Skocz do zawartości

Uginające się panele


Recommended Posts

Szanowni forumowicze,

zwracam się z ogromną prośbą o pomoc i udzielenie mi rzetelnej porady, na ile patologiczna jest sytuacja z panelami jaka występuje u mnie w lokalu (segment parter i piętro).

Nowy budynek, jeszcze nie zakończony proces wykańczania.

Panele podłogowe dobrej jakości Joka 632 NP Hudson bary 6005 oak tradition V4, położone 5-6 tyg. temu.

Od 3-4 tyg. chodzi ogrzewanie podłogowe. Pan wykonawca pogrutował posadzkę i dał podkład Home inspire XPRS Floor Protect 2 ALE bez folii paroizolacyjnej.

Budynek jest nowy, posadzki wylane kwiecień/maj 2024, wszędzie ogrzewanie podłogowe. Higrometr VOLTCRAFT MF-100 jakim robiłem pomiar posadzki pokazywał wartość z zasady około 45, jest to przedział risk 30-60 ale on na betonie pokazuje z zasady większe wartości niż na tynku, wzrokowo posadzka była sucha, ale higrometr penetruje do 4 cm a jastrych ma 6 cm.

Czytałem ostatnio, że na podłogówce folia paroizolacyjna w nowym budynku to absolutna konieczność, bo budynek oddaje wilgoć technologiczną i posadzka odda wilgoć w zimie przy ogrzewaniu. Oczywiście deweloper nie przeprowadził procesu wygrzania posadzki...całe lato był przewiew w budynku i to wszystko ładnie schło.

Teraz do sedna, panele się mega uginają przy listwach, niemal na całej powierzchni lokalu. Mam wrażenie, ze uginają się znacznie mocnej niż 3 tyg. temu ale wtedy jeszcze nie miałem świadomości ryzyk ww., boję się, że ogrzewanie powoduje oddanie wilgoci w panele i one się zaczynają odginać przy ścianach w miejscu dylatacji i zaraz mi szalak trafi podłogi za 10k.

Poniżej nagrania z dzisiaj jak to chodzi przy listwach 

Jak dla mnie, podłogi do demontażu piorunem i folia paroizolacyjna pod nie, ale ja się na tym nie znam, już mam bardzo uszkodzony układ nerwowy całym procesem zakupu od dewelopera i całego szeregu problemów, wiec bardzo potrzebuje wsparcia kogoś "kto ma pojęcie".

Link do komentarza

To wodna podłogówka? Czym jest zasilana - przez kocioł czy pompę ciepła? Jeżeli już to w ostateczności trzeba będzie zdjąć panele i wygrzać jastrych. Samo ich zdjęcie i dołożenie folii paroizolacyjnej nie rozwiąże problemu. Przecież nadmiar wilgoci musi się gdzieś wydostać. jastrych cementowy może wysychać przez wiele miesięcy, w różnym tempie w zależności od warunków. Tak więc fakt, że wysychał przez lato i nie było na nim widać plam wilgoci nie dowodzi absolutnie niczego. Wygrzewanie świeżego jastrychu to konieczność. Chodzi zarówno o odparowanie wilgoci jak i ustabilizowanie jego wymiarów. Inaczej cała płyta jastrychu może się zwichrować. Szczególnie właśnie przy krawędziach. 

No ale mleko już się wylało. Teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. 

Jakiej wielkości szczeliny pozostawiono pomiędzy panelami i ścianami? Trzeba sprawdzić czy panele nie rozszerzyły się na tyle, że zaczęły dotykać do ściany. 

Czy panele przy ścianach zaraz po ułożeniu też się uginały?

Zastanawia mnie czy to same panele uniosły się jedynie przy krawędziach czy może także sam jastrych zaczął pracować. Ostatecznie być może trzeba będzie zdemontować ich fragment i sprawdzić czy jastrych też się ugina. 

