Skocz do zawartości

animus

Uczestnik
  • Posty

    11 692
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    317

Wszystko napisane przez animus

  1. 1) Wjechać z tym pyłem - jak będzie bagienko 2) Ubicie przez zageszczarkę. 3) Czas tężenia 40 dni. Po ubiciu wysypać szlaką i otworzyć butelkę.
  2. https://www.olx.pl/oferta/glebogryzarka-spalinowa-wynajem-CID628-IDm0NR4.html#2438c2f7d5
  3. Na oko ta breja do wywiezienia to glina piaszczysta, wystarczy do niej dodać popiół z węgla brunatnego w ilości min 14% na m3 a nośność po ubiciu tego gruntu po 40 dniach zwiększy się o 50 %.
  4. To zwykła droga dojazdowa nie autostrada, zobacz ile oni betonu kładą pod krawężniki, np. na drogach wojewódzkich, pod pierwszy odpowiednią ilość i pod ostatni bo do odbioru będzie widać. A od tyłu beton to w ogóle zanika, tylko zasypują ziemią.
  5. Tablet z Windows, na tablet HOTSPOT wifi z telefonu Telefon w kieszeni, tablet w garści.
  6. Nie, bo trzaśnie, 3-5 kg wystarczy.
  7. Woziłem, kładziesz do środka paletę, ona wystaje poza belkę dolną bagażnika, krawężnik łapiesz tylko za jeden koniec, dźwigasz połowę, wsuwasz na paletę 3 szt powinien przewieźć na raz. Przywozisz je dokładnie w miejsce wbudowania, do podsypania używasz ziemi, ubijasz nierówności kołkiem, dobijasz go przez klepkę młotkiem, przesuwasz do korekcji łomem, wbijasz go w ziemię i odpychasz łom. To proste czynności, fizole tak pracują od wieków, to stosowanie dźwigni.
  8. A jeden tel.z dwiema kartami SIM?
  9. Nie obrażaj, to brakujący fragment autostrady, zaraz po utwardzeniu, PeZet wystąpi o ujawnienie jej do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. A rowerem?
  10. Zależy co i jak głęboko chcesz zakopać.
  11. Tak, krawężniki to nie pilna sprawa, możesz je przy okazji zwozić i wbudowywać na raty. Nie takie rzeczy woziło się samochodami osobowymi.
  12. Raczej PeZeta puścić w skarpetkach. Ten odcinek, to brakujący fragment A1
  13. Obrzeża na drogę się nie nadają, krawężniki wkopuj bez podbudowy,są szerokie i grube takie się nie zapadną, prędzej po najechaniu się przechylą na bok, a nadmiarem ziemi wybranej z rowka obsypuj krawężniki od zewnątrz. 30 krawężników używanych kosztuje 10-15 zł za szt. Najpierw wysyp szlakę i wywałuj swoim autem. Dopiero weź się za krawężniki, prosta nowa droga pomoże Ci, w transportowaniu ich na miejsce wbudowania. Do wyrównania nawierzchni z żużlu zaproś Leszka, przyczep mu grabie do jego Hummera.
  14. Drogę wyrównaj zasyp wszystkie dołki, kasując górki. Wykorzystaj samochód, niech kipruje po trochę, żeby rozrzucił po całej drodze, tylko zamów go jak przymarznie, bo może się zakopać z tym ciężarem. Kupki rozgarniesz w jednakowej grubości dywan. Poszukaj jeszcze krawężników używanych na OLX. Jak masz taczkę to przewieziesz część szlaki, ale staraj się tak ją rozrzucać żeby najmniej się napracować. Wbijasz po obu stronach na końcach po kilka prętów w ziemię naciągasz na nich sznurek i z szerokości mierzysz jaką drogę chcesz mieć.
