Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 346
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. W sumie, przy takich założeniach i wymaganiach – prościej będzie zainstalować klimatyzację (w pełnym tego słowa pojęciu i znaczeniu) . Myślę że będzie to też taniej.
  2. Jest wręcz przeciwnie. Broni się pazurami jak lwica przed próbą wyrwania (do tańca) – co mogę zaświadczyć, ale niestety bez dowodów, bo ślady jej pazurów już zniknęły. I dla jasności – to nie od wyrywania, a wręcz odwrotnie. Traktowała mnie jak słup, w który wczepiała się przy próbach wyrwania ze strony innych. Ps. Podzielam zdanie Piczmana i Piczmanki co do tych lasek.
  3. Problemem jest fakt, że praktycznie, podłoga jest podgrzewana tylko przez 1/2 roku. W pozostałym okresie jej temperatura jest niższa od powietrza – no chyba, ze mamy parkiet (pokrycie) letnie i zimowe i po i przed okresem grzewczym wymieniamy podłogę. Co do temperatur podłogi. W okresie grzewczym maksymalna temperatura podłogi , przy ogrzewaniu podłogowym, może wynosić do 29 stopni, a w strefach brzegowych do 35 stopni. Maksymalna temperatura powietrza około 25 stopni. Poza okresem grzewczym temperatura podłogi ma około 20 stopni, a temperatura otoczenia zazwyczaj dobrze ponad 20 stopni . Oczywiście biorąc pod uwagę fakt, że mówimy tu o przeciętnych domach, których jest 99.9% a nie o energooszczędnych wg. teorii Pana TB. Natomiast biorąc pod uwagę to, że na podłodze nie leży „surowe” drewno, oraz inne związane z tym okoliczności, podtrzymuję swoje, wcześniej (wyżej) określone zdanie, że w czasie eksploatacji są to zjawiska pomijalne (chłonięcie i oddawanie wilgoci) – oczywiście z zastrzeżeniem, że przy układaniu ściśle stosujemy zalecenia producenta co do sposobu i materiałów.
  4. Ale to nie załatwia problemu wadliwej wentylacji. Mogą być wadliwe lub zbyt małe nawietrzniki – i niekoniecznie dotyczy to tylko tego pomieszczenia. Zrób „obrzęd gromniczy” opisany przez Adama https://forum.budujemydom.pl/Obrzed-gromnic...any-t11417.html
  5. A co tu wyjaśniać – gwarancja jest tylko wypadkową wielu czynników i uwarunkowań. To jest tylko kwestia umowy i uzgodnień między producentem a sprzedawcą. Opierać należy się na obowiązującym prawie http://lex.pl/ustawa/?akt=Dz.U.2002.141.1176.html w tym przypadku na Art.13. – a reszta to wewnętrzna polityka sprzedawcy i producenta. Nie ma ogólnych przepisów dotyczących pomp ciepła, związanych z okresowymi przeglądami tak jak w przypadku kominów czy instalacji gazowych. Dobre firmy udzielają gwarancji na pompy ciepła nie uzależniając udzielonej gwarancji od przeglądów i serwisów – zwłaszcza płatnych. Dobre firmy zarabiają na sprzedaży (instalacji) pomp ciepła , a nie na ich przeglądach i serwisach.
  6. Elutek – nie słuchaj Zołzy – zwłaszcza, ze ona piła do takiej jednej niedo…..j
  7. Nie bardzo wiem co rozumiesz pod pojęciem „gwarancja producenta”. Gwarancji tak czy siak udziela sprzedawca, a gwarantem może być sprzedawca, lub inna „instytucja” wskazana w warunkach gwarancji, jeśli w jej imieniu może „działać” sprzedawca. Informacje uzyskane telefonicznie mają mniejszą wartość (lub wręcz żadną) dowodową niż te pisane – zwłaszcza w „oficjalnych” dokumentach, a w tych nigdzie nie ma nawet wzmianki o koniecznych przeglądach lub serwisowaniu pompy ciepła np: warunki gwarancji geoTHERM (0.11 MB) http://www.vaillant.pl/stepone2/data/downl...i-gwarancji.pdf - z odnośnika ze strony http://www.vaillant.pl/Klienci_indywidualn...t/geoTHERM.html Założę się, że jak jeszcze raz zadzwonisz i powołasz się na ten dokument, to uzyskasz zupełnie inną informację (doy. koniecznych przeglądów), ale tak niestety jest z informacja telefoniczną – zwłaszcza z infolinii. Co do instrukcji obsługi, oraz niebezpieczeństw – porównaj to z instrukcją np. żelazka. Ps. Kowalski kupuje od sprzedawców (instalatorów) a nie od producenta. To sprzedawca określa warunki gwarancji, które mogą się różnić od tych „fabrycznych”.
