-
Posty
2 176 -
Dołączył
-
Ostatnio
-
Dni najlepszy
1
Wszystko napisane przez acia
-
Nie bardzo bo one nie podchodzą bezpośrednio pod mój dom tylko po drugiej stronie ulicy na pole sąsiada, ale przez okno w kuchni je widać. No właściwie to ich ślady bo wychodzą wieczorem, a wtedy na budowie nas nie ma. A jak na działce była jeszcze trawa to nawet ślady saren były, ale teraz się boją bo za dużo się dzieje.
-
Przepraszam jeśli Cię uraziłam, ale nie to było moim celem. Doprawdy nie wiem co w moim poście, aż tak Ci dopiekło. Pozdrawiam
-
W porządku rozumiem, że w tej kwestii przejawiasz upór godny barana ( nie porównuję Cię do tego zwierzęcia) więc dam sobie już spokój, jak dla Ciebie warstwa wodonośna to żyła wodna to ok. tak sobie ją nazywaj. W końcu jeśli na czerwone powiemy białe to barwa i tak się nie zmieni. Pozdrawiam.
-
Woda w warstwach wodonośnych przepływa tylko wtedy gdy ma gdzie ujść np studnia. Warstwa wodonośna jest ośrodkiem skalnym zdolnym do gromadzenia i przewodzenia wody. Charakteryzuje się stosunkowo dużym współczynnikiem filtracji. Najczęściej dla warstw wodonośnych wynosi on ponad 10-4 m/s, czyli >0,36 m/h; tak wysoki współczynnik filtracji mają szczególnie grunty piaszczyste i żwirowe, a także ośrodki szczelinowe (masywy skalne z drożnymi szczelinami). Warstwa wodonośna od dołu ograniczona jest osadami (warstwami) nieprzepuszczalnymi lub trudno przepuszczalnymi dla wody. Pod względem ciśnienia gromadzonej wody rozróżnia się warstwy wodonośne o zwierciadle wody swobodnym i warstwy wodonośne o zwierciadle wody napiętym. To o czym Ty piszesz ma miejsce tylko w przypadku warstw wodonośnych występujących bezpośrednio pod powierzchnią terenu, kiedy poziom wód podziemnych jest zbyt płytki powstają bagna (mokradła). Kiedy poziom wód podziemnych takich warstw podniesie się ponad powierzchnię terenu, powstają źródła lub wycieki, młaki, wysięki (lub zbiorniki wód powierzchniowych stojących o dopływie podziemnym). Źródła mogą się również pojawić, gdy warstwa jest odizolowana od powierzchni ziemi, lecz zwierciadło wód jest napięte - wody występują pod ciśnieniem i wypływ nastąpi w momencie jakiegokolwiek przebicia warstwy nieprzepuszczalnej. Pozdrawiam
-
Moja wina pomyliłam jedną literkę w adresie. Spróbuj jeszcze raz, ale na moim poście bo na Twoim jest jeszcze poprzedni adres. Pozdrawiam
-
Dobre bardzo dobre!!! Na jaką wiedzę bo na pewno nie tą potwierdzoną naukowo, a na słowo to ja mogę tylko wierzyć w Boga , bo chcę, a całą resztę to trzeba mi udowodnić faktami, a fakty są takie jakie są. Dlatego różdżkarzom i tym podobnym oszołomom głośne i stanowcze NIE!!! Może nie przeczytałeś mojego przedostatniego posta, więc jeszcze raz wklejam ten link Jak przeczytasz wiadomości, które tam są i dalej będziesz swoje to już naprawdę nie wiem.
-
No to masz tak sobie, mój mąż pralki to nawet włączyć nie umie, odkurzacz to nawet nie wie jak wygląda, a o żelazku to nawet nie wie, że coś takiego istnieje - myśli, że rzeczy w szafie poukładane, czyste i wyprasowane się po prostu znajdują oczywiście troszkę przesadziłam, ale od prac domowych strikte jestem ja, on przynosi zwierzynę, a ja ją obrabiam. W naszym domu panuje tradycyjny model, ale dlatego, że jakiś czas temu tak się umówiliśmy ( troje dzieci wstecz). Póki nasza najmłodsza gwiazdeczka nie pójdzie do przedszkola tak zostanie, ale jak ja pójdę do pracy to mężusiowi się skończy oj skończy
-
Ha ha ha. Ale się uśmiałam
-
Jeszcze niestety nie tak dobrze na razie oglądam tylko ślady dzików jak przyjeżdżam na budowę.
