Skocz do zawartości

Jak najlepiej fermentować kapustę?


Recommended Posts

Napisano

 

Ogólnie rzecz biorąc to kapustę szatkujemy albo kupujemy poszatkowaną, wsypujemy partiami do naczynia, lekko solimy i mocno ugniatamy (poszczególne partie) tak, aby wycisnąć z niej całe powietrze. Przy ugniataniu kapusta powinna puszczać sok, który później w całości ją zakryje. W trakcie można dodawać  skrojoną marchewkę i inne warzywa według upodobań. Ilość soli mocno wpływa na późniejszą długość gotowania ukiszonej kapusty znaczy im więcej soli tym dłuższe gotowanie. Ja do 60 litrowej beczki wypełnionej w 90 procentach dawałem trochę więcej niż pół kilograma. 

Całość należy przykryć niekorodującym wieczkiem czy deklem który obciążamy tak aby powstały płyn zakrywał kapustę w zupełności.

Uwaga! Podczas fermentacji poziom płynu się podnosi i może wylać się z beczki. Należy go zbierać i nie wylewać. Bo na końcu jego poziom opadnie i trzeba będzie ten kwas uzupełniać. Inaczej kapusta się zepsuje.

Przechowywać w chłodnym i suchym miejscu.

 

PS. Całe główki kapusty można ukisić w beczce razem z kapustą szatkowaną. Tylko muszą być całkowicie zanurzone. 

Napisano

Tak właśnie jak opisałeś.

Do kapusty (już dawno sam nie kisiłem) nigdy nie dodaję żadnych warzyw, a tym bardziej kminku.

Do kiszenia mam wielki kamienny garnek, a całe, małe główki kapusty wkładam pomiędzy warstwy, kapusy szatkowanej.

Doskonałe są nadziewane farszem mięsnym (po uprzednim wyjęciu części wewnętrznych liści).

Do przygotowania gołąbków z włoskiej kapusty (ta się najbardziej nadaje), dodaję do farszu, posiekaną kapustę kiszoną gdyż znakomicie podbija smak.

Napisano
3 godziny temu, Chef Paul napisał:

Do kiszenia mam wielki kamienny garnek, 

 

Pamiętam czasy jesienne na wsi, kiedy kapustę kiszono w 200-litrowej, dębowej beczce. Wybrana dziewczyna wtedy musiała wyszorować nogi i podkasywać kieckę, bo to one, na boso, deptały w beczce kapustę.

Za moich czasów dziewczyny już nosiły majtki, ale starsi wspominali wtedy czasy, kiedy na majtki żadnej na wsi stać nie było...

4 godziny temu, Chef Paul napisał:

 Do przygotowania gołąbków z włoskiej kapusty (ta się najbardziej nadaje), dodaję do farszu, posiekaną kapustę kiszoną gdyż znakomicie podbija smak.

A fuczki robisz czasem?

Napisano

A mnie się przypominała historia, jak w krakowskim Lot Cateringu kuchnia zamówiła kapustę na gołąbki, a zaopatrzeniowiec, historyk z wykształcenia, kupił kiszoną.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Napisano
37 minut temu, vlad1431 napisał:

A mnie się przypominała historia, jak w krakowskim Lot Cateringu kuchnia zamówiła kapustę na gołąbki, a zaopatrzeniowiec, historyk z wykształcenia, kupił kiszoną.emoji1787.png 

 

To tak jakby stara panna dostała w kiosku gotową mizerię...

Napisano

Ja akurat biorę 0,4-0,5 kg soli na 20 kg poszatkowanej kapusty, Dodaję sporo posiekanej cebuli, marchew i jabłka starte na grubej tarce, trochę pieprzu, ziela angielskiego, liści laurowych. Mieszam te warzywa razem z solą w misce, potem łatwiej jest dzięki temu w miarę równomiernie dodać sól i warzywa do kapusty w beczce. Na zasadzie kilka garści kapusty, jedna garść warzyw z solą rozrzuconych po wierzchu, ugniatanie i kolejna warstwa w ten sam sposób. Na koniec dodaję jeszcze trochę soku z kiszonych ogórków (na oko, ale góra ćwierć szklanki). Tak na zasadzie zaszczepienia właściwych kultur bakterii. 

