-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
goliaty - a może zanim zaczniesz wypisywać te swoje „mądrości” dokładnie przeczytaj to, co w swojej nieomylności i spostrzegawczości, raczysz komentować. .Skoro uważasz, że 12000 tysięcy zł (czyli dwanaście milionów złotych) za elewację jest ceną odpowiednią i normalną, to sobie dalej tak uważaj, ale nie komentuj faktu „fachowością”. Tam jest błędnie podana kwota - tak myślę. Ale skoro, Ty wiesz lepiej, a sam pisałeś ....... Poprawiłem kwotę końcową.
-
No nie do końca jest tak jak piszesz, bo podstawą opodatkowania VAT jest przyrost ich wartości netto. Czyli teoretycznie, gdyby poszczególni uczestnicy „łańcuszka produkcyjnego” nie podnieśli cen netto, to końcowy podatek od wartości dodanej (VAT), a w związku z tym cena końcowa (brutto) może wzrosnąć jedynie o tą podwyżkę podatku. Natomiast, prawda jest taka, że tak jak zazwyczaj przy takiej okazji, przedsiębiorcy podniosą ceny netto – tłumacząc to wzrostem ustawowym podatku VAT.
-
JeśKA 2010 - informacje i szczegóły
bajbaga odpisał Ciril w kategorii Jesienny Zlot Forumowiczów 2010
Już spieszę z pomocą: 1. Noclegi do wyboru od 20 do 65 złociszy za osobę za dobę, lub 100zł za cały domek 2. Żarełko 70 złociszy za osobę. 3. Wynajem sali (na obecną chwilę – przy 20 osobach ) 32,50 Czyli razem za 1 nocleg i imprezę wychodzi (w zależności od wybranego noclegu) 122,5 lub 135,5 lub 167,5. Przy dwóch noclegach odpowiednio 142,5 lub 169,- lub 232,5 -
Dodam swoje uwagi: - nigdy nie ulegajcie w swoich wyborach, pędowi owczemu, bo skończycie jako typowe barany, - zanim wybierzecie projekt domu zapoznajcie się z wymaganiami co do przyszłego domu, jakie stawiają zapisy w MPZP lub w WZ, - występując o WZ dowiedzcie się jakie ogólne wymagania są w gminie i tam gdzie jest to możliwe stosujcie „od - do”,” max”, „zamiennie”, itp. – bo w wielu przypadkach WZ jest takie o jakie występuje inwestor, - dobrze jest „podpatrzeć” jak inni na tym terenie „mieszkają” – zwłaszcza tzw. „autochtoni”, bo ich rozwiązania przeszły, lub nie, „próbę czasu”. - nic nie załatwiajcie „na gębę” – wszystko na piśmie z pokwitowaniem odbioru na kopii, - pilnujcie terminów – zarówno swoich jak i urzędu, - wybierając technologię budowy i ocieplenia swojego domu, zwróćcie uwagę gdzie ten dom będzie stał i na jakie ewentualne zagrożenia ze strony „przyrody” (w tym także fauny i flory) może być narażony, Budujecie dla siebie, a w związku z tym zarówno dom jak i jego „instalacje” mają służyć i podobać się Wam, a nie Waszym znajomym.
-
Mnie to przypomina tynk wapienny, w którym majster „pożałował” włosia końskiego.
-
Jest wiele czynników, kształtujących fakt, czy na działce można coś zbudować, czy nie. Może nim być np. zbyt wąska droga, czy wspomniane wcześniej uregulowania w MPZP. Z drugiej strony, gdyby ta działka miała możliwość zabudowy, nawet teoretyczną, to sprzedający niewątpliwie zamieścił by to w opisie – tym bardziej, ze miałoby to wpływ na cenę tej działki. To pod rozwagę.
-
Tu termin wynosi 2 miesiące – bo dotyczy sprawy raczej skomplikowanej, ale i tak urząd może, przedłużać termin załatwienia sprawy, oczywiście informując o tym petenta i wyznaczając nowy termin.
-
Owijanie W Bawełnę Inwestora - Jak Przypilnować "swego"
bajbaga odpisał luksja w kategorii Z życia wzięte...