Generalnie najlepiej byłoby zdjąć panele, wygrzać i wysuszyć jastrych i ułożyć je ponownie. Ale to duży nakład pracy, kosztów i kłopotów. Bez tego pozostaje ustawić minimalną temperaturę podłogi, tak aby wydłużyć czas wysychania, zmniejszyć jego intensywność. Ale to loteria bo wydostanie się wilgoci spod podkładu i paneli będzie bardzo trudne. Tym bardziej, że jest to podkład zrobiony z XPS, czyli bardzo słabo przepuszczający parę wodną. Na dokładkę panele laminowane też jej prawie nie przepuszczają. Za to same są wrażliwe na zawilgocenie i mają skłonność do odkształcania się pod jego wpływem. 

W ogóle to podkład z XPS, a wiec materiału izolującego cieplnie, nie jest dobrym wyborem w przypadku ogrzewania podłogowego. Na to jeszcze położono panele o dość wysokim oporze cieplnym 0,073 m2·K/W. 

Dane techniczne znalazłem, niestety, tylko po niemiecku:

https://media.jordanshop.de/original/1192521-8FXC-prod.PDF

 

 

Link do komentarza

Na wstępie dziękuję za odpowiedź i będę bardzo wdzięczny za dalsze omówienie tematu:

 

- podłogówka wodna

- zasilana przez kocioł

- dylatacja od ściany paneli to ok. 1-2 cm

- jastrych wylano okolice kwietnia/maj 2024, deweloper go dosuszał przemysłowymi osuszaczami powietrza i chyba na tydzień włączył podłogówkę ale to tyle. Panele położono końcem sierpnia początkiem września, podłogówkę uruchomiłem jakoś miesiąc temu 

 

Czy panele przy ścianach zaraz po ułożeniu też się uginały? - trochę tak ale mam wrażenie, że nie aż tak bardzo, jak obecnie

 

No ale mleko już się wylało. Teraz trzeba myśleć co z tym zrobić. - prośba o rozwinięcie jakie dokładnie negatywne konsekwencje nam grożą, jeszcze się nie wprowadziliśmy, na parterze dopiero podłogi mają być położone, jeszcze jest goły jastrych, bo w sierpniu deweloper nas zalał, i osuszał parter podpodłogowo, miał 3 opinie firmy osuszającej, że to wysuszył, higrometr pokazuje wartości 30-45 jastrychu, ale i tak nie doważyłem się położyć paneli, przesunąłem zakończenie prac o 6 tygodni, myślałem, że tyle wstarczy dla dosuszenia, ale na piętrze niestety podłogi zostały położone, bo nie wiedziałem, że istnieją jakieś ryzyka a o procesie wygrzania posadzki się dowiedziałem przypadkowo parę dni temu, deweloper słowa o tym nie powiedział;

 

Zastanawia mnie czy to same panele uniosły się jedynie przy krawędziach czy może także sam jastrych zaczął pracować. Ostatecznie być może trzeba będzie zdemontować ich fragment i sprawdzić czy jastrych też się ugina. - czemu sam jastrych miałby się zacząć uginać? nie do końca to rozumiem, z tego powodu, że położono na niego panele? jeszcze miesiąc temu był normalny przed zakryciem. Przez ostatni miesiąc temp. na kotle grzania podłogi była ustawiona w przedziale 25-29 stopni. Czytałem, że proces wygrzewania polega na zwiększaniu temp od najniższej i co 5 stopni do najwyższej, ja dałem 25 stopni minimalną i po tygodniu do 29 zwiększyłem, jedyne co to na piętrze te panele z podkładem położone;

 

Generalnie najlepiej byłoby zdjąć panele, wygrzać i wysuszyć jastrych i ułożyć je ponownie.  - mam mocne obawy co do zwiększenia temperatury powyżej 29 stopni na kotle, w łazienkach już są położone płytki, wiatrołap to samo, obawiam się ich spękania, jeżeli miałbym przeprowadzić typowe wygrzewanie i zwiększyć temp. na max, nie odważyłem się na wyższą, niż 29 stopni. W jaki sposób tutaj powinno się przeprowadzić proces wygrzania posadzki, aby uniknąć szkód? Zamknąć pętle na łazienki i grzać na resztę posadzki startując od 25 stopni i zwiększając o 5 stopni aż do 40? Czytałem, że powinno się dobić do 55 stopni, ale chyba centralne ma jakiś ogranicznik, że więcej niż do 40 posadzki nie rozgrzeje.

