Skocz do zawartości

Czy remontować dom przed sprzedaniem?


Recommended Posts

Oglądam czasem taki amerykański program Flip This House. Polega to na tym, że ludzie kupują zapuszczony dom, remontują go i po sprzedaży całkiem nieźle zarabiają. Zastanawiam się, czy w Polsce taki interes by się powiódł?

Czy Polacy przed sprzedażą swojego domu odnawiają go? A jeśli tak, czy rzeczywiście wychodzą na swoje?
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Nie remontować. I tak nowy właściciel będzie miał swoją wizję i... z pewnością zrobi wszystko, aby ją zrealizować icon_smile.gif


to jest kwestiakosztów ileteraz jest warte i czy jestes w stanie remont zrobic sam czy tez musisz najac firme ,jesli firma to sie nie opłaca bo napewno na tym nie zystkasz
Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
Cytat

Oglądam czasem taki amerykański program Flip This House. Polega to na tym, że ludzie kupują zapuszczony dom, remontują go i po sprzedaży całkiem nieźle zarabiają. Zastanawiam się, czy w Polsce taki interes by się powiódł?

Czy Polacy przed sprzedażą swojego domu odnawiają go? A jeśli tak, czy rzeczywiście wychodzą na swoje?



Witam,

Według mnie nie jest to rzecz pewna, bo trzeba utrafić w gust kupującego, a to już duże ryzyko, chyba że remontujemy pod pewnego klienta o znanym guście . W przeciwnym wypadku pieniądze wyłożone na remont można uznać za utopione bezpowrotnie - wniosek NIE WARTO !!!.

pozdrawiam:

Darek
Link do komentarza
Cytat

Witam,

Według mnie nie jest to rzecz pewna, bo trzeba utrafić w gust kupującego, a to już duże ryzyko, chyba że remontujemy pod pewnego klienta o znanym guście . W przeciwnym wypadku pieniądze wyłożone na remont można uznać za utopione bezpowrotnie - wniosek NIE WARTO !!!.

pozdrawiam:

Darek



Zgadzam się. Każdy ma swoje gusta i oczekiwania co do nowego domu. Dlatego nie zawsze można trafić w gust kupującego. I potem trudności ze sprzedażą... a pieniądze na remont wydane... Więc czy nie lepiej (i bezpieczniej) remont pozostawić przyszłym właścicielom by mogli sami odnowić sobie w taki sposób jaki chcą?. icon_smile.gif
Link do komentarza
Polska jest Polska, wszyscy są najlepszymi fachowcami w każdej dziedzinie. Jest to kraj inny, niż każdy inny na świecie. Przykłady? : wystarczy wyjść z domu. Nikomu nic się nie opłaca itp itd i każdemu się wszystko należy, a prawo... jakie prawo? Zresztą należy je omijać... icon_sad.gif
A o gustach się nie rozmawia.
Link do komentarza
Cytat

Polska jest Polska, wszyscy są najlepszymi fachowcami w każdej dziedzinie. Jest to kraj inny, niż każdy inny na świecie. Przykłady? : wystarczy wyjść z domu. Nikomu nic się nie opłaca itp itd i każdemu się wszystko należy, a prawo... jakie prawo? Zresztą należy je omijać... icon_sad.gif
A o gustach się nie rozmawia.


Wypada przyznać rację icon_smile.gif Przynajmniej częściowo... Ale jaki jest związek tego co piszesz z tematem? Bo nie łapię icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Według mnie nie jest to rzecz pewna, bo trzeba utrafić w gust kupującego, a to już duże ryzyko, chyba że remontujemy pod pewnego klienta o znanym guście . W przeciwnym wypadku pieniądze wyłożone na remont można uznać za utopione bezpowrotnie - wniosek NIE WARTO !!!