  8. Dla Kowalskiego nie ma, ale dla autoryzowanych serwisów - może być, lub była (to zależy od „polityki” firmy), a serwis może sie z tą gwarancją "podzielić" z inwestorem. Tu masz stronę przedstawiciela pomp ciepła bez potrzeby przeglądów, serwisowania i z 5 letnią gwarancją ( pogrybione i wieksze litery) http://www.thermogolv.pl/oferta/zirius_m2/ Jak poszukasz w sieci, to zapewne znajdziesz także innych.
  9. Odpadam z tej dyskusji, bo co mam napisać, że istnieje różnica przebywania w czasie deszczu pod parasolem i bez niego? Że muruje sie z Ytonga tylko powyźej terenu? Że .............. Kapilarnie podciąga powiadasz - ano masz rację, tyle że najmniej z wszystkich „bloczków”:
  10. I bardzo dobrze. Jak coś znajdziesz – podziel się z nami.
  11. Materiał, który „zapodałem” jest podpisany imiennie przez: mgr inż. arch. Zbigniew Babiński prof. dr inż. Lesław Brunalski dr hab. inż. Mirosław Kosiorek – prof. ITB prof. dr hab. inż. Jerzy A. Pogorzelski dr inż. Janina Siejko dr inż. Barbara Szudrowicz – prof. ITB prof. dr hab. arch. Witold Werner dr inż. Grzegorz Woźniak doc. dr hab. Genowefa Zapotoczna-Sytek to po pierwsze. Nie sądzę, aby któryś z powyższych zaryzykował sygnowanie nieprawdy swoim nazwiskiem. Został opracowany na podstawie obowiązujących norm – w tym badawczych. Karty techniczne wyrobu (produktu) i aprobaty są też wykonywane na podstawie określonych norm i przepisów. Każdy producent musi przed wprowadzeniem do obrotu wykonać takowe. A w nich jest podane, że mrozoodporność dla bloczków Ytong (350 - 500) wynosi N=15 cykli - czyli zgodnie z obowiązującą normą, w pełni nasycony (namoczony) bloczek (chyba, bo nie pamiętam dokładnie) , poddany na przemian +50 i -50, wytrzymuje bez uszczerbku 15 takich cykli. ( Warunki atmosferyczne nie są w stanie „w pełni nasycić” ściany zewnętrznej w zadaszonym budynku) Jeśli publikowałby nieprawdziwe dane w swoich „kartach”, to już konkurencja na pewno zadziałaby - i to bardzo skutecznie. Życie również dowodzi, że ściana z ytonga nie podlega destrukcji „mrozowej” jeśli nie jest otynkowana przez kilka lat. Jeśli znasz inne materiały lub fakty – to „opublikuj”, bo mimo iż szukałem, nie znalazłem niczego co potwierdzałoby Twoją tezę. dopisałem: Coś tak mi świta, że ilość cykli (współczynnik) N odpowiada ilości lat użytkowania.
  12. vega 1 – rozumiem, ze masz jakieś twarde dowody, które podważają "zeznania" producenta w tym zakresie - możesz je „pokazać”? Może to coś rozjaśni: http://www.betonkomorkowy.com.pl/katalog/files/Roz_1.pdf zwłaszcza strona 30 o mrozoodporności, oraz str. 40 – 42 o ociepleniu zewnętrznym wełną i styropianem. Warto się z tym materiałem zapoznać.
  13. Dla zastanowienia - mariusz05 Weź zieloną płytę g/k (wodoodporną) i "potraktuj" ją dokładnie tak samo jak ten bloczek ytonga. Wylicz ile namoknie (procentowo) oraz kiedy odda wodę i ile zostanie tych procentów w tej płycie. Niechybnie, dojdziesz do wniosku, że nie mozna ich stosować w pomieszczeniach mokrych - a przecież już w zwykłym technikum budowlanym uczą, że w łazienkach należy stosowac właśnie te płyty. Tak więc nie zawsze z tego co obserwujemy wyciągamy właściwe wnioski. Moim zdaniem, wobec tak róznych, opini - nalezy stosowac sie do zaleceń i "twierdzeń" producenta, a ten w tych przypadkach twierdzi, że płyta g/k wodoodporna jest dedykowana do łazienki (mimo, ze nasiąka wodą po 2 godz. około 10%), oraz że ściana z ytonga nie musi byc przed zimą otynkowana (też mimo, ze nasiąka wodą, ale nie wiadomo w jakim czasie był ten pomiar).
  14. Bo Ytong nie jest przeznaczony do budowli podwodnych - ale to trzeba zrozumieć.
  15. Pan zdecydowanie mija się z prawdą. Zadaniem grzałek (awaryjnych) jest: W przypadku awarii sprężarki lub innego elementu PCi, zapewnienie ogrzewania domu lub (i) w przypadku prawidłowego doboru PCi - czyli jej „niedowymiaowania” – w ekstremalnych sytuacjach np. -40 za oknem – wspomożenie pracy PCi. Ale to jest „wyższa szkoła jazdy”, a on pewnie „dopiero po kursie”, a co ważniejsze PCi o większej mocy kosztuje drożej, potrzeba więcej mb odwiertów, a co za tym idzie wyższa jest jego prowizja.
  16. Dobrze, że tu wstąpiłeś. Pozwoliłem sobie zacytować i pogrubić, bo to istotne - dla niedowiarków: Dopowiem, aby nie było przekłamania, że chodzi o PCi powietrze/woda, a nie o Twoją "gruntową".
  17. No trochę ciepła jest – bo nawet -15 to więcej niż temperatura czynnika „grzewczego” w układzie sprężarki, czyli czynnik grzewczy nagrzewa się i pompa ma co pompować. Ale prawda jest, że tego rodzaju PCi (powietrze/woda) w przypadku spadku temperatury zewnętrznej (ta chyba efektywnie pracuje do -15) posiłkuje się grzałkami elektrycznymi. Mimo to zarówno z obliczeń (liczył HenoK) oraz doświadczeń innych użytkowników wychodzi, że i tak można z kosztami ogrzewania „zejść” do kosztów przy ogrzewaniu gazowym – czyli, dla domu 150m2 i wybudowanym nie „gorzej” jak w przepisach, od 2.500 do 3.000zł rocznie (łącznie z CWU i tylko w I taryfie). Dla porównania koszt w przypadku PCi „gruntowych” byłby o około 1.000zł niższy.
  18. Akurat ten typ PCi, czyli powietrze/woda nie wymaga jakiś specjalnych umiejętności, obliczeń czy uwarunkowań. W zasadzie każdy średniotechniczny jest w stanie zainstalować ją sam – to prostsze niż instalacja kotła na paliwo stałe, że nie wspomnę o kotłach gazowych. Nie podlega żadnym odbiorom, uzgodnieniom, itp . Trochę o takiej PCi: http://www.e-pompyciepla.pl/pompa_ciepla_lg_therma.htm
  19. Jest pewne nieporozumienie. Zazwyczaj jest tak, że instalatorzy PCi oferują również wykonanie ogrzewania (najczęściej) podłogowego, oraz wykonanie kompletnego „węzła” w tym do CWU. Nie mniej jednak podana kwota jest astronomiczna – chyba, że to dom o powierzchni dobrze ponad 300m2 i w kalkulacji były odwierty pionowe. Co do kosztów realnych. Jeśli ten dom ma tak do 150m2 i ma być ogrzewany PCi powietrze/woda, to koszt wykonania całej i gotowej kotłowni dla CO i CWU wyniesie nieco ponad 30.000zł np. w oparciu o PCi Therma V (LG). Jak dodać do tego koszt wykonania ogrzewania np. podłogówki, to całkowity koszt nie powinien przekroczyć 45.000zł.
