Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Wybierz mnie. Ja za taką kwotę dodam jeszcze najbardziej wypasiona pompę ciepła + wybuduję cały dom. Podzielę się z powodzianami, oraz zasponsoruję następne spotkanie formowe dla 50 osób.
  2. Instytucja, zgody sąsiada – "poległa" kilkanaście lat temu.
  3. Minimalne (graniczne) „wymiary” schodów narzuca Rozporządzenie w sprawie WT par.68.1.1, czyli minimalna szerokość użytkowa biegu 0,8m, spocznika 0,8m, maksymalna wysokość stopni 0,19m. Co do wyceny – to jest sprawa indywidualna, ale moim zdaniem należy się liczyć z wydatkiem od 10.000zł. dla tego rodzaju schodów i z tego materiału.
  4. Przeczytaj co napisał Barbossa. Dopowiem: 1. Folia kubełkowa jest w zasadzie tylko drenażem - ściślej rzecz biorąc elementem drenażu ściany (budynku). 2. Prawidłowy montaż polega na „uszczelnieniu” jej „od góry” – tak więc z założenia nie ma tam „cyrkulacji” powietrza. Dopisałem: na czerwono
  5. Oj drogi Maćku – zaczynasz stosować retorykę Pana TB. Jest to zbyt daleko idące uproszczenie. Opisywane zjawiska „węchowe” mogą mieć miejsce bez względu na rodzaj rury z jakiej wykonano GWC – o czym doskonale wiesz. Tu raczej chodzi o sposób wykonania obu GWC, np. „spady”, szczelność, a nie o materiał z jakiego je wykonano.
  6. Mieszkanie w bloku niesie ze sobą pewne „uciążliwości” – mniejsze lub większe. Tego typu „przybytki” gdzieś muszą być. Większość z nas chce, od czasu do czasu, w pogodny wieczór, raczyć się piwkiem lub kolacją, np. w restauracji w rynku, pod gwiazdami. Czy wtedy myśli ktoś o mieszkańcach takiego bloku? Cały klucz tej sprawy tkwi w uciążliwości „ponad przeciętną miarę”. W zasadzie możliwość dowiedzenia tej tezy, jest tylko poprzez zlecenie odpowiednich badań, które stwierdzą, że naruszone zostały normy określone w przepisach, bo to jest miernikiem „uciążliwości”. Pamiętać należy jednak, że w pierwszej kolejności to właściciel tego przybytku dostanie decyzję i nakaz zlikwidowania „przekroczeń”. Jeśli tego nie wykona skutecznie (następne badania), to uruchomione zostaną „dodatkowe” procedury - z groźbą zamknięcia włącznie. Nie jest to takie proste, bo np. hałas mierzony jest przy zamkniętych oknach.
  7. Biorąc pod uwagę tylko „termikę”, to najlepsze będą właśnie rury kanalizacyjne kamionkowe.
  8. Może trochę kontrowersyjnie, ale ja ten „problem” widzę „dwojako”; Można: - na etapie planowania, przyjmując nasze założenia co do technologii wykonania budynku, oraz wentylacji, wykonać ŚE, aby wiedzieć ile nasz budynek będzie „spalał” – dla różnych wariantów przez nas przewidzianych. Teoretycznie powinien wykonać to projektant, - po „zamknięciu” budynku wykonać wspomniane badania, w celu upewnienia się czy „wszystko gra”, oraz wykonać ewentualne poprawki, w miejscach wykazanych przez testy, - wykonać badania „skuteczności wentylacji” stosując „obrzęd gromniczy” Adama, lub specjalistyczne przyrządy, dokonać korekt i ewentualnych poprawek, - zweryfikować moc urządzeń grzewczych i dobrać je (dopasować) „na styk”. Koszt tych dodatkowych „prac” niech wyniesie około 3.000zł. Dużo, ale może się okazać, że „zrównoważymy” go kupując urządzenia grzewcze o mniejszej mocy. Można również zaryzykować stwierdzenie, że nasz dom będzie mniej spalał - jeśli te „badania” pokazały usterki i zostały one „zlikwidowane” lub skutki zminimalizowane, to mamy taka pewność. Można też drugim sposobem: - budujemy bez tych wszystkich „korowodów” i stosujemy „odwieczną” zasadę przewymiarowania (na wszelki wypadek) urządzeń grzewczych - a to z kolei skutkuje wyższymi kosztami inwestycyjnymi i eksploatacyjnymi, ale te ostatnie, raczej trudno ocenić, no chyba, że po czasie takie badania wykonamy.