 

Podłogi można ciągle zdemontować, drzwi są jeszcze niezamontowane i meble niewstawione, jednak wiąże się to też z wymiernymi stratami dla nas, ponieważ każdy kolejny miesiąc najmu mieszkania to 3000 zł straty, do tego będę musiał gdzie magazynować drzwi, których dostawa wejdzie na 20 grudnia, kupiliśmy dużą kuchnię w IKEA tam da się przesunąć o jakiś czas dostawę i montaż ale nie wiem o ile a nie chciałbym odstępować od umowy, bo potem może brakować elementów na uzgodniony projekt. 

 

Nie wiem jakie nam tutaj grożą negatywne konsekwencje, jeżeli nie zdemontujemy tych paneli i nie będziemy wygrzewali posadzki. Ewentualne uszkodzenia paneli na całej powierzchni to będzie koszt ok. 8000 zł, pytanie czy nie zrobi się pleśń pod nimi...czytałem gdzieś, że folia zabezpiecza przed pleśnią i panele nie wchłoną wilgoci a na wilgoć z posadzki wtedy wyjdzie z czasem kapilarnie ścianami?. Raczej ten jastrych nie ma aż takiej mocy wilgoci, żeby na ścianach "wyszła woda", będzie bardziej ta wilgoć technologiczna w głębszych warstwach, tylko obawiam się jakie nam grożą szkody na samej posadzce i trwałości budynku. Nie wiem czy jest szansa, że ta wilgoć z piętra wyjdzie dołem? w sensie pod spodem jest parter kuchnia z salonem, więc to nie jest motyw, jak z podłogą na gruncie (na parterze). 

 

W ogóle to podkład z XPS, a wiec materiału izolującego cieplnie, nie jest dobrym wyborem w przypadku ogrzewania podłogowego. - jaki powinniśmy dać właściwy podkład i folię? obecny kosztował 600 zł, to nie jest majątek można kupić inny i tamten wyrzucić.

 

Edytowano przez Tomek0801 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Poniżej udostępniam jeszcze jeden link, obrazujący jak bardzo odstają te panele od podłoża w niektórych miejscach przejścia pomiędzy pomieszczeniami, wcześniej one też pracowały w tych miejscach, nie ma listew przyklejonych i drzwi z futrynami, wydawało mi się, że może to normalne, że je podgina bo w innych miejscach listwy są przyklejone więc trochę przytrzymują te panele, ale jak widać na wcześniejszych filmach i tak mocno uginają się pod samymi listwami...

 

W odległości 20-30 cm od ścian już (lub jeszcze?) jest normalnie, jeszcze nie skrzypią i nie ma niepokojących objawów. Może nieprawidłowy montaż? Czytałem, że dopuszczalne jest uginanie się do 3mm, no ale tutaj to mamy dużo więcej

 

https://drive.google.com/file/d/1Eel_b6QLmBYKBkKosNl6kGn2fj8YAu07/view?usp=sharing

Link do komentarza

Kto układał te panele?

Ten ostatni filmik pokazuje, że nie ma dylatacji pod ścianmi, panele o nią się opierają i stąd to "wybrzuszenie"...

Zakładam, że wylewką - chociażby w pokazywanym miejscu - jest pozioma, a przynajmniej równa... Sprawdź jakąś dwumetrową poziomicą, czy łatą...

Powinieneś przy tym spóźnionym wygrzewaniu jastrychu zacząć od demontażu WSZYSTKICH listew podłogowych, coby para wodna nie "kisiła" się pod podkładem i panelami, i miała trochę łatwiejszą możliwość przemieszczenia się spod podłogi...

Zdemontuj je i obejrzyj dylatacje...

Link do komentarza

Skoro ogrzewanie zapewnia kocioł to opór cieplny nie jest aż tak ważny. Ale o tym później. 

