Skocz do zawartości

Wiata garażowa trapez t18 z filcem. Dylemat montażowy


Recommended Posts

Gość Bart77

Dzień dobry

Zwracam się z z prośbą o pomoc i informacje.

Dach wiaty ze spadkiem około 10 stopni został pokryty traoezem t18P z antykondensatem. Filc został usunięty w części okapowej oraz kalenicy po 5 cm.

Czy to normalne że między blachą a okapem jest mokro i filc jest też delikatnie mokry na około 2-3 cm?
Dół blachy jest położony na równo z zagieciem okapu.
Jest możliwość jeszcze korekty pokrycie bo nie zostały przykręcone wszystkie wkręty, tylko tak połapane.

Czy zostawić tak jak jest czy usunąć jeszcze filcu z części okapowej? A jak tak to ile jeszcze usunac?

Wiadomo że teraz ciepło i wszystko wyschnie ale co w okresie jesienno zimowym. 

Czy oprócz tego trzeba jeszcze robić jakieś zabiegi czy tylko ten filc? 

Link do komentarza
9 minut temu, Bart77 napisał:

retrofood, to jest wiata. Nigdzie nie napisałem że to garaż. 

 

Chyba to z tytułu wziąłem :icon_biggrin:,

bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia.

 

Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? 

A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?

Link do komentarza
Gość Bart77
7 minut temu, retrofood napisał:

 

Chyba to z tytułu wziąłem :icon_biggrin:,

bo się tak zastanawiam nad tym filcem... wydawało mi się, że dla docieplenia.

 

Ja mam blachę (trapez) na wszystkich budynkach gospodarczych, Dwa są kubaturowo zamknięte, ale mają niemal otwarte poddasza, a dwa to klasyczne wiaty, z przewiewnymi ścianami. I w żadnym nie mam jakichś zabezpieczeń przed skroplinami. Bo to nie ma sensu. Zauważyłem, że np. jesienią, spodnia strona blachy jest zazwyczaj rankiem pokryta kroplami rosy, ale co z tego, skoro przez dzień to wszystko wyschnie samo? I wilgoć żadnych szkód mi nie czyni? 

A teraz to wilgotność względna jest powyżej 65%, pewnie też się coś wykrapla, I może by wysychało, ale Twój filc temu przeszkadza. Kto Ci takie rozwiązanie podpowiadał?

Sorry ale raczej nie jesteś odpowiednią osobą która może udzielać odpowiedzi akurat w tym temacie. 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową. 

 

Będę wdzięczny za odpowiedzi od osób które mają wiedzę w tym temacie. 

Link do komentarza
5 minut temu, Bart77 napisał:

Sorry ale raczej nie jesteś odpowiednią osobą która może udzielać odpowiedzi akurat w tym temacie. 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową.  

 

Ależ ja nie jestem ekspertem, tylko takim samym użytkowaniem forum, jak i Ty. Napisz więc po co ten filc jest,

Link do komentarza
18 minut temu, podczytywacz napisał:

Chyba tylko po to, żeby krople deszczu mniej "dzwoniły" po blaszanym dachu... albo koty pazurkami nie hałasowały w marcu

 

No to jest styropian, jest pianka... a czemu właśnie filc, tego nie wiem. Może on ma właśnie wchłaniać tę wilgoć?

Link do komentarza
6 godzin temu, Bart77 napisał:

Dzień dobry

Zwracam się z z prośbą o pomoc i informacje.

Dach wiaty ze spadkiem około 10 stopni został pokryty traoezem t18P z antykondensatem. Filc został usunięty w części okapowej oraz kalenicy po 5 cm.

Czy to normalne że między blachą a okapem jest mokro i filc jest też delikatnie mokry na około 2-3 cm?
Dół blachy jest położony na równo z zagieciem okapu.
Jest możliwość jeszcze korekty pokrycie bo nie zostały przykręcone wszystkie wkręty, tylko tak połapane.

Czy zostawić tak jak jest czy usunąć jeszcze filcu z części okapowej? A jak tak to ile jeszcze usunac?

Wiadomo że teraz ciepło i wszystko wyschnie ale co w okresie jesienno zimowym. 

Czy oprócz tego trzeba jeszcze robić jakieś zabiegi czy tylko ten filc? 

Usuwa się okolo 20 cm antykondensatu, z części okapowej. żeby zabezpieczyć filc przed kapilarnym podciąganiem.

Albo się zrywa mechanicznie, albo opalarką opala.

