Skocz do zawartości

To jest przyczyna spadku zawartość składników odżywczych w owocach i warzywach! 🤯


Recommended Posts

Napisano

Gorąco polecam dokument ukazujący proces spadku wartości odżywczych owoców i warzyw na przestrzeni ostatnich 60 lat. Zjawisko to przypisuje się praktykom hodowlanym ukierunkowanym na zwiększenie plonów i wydłużenie trwałości, kosztem jakości. Pod filmem zamieszczam kluczowe wnioski.

 

 

1. Zmiany w zawartości składników odżywczych owoców i warzyw na przestrzeni lat

Analiza porównawcza dawnych i współczesnych tabel składu żywności ujawnia znaczący spadek zawartości witamin i minerałów w popularnych owocach oraz warzywach. Na przykład, w ciągu około 60 lat (od 1960 do 2017 roku) zielona fasolka straciła około 25% wapnia i znaczną część witaminy C. Podobne tendencje spadkowe zaobserwowano średnio dla 70 analizowanych owoców i warzyw, które utraciły przeciętnie 16% wapnia, 27% witaminy C i blisko połowę żelaza.

2. Główne przyczyny spadku wartości odżywczych żywności

Główną przyczyną tego zjawiska jest dążenie do maksymalizacji plonów w rolnictwie. Odmiany roślin są hodowane przede wszystkim pod kątem wydajności, odporności na transport i długiego okresu przechowywania, często kosztem wartości odżywczych i smaku. Intensywna selekcja genetyczna w kierunku wysokich plonów prowadzi do "rozcieńczenia" składników odżywczych w zwiększonej masie produktu. Przykładem jest pomidor, w którym zaobserwowano znaczny spadek zawartości wapnia i witamin.

3. Hybrydy F1 a wartość odżywcza

Hybrydy F1 to pierwsze pokolenie roślin uzyskane ze skrzyżowania dwóch różnych odmian rodzicielskich. Są one popularne wśród rolników ze względu na ich jednolitość, wigor i odporność na choroby oraz uszkodzenia mechaniczne (np. podczas transportu). Niemniej jednak, celem hodowli hybryd jest przede wszystkim uzyskanie cech korzystnych z punktu widzenia komercyjnego, takich jak rozmiar, kształt, kolor i trwałość, a niekoniecznie wysoka zawartość składników odżywczych czy walory smakowe. W rezultacie, hybrydy często zawierają mniej niektórych witamin i minerałów w porównaniu z tradycyjnymi odmianami.

4. Wpływ długiego okresu przydatności do spożycia na jakość odżywczą i smak pomidorów

Dążenie do wydłużenia okresu przydatności do spożycia pomidorów, czego przykładem jest „wieczny pomidor”, negatywnie wpływa na ich smak i prawdopodobnie na zawartość składników odżywczych. Geny odpowiedzialne za opóźnienie dojrzewania często wiążą się z gorszym smakiem i potencjalnie niższą zawartością niektórych składników odżywczych. Badania wykazały, że tradycyjne odmiany pomidorów, które szybciej się psują, mogą zawierać znacznie więcej witamin (np. witaminy C) i przeciwutleniaczy w porównaniu z długo dojrzewającymi hybrydami.

5. Koncentracja firm nasiennych na hybrydach

Hybrydy oferują firmom nasiennym znaczącą przewagę ekonomiczną. Nasiona z roślin hybrydowych nie powtarzają wiernie cech pokolenia F1, co zmusza rolników do corocznego zakupu nowych nasion. Ponadto, firmy te często sprzedają nasiona hybrydowe po zawyżonych cenach, co czyni je dochodowym towarem. Kontrola nad rynkiem nasiennym jest skonsolidowana w rękach kilku dużych międzynarodowych korporacji.

6. Etyczne aspekty produkcji nasion hybrydowych

Produkcja nasion hybrydowych, zwłaszcza w krajach o niższych kosztach pracy, wiąże się z poważnymi problemami natury etycznej. W Indiach udokumentowano powszechne wykorzystywanie pracy dzieci, które są preferowane do precyzyjnych i powtarzalnych zadań, takich jak ręczne zapylanie kwiatów. Ponadto, pracownice, głównie kobiety, często otrzymują wynagrodzenie znacznie poniżej ustawowego minimum, pracując w trudnych warunkach przez wiele godzin. Firmy zlecające produkcję nasion często ignorują te nielegalne praktyki, tłumacząc się presją niskich cen narzucanych przez międzynarodowe koncerny.