Przede wszystkim trzeba sprawdzić czy na pewno przy wszystkich ścianach pozostawiono szczeliny dylatacyjne. Bo jeżeli panele dotykają do ściany to rozszerzając się nawet nieznacznie zaczynają się unosić. Druga możliwa przyczyna ich odkształcania się to napływ pary wodnej. Przy czym obie te przyczyny mogą występować łącznie. Ponadto jastrych też powinien być zdylatowany od ścian, tam powinna być ułożona piankowa taśma brzegowa. Bez tego sam jastrych może się odkształcać (a nawet zacząć pękać), co następnie przenosi się na panele.  Tak więc najpierw do sprawdzenia, czy panele i jastrych mają zrobione dylatacje od ścian, słupów, schodów i innych stałych elementów. 

 

Jeżeli jastrych się odkształcił to nie od ułożenia na nim paneli, ale pod wpływem zmian temperatury. Niby są to małe ruchy, ale siły powstają przy tym ogromne. Jeżeli gdzieś dotyka do ściany to potem gdzieś na swojej długości zaczyna się wybrzuszać.  

 

Z racji braku wygrzewania może zaś nadal oddawać względnie dużo wilgoci. W każdym razie dość aby panele laminowane zaczęły się odkształcać. Amatorsko można to sprawdzić przyklejając do "gołego" jastrychu (w tym miejscu trzeba usunąć podkład i panele) przezroczystą folię tak z 50 × 50 cm. Starannie przyklejamy i obciążamy ją na wszystkich krawędziach. Potem obserwujemy czy po przynajmniej 2-3 dniach pod folią pojawia się skroplona wilgoć. Jeżeli jastrych jest rzeczywiście suchy to nie powinna się pojawić.  

 

Jeżeli wilgoci w jastrychu nie ma wiele, to jej stopniowe oddawanie nie powinno spowodować istotnych szkód. Najwyżej w trakcie tego procesu panele będą się nieco odkształcać, ale potem prawdopodobnie wrócą do normy. Piszę prawdopodobnie, bo panele i wilgoć to zawsze niewiadoma. Drewniany parkiet i mozaika takie rzeczy znosi bez szkody. Gorzej, jeżeli wilgoci jest dużo. Wtedy trudno powiedzieć jak panele ją zniosą i na ile będzie ona w stanie się wydostać. 

 

Wygrzewanie trzeba zaś zrobić. Woda 29°C na kotle to jeszcze żadna temperatura. Trzeba ja stopniowo zwiększać tak aby dojść przynajmniej do 45°C. Ale zwiększać wolno, nie więcej niż o 1°C dziennie. Utrzymujemy to maksimum przez kilka dni, potem stopniowo ochładzamy, a następnie znów podnosimy temperaturę wody. 29°C na kotle to bardo mało. Standardowo podłogówkę zasilaną przez kocioł projektuje się na maksymalne parametry 40/30°C (zasilanie/powrót). Tu, z racji wykończenia panelami, w czasie dużych mrozów może być potrzebne przynajmniej kilka stopni więcej. W przypadku kotła to jednak nie jest istotny problem. Z pompą ciepła już by był. 

Pętli ogrzewających łazienki bym nie zamykał. Płytki powinny znieść bez problemu takie powolne podnoszenie temperatury. 

 

Na pocieszenie można powiedzieć, że nieznaczne unoszenie się krawędzi paneli przy ścianach  po zagospodarowaniu pomieszczeń zostaje nieco ograniczone. Bo panele zostają dociśnięte przez meble i inne sprzęty, A tych najwięcej ustawia się właśnie przy ścianach. 

 

Reasumując - najważniejsze jest teraz sprawdzenie czy zarówno panele jak i jastrych są zdylatowane od ścian. Jeżeli są to trzeba robić powolne wygrzewanie.  

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Bardzo dziękuję za wskazówki.

 

Są dylatacje jastrychu, jest pianka w szczelinach od ściany.

 

Sąsiad ułańsko odpalił C.O. i wbił z miejsca 40 stopni na tydzień, nie popękała posadzka, więc może jest w miarę zrobiona sensownie.