Link do komentarza
Gość Bart77
7 minut temu, aru napisał:

ujęcia ładne, ale bez związku z istotą sprawy :bezradny:

To trzeba bardziej sprecyzować o jakie zdjęcie chodzi😁. A co do istoty sprawy to żadne zdjęcie nie pomoże. Opisałem wszystko na początku i poprosiłem o informację od kogoś kto ZNA temat a nie tylko gdyba i wymyśla jakieś dziwne historie odnośnie filcu. 

Link do komentarza
4 godziny temu, Bart77 napisał:

 

Oczekuje odpowiedzi od osoby która ma wiedzę większą niż ja a nie od osoby która nie wie jakie zastosowanie ma filc pod blachą trapezową. 

Będę wdzięczny za odpowiedzi od osób które mają wiedzę w tym temacie. 

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że filc pod blachą nie powoduje zaniku  kondensacj, a tylko ją zmniejsza i utrzymuje wykroplinę wewnątrz filcu, eliminując kapanie.:bezradny:

Po zawilgoceniu filcu, to wentylacja dachu odprowadza wilgoć z  antykondensatu. :blowup:

Filc dodatkowo też wygłusza uderzenia z opadów, czy to deszczu, gradu itd.   

10 minut temu, Bart77 napisał:

A co do istoty sprawy to żadne zdjęcie nie pomoże. Opisałem wszystko na początku i poprosiłem o informację od kogoś kto ZNA temat a nie tylko gdyba i wymyśla jakieś dziwne historie odnośnie filcu. 

To niestety prawda.

Edytowano przez animus (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Gość Bart77
1 minutę temu, animus napisał:

Trzeba sobie jasno powiedzieć, że filc pod blachą nie powoduje zaniku  kondensacj, a tylko ją zmniejsza i utrzymuje wykroplinę wewnątrz filcu, eliminując kapanie.:bezradny:

Po zawilgoceniu filcu, to wentylacja dachu odprowadza wilgoć z  antykondensatu. :blowup:

Czytałem o tym też ale nie wiedziałem ile tak naprawdę się usuwa filcu z części okapu. Otrzymałem od producenta info ze filc nie może występować w strefie okapu. Czyli zgadza się to co napisałeś o 20 cm. Moze byc trochę mniej bo szerokosc okapu to 115mm.

Link do komentarza
2 minuty temu, Bart77 napisał:

Czytałem o tym też ale nie wiedziałem ile tak naprawdę się usuwa filcu z części okapu. Otrzymałem od producenta info ze filc nie może występować w strefie okapu. Czyli zgadza się to co napisałeś o 20 cm. Moze byc trochę mniej bo szerokosc okapu to 115mm.

To opal opalarką resztę, do 20 cm, po opaleniu filc pozostaje pod spodem ale zmienia właściwości, już nie podciąga kapilarnie wody.   

Link do komentarza
1 minutę temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia,  wiata ma bardzo dobrą wentylację.

 

to gdzie tu problem z kondensatem, to nie zamknięta buda, to wiata, powietrze hula, kondensacja w zasadzie tylko w skrajnych warunkach (latem - gorący dzień, chłodna noc, bez ruchu powietrza) , a że to wiata to nic nie zaszkodzi, odparuje wcześniej czy później

Link do komentarza
1 minutę temu, aru napisał:

to gdzie tu problem z kondensatem, to nie zamknięta buda, to wiata, powietrze hula, kondensacja w zasadzie tylko w skrajnych warunkach (latem - gorący dzień, chłodna noc, bez ruchu powietrza) , a że to wiata to nic nie zaszkodzi, odparuje wcześniej czy później

Nie chodzi o wiatę, a o blachę i kapilarne podciąganie oraz zwiększenie trwałości pokrycia.

 

1 minutę temu, aru napisał:

śmieszny jesteś, taki ctrl +c ctrl+v, bez zastanowienia się nad konkretną sytuacją :bezradny:

Po co zaśmiecasz ten wątek i w dodatku angażujesz mnie żebym cię teraz uczył,:bezradny: a to inny user kryje teraz wiatę, też będziesz dekarzył?     

Link do komentarza
28 minut temu, animus napisał:

Nie ma to znaczenia,  wiata ma bardzo dobrą wentylację.

 

Wszechstronna, rzec można.

 

23 minuty temu, Bart77 napisał:

Zauważyłem że nie jesteś ekspertem 😁. Nie masz pojęcia o czym jest temat ale się wypowiadasz. Odpuść. 

 

No paczpan jak to doktorant od wbijania gwoździ wyczaił, ze nie jestem ekspertem. I cwaniaczy! Ucieszyłeś się? 