7. Wpływ utraty bioróżnorodności nasion na rolnictwo i konsumentów

Dominacja kilku międzynarodowych korporacji na rynku nasiennym prowadzi do drastycznej utraty bioróżnorodności uprawianych roślin. Promowane są jednolite, wysokowydajne odmiany hybrydowe, co wypiera tradycyjne i lokalne odmiany, które często są lepiej przystosowane do lokalnych warunków i mogą posiadać unikalne walory smakowe i odżywcze. Utrata różnorodności genetycznej sprawia, że systemy rolnicze stają się bardziej podatne na choroby i zmiany klimatu. Konsumenci mają ograniczony wybór i często są pozbawieni dostępu do bardziej wartościowych odżywczo i smaczniejszych produktów.

8. Inicjatywy przeciwdziałające negatywnym skutkom przemysłu nasiennego

W odpowiedzi na problemy związane z utratą bioróżnorodności i dominacją korporacji nasiennych, powstają inicjatywy mające na celu ochronę i propagowanie tradycyjnych odmian roślin. Organizacje non-profit, takie jak Kokopelli, gromadzą i chronią rzadkie i zapomniane odmiany warzyw, udostępniając nasiona rolnikom i ogrodnikom. Ideą jest odzyskanie kontroli nad zasobami genetycznymi i promowanie zrównoważonego rolnictwa, które uwzględnia zarówno zdrowie ludzi, jak i stan planety. Konsumenci również odgrywają istotną rolę, wybierając produkty z tradycyjnych upraw i wspierając lokalnych rolników.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Pkt. 5 Hodowca poświęca 10-15 lat na stworzenie odmiany o cechach pożądanych przez rynek. Kosztuje to masę kasy. Wprowadza nasiona na rynek i ktoś potem te nasiona zbiera i sobie rozmnaża nie dzieląc się zyskiem z hodowcą. To byłoby w porządku? 
Bo po to wyhodowano odmiany F1 - aby uniknąć kradzieży. A nie z powodu jakiejś rzekomej pazerności koncernów. 
Hodowcy mogą sobie korzystać z nasion starych, nie chronionych odmian. Dlaczego im zależy akurat na tych nowych, odpornych na choroby i złe warunki środowiska? 

Pkt. 7. W Polsce nie ma pomidorów z rodzimej hodowli w okresie zimowym. Koszty ogrzewania i doświetlania szklarni są zbyt wysokie. Dlatego zimą sprowadzamy pomidory z krajów gdzie jest cieplej i słońce świeci mocniej ( głównie Hiszpania i Maroko). Czy konsument w Polsce kupi pomidory o krótkotrwałej świeżości, które przybędą do Polski już przejrzałe? Które trzeba zjeść w dniu zakupu bo za chwilę się zepsują? Dlatego zrywa się pomidory niedojrzałe i dojrzewa je sztucznie przed wystawieniem do sprzedaży. A sztuczne dojrzewanie niestety wpływa na niższą zawartość substancji aktywnych.  

Tak naprawdę, jakbyśmy chcieli korzystać ze starych odmian, to zimą moglibyśmy jeść w zasadzie tylko kiszonki, mrożonki i okopowe. A nie świeże warzywa.

Napisano
10 godzin temu, Elfir napisał:

Tak naprawdę, jakbyśmy chcieli korzystać ze starych odmian, to zimą moglibyśmy jeść w zasadzie tylko kiszonki, mrożonki i okopowe. A nie świeże warzywa.

I tak naprawdę, to w taki sposób - jeszcze do niedawna - może bez mrożonek, odżywiali się ludzie od setek lat, jedli lokalne produkty i jakoś gatunek nie wyginął...

Chociaż dla Matki Ziemi byłoby lepiej bez tego pasożytniczego gatunku:zalamka:

 

A tak mamy to, co mamy...:bezradny:

 

SMACZNEGO!!!

Napisano
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

I tak naprawdę, to w taki sposób - jeszcze do niedawna - może bez mrożonek, odżywiali się ludzie od setek lat, jedli lokalne produkty i jakoś gatunek nie wyginął...

Chociaż dla Matki Ziemi byłoby lepiej bez tego pasożytniczego gatunku:zalamka:

 

A tak mamy to, co mamy...:bezradny:

 

SMACZNEGO!!!

A kupę chodzili robić w krzaki i prali w rzece. I też jakoś nie wyginęli. 

Obwinianie koncernów, ze dostarczają produkt, który jest pożądany przez klienta jest absurdem. 