 

 

Jeżeli dobrze rozumiem:

 

1. wygrzanie - rozumiem, że nie mam innego wyjścia, jak zdemontować na piętrze położone panele i wtedy rozpocząć wygrzewanie, bo inaczej oddam całą tą wilgoć w panele + wygrzewanie może być zablokowane bo nie odda wilgoci?

 

2. ile dni to powinno trwać? startując od 29 stopni tyle mam na kotle, do 45 dojdę po 16 dniach i te 45 utrzymuję ile? 4 dni? A następnie w jakim tempie wracać do 29?

 

3. jeżeli są dylatacje przy ścianach, to zostaje odginanie z uwagi na wilgoć jak dobrze rozumiem (podłogi są proste, przy odbiorze robił pomiary zewnętrzny inżynier od odbiorów lokali (opłacany przeze mnie nie od dewelopera), a jak brak dylatacji to tu leży problem + wilgoć też może;

 

4. kwestia tego podkładu Home inspire XPRS Floor Protect 2, czy mam go usunąć i kupić inny, jeżeli jest wodno/gazowe ogrzewanie? Jeżeli miałoby spowodować, że będę co sezon płacił kilkaset złotych więcej to lepiej teraz kupić inny;

 

 

5. rozumiem, że folia paroizolacyjna jest konieczna? Może Panowie polecicie jakąś konkretną, żeby nie narobić kolejnych baboli 

 

 

Powiem tak, przy obecnych temperaturach, 29 stopni na kotle robi się gorąco w domu, wręcz za ciepło było. Trochę nie wiem czy to jest normalne, że zjadło w 21 dni 100 m3 gazu. Nie mam pojęcia czy to dużo czy  normalnie, nigdy nie miałem podłogówki, czytałem, że powinno być oszczędne i mieć bezwładność, jak się nagrzeje to powinno trzymać ciepło ale zwróciłem uwagę, że kocioł ma często tak, że co parę minut na około 1-2 minuty uruchamia ogień i podgrzewa dodatkowo (nie wiem czy nie za często), również na 3 rozdzielaczach są różnice na termometrach np. termometr na rozdzielaczu przy kotle ma 30 stp. a na parterze 25-28.

 

Na koniec 6:

 

Pan wykonawca nie dokręcił dobrze zaworka kątowego w ścianie, przeciekło z niego pod płytki w WC, widać punktowe zawilgocenia przesiąkania fug posadzki, twierdzi, że to odparuje fugami....

Link do komentarza
6 godzin temu, Tomek0801 napisał:

Poniżej udostępniam jeszcze jeden link, obrazujący jak bardzo odstają te panele od podłoża

https://drive.google.com/file/d/1Eel_b6QLmBYKBkKosNl6kGn2fj8YAu07/view?usp=sharing

 

Witam, w jastrychu została zamknięta woda.

 

Nawet prawidłowo oddylatowany jastrych jeśli nie zostanie w odpowiednim stopniu wygrzany przed jego zasłonięciem, to jego dolna oraz górna warstwa będą posiadały różną wilgotność, co w efekcie, po uruchomieniu ogrzewania sprawi, że nastąpi odkształcenie całej płyty grzewczej.

 

Brzegi płyty wyginają się ku dołowi, a wewnętrzna powierzchnia płyty unosi się i traci kontakt z izolacją pod nią.

 

Proszę położyć linijkę na tak trzymanym bananie

hand-throws-up-and-catches-ripe-yellow-b

a zrozumie Pan, o co chodzi.

 

 

Więc nie ma co tu szukać dziury w całym,  tylko trzeba jak najszybciej obniżyć temperaturę podłogówki, delikatnie zdjąć panele, przygotować je do ponownego ułożenia, następnie to samo zrobić z  podkładem  XPRS.

 

Wygrzać delikatnie jastrych i po wysuszeniu do odpowiedniej wilgotności  ułożyć ponownie podłogę.

   

3 godziny temu, Tomek0801 napisał:

(podłogi są proste, przy odbiorze robił pomiary zewnętrzny inżynier od odbiorów lokali (opłacany przeze mnie nie od dewelopera)

Podłogi były proste, teraz to banany, ale po odprowadzeniu wilgoci powinny powrócić do poprzedniego stanu. 