18 minut temu, animus napisał:

Nie chodzi o wiatę, a o blachę i kapilarne podciąganie oraz zwiększenie trwałości pokrycia. 

 

Zwiększenie... trwałości... pokrycia? Blacha z filcem??? Na wiacie??? Może nie grzesz więcej co? @Aru ma świętą rację. Post #26. 

Doktoranci za dziesięć groszy...

46 rok mam blachę bez filcu, I jeszcze przetrzyma Twoją z filcem.

Link do komentarza
Przed chwilą, animus napisał:

Żałosny brak podstawowej wiedzy w tym temacie, więc nie rozumiesz.  :bezradny:

 

Ty masz gdybanie, ja mam ponad czterdziestoletnią obserwację na własnym podwórku. Ale widzę, ze Ty też zaczynasz używać przymiotników zamiast argumentów. lepiej Ci tak?

3 minuty temu, aru napisał:

Stasiu, spox, to tylko forum, nie examin na wiedzę :D

 

Oni w życiu wiaty od środka nie widzieli, tylko na zdjęciu.

Link do komentarza
27 minut temu, retrofood napisał:

46 rok mam blachę bez filcu, I jeszcze przetrzyma Twoją z filcem.

Zdejmowałem pokrycia starsze prawie 60-letnie, filcu nie było i kapało na łeb właścicielowi.

Niestety od kapania na łeb wody kondensującej mądrości nie przybędzie. :takaemotka:

Link do komentarza
11 minut temu, animus napisał:

Co z tego jak obserwowałeś eternit, :takaemotka: blacha z filcem pojawiła się duuużo później i pewno jej jeszcze nie masz.:bezradny: 

 

Bajki opowiadaj temu doktorantowi, a dla tych, którzy chcą coś wiedzieć napiszę, że żadne dodatki do blachy na pokrycie wiat i otwartych poddaszy, wcale nie są potrzebne! Bo blacha od dołu nie koroduje!!! Ani filc, ani pianka, ani styropian, potrzebne nie są!

Natomiast na poddaszu zamkniętym, o utrudnionej wentylacji, blacha koroduje od strony północnej, przy sporym nachyleniu połaci dachowej. Czyli tam, gdzie nie sięga słońce. Oczywiście, chodzi o obiekty nieogrzewane. Dwa lata temu, ściągaliśmy blachę z 1987 roku. Od południa dół arkuszy błyszczał, od północy nie. I kilka arkuszy miało wyraźne rdzawe smugi. 

 

Pokrywanie wiaty blachą z filcem jest kompletnie "odjechane". Ale jak ktoś lubi wyrzucać pieniądze, to jego sprawa.

6 minut temu, animus napisał:

Zdejmowałem pokrycia starsze prawie 60-letnie, filcu nie było i kapało na łeb właścicielowi.

Niestety od kapania na łeb wody kondensującej mądrości nie przybędzie. :takaemotka:

 

To był eternit, nawet rozróżnić nie potrafisz.

60-letnia blacha pochodzi z okresu, kiedy cynkowano dawnym trwały procesem, więc nie chrzań. O wiele gorsza JEST Z EPOKI GIERKOWSKIEJ.

Link do komentarza

Płynie z tego dość prosty wniosek - z przepychanek na forum pożytku nie ma.

Wróćmy więc do istoty sprawy, może się to komuś przyda na przyszłość. 

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

Edytowano przez Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
8 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

Wezmę to, żeby czasem nie zniknęło.  9_9

Link do komentarza
22 godziny temu, Redakcja napisał:

Pytający uznał, że nie chce mieć konta na forum :foch:

 

Jeśli ktoś akceptuje wyłącznie takie odpowiedzi, które są zgodne z jego tokiem myślenia, a ponadto zachowuje się bufonowato, to wielkiej straty nie ma.

 

21 godzin temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Płynie z tego dość prosty wniosek - z przepychanek na forum pożytku nie ma.

Wróćmy więc do istoty sprawy, może się to komuś przyda na przyszłość. 

Osobiście nie widzę uzasadnienia dla stosowania blachy z filcem pod wiatą. W takim miejscu ani kondensacja, ani wygłuszenie nie ma znaczenia. Filc może zaś, niestety, zadziałać jako materiał utrzymujący długotrwale wilgoć w pobliżu blachy. 

 

Dokładnie to samo chciałem przekazać, a co wynika z moich obserwacji na własnym podwórku. A żyję już dość długo, aby w takich i podobnych sprawach się wypowiadać.  

Paradoksalnie, filc może znacznie przyspieszyć korozję blachy.