Dzięki za Umowę, a w zasadzie za projekt, który jest dalej w fazie „rozwojowej”. Umowa jak umowa, w zasadzie nic szczególnego, no może za wyjątkiem, ze etap I jest w 100% zaliczkowany. Biorąc to pod uwagę (że umowy nie ma – bo nie jest podpisana) w zasadzie nie można niczego od nikogo wyegzekwować. Niesie to też za sobą „światełko w tunelu” dla inwestora, bo można wykonawcę z dnia na dzień „wyrzucić” z budowy – oczywiście w odpowiednim momencie (np. po „odpracowaniu” zaliczki). Pozostaje jednak sprawa najważniejsza – wpłacona zaliczka. Pozwolę sobie rozwinąć to co napisał Barbossa. Wykonawca w maju i późniejszych terminach zainkasował zaliczkę i nie wystawił (w obowiązującym terminie) F-ry, czyli tym samym uszczuplił budżet państwa, poprzez nieodprowadzenie należnego podatku VAT i ewentualnego podatku dochodowego. Urząd Skarbowy bardzo, ale to bardzo, takich zachowań przedsiębiorcy nie „lubi” i dotkliwie i ochoczo (nawet bardzo) zarówno ściga jak i nakłada wysokie (nawet bardzo wysokie) kary. O skuteczności ściągania takich należności chyba nie muszę pisać. Biorąc to pod uwagę, można wykonawcę nieźle i skutecznie „zaszantażować”. Umiejętne zagranie tym argumentem może wiele spraw „wyjaśnić” i przyspieszyć. Nawet jeśli wystawi F-rę, to i tak w terminie, nie odprowadził należnych podatków – a to wystarczy do wszczęcia przez US odpowiedniej procedury zarówno kontrolnej jak i egzekucyjnej, a może się to skończyć, przysłowiowym „puszczeniem w skarpetkach” wykonawcy. Spróbuj „zagrać” tą „kartą”, czyli US – teraz i w przyszłości. -
Owijanie W Bawełnę Inwestora - Jak Przypilnować "swego"
bajbaga odpisał luksja w kategorii Z życia wzięte...
Co do tego stwierdzenia: 1. Możesz śmiało wykreślić z umowy wszystkie akapity dotyczące gwarancji. Są one niepotrzebne, bo ta sprawa uregulowana jest ustawowo – czy zapisy są czy ich nie ma, gwarancja (rękojmia za wady – 3 lata na budynek) jest. 2. Również kary umowne można wykreślić, bo w zasadzie są nie do wyegzekwowania – takie mamy prawo, że tak, czy siak droga sądowa – długa kosztowna i niepewna. -
Owijanie W Bawełnę Inwestora - Jak Przypilnować "swego"
bajbaga odpisał luksja w kategorii Z życia wzięte...
Nie znam treści skasowanych wpisów – stąd być może, takie moje spostrzeżenia. Jeśli możesz podeślij mi skan tej „obowiązującej” umowy – może coś się uda „wyskrobać”. -
Wystąpić o WZ możesz już teraz – nawet nie będąc właścicielem ani działki, ani „starego” WZ. Tu raczej chodzi o teoretyczną możliwość zmiany tego „starego” WZ, bo być może „procedury” będą „szybsze”. Ale tak na moje oko, zmiany jakie chcesz uzyskać (zmiana usytuowania kalenicy i zmiana maksymalnej szerokości elewacji) mogą być nie do przeskoczenia, bo np. wynikają z zabudowy sąsiednich działek – dlatego wcześniej popytaj w gminie skąd takie zapisy i jaka jest możliwość ich zmiany.
-
Owijanie W Bawełnę Inwestora - Jak Przypilnować "swego"
bajbaga odpisał luksja w kategorii Z życia wzięte...
Be z urazy, ale to jest typowy przykład jak nie należy prowadzić budowy (inwestycji). 1. Budowa rozpoczęta i kontynuowana bez wymaganych zezwoleń (PnB). 2. Brak frontu robót. 3. Niejasna rola kierownika budowy. 4. Jakaś „dziwna” umowa z wykonawcą. 5. Niebotyczna zaliczka, w zasadzie nie wiadomo za co, wypłacona przez naiwnego inwestora. To wszystko powoduje, że sytuacja nie jest ciekawa. Inwestor może być „szantażowany” przez wykonawcę, że jak nie to „zakapuję” do urzędu …. Dziennik budowy będzie zaczęty po kilku tygodniach, od rozpoczęcia robót – ciekawe jak to zrobi kierownik, może też za dodatkowym wynagrodzeniem? Ja rozumiem, ze inwestor nie musi znać się na tym, ale jest przecież kierownik budowy, który jest w tych sprawach „otrzaskany”, to on powinien „uporządkować” sprawy tej budowy. -
To, to ja wiem – raczej chodziło mi o pokazanie właściwej drogi (bo miesza jak koń pod górę – zwłaszcza z tym „aktem własności” i notariuszem)
-
1. WZ może otrzymać każdy i wcale nie musi być właścicielem danej działki. 2. Na tej samej zasadzie WZ można przepisać na każdego – bez względu na to czy jest właścicielem działki, czy nie jest. 3. „Przeniesienie” jest możliwe tylko wtedy, kiedy nowy posiadacz WZ zaakceptuje WSZYSTKIE warunki WZ. 4. Przykładowy wzór wniosku:
-
To jest widok działki z miejsca gdzie będzie posadowiony budynek, a tak wygladają widoki z pozostałtch boków działki.
