Skocz do zawartości

Przyłacze pradu


Recommended Posts

Mam dylemat do dzialki mam doprowadzony prad tzn jest to prad tymczasowy taki do budowy prad ten jest doprowadzony z dzalki sasiada na której stoi słup. Kilkanasie lat temu jak energetyka podlaczal prad tymaczasowy wtedy wlasnie ustawila ten slup za który zesmy zapłacili, sasiad oczywiscie udzieli zgode na ustawienie tego slupa. Niestety teraz sie zmienil wlasciciel dzialki i od nowego własiciela potrzebowalem zgode do uzgodnien. No i zaczelu sie schody, sasiad powiedzial ze owszem nad jego dzialka bedzie mógl isc kabel ale ten slup ja musze przestawic na swaoja strone dzialki. Elektrownia wydala mi uzgodnienia ale w nich jest napisane ze projektowany koszt wykonania przylacza wynosi 4100zł a oplata za przylaczenie wyniesie 1tys +Vat. Mam teraz pytanie kto ponosi koszt wykonania przyłacza Ja czy Elektrownia. Bo slszalem ze do granicy dzialki prod doprowadza elektrownia a ja pace tylko oplate zryczaltowana za przylaczenie czyl 1tys +Vat.
Link do komentarza
Chciałbym poruszyć problem terminologii słowa przyłącze
Nie ma w żadnych przepisach precyzyjnej definicji tego słowa.
Przyłącze może mieć kilka metrów a może mieć i kilkaset metrów np. w przypadku wykonania tego w dziewiczym (nieuzbrojonym) terenie.
Dlatego nie można określić ryczałtowej kwoty za przyłącze.

Prawdą jest natomiast to, ze przyłącze po jego wykonaniu przechodzi na stan zakładu elektroenergetycznego i w tej też kwestii widzę niedogodności dla inwestora.
Uważam:, że inwestor płacąc już za energię elektryczna winien być zwolniony z opłaty przyłączeniowej.
Mam nadzieję, że kiedyś w przypadku rzeczywistej konkurencji (możliwość świadczenia dostaw przez kilku operatorów) ta sytuacja się zmieni.
Link do komentarza
Problem technicznie i prawnie wygląda następująco.
Za przyłącze płaci inwestor, który ma zostać podłączony do sieci.
Niestety nie ma ustalonej stawki za podłączenia, jest to w gestii zakładu elektroenergetycznego, który może tak skalkulować cenę jak mu się chce.

Mam pytanie czy z tego słupa u sąsiada jest tylko przyłączony Pana dom czy również sąsiada.
W przypadku gdyby tylko był podłączony pana to zakład elektroenergetyczny policzy sobie za przestawienie słupa w inne miejsce, ponieważ nowy właściciel nieruchomości nie dał zgody na pozostawienie słupa w istniejącym miejscu.
Na szczęście wyraził zgodę na przejscie kablem przez swoją nieruchomość
Link do komentarza
Do tego slupa jestem tylko ja podlaczony. Ale podobno zaklad ennergetyczny ma obowiazek doprowadzic prad do dzialki a ja tylko place za podlaczenie czyli za wcinke w siec. A wcinka taka to jest obliczana w zaleznosci ile kW chce sie miec u mnie ma byc 10.5 kW wiec mam zapłacic 1 tys +Vat. A ten koszt 4 tys to chyba jest koszt jaki ponosi elektrownia za podlaczenie do mnie pradu, tak bynajmniej powiedzial mi sasiad ale czy to prawda to sie dowiem dopiero jak mi to przylaczre zrobia.
Link do komentarza
Po raz kolejny wyjaśniamy, że przyłączenie do sieci elektroenergetycznej to nie to samo co wykonanie przyłącza. Przyłączenie jest to umożliwienie podłączenia się do istniejacej sieci, za co zakład energetyczny pobiera zryczałtowaną opłatę. W przypadku przyłączenia do sieci kablowej opłata ta obejmuje również wykonane złącza i skrzynki złączowej. Natomiast koszt wykonania odcinka łączącego budynek z siecią - czyli przyłącza - ponosi w całości inwestor. Na terenach o planowanej zabudowie zwartej zakład energetyczny z reguły buduje na własny koszt sieć osiedlową umożliwiającą wykonanie krótkich przyłączy do poszczególnych obiektów. W innych warunkach przyłącze trzeba ciagnąć na własny koszt nawet parę kilometrów.
Link do komentarza
Niestety Redakcja nie do końca ma rację (aczkolwiek prawdą jest, że przyłączenie to nie to samo co wykonanie przyłącza). Przyłączem w myśl prawa energetycznego, rozporządzenia przyłączeniowego jest odcinek sieci umożliwiąjący połączenie sieci odbiorcy z siecią przedsiębiorstwa energetycznego. W praktyce okazuje się, że jest to odcinek sieci do tzw. miejsca dostarczania energii (zaciski w ZK lub zaciski izolatora ma ścianie). Te punkty precyzuje umowa z ZE. ZE w ramach opłaty zryczałtowanej wykonują przyłącza i umozliwiają odbiorcom podpinanie do nich WLZ. To koszt wykonania WLZ obciąża inwestora. W praktyce w przypadku przyłączy kablowych owo przyłączenie ogranicza się do zamontowania licznika w szafce przygotowanej przez odbiorcę. Piotr1969 ma rację o tyle, że przepisy prawa energetycznego są bardzo nieprecyzyjne i nie definiują dokładnie położenia przyłącza w czasoprzestrzeni. Jeśli chodzi o gaz, to tam wyraźnie się mówi, że przyłącze jest do granicy nieruchomości Odbiorcy, a elektrycy mają prościej, bo nie muszą przyłącza do tej granicy dociągnąć.
Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
Cytat