22 godziny temu, animus napisał:

Nie dziwię mu się, dwóch osobników go zniechęciło.:bezradny:  

 

Gratuluję dobrego samopoczucia.

 

12 godzin temu, animus napisał:

Wezmę to, żeby czasem nie zniknęło.  9_9

 

Weź, weź. Tylko potem nie kombinuj i niczego nie zmieniaj, bo temat dotyczy dachów swobodnie wentylowanych ruchami powietrza atmosferycznego. 

 

Tak samo zapamiętaj, że w 2024 roku, blachy produkowane 60 i więcej lat temu, są lepszej jakości niż te z lat 70-tych ubiegłego wielu, czyli 50-letnie, Szczególnie kiepskie są z drugiej jego połowy. Miałem styczność i z jednymi i z drugimi, Realnie, a nie jak Ty, jedynie w necie.

 

Edytowano przez retrofood (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

Piszesz o sobie i... kto jest tym drugim?

Aaa to był i trzeci "Google znafca".:takaemotka:

images?q=tbn:ANd9GcSV-GrGp1kCdOfJW5qoYZX

33 minuty temu, retrofood napisał:

Dokładnie to samo chciałem przekazać..... 

 

Weź, weź. Tylko potem nie kombinuj i niczego nie zmieniaj, bo temat dotyczy dachów swobodnie wentylowanych ruchami powietrza atmosferycznego.

Mała wiedza,:bezradny: zajrzyj w Google. :hahaha2:

Link do komentarza

Panowie, dajmy sobie spokój z udowadnianiem kto jest lepszy. 

jeżeli ktoś chce dodać coś konkretnego w temacie krycia wiaty blachą trapezową to zajmijmy się tą sprawą. Przypominam, wiaty, w której pod blachą najpewniej nie ma deskowania, tylko ołacenie. Nie wchodźmy tu w ogólne problemy krycia dachów blachą, bo zależnie od specyfiki budynku, podkładu, kąta nachylenia dachu itd. będziemy mieć mnóstwo lepszych i gorszych w konkretnej sytuacji wariantów. 

Trwałość różnych blach to też ciekawy, ale osobny temat. Parę lat temu pan prowadzący szkolenia w Pruszyńskim powiedział mi, że jego zdaniem duże znaczenia miała zmiana technologii produkcji samej blachy z walcowania na zimno, na walcowanie na gorąco. 

Link do komentarza
24 minuty temu, Budujemy Dom - porady budowlane i instalacyjne napisał:

Trwałość różnych blach to też ciekawy, ale osobny temat. Parę lat temu pan prowadzący szkolenia w Pruszyńskim powiedział mi, że jego zdaniem duże znaczenia miała zmiana technologii produkcji samej blachy z walcowania na zimno, na walcowanie na gorąco. 

 

Tak jak zmiana sposobu cynkowania. Zamiast cynkowania ogniowego  (takie jakie miały kiedyś wiadra na przykład), cynkowanie galwaniczne. Powłoka jest gładsza, ale cienka i szybko się degraduje.

 

O wiadrach wspomniałem nie bez przyczyny. Codzienny, wielokrotny kontakt z wodą, gdy wisiały na żurawiu studziennym, czasem stały, bo woda we wiadrze stała w domach zawsze i kilkanaście lat służyły! Co oznacza, ze śladu rdzy na nich nie było, bo ludzie na wsi z zardzewiałych wiader wody się nie napili.

Link do komentarza
5 godzin temu, retrofood napisał:

Najgorzej jak ktoś się zaprogramuje na własną zajebistość i przestaje używać mózgu.

Prawie trafne, tylko np. słoń ma duży mozg, ja zaproponuję jednak używanie rozumu. :scratching:

 

Mogę się zgodzić, że dawniej nawet sam rdzeń blachy trapezowej był grubszy, powłoka cynkowa też ulega zmianie, wymusza to rynek, kiedyś cenę m² ustalało Państwo i mogło produkować taką blachę nawet ze stratą.9_9