-
Zaznaczyłem ostatnią pozycję, bo tak jest. Natomiast działka na której postawię dom ma ponad 1,5ha - w tym zalesiona skarpa. Pod dom i otoczenie przeznaczę około 30arów – reszta pozostanie po części uprawna (w tym sad już nasadzony) , a po części zalesiona.
-
Czyzby perennisomania zaczeła się plenić?
-
Tyle, że straciły „ważność”: dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, NIP – a część z nich należy zgłosić przed upływem określonego terminu – bo może być kara administracyjna. W Wyniku scalenia i podziału powstaną zupełnie nowe działki, o nowych nr. ewidencyjnych - co prawda o (teoretycznie) takiej samej powierzchni, ale o zmienionej „geometrii”, oraz „funkcjonalnością” (zwłaszcza tej działki, która zyskuje dostęp do drogi i mediów). Przeprowadzenie takiej „operacji” jest dokładnie określone w przepisach. Zgoda „władz” na scalenie i podział, geodeta, notariusz, KW i do tego jako pierwsza zgoda banku. Co do WZ, też nie jestem pewien, bo w zasadzie zmienią się istotnie granice (a nie tylko numer), a to z kolei zmienia (lub może zmieniać) sposób np. zagospodarowania działki.
-
A może komin nie jest „bezpośrednim winowajcą” ?
-
Moim zdaniem, zależy to od wymagań (MPZP, WZ) dotyczących kąta nachylenia dachu –im większe wymagane nachylenie dachu, tym bardziej opłacalny dom z poddaszem użytkowym. Przy np. 40 stopniach, raczej dom z poddaszem użytkowym „wygrywa” w tym porównaniu.
-
odległośc budynku od drogi a odległośc od granicy
bajbaga odpisał mzewa w kategorii Porady prawne i finansowe
1. Kilka lat temu nastąpiła śmierć instytucji „zgoda sąsiada”. 2. W zasadzie wszelkie możliwości usytuowania nowego budynku jednorodzinnego na działce określone są w Rozporządzeniu w sprawie WT: -
Podjazd dla osoby niepełnosprawnej
bajbaga odpisał budowlaniec70 w kategorii Porady prawne i finansowe
Przepisy nie regulują podjazdów dla osób niepełnosprawnych w budynkach jednorodzinnych. Nie jest również potrzebna zgoda sąsiada, jeśli ta „pochylnia” będzie w całości przebiegała na „swoim” terenie. Może się okazać, że na budowę podjazdu niezbędne będzie pozwolenie. Ogólne „wytyczne” dotyczące podjazdu (dla budynków użyteczności publicznej) mogą być w tym przypadku pomocne, ale jak wspomniałem wcześniej nie są obligatoryjne w przypadku budynków jednorodzinnych. -
Problemem jest to, że TB „miesza w ociepleniu” zakładając takie same warunki dla ściany ocieplonej od zewnątrz i od wewnątrz. Dla domu zbudowanego zgodnie „ze sztuką” i ocieplonego od zewnątrz, w zasadzie i moim zdaniem, ryzyko „wykroplenia się wody” na powierzchni ściany wewnętrznej, jest zerowe. Natomiast, przy ociepleniu od wewnątrz, ryzyko takie jest dość duże bo już w okolicach 0 stopni na zewnątrz – oczywiście w dużym uproszczeniu, bo istotne są warunki brzegowe. Straszenie mokrym styropianem przy ociepleniu od zewnątrz, w wyniku wilgoci „zaczerpniętej” z pomieszczeń, moim zdaniem, jest nie uzasadnione, bo może się to zdarzyć w wyjątkowych warunkach brzegowych. Jest to tylko moja opinia – laika budowlanego, ale chyba poparta, podstawową wiedzą o prawach i zasadach fizyki.