Mathir

Sorki mirrzo, ale nie rozumiem twojego drugiego postu

Przypominam

Może teraz moje przypomnienie jakoś zaowocuje:

A to dowody na "pustakowatość" (ze strony http://film.onet.pl/O,419,1308655,plotki.html ): Jak hollywoodzkie gwiazdy kupują domy? Wymagania hollywoodzkich gwiazd związane z zakupem nowego domu bywają niezwykle zaskakujące. Nietypowe zachcianki zakrawają na prawdziwe przedstawienie. Cameron Diaz kupując dom, sugerowała się nazwą ulicy John Travolta, zanim zacznie oglądać jakiś dom, pierwsze co robi to sprawdza czy widok z sypialni jest odpowiedni. Maddona z kolei nie zgadza się, by trakcie oglądania mieszkania obecny był jego właściciel. Prezes agencji nieruchomości Michele Kleier wspomina, że kiedyś jeden ze znanych aktorów zanim kupił mieszkanie, musiał zjeść w nim kolację. Cher, zanim wybrała swój idealny dom, kupiła jednocześnie trzy posiadłości i mieszkała w każdej z nich. Dopiero po długim przetestowaniu wszystkich, zdecydowała się na ostateczny osąd. Nawet nazwa ulicy bywa czasem istotna. Keanu Reeves, Tobey Maguire, Cameron Diaz i Leonardo DiCaprio zostali sąsiadami, bo ulica na jakiej znajdują się ich posiadłości ma w nazwie ptaka. Muzycy podczas wyboru nowego domu nie podejmują jakiekolwiek decyzji, zanim nie obejrzą nieruchomości razem z całą świtą osobistych asystentów, dekoratorów, doradców feng shui i ochroniarzy.

Dzięki za odważny wpis!

Przypominam temat. Może pojawią się nowe pomysły?

Brzmi bardzo ładnie

Przypominam Temacik całkiem fajny!

Czepiasz się! Normalnie się czepiasz!

Przypominam temacik

Mnie się tylko nieprzyzwoicie kojarzy

Fakt! Ja zamierzam wykonać

Wolnostojący!

Może ludzie się boją ryzyka?

Jeszcze raz spróbuję przypomnienia!

No ile? Ktoś wie?

Właśnie!!!

Mówiąc szerze mam mętlik w głowie! Już nie wiem w co wierzyć

W czasie letnich wakacji widziałem, że dzieciaki zabezpieczane są specjalną uprzężą, albo siatką wokół.

Fajne

Domy gwiazd show biznesu... Pooglądać można, bo to w większości dzieła profesjonalistów od wystroju. Na wysmakowany gust właścicielek i właścicieli to bym nie liczył. Część z nich to spore "pustaki".

Z tymi kółkami to święta racja. Widać jak cholera i chyba nie można tego obejść

Może firma produkująca była marna?

Moim zadaniem ciekawy temat

Przypominam temat