowego rozjaśniania... potem poszedł za ciosem i dokupił żółtą farbę i znowu częściowo zaczął ją nanosić na ścianę... jak zaczął opisywać jak wypełniał otworki w tynku złotą farbką (ciągle szedł za ciosem) to wymiękłam. A potem wróciła żona Koleś był fantastyczny - miał świadmość, że zagalopował się już na etapie czerwieni na tynku strukturalnym...
  7. Pytanie jak w temacie Z ogólnodostępnych sieci polecam roślinki na dwór z Praktiker'a oraz do domu z Tesco - nigdy się na nich nie zawiodłam, zawsze są świeżutkie i dobrze ukorzenione. W tej kwestii odradzam, niezastąpionego w innych dziedzinach, Lidla - ale może się poprawią Jeśli chodzi o prywatne centra ogrodnicze to nie trafiłam na lepsze niż Tracz - przy wlocie na autostradę koło Strykowa / Łódź. http://www.tracz.pl/ Po prostu r e w e l a c j a , jest tam chyba wszystko o czym pomyślicie
  8. ezs to Ty zostawiłaś pampasową na zimę w gruncie? Jeśli tak to chyba musisz pomyśleć nad nową, bo z tego co wiem przez pierwsze sezony trzeba ją wykopywać na zimę.
  9. Lub biało-zielone ale akurat odmiana, która przyszła mi na myśl w pierwszej chwili nie gubi liści zimą
  10. W tej kwesti można zastosować rozwiązanie z zielenią tracącą liście w okresie zimowym a latem przysłaniającą ciemną elewację
  11. Niemożliwe jest wykonanie dobrego projektu w cenie jaką podajesz. Jak się odważysz wstawić efekt finalny na forum będę wdzięczna, bo wtedy może wywiązać się ciekawa dyskusja Można kupić koszulkę u chińczyka za 5zł... można kupić koszulkę w sklepie za 60zł... można kupić markową koszulkę za 200zł... itd dochodząc do niebotycznych cen za niepowtarzalne koszulki od światowych projektantów - i teraz trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie czy są to takie same koszulki
  12. A jest jeszcze jeden, całkiem przyjemny, sens użycia słówka "pieprzyć" - to jak się go pisze?
  13. Oj stokrotka.35 przecież zimą słońce też świeci, tylko trochę krócej. Moc się nie zmienia tylko czas nagrzewania powierzchni. Ja napisałam o słońcu a nie o porach roku i związanych z nimi zmianach. Przecież zimą słońce też opala Idąc dalej tym tropem i stosując na elewacji materiały ciemne skupiające promienie słoneczne mamy kolejną oszczędność
  14. Można też pomyśleć o posadzkach z wykładziny termozgrzewalnej, np. Gamrat
  15. Jak najbardziej w temacie Pewnie, że tak. Ja już jestem po 2 dniach pracy w ogrodzie. Pierwszy zszedł na wzruszaniu i oczyszczaniu ziemi po zimie. A drugi właśnie na wsadzaniu kwiatuszków. Od dawna są już w sprzedaży bratki. Ja dokupiłam jeszcze nowe odmiany pierwiosnków. A jak myślisz o roślinach z własnego wysiewu to czas najwyższy, choć ja część roślin wysiewałam już od początku marca. Tak. I biała i różowa. Wzeszła szybko ale rośnie dosyć wolno :/
  16. Naprawdę piękny dom Tylko szkoda, że te "połówki" nie stoją na osobnych działkach z dla od siebie
  17. Dla mnie Twoja wypowiedź jest hitem w tym temacie
  18. Popieram! A odnoś odpowiedzi Deamos sprostuję, że kolor stosowany w szpitalu wynika nie ze względów "nastrojowych" a z kwestii sterylności. Tak jak do żółtego lecą muchy tak turkusowo-niebieski odstrasza nawet mikroorganizmy. Pierwsze słyszę aby biel była kolorem depresyjnym, bo idąc tym tokiem myślenia panna młoda w bieli powinna być smutna Nie zmieniajmy kananów: BIEL = CZYSTOŚĆ
  19. Też chciałabym mieć taki "problem"
  20. Właśnie nabrałam ochoty na grilla. Ja startuję dziś po pracy Na rozpoczęcie sezonu wystarczy dobra kiełbasa ale z dnia na dzień apetyt rośnie - także jeśli weekend będzie słoneczny nie obejdzie się bez mojego ulubionego zestawu: karkówka, ziemniaki w sreberkach i cacyki A jak się ma ta sprawa u Was?
  21. Gratuluję odwagi Brrr... spróbowałam to sobie wyobrazić w mojej sytuacji i nie mogę się otrząsnąć
  22. Aleś mi ochoty narobił. Patrzę za okno a tam słońce... nie ma rady - dziś rozpoczynam sezon grillowy
  23. Aby nie korzystać z opcji II proponuję wariant I zmodyfikowany, czyli wykupić zapas Nerwosolu z okolicznych aptek i "ciułać grosz" aby za wszelką cenę uniknąć rozwiązania nr III
  24. Wiata dobra rzecz Też podjęliśmy taką decyzję, więc dołączam się i napiszę co u nas zadecydowało. Zamiast garażu wbudowana wiata na 2 auta. Bo: 1. Kwestia ekonomiczna: nie wydamy kasy na bramę, ściany, ewentualne lekkie dogrzewanie. 2. Kwestia funkcjonalana: wiata ma być w bryle budynku a dojście do niej będzie zadaszone. Dzięki temu bezpieczniej, bo mamy jedne drzwi zewnętrzne do domu (prócz tarasowych i do część gospodarczej) a na główkę i tak nie będzie kapało. 3. Kwestia estetyczna: domek będzie wyglądał "lżej". 4. Kwestia użytkowa aut: stan techniczny samochodu jak wiadomo jest lepszy, gdy użytkowany jest bez nagłych skoków zmiany temperatury. Zawsze można "pogrzać dupki" tuż przed wyjazdem zamiast grzać cały garaż. 5. Kwestia lokalizacyjna taka sama jak u Draagon czyli od północy ze względu na brak słońca, bo lubimy czarne autka.
×
×
  • Utwórz nowe...