Skocz do zawartości

bajbaga

Moderator
  • Posty

    16 349
  • Dołączył

  • Dni najlepszy

    420

Wszystko napisane przez bajbaga

  1. Spokojnie - zrobi się ćwikłę i po sprawie.
  2. Zachowuję dla potomnych - wszak to kobieta (?) pisała. Jak przeczytasz chronologiczne dzisiejsze wpisy, to być może zrozumiesz, że nikt nie miał złych intencji - ale Twój wstyd pozostanie (?)
  3. teraz w drugą stronę przeginasz - to tylko była odpowiedź, a w zasadzie doprecyzowanie
  4. Odpowiedź na wpis z przed 6 lat - nie uważasz, że trochę dziwny fakt
  5. Wybacz pytanie - kto robi wentylację i dlaczego nie na płaskich kanałach ?
  6. Mocarna taczka (ta z allegoro) - tzn. mocarny musi być ten co ja targa - nawet na pusto. Wybór taczki jest godny zastanowienia i dobrania dla własnych potrzeb. Tak poglądowo: http://www.altrad.com/pl/wyroby-branza-bud...sadzkarz-altrad
  7. A jakie gacie wklejała - tego to dopiero brak
  8. Taka łatwizna Tyle, że przez kilka dobrych lat. To drzewko ma (tak sądzę) więcej jak 5 lat
  9. To prawda - Polskie piekiełko. Jojczą i jojczą - każdą radość zajojczą A przecież można:
  10. Nie bardzo wiem, o co Ci chodzi - wszak wyraźnie napisała: To co jeszcze mógł ten fachman - wróć - człowieczy człowiek, zrobić ?
  11. Sprawdził - zdiagnozował - trafnie - w ramach tego za co płacił gwarant Za ponad to - jeden z króli - albo natura Propozycji nie dostał - to był i odszedł Z samego "bycia człowiekiem" rodziny nie wykarmi
  12. Ale firma płaci mu za "nierobienie" - nie ma gwarancji nie ma usługi "gwarancyjnej". To co - za pikne oczęta miał pracować ?
  13. W nowym PB (obowiązującym od końca czerwca br.) w zasadzie remont (zgodny z definicją) budynku jednorodzinnego, nie podlega nawet zgłoszeniu - nowe brzmienie art. 30.1.2a). Wolność Tomku w swoim domku.
  14. Tiaaa. W sumie może i racja, ale jak znam życie, to "szkolenia" z nowego PB jeszcze nie mieli, a część z nich nie uczestniczyła także w szkoleniu, starej "wersji" PB. Ja zawsze apeluję aby urzędnikom ułatwiać życie i nie "powodować" aby zmuszanie ich do myślenia dało po rzyci (im, albo inwestorowi). A tak zgłasza remont - czeka 30 dni i remontuje. Jak urzędnikowi coś nie pasuje - pisze, każe uzupełnić i finito. Ps. To co piszę dotyczy tylko i wyłącznie stanu prawnego i procedur z tym związanych. Natomiast przed głupotą i beztroską inwestora, nie obroni nawet bardzo restrykcyjne prawo. Mamy proste zapisy - korzystajmy z nich, ale pamiętając, że to nasza odpowiedzialność a nie urzędnika. Demokracja to także odpowiedzialność za własne decyzje - RP nas nie obroni. dopisałem: Ps.2. Prościej. Piszę o prawie i procedurach dla takiego przypadku, a nie o wykonawstwie.
  15. Nie radzę - odpiszą, że nie dość że musi zgłosić, to jeszcze zakwalifikują to jako remont (przebudowa) zgodnie z art.29.2.1b. z projektantem, kierbudem, ........ Moim zdaniem nowe zapisy PB wymagają zgłoszenia remontu wyszczególnionego w art.29.2.1 w trybie uproszczonym (bez projektanta, kierbuda itp.) Wynika to z art.30.4c nowego PB.
  16. I to jest istota sprawy. A to już zupełnie inna para kaloszy, bo na "wymianę" drzewa potrzebna jest zgoda ochrony środowiska.
  17. Dla zrozumienia niuansów: Prawo Budowlane:
  18. Od końca czerwca obowiązywać zacznie nowe prawo budowlane. W przypadku remontu, jest bardzo uproszczona procedura zgłoszeniowa. W przypadku przebudowy też jest zgłoszenie, ale procedura prawie taka jak przy zgłoszeniu budowy takiego obiektu od podstaw (projekt architektoniczny, kierbud, itp.)
  19. Tiaaa. A mieszkania nie są w budynkach, a za remonty płaci ....................... obcy kapitał.
  20. Głową muru nie przebijesz - ich rzeczoznawcy udowodniliby, że usterkę "gwarancyjną" spowodował czynnik zewnętrzny - niezawiniony przez producenta. A że nie można tego wykluczyć - gra niewarta ogarka świeczki. Obstawiam, że jakimś cudem, przy załadunku pralki, została na zewnątrz i "przyciśnięta" "drzwiczkami" bębna - dopóki była "uwiązana", dopóty rozrabiała. Jak sznurówka puściła, wpadła sobie do komory piorącej i tam dokona swego żywota albo rdza ją zeżre, albo przeturla się do filtra i tam się "znajdzie".
  21. Trzeba mieć wyjątkowego pecha, albo z pralki zrobić betoniarkę, aby po 2 latach poszły łożyska. Jeśli tłucze pod obciążeniem na wirowaniu (w początkowej fazie), to obstawiam sprężynę "stabilizującą" lub (i) amortyzator (jeśli jest). Polityka firmy to jedno, a życie to drugie. Fachman założył, że usterka jest mechaniczna, wynikająca z winy użytkownika - czyli zgodnie z polityką firmy ....... Teoretycznie mogło być i tak, że stwierdzona usterka mechaniczna, jest usterką wtórną wynikająca z usterki "gwarancyjnej" np. wadliwego amortyzatora stabilizującego (jeśli jest), ale udowodnienie tego graniczy z cudem.
  22. No chyba ......., że to właściciele na okrągło "szczekają", nie dając odpoczynku sąsiadom, na zasadzie "wolność Tomku ......". Jak rodzina jest rozdarta, to i pies jest głośny - chyba, że go zakłócają swoimi jadaczkami.
  23. Ps. Elementem się nie przejmuj - przeszedł resocjalizację. Możesz wł. pralkę na sucho - tylko wirowanie. Sprawdzisz czy jest "cicha", czy spokojna, itp.
  24. To jest jak plastelina (modelina). Dwa składniki. Odcina się i miesza razem, a potem zatyka dziurę. http://www.hurt.com.pl/klej-poxipol-metali...arka;ceneo;1236
×
×
  • Utwórz nowe...