:bezradny:

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Jeszcze jedna sprawa, która się nie pojawiła. Jaki tam jest rodzaj wentylacji? Jeżeli jest grawitacyjna to czy są nawiewniki w oknach, bo deweloperzy potrafią o nich zapomnieć. Na ile ta wentylacja jest skuteczna, jaką wilgotność powietrza w pomieszczeniu wskazuje higrometr? Bo może być i tak, że panele wchłonęły wilgoć z powietrza. A tej potrafi być zbyt dużo, jeżeli budynek jest nowy (czyli generalnie jeszcze mokry), a wentylacja jest niewydolna. Kiedy panele przed montażem przeniesiono do budynku? I czy zostały otwarte (odfoliowane), żeby ich wilgotność się ustabilizowała?

Jeżeli panele były wcześniej tak przygotowane, wentylacja jest sprawna i wilgotność względna powietrza nie przekracza 50-60% to wracamy do jastrychu.

 

Wszystko zależy od ilości wilgoci  w jastrychu i od specyficznych cech paneli. Jeżeli wilgoci jest mało. to można zaryzykować jego dosuszenie bez zdejmowania paneli. Dlatego proponowałem prosty test z folią przyklejoną do jastrychu, żeby zorientować się w sytuacji. Całkiem dokładny pomiar można zaś mieć po wycięciu paru próbek, kostek po parę centymetrów, zważeniu ich na dokładnej wadze, wysuszeniu choćby w lekko ciepłym piekarniku przez przynajmniej 20 godzin i ponownym zważeniu na dokładnej wadze. Ubytek masy to nasza woda. 

 

Powolne podnoszenie temperatury jastrychu zaproponowałem ze względu na panele oraz już ułożone płytki. Można wtedy obserwować, czy z panelami nie dzieje się nic złego. Maksymalną temperaturę utrzymujemy przez kilka dni (przynajmniej 3-4). Studzić możemy szybciej, np. w ciągu tygodnia. Ale najważniejsze jest czy wygrzewanie obniży wystarczająco wilgotność jastrychu. Dlatego polecam powtórzyć próbę z folią. 

 

Przy ogrzewaniu kotłem gazowym wyższy opór cieplny podkładu nie będzie miał istotnego wpływu na koszty ogrzewania. To nie pompa ciepła. Folia zaś może być jakakolwiek. Na nią i tak ni trafi wiele wilgoci, jeżeli jastrych będzie suchy.

Link do komentarza

Szanowni,

 

Odpowiadając na pytania:

 

1. wentylacja jest grawitacyjna

 

2. są nawiewniki, wszystkie powinny być otwarte teraz?

 

3. z tą wilgotnością w powietrzy nie zwróciłem uwagi

 

4. panele przed ich położeniem były składowane w temp pokojowej kilka dni

 

 

Wróciłem właśnie z lokalu, raczej nie ma wątpliwości, że na piętrze została woda w posadzce.

 

1/ Poniżej link z badania higrometrem w przejściach drzwi gdzie ściągnąłem panel, wartości w innych miejscach od 45 do nawet 60, to wzrosło bo podbiło wilgoć z dolnych warstw:

 

https://drive.google.com/file/d/1sSSEXTJFl3cpUKNj4aRw0wWlceAEo65w/view?usp=sharing

 

Na parterze pomiary jastrychu dają wartość 30-40, ponieważ po tym jak deweloper nas zalał, suszył podłogę miesiąc w tym podpodłogowo na podciśnieniu, a od miesiąca podłoga jest ogrzewana i niezamknięta. Wydaje mi się, że jastrych nie powinien się odkształcić, na parterze jest prosty w rogach, a deweloper grzał tą posadzkę podpodłogowo dość mocno, do tego 4 nagrzewnice działały i pochłaniacze wilgoci, z 40 stopni w pomieszczeniu. Szczęśliwi parter obecnie nie ma szczególnych spękań posadzki, jest jedna kreska ale bardzo wąska odpowiada dylatacjom w jastrychu. C.O. miałem maks na piecu 29 stopni. Na piętrze można sprawdzić tylko po demontażu paneli, ale one w przejściach między pomieszczeniami też się bujają. 