A co sądzisz mirrzo o wypowiedzi tukaja? Trudno odmówić mu logiki icon_smile.gif
Link do komentarza
  • 7 miesiące temu...
hmmm
jak sprzedawałem swego czasu kawalerkę
bez kafelek i innych takich
klient uparł się zbić cenę
no i przytacza mi czego tu nie ma a co chciałby mieć
na to moje pytanie czy lubi sraczkowate kafelki w bordowe kropki ?
odpowiedź nie
a ja mu na to że ja i owszem
czyli oddając mieszkanie w takim stanie w jakim jest oszczędzam mu wydatków
cena była dość wysoka jak na tamte czasy , ale klient się zdecydował .
czyli remontować pod klienta i owszem , chyba że ma się tyle kasy by buda mogła stać ileś tam czasu szukając swojego klienta .
jak na szybko to lepiej bez remontu .
chyba że kupimy faktyczną ruderę za grosze i doprowadzimy ją do stanu używalności bez luksusów to inna sprawa
a Amerykanie kupują gotowe domy z gotowym wyposażeniem inne przyzwyczajenia .
tam jeśli może ktoś coś zrobić za ciebie to mu na to pozwalasz
tu chmmmmm chyba troszkę inaczej
Link do komentarza
Może nie remont, ale przygotowanie domu/ mieszkania do sprzedaży jak najbardziej! Kilka razy miałem okazję oglądać mieszkania do sprzedaży i uwierzcie mi, śmierdzące kocimi sikami, ze śladami zwarć w elektryce, w szczególny sposób odstrasza od kupna. Takie, w którym brak płytek, paneli, ale chociażby wysprzątane wydaje się lepszą inwestycją. Po prostu często kupujemy "oczami".
Link do komentarza
Dokładnie....
Żeby za coś uzyskać jakąś interesującą nas cenę,to to to coś musi mieć jakieś OPAKOWANIE...
W przypadku mieszkań, starych domów delikatny lifting nie zaszkodzi,wręcz powiedziałabym że pomoże w znalezieniu kupca,który zapłaci oczekiwaną cenę.
Według mnie dom powinien "sprawiać wrażenie" że miał dobrego gospodarza.
Coś o co sie dba zyskuje lepsze ceny ( przykładem mogą byś samochody )....
Link do komentarza
Oglądałem w TV, nie pamiętam już na jakim kanale kilka, chyba angielskich programów o przygotowaniu domów do sprzedaży - przychodziła doradczyni, oglądała i oceniała stan domu - stan ścian, urządzeń, PORZĄDKU (!!!) i zalecała "bajerowanie"domu.
Wyrzucali (do jakiegoś garaż, przechowalni czy wręcz na śmietnik) zbędne meble, ozdóbki, ciuchy ( zostawiane, bo się jeszcze przyda icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif icon_biggrin.gif ). Wymieniali jakieś kawałki wykładzin, przemalowywali ściany i czasami meble, np. kuchenne, na jakieś spokojne, neutralne kolory, dodawali jakieś drobne detale, wieszaki, lustra... Do takich doradców zgłaszali się właściciele domów, które "nie dawały się sprzedać".
Koszty takiego "bajerowania" wynosiły 2-3% wartości domu, oprócz tego oczywiście był wkład pracy włascicieli.
Nagrywane były opinie oglądających ludzi, zainteresowanych kupnem danego domu przed i po "bajerowaniu".
Celem tego "bajerowania" było bardziej pokazanie możliwości aranżacji domu, niż wciśnięcie domu w takim stanie, jaki był w momencie sprzedaży. Każdy oglądający i tak deklarował - w większości przypadków - daleko idące zmiany i remonty, ale decydowała ta możliwość aranżacji przestrzeni.
Po takim "bajerowaniu" domy się sprzedawały!
Wniosek - warto dom, mieszkanie PRZYGOTOWAĆ do sprzedaży, nie pokazywać go ewentualnym sprzedającym zabalaganionego, zagraconego, zaniedbanego!
A i jeszcze jedno - sprzedający przygotowywał mały prospet, zawierający informacje o komunikacji, dostępie do urzędów, szkół, przedszkoli, sklepów, przychodni służby drowia i innych podobnych wiadomości dotyczących codziennego życia.
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Nie da się ukryć, że kilka trików może czasem bardzo pomóc w sprzedaży mieszkania.
Zależy czy kupiec dokładnie wie czego chce i zna się trochę na rzeczy, czy bardziej decydują względy "emocjonalne".
A w gruntowny remont i tak nie ma się co bawić, bo większość kupujących woli przed wprowadzeniem się zrobić po swojemu więc nie ma co zwiększać kosztów.
Link do komentarza
Kiedyś oglądałem taki program w którym sprzedawali domy i doradzali w tym jak zrobić lepsze wrażenie. Za dużo z tego nie pamiętam, ale jedną rzecz zapamiętałem... wylanie na blasze w piekarniku zapachu waniliowego i włączenie delikatnego grzania by po całym domy uniósł się miły zapaszek bardzo pozytywnie wpływający na nastrój potencjalnych kupców icon_wink.gif
Link do komentarza
  • 2 miesiące temu...
Jestem swiezo po sprzedazy i kupnie i widze, ze absolutnie nalezy sie przygotowac do sprzedazy, jak najwiecej usunac (ja wywiozlam 40 kartonow ksiazek icon_smile.gif), POSPRZATAC, zamalowac wszelkie zacieki a'la "zaraz tu bedzie grzyb", dokrecic gniazdka itd. Nie warto robic remontu, bo faktycznie kazdy przyjdzie ze swoja wizja, ale biale sciany sprzedaja sie lepiej niz kolorowe mimo, ze kupujacy planuje tu miec oranz, a tam cytryne (ale to on wybierze). Zwykle w mieszkaniu zostaje zabudowa kuchenna, wiec ona musi byc nieskazitelnie czysta (co oznacza brak okruchow pod plyta ceramiczna na przyklad...). Poza tym jak najmniej ozdobek, ale jakies dobrze miec i zero kuchennych zapachow!!! Kiedys weszlam do mieszkania, w ktorym pani gotowala rybe, chcialam jak najszybciej wyjsc. wacko.gif Wazne sa zdjecia - bez upackanego maslem noza, bez prania w lazience itd. itd. Dobrze jest zaswiecic wszystkie mozliwe lampy (chyba, ze wnetrze wyjatkowo jasne).
Link do komentarza
Cytat