Bardzo ważna sprawa - najpierw 2-3 dni kapusta stoi w kuchni w temperaturze pokojowej. Dopiero potem trafia do chłodu. Wtedy na początek są właściwe warunki do zakiszenia. 

Napisano
2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

 Bardzo ważna sprawa - najpierw 2-3 dni kapusta stoi w kuchni w temperaturze pokojowej. Dopiero potem trafia do chłodu. Wtedy na początek są właściwe warunki do zakiszenia. 

 

Słusznie. Jak przestaje gazować i poziom płynu zacznie się obniżać, to można, a nawet należy przenieść wyrób do chłodniejszego pomieszczenia. Tylko sprawdzać poziom kwasu, kapusta która z niego wystaje zapewne się zepsuje.

 

2 godziny temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Ja akurat biorę 0,4-0,5 kg soli na 20 kg poszatkowanej kapusty,v

 

Za dużo. Później bardzo długo trzeba ją gotować.

Soli daje się minimalnie, sprawdzając czy wyciskanego soku wystarczy do zakrywania całości. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Na czarno zaznaczyłem haki rynnowe, typ nakrokwiowy, to one będą podtrzymywać rynnę. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Na czerwono zaś obróbki blacharskie. Zastępuje się je czasem pasami papy, ale to mniej trwałe rozwiązanie.
    • W jakich warunkach mierzone? Przecież te wartości są zmienne, zależą chociażby od warunków atmosferycznych i nawet pory dnia. W normalnych warunkach, tym bardziej za lasem, tam winien być najwyżej dochodzący pomruk, do którego organizm ludzi szybko się przyzwyczaja i po kilkunastu minutach przestaje słyszeć i reagować. 
    • Cześć Wszystkim! Znalazłem idealny dom dla mnie, ale jest problem z hałasem, jakieś 150 metrów od domu za lasem (las zaznaczony na zielono) jest droga powiatowa. W domu jest w porządku, ale na działce, szczególnie od strony lasu, gdzie jest taras, kiedy przejeżdża głośniejszy samochód np. tir, hałas dochodzi do 57dB (35 kiedy nic nie jedzie - mierzone apką w telefonie) i to jest za dużo tzn. ten dzwięk mocno zakłóca spokój i irytuje. Na załączonym rysunku widać granicę działki, na której można postawić ogrodzenie. Jak widać z zaznaczonych punktów wysokościowych teren działki jest w wyrównany do około 10m za domem, po czym zaczyna się las i spadek, tzn. granica działki od strony hałaśliwej drogi (50m od domu) jest już 3 m poniżej poziomu domu, a sama droga 7m poniżej poziomu domu.   Zastanawiam się, czy i jaka jest możliwość wyciszenia go na własną rękę. Powiedzcie proszę, czy da się (przynajmniej mniej więcej) policzyć, jak wysokie miałoby być to ogrodzenie i o ile wygłuszyłoby działkę?
    • Najlepiej zwrócić się w tej sprawie do producentów styropapy. Oni mają takie tematy rozpracowane. Ja kiedyś miałem styczność z producentem płyty warstwowej i oni nawet w folderach reklamowych wyjaśniali takie różne niuanse, jak montaż okien, drzwi, rynien i wszelkich takich detali. Dlatego myślę, że u innych będzie podobnie.
    • Zgadza się, kierownik ma to wszystko nadzorować. I bierze za to odpowiedzialność.  Pytanie, od którego zaczął się cały wątek, zrozumiałem tak, że autor pytał jakie są możliwości wykonania szalunku w takiej sytuacji. Chodziło mi o pokazanie, że nie musi to być nic przesadnie trudnego. Osobiście skłaniałbym się właśnie ku podwieszeniu deskowania do belek i podparciu go stemplami. Pod względem wykonawczym nie jest to trudne. Ale całość prac ma z założenia nadzorować fachowiec na miejscu. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...