  20. W każdym podręczniku materiałoznawstwa dotyczącym drewna – np. Budownictwo ogólne – materiały i wyroby budowlane , a bardzo dokładnie w "Nauka o drewnie" prof. Franciszka Krzysika Wystarczy wpisać w Google „własności fizyczne drewna”, a tam (nawet na stronach konkurencji) do wyboru i koloru. Dlaczego pomijalna? Dlatego, ze producent „skalkulował” to w swoich zaleceniach „technologicznych”, dotyczących zarówno sposobu jak i warunków układania danej „posadzki” i sposobu jej "zabezpieczenia". Dodatkowo, istnieją zalecenia producenta co do pomieszczenia w jakim dana „posadzka” może być stosowana, oraz sposobu ogrzewania tych pomieszczeń.
  21. Trochę się z tym nie zgadzam, że tabele byłyby tożsame, bo wśród właściwości fizycznych drewna, są wymienione osobno: skurcz i pęcznienie oraz higroskopijność – co oznacza, że nie są to zależności jednakowe dla różnych gatunków drewna. Natomiast, przy założeniu, że przy montażu (układaniu), zarówno posadzka jak i drewno mają prawidłową wilgotność (określoną przez producenta), oraz, że drewno zostało zabezpieczone zgodnie z zaleceniami producenta, to rola tych czynników (temperatura i wilgotność powietrza, oraz temperatura posadzki) na „pracę” drewna jest pomijalna.
  22. Wracając do tematu. Uważam, że ten dom w niczym nie odbiega od przeciętnego domu. Posiada wydzielone pomieszczenia. Posiada zapewne jakąś kotłownię lub pomieszczenie gospodarcze. Pod względem umieszczenia instalacji – w tym kanałów wentylacji mechanicznej – też nie odbiega od porównywalnych domów z poddaszem użytkowym. Takie same problemy z rozmieszczeniem kanałów (przewodów) wentylacyjnych – zwłaszcza jak przy wysokich ściankach kolankowych. Nie ma rzutów, tak więc trudno cokolwiek poiedzieć lub wyrokować.
  23. Tyle, że tam jak wól stoi, że w wyniku tych „oszczędności” (zmiennika odpadowego) ytong zaczął chłonąć wodę – prawidłowo wykonane bloczki tą przypadłością nie są obarczone.
  24. To jest tylko i wyłącznie kwestia gustu. W każdym budynku, instalacja rekuperatora i pozostałych instalacji jest „problematyczna” Współczesne projektowanie nie takimi perełkami słynie. Czas ocenił „okrągłe” budowle raczej pozytywnie i to od wieków. W takim budynku nie można się bzykać po kątach, ale za to można się bzykać na okrągło – co jest niewątpliwą zaletą tegoż.
  25. Upraszczając: Jeśli objętościowo 80% powietrza ma temperaturę 22 stopni i zmieszamy je z 20% powietrza o temperaturze np. 60 stopni, to temperatura tego powietrza przed wymiennikiem będzie około 30 stopni, a to podniesie temperaturę na nawiewie o około 6 stopni. Idąc dalej, przy temperaturze na zewnątrz – 20stopni bez takiego „myku” temperatura nawiewu będzie miało około 14 stopni, a z „mykiem” około 20 stopni – czyli będzie niższa niż w pomieszczeniu, bo to ma około 22 stopni. Niech mnie poprawią bieglejsi w fizyce, jeśli mój tok rozumowania jest błędny. dopisałem: A co ma piernik do wiatraka? Latem w domu doskonale izolowanym panuje temperatura niższa niż otoczenia - to jest Pana twierdzenie. Jeśli zatem na zewnątrz jest temperatura około 30 stopni, a wewnątrz około 25 stopni, to powietrze nawiewne z wentylacji jaką ma temperaturę?
×
×
  • Utwórz nowe...