-
Posty
16 346 -
Dołączył
-
Dni najlepszy
420
Wszystko napisane przez bajbaga
-
Można (teoretycznie): 1. Dokupić, tak jak napisał vega –jeśli jest taka możliwość. 2. Można „powiększyć” działkę poprzez użyczenie brakującej powierzchni , z działki sąsiadującej od życzliwego sąsiada. 3. Sąsiad może ustanowić służebność na swojej działce dla wybudowania Twojego szamba. 4. Podłączyć się do szamba sąsiada – jeśli jest na tyle duże. 5. Wznowić granice, jeśli dokładne pomiary wykażą, że działka ma jednak te min. 800m2. Prawo nie zadziałało wstecz i nie zmieniło statusu Twojej działki. Jest dalej budowlana. Sprawdź dokładnie zapisy w MPZP, bo może da się wybudować dom o mniejszej powierzchni, co pozwoli na wybudowanie szamba.
-
No takiego wejścia na nasze Forum dawno nie było – niczym wejście smoka (smoczycy).
-
Trochę nie w temacie – ale taka ciekawostka. Dodanie do smalcu (takiego wytapianego „własnoręcznie” ze słoniny) antonówki lub smalcówki, uczyni z niego naprawdę wykwintne smarowidło do pieczywa, oraz doskonałą omastę do ziemniaków i boską bazę dla sosów.
-
Wiśnie to Łutówka ma stosunkowo małe owoce, ale przepyszne i aromatyczne – rośnie trochę jak wierzba – wyjątkowo nadaje się na nalewki, konfitury, itp. Wymaga cięcia. Też stara odmiana Szklanka – duże owoce w miarę słodkie – niezbyt duża. Czereśnie, tak mi „wpada” tylko Kordia (chyba czeska) – duże drzewo odporne na mrozy, owoce przepyszne. Ja miałem w ogrodzie czereśnię na podkładzie z dziczka, której zaszczepiono dwie odmiany (w tym jedna czerwona, Kasztanka) – rewelacja, bo jedna była wszcześniejsza taka żółto czerwona, a druga (kasztanka, czerwona) późniejsza .
-
Ja do tego dodam odmiany też bardzo stare ale odporne na wszystko: - kosztela. - reneta (zwłaszcza złota), - glogierówka, - smalcówka, - malinówka (mało odporna na mrozy). Wszystkie te odmiany rosną wysoko i owocują (obficie) co dwa lata – zgodnie z naturą.
-
Podłoga dla alergika- czy ktoś ma ?
bajbaga odpisał zybert72 w kategorii Remonty, modernizacje, przebudowa
Oczywiście, że nie - to są "wymysły" producentów i wytwór ich genialnej strategii marketingowej. Dokładnie tak samo działają koncerny farmaceutyczne, które wpierw "wymyślają" lek, a później "tworzą" odpowiednią "jednostkę chorobową" na która ten lek działa. W omawianym przypadku wystarczy zapewnić odpowiedni klimat (wilgotność)w pomieszczeniu, zgodnie z tradycją naszych prapraprzodków wietrzyć często pościel (na mrozie) i utrzymywać pomieszczenia w czystości (normalnej, a nie sterylnej) i objawy nie będą się nasilały. Z nowoczesnych rozwiązań, to dobrze zaprojektowane i wykonane, ogrzewanie podłogowe – z różnych powodów. -
A niby dlaczego – udajesz kogoś innego?
-
Ja tylko dopowiem, do tego co napisała kropeczka, że Kodeks Pracy traktuje spożywanie alkoholu, lub pracę pod wpływem, w każdym przypadku, jako ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych przez pracownika, a wypadek pracownika pod wpływem zawsze będzie z jego winy – co skutkuje min. brakiem odszkodowania.
-
Tu bym polemizował. Nie jest to reklama tylko polecenie dobrego (sprawdzonego) wykonawcy – najprawdopodobniej wykonawca poleca siebie samego. Raczej innych wpisów nie będzie, choć ktoś inny (zarejestrowany) w tym samym czasie zaczyna pisać na Forum też w tym samym temacie. Jakoś jestem spokojny o to, że prędzej czy później te "tropy" zbiegną się w tej samej firmie. I razi mnie nie sama reklama, tylko traktowanie forumowiczów jak „bezrozumnych debili”.
-
Moja rada. Jeśli z jakiś tam powodów chcesz mieć grzejniki, zapomnij o PCi – a zwłaszcza, o powietrznej. Zainstaluj „kondensata” gazowego nawet na gaz z butli, bo eksploatacja będzie tańsza.
-
Nie ma (ja nie znam) przeciwwskazań do zastosowania podłogówki w sypialni. Te grzejniki będą musiały mieć bardzo dużą powierzchnie grzewczą, albo pompa ciepła będzie musiała pracować na „wysokiej temperaturze”, co może obniżyć jej COP i to znacząco, a grzałka będzie się włączała znacznie wcześniej niż przy podłogówce (np. już przy -5 stopniach na zewnątrz, a nie przy -10 - upraszczając).