Jestem swiezo po sprzedazy i kupnie i widze, ze absolutnie nalezy sie przygotowac do sprzedazy, jak najwiecej usunac (ja wywiozlam 40 kartonow ksiazek icon_smile.gif), POSPRZATAC, zamalowac wszelkie zacieki a'la "zaraz tu bedzie grzyb", dokrecic gniazdka itd. Nie warto robic remontu, bo faktycznie kazdy przyjdzie ze swoja wizja, ale biale sciany sprzedaja sie lepiej niz kolorowe mimo, ze kupujacy planuje tu miec oranz, a tam cytryne (ale to on wybierze). Zwykle w mieszkaniu zostaje zabudowa kuchenna, wiec ona musi byc nieskazitelnie czysta (co oznacza brak okruchow pod plyta ceramiczna na przyklad...). Poza tym jak najmniej ozdobek, ale jakies dobrze miec i zero kuchennych zapachow!!! Kiedys weszlam do mieszkania, w ktorym pani gotowala rybe, chcialam jak najszybciej wyjsc. wacko.gif Wazne sa zdjecia - bez upackanego maslem noza, bez prania w lazience itd. itd. Dobrze jest zaswiecic wszystkie mozliwe lampy (chyba, ze wnetrze wyjatkowo jasne).


icon_smile.gif To już prawie studium manipulacji potencjalnym kupującym icon_smile.gif
Link do komentarza
Cytat