  15. Droga żużlowa się ni łamie, nie pęka na mrozie, bo podnosi się na całym obszarze. Jedynie gdy sucho latem jak przejedziesz szybko autem się pyli, dlatego potrzebny jest piasek, ale dopiero po ubiciu szlaki się go sypie, a krawężniki utrzymują to wszystko w kupie. Raczej by wyszło to co z tyłu. Przy budowie drogi z kruszywa, grubość nasypowa poszczególnych materiałów ma znaczenie i trzeba to ubić warstwami. Woda uplastycznia kruszywa, okrągłe kamyki zachowują się jak kulki od łożyska i masz efekty. Żużel jest inny, wiąże się sam w jeden materiał bez cementu, przez wałowanie. Lepsze są kruszywa łamane i cokolwiek wyrwiesz z kruszarki, ostre krawędzie w czasie przejazdu, nacisku koła samochodu, utrudniają ich przemieszczanie. Byle nie pochodne suporeksu bo szybko się zlasują w tej wodzie.
  16. Jeszcze spytaj Bajbagi, bo ten odcinek, droga do posesji, pewnie nie jest twoją własnością, może trzeba wystąpić o pozwolenie utwardzenia, budowy drogi itd... Może będziesz miał narzucone, jakich materiałów możesz użyć, do konkretnych robót na tym odcinku drogi. Co do odpadu- destrukt asfaltowy, najprawdopodobniej w świetle przepisów, odpadu tego typu, nie można przekazać osobom fizycznym, ani urzędom gmin, na wzmocnienie dróg i utwardzeniu poboczy. Chodzi o to, jak coś wysypiesz w kolizji ze środowiskiem, to będziesz musiał to zebrać i zapłacić za utylizację, kasa zniknie, a drogi dalej nie będzie.
  17. Wchodzisz na OLX, wpisujesz żużel / szlaka i patrzysz gdzie do Ciebie najbliżej, ludzie przywiozą. Pod piaskiem czy żwirem glina będzie wyłazić na wierzch, podłoże będzie niestabilne, powstaną rowy, bo kruszywa się nie wiążą ze sobą bez cementu, trzeba korytować i nasypywać grubą warstwę tak jak koledzy piszą, a to kosztuje, czym grubsze kruszywo tym drożnej, chyba że kamień używany kolejowy, albo rozbiórkowy, sztuczny beton z kruszarki, wtedy troszkę taniej. Tylko szlaka zbija się w całość, jakby była pod nią geowłóknina, w dodatku kosztowo najtańsza opcja.
  18. Tak 20 cm szlaki wytrzyma co najmniej 10 lat, zwłaszcza na dojazd do jednej posesji, bez korytowania, bez podbudowy, przydałyby się krawężniki po bokach, mogą być używane, wkopane bezpośrednio w ziemię. Żużel się zazębia, po ubiciu tworzy jeden dywan, do szambiarki i osobówek wystarczy.
  19. Żużel wysypać, kotłownie dają go za darmo, tylko przewiezienie kosztuje. Na to trochę żwiru lub piasku.
  20. Najtaniej będzie powiesić przewody napowietrzne w otulinie ale nie wiem czy są takie powyżej 1kV. Na wszystko są mapy, i nie da się bez projektu przestawić go w inne miejsce. Przy awarii to wstawią nowy słup w to samo miejsce, chyba że postawisz flaszkę to kilkanaście centymetrów dalej. Jak chcesz żeby nowy słup stał gdzie indziej, to dogadaj się z ZE, żeby zrobiła nowy projekt, przy wymianie za kilka lat postawią już w nowym projektowanym miejscu.
  21. Największy problem to ustalenie właściciela urządzeń przesyłowych, posadowionych na nieruchomości. Trzeba pisać pismo w tej sprawie z zapytaniem do gminy i starostwa. Nikt na własnym gruncie siekierką słupa nie zetnie, za pomocą takich urządzeń przesyłowych realizuje cele społeczne, w odniesieniu do dostarczania energii elektrycznej do innych gospodarstw. Chyba że to słup tylko do tej posesji, to jak go wyrąbie to prądu w domu brak.
  22. Odszkodowania pewnie nie dostanie, ale może wystąpić o ustanowienie odpłatnej służebności przesyłu, w końcu stoi na prywatnej działce, takie opląty mogą zachęcić ZE do przebudowy linii. Wynagrodzenie powinno być proporcjonalne, do stopnia ingerencji i jest szansa w razie powstania szkody, na odszkodowanie.
×
×
  • Utwórz nowe...