Napisano
14 godzin temu, Elfir napisał:

 Tak naprawdę, jakbyśmy chcieli korzystać ze starych odmian, to zimą moglibyśmy jeść w zasadzie tylko kiszonki, mrożonki i okopowe. A nie świeże warzywa.

 

Wielu znawców zaleca powrót do kiszonek jako warunek konieczny ludzkiego przetrwania. I to już, zanim będzie za późno. Ciekawe, czy takie twierdzenia mają podstawy naukowe (oni twierdzą, że tak) czy to ściema.

Napisano
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Przecież ja nikogo nie obwiniam - no, może "tylko" troszkę gatunek homo nibysapiens...

 

Jest popyt - jest podaż...

Chodziło mi o wymowę punktów które zostały wypisane przez Redakcję.
 

6 minut temu, retrofood napisał:

 

Wielu znawców zaleca powrót do kiszonek jako warunek konieczny ludzkiego przetrwania. I to już, zanim będzie za późno. Ciekawe, czy takie twierdzenia mają podstawy naukowe (oni twierdzą, że tak) czy to ściema.

Kiszonki sa zdrowe jesli chodzi o zawartośc pozytecznych bakterii, ale nie są cudownym panaceum ze względu na wysoka zawartośc soli.

Napisano
3 godziny temu, Elfir napisał:

Kiszonki sa zdrowe jesli chodzi o zawartośc pozytecznych bakterii, ale nie są cudownym panaceum ze względu na wysoka zawartośc soli.

 

To nie chodzi o panaceum, a o nasz mikrobom, ponoć bez kiszonek z czasem tak zubożeje, ze będziemy mieć problemy.

Napisano
Dnia 22.04.2025 o 17:16, retrofood napisał:

 

To nie chodzi o panaceum, a o nasz mikrobom, ponoć bez kiszonek z czasem tak zubożeje, ze będziemy mieć problemy.


Podobno lepiej uzupełniać bakterie jogurtem i kefirem niż tylko kiszonkami

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • u mnie gaz wygrywa - rachunki dużo niższe niż przy indukcji, a gotuję sporo. mam dużą płytę solgaz optimex 4+2 i bardzo sobie chwalę. wygląda nowocześnie, gotuje się na szkle, więc łatwo się czyści, a dzięki technologii bezpłomieniowej gaz zużywa się dużo mniej niż w tradycyjnych palnikach.
    • Bedzie 12-14 cm perlitu wsypane w podloge. Rurki nie beda zalane jastrychem. Plan jest polozyc na  legarach plyty włóknowo-cementowe lub włóknowo-gipsowej dla usztywnienia i  wzmocnienie podloza, nastepnie plyty farmacel 25 lub dfe *jak na zdjeciu* wloknowo-gipsowe powrotne na calej powierzchni zeby weszko mi rurek w spirale co 10 cm. potem hydroizolacja i terakota. jest maly grzejniczek ok 60x60 jedno plytowy. woda do niego trafia goraca, niewiem pewnie ze 60 st.    Bedzie tam brodzik kompozutowy schedpol ktory raczej bedzie izolowal cieplo z podlogowki.    niestety elektryczna mata potrzebuje pradu ktory tani nie jest
    • Dzień dobry, Robię generalny remont na poddaszu 22 letniego domu parterowego o powierzchni poddasza 140mkw po podłodze, dachu wielospadowym ze słupami i dachówką betonową na 390mkw. W związku z tym usunąłem wylewkę i styropian i chce upewnic sie ze nie bede musial kuć nowej. Generalnie mimo braku dykatacji na takiej powierzchni strop wygląda dobrze poza jednym fragmentem jak na zdjęciu. Wydaje mi się, że to jakoś wzmacniano przed pierwszą wylewką? Co to jest? Widzę że i tak pęknięcie poszło i zrobiło się takie U. Czy tam coś trzeba dodatkowo wzmacniać? Niby stoi 20 lat dom, ale będzie podłogówka i 2 cm wyżej wylewki i nowe ścianki GK, meble, płytki zamiast paneli, więc trochę wagi dojdzie. Ponadto zauważyłem że ktoś beztrosko sobie wykuł wzmocnienie stropu i tak zostawił. Teraz mam szanse to jakoś wzmocnić bo prętów nie przeciął a naprężenia tam będą ściskające. Czym to uzupełnić? Gotowa masa naprawcza wymieszana z kamieniami? To jest aż 5cm głębokie. Nie sypie się, trzeba gruntować? Poza tym w narożnikach domu widzę pęknięcia po przekątnej. Chyba mniej niebezpieczne, ale czy na pewno? Szkoda, że nie pomyśleli o dylatacji!
    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...