Oczywiście, że tak. icon_biggrin.gif
Układu bryły, rozkładu pomieszczeń, pionów itp nie zmienimy. Jednak po odświeżeniu, każdy potencjalny klient lepiej będzie to odbierał, niż slams z możliwością adaptacji na salon,powiedzmy mercedesa. Tak uważam.



zgadzam się.
Środka bym nie robił, ale kosmetykę tak, no a na zewnątrz nowa dachówka, komin klinkierowy, tyn fajny......
Od razu zmienia sposób patrzenia na przyszłą inwestycję przez potencjalnego klienta.
Ja bym robił.......
Oczywiście w zakresie jaki wspominam
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Dziękuje za zainteresowanie: nie ma żadnej obróbki blacharskiej powyżej jest po prostu 10-15 cm pionowy odcinek zakończenia stropu, będący sufitem u mnie i podłożem powyżej, właśnie dokładnie tak jak Pan napisał woda spływając dostawała się wcześniej do pomalowanej farbą fasadową gładzi i powodowała jej łuszczenie i rozpuszczanie czego konsekwencją były białe plamy na balkonie po deszczu, ten odcinek pomalowanego sufitu wraz z tym pionowym odcinkiem zabezpieczył przed tym tworząc taką jednolitą warstwę. Jednostka została założona wysoko z powodu drzwi balkonowych i jest to podyktowane możliwością wyjścia na balkon i nieuderzenia głową w nią, zastanawiam się teraz nad osłoną pomiędzy sufitem a wylotem powietrza, myślę albo kawałek blachy albo zabezpieczony drewno w formie płyty. Co do gładzi na bazie cementu to czym się ją wykańcza i szlifuje
    • Dzień dobry, interesuje mnie wykopanie w skarpie podziemnych piwniczek, na wzór tych popularnych na Węgrzech i w Mołdawii (w których trzymano wino). Pytanie jak zrobić to bezpiecznie i sucho, no i czy są w Polsce firmy, które specjalizują się w tego typu realizacjach.  
    • Dom podpiwniczony. W wykuszu pod jednym oknem mam rysę pęknięcie idącą od pierwszego do ostatniego bloczka betonowego, praktycznie na samym środku okna. Pod ostatnią warstwą bloczku na pewno nie ma zbrojenia pod okiennego bo w sumie nie wiedziałem że przy betonowych bloczkach się to daje. Chciałbym to wzmocnić żeby już więcej nie pękało i to co przyszło mi do głowy to zdjąć górną warstwe bloczka, wkleić startery po obu stronach bloczka z prętów 12mm czy 8 mm i połączyć długimi prętami + strzemiona i zalał betonem czyli zrobił takie jakby nadproze przy parapetowe. Co o tym sądzicie.     
    • Proszę przede wszystkim zaobserwować jak w czasie deszczu spływa woda po zewnętrznej krawędzi tego balkonu, który ma Pan nad głową. Bardzo możliwe, że ten balkon od góry nie ma żadnej (lub żadnej sensownej) obróbki blacharskiej. Jeżeli tak jest, to woda po prostu cieknie po krawędzi płyty balkonowej i wszystko od niej nasiąka. Później zaczyna się łuszczyć, szczególnie ta nieszczęsna gładź, która najpewniej spuchła i częściowo została wymyta pod pasem nieprzepuszczalnej farby.  Farbę i warstwę gładzi trzeba w całości usunąć. Gładź zastąpić warstwą gładzi na bazie cementu. Ewentualnie nawet zaprawą cementową, ale to już wymaga wyczucia co do jej proporcji i konsystencji. Potem być może nawet dobra farba do betonu, taka której producent dopuszcza użycie nawet na schodach zewnętrznych i tarasach, Trzeba nią pokryć cały sufit.  Ponadto mam poważne wątpliwości, czy ta jednostka zewnętrzna klimatyzatora nie została założona zbyt blisko przegród (ściany i sufitu). Proszę sprawdzić w instrukcji, jakie wymagania stawia producent.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...