  9. No ale przy zalecanej wymianie 20m3/h/osobę, to przy 3 osobach daje 60m3/h i wymiennik o długości 6mb. Nawet pomijając te „zalecenia”, to na takiej odległości te 100m3/h nie ma prawa się schłodzić do wartości takich, aby można było przyjąć, że to GWC działa jak „swoista” klimatyzacja latem. Podawanie danych ile to trzeba kWh aby ogrzać 1m3 piasku o 1 stopień, jest iluzoryczne, bo dochodzi jeszcze; prędkość przepływu – a co za tym idzie czas i powierzchnia wymiany.
  10. Jest jakaś nowa definicja "chamstwa"? Bo do tej starej, akurat nijak się ma do słów, formy, sposobu użytych przez HenoK. Nie rozumiem, też podkreślonego pogrubionego określenia. Co zaś do meritum sprawy. Rzeczona firma w swojej reklamie liczy na „debilizm” potencjalnych inwestorów. Dlaczego? 1. Jeszcze w tamtym roku polecała te same pompy ciepła w cenie około 35.000zł z „dopłatą” z UE w wys. 50% - teraz bez tych „dopłat” ta PCi kosztuje tyle samo jak rok temu z „dopłatami” z UE 2. Na swojej obecnej stronie twierdzi, że zastosowanie pompy ciepła w 200m2, przyniesie oszczędności, w porównaniu do prądu dla inwestora, w wysokości 430.000zł (czterysta trzydzieści tysięcy złotych) na przestrzeni 25 lat. ( http://vikersonn.pl/kalkulator ) Przy oleju oszczędzisz nawet ponad 1.000.000zł (milion zł) 3. Udziela dożywotniej gwarancji na PCi – zapominając dodać, że pod warunkiem obowiązkowych i wysoko płatnych przeglądów, oraz nie precyzując kto ma „dożyć” kupujący, jego następcy, czy tez sama pompa. Nie przesądzam tu o tym, czy te PCi są dobre, czy nie – chodzi mi tylko o w/w fakty. Mądry inwestor weźmie to pod uwagę.
  11. Ależ wręcz przeciwnie, powietrzna pompa ciepła może być elementem wentylacji budynku lub pomieszczenia.
  12. Cena ziemi , za ten „wywłaszczony” kawałek nie jest, albo ściślej ujmując, nie może być „wzięta z sufitu”. Przepisy w tym zakresie są dość precyzyjne – ma to być cena określona przez rzeczoznawcę, określona na dzień „wyceny”, a będąca ceną, jaka jest na danym terenie dla takiej samej, lub podobnej działki. Czyli jeśli cena 1m2 takiej samej lub podobnej działki wynosi np. 3zł – to tyle powinien zapłacić urząd.
  13. Jeśli mogę cos doradzić, to zanim podejmiesz ostateczną decyzję, sprawdź: - dokładną kalkulację oferty dla Ciebie (całość kosztów) i porównaj z innymi ofertami, - nie licz na obiecywane oszczędności w wysokości 430.000zł, słownie czterysta trzydzieści tysięcy złotych (po 25 latach), -sprawdź dokładnie ile Cię będzie kosztowała ta „dożywotnia gwarancja” – koszty obowiązkowych przeglądów, - włącz funkcję „myślenie” przy kontakcie z przedstawicielem firmy. Rzeczona firma „wsławiła się” tym, że jeszcze rok temu oferowała te PCi w cenie około 35.000zł z dopłatą z UE w wys. 50%, dla ograniczonej liczby klientów. Stosują doskonałe i agresywne chwyty marketingowe licząc na niewiedzę inwestora. Dla jasności – w niczym nie podważam jakości oferowanych pomp ciepła.