Prawdą jest natomiast to, ze przyłącze po jego wykonaniu przechodzi na stan zakładu elektroenergetycznego i w tej też kwestii widzę niedogodności dla inwestora.  
Uważam:, że inwestor płacąc już za energię elektryczna winien być zwolniony z opłaty przyłączeniowej.  
Mam nadzieję, że kiedyś w przypadku rzeczywistej konkurencji (możliwość świadczenia dostaw przez kilku operatorów) ta sytuacja się zmieni.



Ja też mam taką nadzieję !
MAm prąd budowlany - podpięty w sposób docelowy. Jednakże energetyka nie chce mnie przełaczyć na normalną taryfę - twierdzą że dla tej grupy domów powstanie kiedyś osobne trafo i wtedy mi przełaczą.
Ta sytuacja trwa już 4 lata. Prądu będę ciągnął tyle samo - ale co im tam. Za przejście na zwykkłataryfę mam podobno dopłacić jeszcze 2 tys !

ZGROZA !
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Naturalny wygląd Podkreśla strukturę drewna – słoje i naturalne usłojenie stają się bardziej widoczne i wyraziste. Matowe lub satynowe wykończenie – wygląda bardziej naturalnie niż połysk lakieru. Oddychająca powierzchnia Drewno zachowuje zdolność do oddychania, co pomaga w regulacji wilgotności w pomieszczeniu. Mniejsze ryzyko wypaczeń przy zmianach temperatury i wilgotności. Łatwa konserwacja i naprawa Nie trzeba cyklinować całej podłogi przy uszkodzeniu – można punktowo odnowić fragment. Regularna konserwacja (np. środkiem do pielęgnacji olejowosków) wydłuża żywotność wykończenia. Przyjemność użytkowania Ciepłe i przyjemne w dotyku – idealne dla osób chodzących boso lub z małymi dziećmi. Mniej śliskie niż lakierowane podłogi. Ekologia i zdrowie Produkty olejowoskowe są często na bazie naturalnych olejów i wosków – bezpieczne dla zdrowia. Brak intensywnego zapachu chemii, przyjazne alergikom.   Osmo to jedna z najbardziej znanych marek oferujących wysokiej jakości olejowoski do podłóg drewnianych (i nie tylko). Produkty tej firmy są bardzo cenione zarówno przez profesjonalistów, jak i osoby samodzielnie wykańczające wnętrza.
    • Zgadza się, dlatego uważam że w skrajnych przypadkach, czyli pewnie dwie noce w roku lepiej dogrzać grzałką, niż przepłacać za większą pompę i martwić się o taktowanie. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Mam człowieka na miejscu. Będzie obserwował.
    • Dziś po południu test obciążeniowy z tego co mi tutaj alert pogodowy wysyła.  
    • To nie do końca tak. Po pierwsze T-CAP nie są jedynymi pompami na rynku, które utrzymują nominalną moc grzewczą w skrajnie niskich temperaturach (-20°C lub mniej). Ale inne o takiej charakterystyce są od nich wyraźnie droższe.  Po drugie, zdolność do utrzymywania mocy nominalnej w trudnych warunkach nie oznacza większej skłonności do taktowania. W praktyce jest wręcz odwrotnie. Taka pompa jest w stanie utrzymać moc nominalną w całym przewidywanym zakresie pracy (mniej więcej od -20 do +15°C). Ale równocześnie to i tak są pompy inwerterowe, czyli z możliwością automatycznego dostosowywania mocy do chwilowych potrzeb. Dla większości pomp powietrze/woda minimum to 30%. Czyli pompa nominalnie np. 9 KW jest w stanie działać w sposób ciągły już z mocą ok. 3 kW.  Natomiast w typowych pompach, których moc spada wraz ze spadkiem temperatury zewnętrznej, też mamy nominalnie np. 9 kW. Ale osiągane dopiero np. przy +7°C na zewnątrz. Natomiast przy -10°C taka pompa będzie miała np. 5-6 kW mocy. Właśnie wtedy będzie potrzebne użycie grzałek. Natomiast przy wysokiej temperaturze zewnętrznej i tak potrzebne będzie wykorzystanie funkcji inwertera. Ale co się stanie, jeżeli wiedząc o spadku mocy wraz z temperaturą zewnętrzną, zdecydujemy się na pompę nominalnie już nie 9 lecz 12 kW? Wtedy powyżej 0°C zakresu regulacji mocy może już zabraknąć.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...