-
Cieszy mnie Twój post, bo właśnie cały czas o to chodzi, żeby rzeczy nazywać po imieniu i nie mylić pojęć. Pozdrawiam
-
Bo związki małżeńskie powinni zawierać ludzie , którzy do nich dojrzeli i nie chodzi tu o wiek. Jak ktoś jest odpowiedzialny to nie trzeba go kontrolować. A pieniądze macie chyba wspólne, bo nawet jeśli żona nie pracuje zawodowo to gdybyś przeliczył jej pracę po cenach rynkowych ( opiekunki do dzieci, kucharki, gospodynie domowe itp ) to wyszłoby, że Twojej pensji nie strczy nawet na połowę z nich. Ja męża nie kontroluje (nawet nie sprawdzam kieszeni przed praniem), jak chce to może z kolegą przyjść do domu itd. Bo mam do niego zaufanie i kropka. Dlaczego ?! Bo mierzę go własną miarką.
-
Nie wiem w jaki sposób oklejaliście meble, bo ja robiłam to już ze trzy razy (w tym całą kuchnię, meblościankę i parę drobniejszych rzeczy), a efekt był naprawdę dobry, tylko trzeba pamiętać o dokładności cierpliwości i przede wszystkim nie wolno się spieszyć. Powierzchnie muszą być wyczyszczone, odtłuszczone i suche, okleinę trzeba uciąć z kilku centymetrowym zapasem (na zakład) dobrze przyłożyć i powoli odklejać papier równocześnie wygładzając powierzchnię. Co do oklein to mam tylko jedno ale... są drogie. Malowanie wyjdzie taniej. Pozdrawiam
-
No tak jak przypuszczałam szanowna mamusia rozpieszcza kolegę do granic możliwości, ale odnośnie powtórnego zamieszkania z mamą, radzę przypomnieć sobie dlaczego od niej się wyprowadziłeś i zastanowić jak długo wytrzymałbyś mieszkanie z mamusią znowu?!
-
Zupełnie o NIC, Komentarz był adresowany do Super B. A tak na marginesie to wywiercenie studni Abisyńskiej (do 50 m) kosztuje 60 zł za mb, a studni głębinowych 100zł za mb. Są to ceny z woj mazowieckiego od firmy, która się tym zajmuje. Pozdrawiam
-
Lepiej napisz, że nie w Twoim guście, będzie to bardziej poprawne politycznie. Mi też większość do gustu nie przypadła. Ja to bym chciała coś bardzo naturalnego w stylu źródełka z kaskadą i małym strumyczkiem, lub takiego bardziej w stylu ZEN jakieś fajne okrągłe granitowe kule delikatnie obmywane wodą, która z nich się wydobywa i spływając po gładkiej i migoczącej w promieniach słonecznych powierzchni niknie wśród kamyczków wokół tych kul. Pozdrawiam.
-
Trafne. Bardzo trafne zwłaszcza w temacie "kopania" w "żyłach wodnych" Tfu.
-
Tak chodziłby taki z kielnią i młotem i traktował wszystkich partaczy tak jak na to zasłużyli... Kazałby im mieszkać w tym co zbudowali.
-
Ja też okno z kuchni wychodzi prosto na furtkę więc przez nie dokładnie sobie obejrzę "delikwenta" .
-
Mathir widocznie mamy podobny światopogląd.
-
Darku musicie się jak najszybciej wprowadzić, żeby żona Twoja zbyt długa na następne kwiaty czekać nie musiała. Pozdrawiam
-
W sklepach komfortu bodajże, były takie małe chodniczki na pojedyncze stopnice, można je było mocować na obustronną taśmę klejącą do wykładzin taką ze wzmocnioną siateczką. Nie podwijają się nie ślizgają i są dość dobrze umocowane. Można też kupić haczyki (takie jak do wieszania rzeczy na suficie), kładzie się wtedy wykładzinę na schody mocuje do nich tą dwustronną taśmą (przynajmniej przy brzegu stopnicy) i do każdej podstopnicy prawie przy łączeniu ze stopnicą mocuje się te haczyki po jednym z każdej strony potem w te haczyki nad wykładziną wsuwa się takie metalowe pręty i gotowe. Trzeba to tylko bardzo dokładnie zrobić i wszystko wymierzyć, żeby był odpowiedni efekt. Pozdrawiam
-
Wszystko zależy od tego co chcesz wykopać, bo ja byłam taka mądra, że próbowałam wykopać szpadlem 15 letnią karpę irysów. Złamałam 2 szpadle 1 gracę i 2 sztuki wideł, ale udało mi się. Trzonek zawsze można nabić nowy gorzej jak Ci pójdzie metalowa część wtedy trzeba kupić nowy sprzęt lub zadowolić się trójzębnymi widłami .
-
No jak tej firmy to na pewno dobra i na pewno trochę kosztuje, ale myślę, że warto Ja uwielbiam czekoladę nadziewaną nadzieniem miętowym mmmm.... pycha tak jak lody miętowo czekoladowe yumi
-
szambo a oczyszczalnia z drenażem
acia odpisał Rafał z Katowic w kategorii Porady prawne i finansowe
Musisz to zgłosić, bodajże do starostwa i jeśli nie będzie w ciągu 30 dni sprzeciwu to możesz budować oczyszczalnię. Ale nie jestem na 100% pewna, bajbaga byłby bardziej kompetentny. Pozdrawiam.