  14. Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy – piszę osobno bo bardzo ważny. Gdyby było tak jak Pan twierdzi – to prosty z tego wniosek, że latem, kiedy temperatura na zewnątrz jest wyższa od tej w budynku (wszak jest dobrze zaizolowany) to wentylacja mechaniczna nie działa. Oczywiście biorąc pod uwagę Pana „nauki” odnośnie GWC.
  15. Albo czegoś zupełnie nie rozumiem, albo źle do tej pory odczytywałem. Mowa jest o domach jednorodzinnych z wentylacją mechaniczną zrównoważoną (lub nadciśnieniową) ale w domu – czyli przepływ powietrza z nawiewu do wywiewu, odbywa się przez pomieszczenia, górą nawiew z kratki, a „odpływ” z pomieszczenia dołem przez kratki (otwory lub nieszczelności) w drzwiach.i a nie następuje w każdym pomieszczeniu. Innymi słowy, sam Pan wielokrotnie pisał i pokazywał przykłady właśnie takiej wentylacji. Nigdy i nigdzie nie pisał Pan, ani nie „pokazywał” wentylacji zrównoważonej lub nadciśnieniowej (bo też o takiej Pan pisał) w pomieszczeniach – czyli w każdym pomieszczeniu nawiew i wywiew. Również w przypadku podawania przez Pana kosztów bazował Pan na układzie pomieszczenie z nawiewem lub wywiewem. Jak zwykle miesza Pan pojęcia, bo nagrzewnica nie ma za zadanie podniesienia temperatury w pomieszczeniu, tylko zniwelowania różnicy temperatury nawiewowej z wentylacji, podczas „tęgich” mrozów. Nie pełni funkcji grzewczych pomieszczenia. Co do tego „guru” – to zapraszam (ponawiam) zarówno jego jak i Pana pod adres Warszawa Al.Ujazdowskie 13 gdzie taki system funkcjonuje od kilku lat – ku zadowoleniu użytkowników. Dodam jedynie, że w takiej sytuacji (połączenia wentylacji z ogrzewaniem - a w zasadzie klimatyzacji w pełnym tego słowa pojęciu), każde pomieszczenie jest oddzielnie klimatyzowane (wentylowane) i w każdym takim pomieszczeniu kratki nawiewne umiejscowione są kilkanaście centymetrów od podłogi, wywiew oczywiście przy suficie.
  16. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Tu jest wentylacja wymuszona mechanicznie przez wentylatory – czyli „obieg” powietrza ma charakter „turbulentny”. Tak czy siak powietrze przy suficie zostanie „wymienione” – no chyba, że pomieszczenie jest duże np. 20m2 (ponad 50m3) a „wentylacja wyjątkowo niska” np. 5m3/h. Ale mówimy tu o prawidłowej ilości powietrza „wentylacyjnego” – taką przynajmniej mam nadzieję.
  17. Mam trochę inne zdanie w tym zakresie. Tak czy inaczej jest to wentylacja mechaniczna, a rekuperacja jest tylko dodatkiem. Można jeździć samochodem, ale można też jeździć super samochodem. Zważ jednak, że większość jeździ samochodami, a nie super brykami – ciekawe dlaczego? Może mają taki kaprys?
  18. Ale jest jednak różnica. Po tamtej powodzi Bogatynia została odbudowana mając na uwadze tamto doświadczenie. Skutki tego są widoczne – „stare” domy zostały uszkodzone lub nie, a „nowe” ucierpiały najbardziej lub zostały zniszczone (bo „nowi” nie brali takiej możliwości pod uwagę). Prawdę powiedziawszy to zniszczenia „substancji mieszkaniowej” są minimalne (nie biorąc pod uwagę samego faktu zalania), bo do wyburzenia „tylko” 22 domy – natomiast wszystkie drogi i mosty poszły w p….u.
  19. Na Dolnym Śląsku stoi od groma takich domów (no może mają ponad 40 lat, a nie 50) i dobrze się mają, a były budowane z bardzo kiepskich materiałów – biorąc pod uwagę dzisiejsze realia. Produkowała je firma STOLBUD z Mieroszowa. Jak dobrze poszukasz, to znajdziesz również „stare” szkieletowce produkowane gdzieś w okolicach Szczecina – w podobnym wieku i technologii.
  20. Ciekawe stwierdzenie - możesz podać konkretny paragraf który tak stanowi, bo moim zdaniem jest to rażąca Twoja nadinterpretacja.
  21. Moim zdaniem, każde wyliczenia „ekonomiczne” w tym zakresie będą obarczone tak dużym błędem, że nie będą miarodajne. Niby do czego liczyć? Do strat „wentylacyjnych” w porównaniu do wentylacji „grawitacyjnej” – ale do jakich wartości? Tych obliczeniowych, czy tych realnych? Realne są takie, że jak jest zimno, to „pizga” po nogach, a jak „pizga”, to się „zamyka” dopływy powietrza, a w związku z tym wentylacji brak, to i nie ma strat wentylacyjnych. Z drugiej strony rekuperacja jest tylko dodatkiem do wentylacji mechanicznej – to co liczyć? Tylko koszt wymiennika? Jeśli tak, to zyski wyjdą bardzo przyzwoite, bo sam wymiennik nie jest drogi. Ale sam wymiennik (rekuperator) bez WM nie działa. Jak działa WM to „zżera” prąd (od 300kWh do max. 800kWh w ciągu całego roku) – ale jest zawsze i może użytkownik dostosować ją do swoich aktualnych potrzeb. Biorąc to wszystko pod uwagę, można zaryzykować stwierdzenie, że rekuperacja powoduje, że wentylacja mechaniczna działa „za darmo” przez cały rok. Co do kosztów wentylacji mechanicznej (nawet z rekuperacją) – przy rozsądnym działaniu ze strony inwestora, już na etapie projektowania, inwestycja taka może być porównywalna z inwestycją w wentylację „grawitacyjną”.
  22. Pomijając ogólną słuszność wypowiedzi, to jednak ten fragment, wygląda na samouwielbienie i zachwyt na swoim wykształceniem. Dla ostudzenia – największe wynalazki „techniczne” (przełomowe) w dużej części były dziełem samouków – przykład Edison.
  23. 1. Na zaprawie z jajek były budowane tylko „cenne” budowle np. katedry i to w czasach kiedy znano już wapno i cement , a znano od czasów rzymskich – ciekawe dlaczego. 2. Dzisiaj buduje się szybko i w zasadzie ku temu dążą producenci i wykonawcy. 3. Stare technologie , to nie cofanie się w przeszłość, tylko brak czasu na ich stosowanie – przykładem pękające tynki, a wystarczy zachować reżim i dorzucić do zaprawy trochę włókna szklanego (substytut końskiego włosia) i pajączków na ścianie nie będzie. 4. Jeśli by budować „po staremu”, to wiele „nowoczesnych” produktów stałoby się zbędnych – np. gładź gipsowa – ale o to aby tak nie było zadbają już producenci, wypisując w swoich katalogach zalety „nowego” rozwiązania, przy np. likwidacji rzeczonych „pajaczków”. FINITO
  24. Jestem ciekaw jak można zapobiegać żywiołowi, który niesie ze sobą w ciągu 1sekundy 800m3 wody na przestrzeni kilku metrów, a było to następstwem intensywnych opadów nawet do 140l/m2, które waliły stokami gór do naturalnego odpływu, jakim był ten wąski strumyk górski. Z drugiej strony, to cywilizacja, a w zasadzie jej „wymogi” spowodowały, że straty materialne niesione przez powodzie są takie duże. Górskie potoczki, rzeczki i rzeki dla estetyki „zcywilizowano” obudowując ich koryta betonem – czyli uregulowano. Zlikwidowano naturalne rozlewiska, a zamiast tego wybudowano wały, które tworzą iluzję bezpieczeństwa. W rezultacie woda nabiera coraz większej szybkości, to i gdzieś musi pierdyknąć.
  25. No właśnie, bo jakoś tak chyba umknęło bardzo ważne stwierdzenia, które pogrubiam: Z wcześniejszego: I z ostatniego: Samo określenie „może” nie dyskredytuje tego materiału – moim zdaniem, oczywiście. Przez analogię. Stosowanie styropianu do ocieplenia ściany może spowodować jej zawilgocenie, oczywiście w określonych warunkach. A mimo to …………………
×
×
  • Utwórz nowe...