heh u nas ludzie biedni a wszelakie podwyżki przyjmują bez bólu Nawet gdyby podnieśli vat o 5% nic by się nie stało. Naród jest tak stłamszony i przyzwyczajony do biedy że przyjąłby to na klatę. Pamiętam że w 2001 roku gdy pracowałem we Włoszech chcieli podnieść jakąś akcyzę. Strajki były takie, że na stacjach paliw nie było benzyny. Tiry stały a owoce gniły. Straty szły w grubą forsę. I rząd spasował. U nas jedyne co będzie to kilku związkowców spali parę opon przed sejmem i będzie luz. Niby że ktoś protestuje, ale to tylko po to żeby większej rewolty nie było. Tak jak pisałem wcześniej. Oni tam wszyscy z jednej gliny. Natomiast nie zgadzam się z przedmówcą. Niby dlaczego mają żłoby jedne (pozdrawiam Barbosse ) moim kosztem łatać finanse? A niech coś wymyślą. Mają pole do popisu. Niech opodatkują w końcu tych co są nieopodatkowani. Niech pomyślą nad gazem łupkowym. Niech coś wymyślą do kurwy nędzy, a nie tylko wyprzedać kraj i nalać jak najwięcej do swojego kielicha. Ze smutkiem muszę stwierdzić że PO więcej dobrego robi dla syjonistów, Rosji czy niemiaszków niż dla nas. Ci pierwsi drażnią mnie najbardziej.