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Szlifierką kątową, czy nawet zwykłym brzeszczotem uciąć jak najbliżej ściany i zabezpieczyć jakąś farbą antykorozyjną, żeby, w razie pomalowania jasną farbą, za jakiś czas nie wylazła brunatna, rdzawa plama...   Po skuciu luźnych części starego tynku, należy - po oczyszczeniu i odkurzeniu ściany - zagruntować gruntem szczepnym, na przykład Potem zrobić narzutkę i wykończyć gruntem docelowym... Ale nie licz, że uda Ci się odtworzyć dokładnie tego samego rodzaju baranka...  
    • Napisz może do admina aby przeniósł temat do bardziej odpowiedniego działu, bo nie wszyscy specjaliści wszędzie zaglądają. . Może ten?  https://forum.budujemydom.pl/forum/81-działka/ Albo inny, ale bardziej odpowiedni.    Sorry, mój post można usunąć.
    • Dzień dobry,   proszę o poradę jak naprawić ubytek w tynku zewnętrznym (załączam zdjęcia). Ma to być naprawa doraźna (jako że kiedyś będę dom ocieplał) i wykonana przeze mnie samodzielnie. Jeśli chodzi o moje doświadczenie w tynkowaniu, to wcześniej z powodzeniem naprawiałem ubytek w tynku wewnętrznym wielkości 1m x 2m przy pomocy Knauf Goldband (łącznie z wyprowadzeniem narożnika).   Zamierzam skuć luźne warstwy starego tynku ("baranka") ale tylko do wysokości balkonu (jego fragment widać na zdj. ostatnim) i w to miejsce dać nowy tynk. Informacje o domu: dom szeregowy, wybudowany w połowie lat 80-tych.   Proszę o odpowiedź na następujące pytania:   1. Jakiej gotowej zaprawy użyć (konkretne firmy i nazwa zaprawy)? Czy istnieje jakiś tynk jednowarstwowy zewnętrzny czy też wszystkie zewnętrzne zalecacie robić jako dwu- lub trzywarstwowe? 2. Na zdjęciach widać zawias tkwiący w ścianie - to pozostałość po starej bramie garażowej, której już nie ma. Co z nim zrobić? 3. Czy użyć prowadnic tynkarskich? Dostrzegam też problem z nałożeniem tynku za słupek od ogrodzenia (vide początkowe zdjęcia) - jakieś pomysły.   z góry dziękuję Maciek I załączam wspomniane zdjęcia...
    • Dzień dobry,     Przedmiotem mojego problemu jest działka przedstawiona wyżej. Składa się ona z dwóch częsci po +/- 25a - górna, rolno-budowlana (część docelowa problemu) oraz las (część dolna) - dwie części przedzielone rzeczką.   Otóż działka jest w stanie dzikim - jest pełno dołów, nierówna, dodatkowo jest "zeskarpiona" - tak jak widać wyżej, gdyż amplituda wysokości wynosi jakieś 8 metrów.   Mam plan i zgodę na budowę drogi dojazdowej (a właściwie jej utwardzenie) - prawy górny róg. Natomiast docelowo chciałbym wybudować dom, ale: - wg. badań gruntu, prawa-górna strona działki jest gliniasta na glębokość 1m - stoi tam woda i jest glina do lepienia garnków. - lewa oraz dolna strona działki posiada gliniasto-kamienistą ziemię - przepuszczalną, jest spoko.   Jestem w takim momencie, że nie wiem jaki kolejny krok zrobić. Wydaje mi się, że nie mogę wybudować drogi w tym momencie, bo działkę trzeba zeskarpować / odwodnić, wyrównać, wymienić ziemię / cokolwiek - przygotować do użytkowalności. Szukam kogoś, kto pomógłby mi podjąć decyzję lub poprowadził jak trzeba przygotować tą działkę do budowy domu, co trzeba w jakiej kolejności zrobić, tzn. Czy trzeba ją teraz zeskarpować, odwodnić, wyrównać, dopiero potem wybudować drogę - w jaki sposób to zrobić.    Piszę tutaj, bo nawet nie wiem do jakiego specjalisty się udać, żeby taką usługę zlecić, przedyskutować. Czy to będzie Architekt krajobrazu? Ale czy on nie zajmuje się tylko projektowaniem ogrodów, a nie ogarnięciem problemu skarpowego - czyli zaprojektowaniem skarp, konsultacją w jaki sposób zrobić odwodnienie itp z uwzględnieniem miejsca, w którym będzie stał dom. Proszę o sugestie, do kogo się udać w sprawie konsultacji tego problemu.  
    • Witam,    Z pola 5ha rodzice chcieliby przeznaczyć kawałek pod przekształcenie na działkę budowlaną dla nas. Podpowiecie od czego zacząć, wiedząc że klasa ziemi to IVa oraz nie ma na tym MPZP. Nie byłem jeszcze w gminie. Potrzebuje wiedzieć czy najpierw wziąć geodetę i zrobić osobną mniejszą działkę rolną, a potem na podstawie tego wytyczonego kawałka udać się do gminy ? Co lepiej zrobić jako pierwsze? Licze się z ryzykiem ewentualnych kosztów i finalnie braku zgody na zabudowę   pozdrawiam
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...