 

2/ Zdjąłem listwę w jednym miejscu gdzie się mocno bujają panele, wygląda to jak poniżej:

 

https://drive.google.com/file/d/1FxtqxwOuPXJ7x3VxZZ5MtThem_dMTa_q/view?usp=sharing

 

Raczej nie mam wątpliwości, że podłoga do demontażu i wygrzewanie, a potem folia, pianka i ponowne położenie.

 

Czy problematyczne jest ponowne odtworzenie ułożenia paneli?

 

One są położone nieregularnym wzorem, różnie podocinane, bez zachowania symetrii (tak woleliśmy wizualnie). Powinno się numerować panele w poszczególnych pomieszczeniach, żeby wrócić do tego samego? I jak je składować? Jeden na drugim? Muszą dojść do siebie.

 

3/ Czy w zaistniałej sytuacji wyłączyć ogrzewanie i zostawić uruchomione pompy mieszające na rozdzielaczach? Z dobę będzie spadała temperatura sama z siebie w zamkniętym budynku.

 

4/ Zgodnie z moją wiedzą, deweloper wydając lokal nabywcy, jest obowiązany wydać go w stanie nadającym się do wykończenia i zamieszkania. Mokry budynek jest wadą, która została zatajona przed nami. Zgłosiłem wilgoć do protokołu odbioru, wskazując, że wartości wilgoci jastrychu to 4,5-7% zależności od pomieszczenia. Osuszali dodatkowo tydzień i zapewnili, że wydali osuszone (fuszerka i ignorancja). O procedurze wygrzania posadzki dowiedziałem się przypadkowo, niedawno, deweloper odpowiedział mi, że "oni tego nie robią". W instrukcji obsługi lokalu nie ma słowa o konieczności przeprowadzenia podobnego procesu. Czy zgodzicie się ze mną, że mam podstawę do:

 

a) zgłoszenia wady lokalu i wezwania do wygrzania posadzki na koszt dewelopera - pójdzie kilkaset m3 gazu na to to jest koszt;

 

b) dochodzenia pokrycia kosztów najmu lokalu z uwagi na niemożność wprowadzenia się, gdzie z rozmysłem i ignorancją wprowadzono nas w błąd co do warunków budynku.

 

5/ położenie paneli bez foli na tej posadzce to już inna para kaloszy, zawinił wykonawca wykończeniówki, powinien zażądać protokołu wygrzania i mieć miernik wilgoci, a położył to na podkładzie XPS (nie XPRS) bez foli, bo mu na oko było sucho, jestem teraz pewien, że facet po prostu nie zna się na tym ogrzewaniu (porażka), więc jest obowiązany zdemontować teraz te panele i zwrotnie je zamontować po wygrzaniu. 

 

https://www.obi.pl/podklad-pod-panele/home-inspire-podklad-pod-panele-xps-floor-protect-2-mm/p/6963565?wt_mc=gs.pla.Mieszkać.Podłogi.Panelepodłogoweipodłogidrewniane&wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=?wt_cc1=17619245192&wt_cc4=c&wt_cc9=&wt_mc=gs.pla.smart.mieszkac.&gad_source=1&gclid=Cj0KCQiAire5BhCNARIsAM53K1gNgPjmuvVrz-nH2cpsIg-II41wX4Q1sZEezCCQIwwLe3X36eW7gBoaApk7EALw_wcB

 

 

 

Edytowano przez Tomek0801 (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Według mnie te panele już na tyle napuchły, że lada moment je po prostu rozsadzi. W rodzinnym domu ojciec za dokładnie parkiet ułożył, taki gruby z 15mm klepki są, z tego co mówił nie zrobił w ogóle, albo za małą dylatację przy ścianie, przynajmniej dwie ściany rozsadziło i przesunięte są kilka centymetrów nad podłogą w głąb kilka mm. Podobnie teściowej za dobry fachowiec, bo też za dokładnie położył panele na ścianach i na suficie, była wtedy zima i teściowa wywiesiła pranie, na następny dzień panele na suficie wydęło o 5cm.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...