-
Ja wyznaję pogląd, że w przypadku pompy ciepła, grzejniki są niewskazane – w całym domu podłogówka. Pompa ciepła to typowy „kocioł” niskotemperaturowy (bardzo nisko) a im wyższa temperatura medium, tym niższy jej COP. Z tego względu, najlepszym rozwiązaniem jest podłogówka w całym domu. Zwłaszcza że ta PCi jest powietrze/woda
-
Gdybym pisał tylko o jednym (Tym) użytkowniku, to nie owijałbym tego w niedomówienia. Pisałem o „zjawiskach” w tym zakresie.
-
Dla mnie najgorsi są tacy, którzy pod płaszczykiem „doradzania” sugerują jakieś jedyne i słuszne rozwiązania, ale dziwnym trafem zbieżne z asortymentem lub usługami jakie oferują. Inny rodzaj bezczelności polega na podaniu niepełnej informacji z adnotacją; „więcej tu” – a „tu”, często, oznacza płatną stronę (poradę). Oczywiście, te osoby bezpośrednio nie reklamują swoich usług (asortymentu), a każda sugestia w tym zakresie, wywołuje u nich święte oburzenie – wszak to jest wolny kraj i panuje wolność wypowiedzi.
-
Bo to jest "psychologia neuropatyczna"
-
A nie jest tak, ze „kurników” to nie obowiązuje, bo projektant może „ze względu na specyfikę (Art.20.1.1b PB) ” uznać, że takie informacje nie są konieczne – co może potwierdzać § 6. ROZPORZĄDZENIA MINISTRA INFRASTRUKTURY w sprawie informacji dotyczącej bezpieczeństwa ochrony zdrowia oraz planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia (Dz. U. z dnia 10 lipca 2003 r.) ( http://www.abc.com.pl/serwis/du/2003/1126.htm )
-
Aby było śmieszniej: Jeśli projektant, takiej informacji nie sporządzi (Art.201.1b), to kierbud nie ma obowiązku sporządzenia takiego planu – ale w obowiązkach inwestora nadal to pozostaje, bo nie ma „uwarunkowań”.
-
Fajna fizyka i fajne wyliczanki: - czajnik zużyje mniej o 0,0000000000000001kWh (albo jeszcze mniej), bo w grę wchodzą tylko „starty” do pomieszczenia . Lepszy wynik uzyskamy izolując ten czajnik. - do uzyskania żądanej temperatury, na tej samej zasadzie co czajnik, ale już na utrzymanie zadanej temperatury w takim samym okresie czasu, wyrówna się – przy czym pamiętać jeszcze należy o „skokach” temperatury przy urządzeniach „mocniejszych”. Jak dla mnie to typowy marketing mający na celu uzasadnienie zakupu odpowiednich sterowników.
-
Mowa tu oczywiście o opłacie jednorazowej (przyłączeniowej ?). Bo miesięczny „abonament” to cos około 3zł za każdy 1kW. I chyba jest tak, ze ta maksymalna to liczona jest w ciągu (nieprzerwalnym) 15 minut – czyli skoki do 15min nie powodują przekroczenia mocy zamówionej, a ich „wysokość” uzależniona jest tylko od zabezpieczenia. Tak mi coś kołacze.
-
Moim zdaniem nie jest to prawda - dotyczy to wszystkich rusztowań. Ustawodawca nie rozgranicza w tym przypadku akurat tych przepisów i w tym zakresie od wysokości. Przypominam, że zgodnie z przepisami, praca na wys. 1m jest kwalifikowana jako praca na wysokości.
-
Formalnie, obowiązek sporządzenia (jeśli jest wymagany) planu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia, spoczywa na inwestorze (PB Art.18.1.3.) – to tylko dla jasności.
-
Nie żebym się czepiał, ale jakoś nie widzę w takim przypadku żadnych oszczędności. Ilość energii potrzebnej do wykonania danego zadania (np. ugotowania wody) będzie taka sama, bez względu na to czy równocześnie z praniem, czy np. 5min później (bez prania). Moim zdaniem - oczywiście.
-
Może odpowiedź tkwi w tym, że budynki jednorodzinne klasy ognioodpornościowej (jako takiej) nie posiadają? Natomiast faktem jest, że różne urzędy (w różnych miastach) różnie do tego zagadnienia podchodzą. Nie znam też jakiegoś „oficjalnego” stanowiska w tym zakresie.
-
Moim zdaniem, z przytoczonego zapisu wynika coś innego – te okna są prostopadłe do granicy i nijak nie są skierowane w jej stronę. Ale jest wyjątek (par.271 pkt 1-7) dotyczy odległości miedzy ścianami zewnętrznymi , między budynkami znajdującymi się na sąsiedniej działce. Tak na marginesie, gdzieś czytałem jakąś „ekspertyzę”, że to rzeczone „zwrócenie” jest zachowane wtedy, kiedy kąt takiej ściany, w stosunku do granicy jest większy niż 45 stopni.
-
Chyba ze względu na to: