Skocz do zawartości

Recommended Posts

22 minuty temu, podczytywacz napisał:

No, nawet i transport z połowy Polski by się opłacił...

 

Ale te niewygładzone brzegi to sam smak loftowego mebla... po wygładzeniu stałby się ZWYKŁYM stołem :bezradny:

 

Szczególnie, że 5.500 zł w cenie to jest za to łyko z nieokorowanego brzegu. Tak mądre jak dziury w nowych dżinsach. Małolaty nie wiedzą, że na starość przemarznięte doopy dadzą o sobie znać.

Link do komentarza

Fascynuje mnie drogi kolego, że kiedyś wstawiłeś zdjęcie drewnianej szafki łazienkowej samodzielnej roboty, a teraz piszesz, że nie stać Cię na taki stół... Jak jest fach w ręce to kupujesz materiał i masz taki stół za 1/5 ceny...

Chociaż przyznam rację retrofoodowi, że średnie te brzegi, jak na stół do jadalni... Prędzej w takim stylu widział bym stolik kawowy.... Ale to kwestia gustu... Jak to mówi mój znajomy: Jeden lubi róże, a drugi cycki duże.

 

 

I jeszcze mała prywata: masz możliwość obfotografować ten stolik z plastra który Ci się wkradł na drugie zdjęcie?

 

Edytowano przez drzanudz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
5 minut temu, drzanudz napisał:

I jeszcze mała prywata: masz możliwość obfotografować ten stolik z plastra który Ci się wkradł na drugie zdjęcie?

 

Takie stoły - dębowe (chodziłem po ich blatach), były pod letnią wiatą u gościa, któremu robiłem automatykę fontanny i sztucznego jeziora. Przy okazji chowaliśmy przewody instalacji oświetlenia wiaty w słupach. W takich wyfrezowanych rowkach. Pytałem go ile kosztują, to się roześmiał. Robili mu na wsi, gdzie mieszkał, za grosze. I tak to jest. Rzemieślników na wsiach nie brakuje, trzeba ich tyko znaleźć. I wcale nie mają wielu zamówień, więc i ceny są rozsądne. 

9 godzin temu, Peter Parker napisał:

Nogi są prawdziwe stalowe w kształcie tzw. pająka.

 

Na takim stole to nawet w karty nie można zagrać, bo jakby się wszyscy łokciami oparli, to się te nogi załamią.

Link do komentarza
18 godzin temu, drzanudz napisał:

Pytam o ten stolik z plastra, bo zostało mi żywicy z blatu łazienkowego i chciałbym wykorzystać, a stolika do salonu nie mam i szukam inspiracji.

Gotowy stolik z plastra drewna o promieniu 80 cm można kupić za ok. 450 zł, samo drewno ok. 200 zł (lub nawet sporo pewnie mniej u lokalnego stolarza, w tartaku, etc.), a fajne nogi  za ok. 120 zł.

Samodzielnie da się to zrobić dość prosto i na pewno będzie oryginalnie.

Wszystkie elementy dostępne są w sieci.

fot. allegro

 

Zrzut ekranu 2023-02-07 122928.jpg

Zrzut ekranu 2023-02-07 122859.jpg

Zrzut ekranu 2023-02-07 123247.jpg

Zrzut ekranu 2023-02-07 123043.jpg

A tu przykładowa instrukcja jak zrobić stół z kolorową żywicą.

 

 

Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Ten mały stolik kawowy kosztuje przeszło 7 tysięcy zł.

shopping?q=tbn:ANd9GcQlx6VV6QJuMSakNAkak

szczegóły: https://www.google.com/shopping/product/1?client=firefox-b-d&q=ekskluzywny+stolik+kawowy+dębowy&prds=epd:10945576481598714210,eto:10945576481598714210_0,pid:10945576481598714210&sa=X&ved=0ahUKEwiLn4fts4P9AhVO16QKHWUZCxQQ9pwGCAc

 

ten drugi większy kosztuje 1700 zł . Ceny są różne. shopping?q=tbn:ANd9GcSwwja5DpPR9j3A1Da63

szczegóły https://www.google.com/search?q=ekskluzywny+stolik+kawowy+dębowy&client=firefox-b-d&source=lnms&tbm=shop&sa=X&ved=2ahUKEwiHo72OsYP9AhX1iv0HHXhEDmoQ_AUoAnoECAsQBA&biw=1280&bih=595&dpr=1.5#spd=17223738899012119890

 

Podobnie jak wypłaty są różne. Jeden cały miesiąc pracuje za 3000 zł, inny zarabia tyle w jeden dzień. Co zrobić...takie życie. :) Wtedy jeden kupuje tani stolik bo na inny go nie stać, a inna osoba szuka najdroższego bo go stać.

 

Podobnie jest z budową domów, jeden kupuje dom za 300.000  a inny za 3 mln.

 

Edytowano przez Peter Parker (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Przed chwilą, Peter Parker napisał:

 

Podobnie jak wypłaty są różne. Jeden cały miesiąc pracuje za 3000 zł, inny zarabia tyle w jeden dzień.  

 

W Rosji kiedyś wyśmiali takiego jednego Nowego Ruskiego, który mercedesa kupił za osiemset tysięcy euro. Bo inni za taki sam model płacili powyżej miliona. I to się liczyło. Im drożej kupiony tym większy prestiż. Nieważne, że towar taki sam.

Link do komentarza

Mam dostęp do plastrów bukowych po suszarni o średnicy od 60 do nawet nieregularnych kształtów około 120 od odziomka, za stówkę. Co to za frajda kupić gotowca? Tym bardziej, że już mam żywicę, bo zalewałem blat do szafki w łazience i mi zostało a materiał na nogi pewnie gdzieś w garażu, albo pod domem leży i czeka na mnie, albo kornika.

Link do komentarza
1 godzinę temu, drzanudz napisał:

Mam dostęp do plastrów bukowych po suszarni o średnicy od 60 do nawet nieregularnych kształtów około 120 od odziomka, za stówkę. Co to za frajda kupić gotowca? Tym bardziej, że już mam żywicę, bo zalewałem blat do szafki w łazience i mi zostało a materiał na nogi pewnie gdzieś w garażu, albo pod domem leży i czeka na mnie, albo kornika.

No to idealnie. Materiał jest, umiejętności też, tylko działać. Najlepiej nie zwlekać, żeby wyprzedzić kornika :)

Link do komentarza

...czy są umiejętności, to się jeszcze okaże, ale coś tam dłubię... Najgorszy w moim przypadku jest brak czasu... Wystarczy powiedzieć że ową szafkę do łazienki zacząłem robić w sierpniu. I do lutego wisiał tylko korpus, a dzisiaj skleiłem ostatnią szufladę, 5 minut przed pojechaniem do pracy.

Link do komentarza
2 godziny temu, Peter Parker napisał:

Zbyt tanie to podejrzane. Sprzedają co niektórzy coś tanio, a to się okazuje z czasem że drewno nie było po suszarni i wygina się, pręży i pęka.

 

Przecież to widać. Może nie z daleka, ale kto się o drzewo otarł, to będzie wiedział. Tak jak mawiał jeden z kabareciarzy, ze człowiek który się o życie otarł, bez trudu odróżni klawisza od klawisza.

Link do komentarza
8 godzin temu, retrofood napisał:

 

To drzewniane mają być te nogi? Czy może noga na środku?

Jeszcze nie wiem. Większość takich stolików ma metalowe "druciane" nogi, albo drewniane, ale cienkie. Szukam inspiracji, dlatego pytałem w tym temacie o zdjęcia tamtego stolika. 

 

8 godzin temu, Peter Parker napisał:

Zbyt tanie to podejrzane. Sprzedają co niektórzy coś tanio, a to się okazuje z czasem że drewno nie było po suszarni i wygina się, pręży i pęka.

A o tym coś też wiem. Ojciec zawiózł kiedyś materiał do "stolarza" na dwa stoły bukowe. Drewno leżało u nas ładnie poskładane pod dachem z 10 lat, więc gość pociął, pokleił i zrobił stoły które pomalowane lakierem przez parę miesięcy stały dumnie w domu, po czym jeden blat pękł na łączeniu, a drugi się wygiął do środka. "Przecież jak suche to po co suszyć?"

Edytowano przez drzanudz (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
Napisano (edytowany)

Podrzucam zdjęcie tego drugiego stolika o który ktoś pytał.

Drewno musi być suszone w suszarni, a nie takie tam z allegro czy innych tanich miejsc. Wiele osób sprzedaje taki surowy plaster za 200-300 zł. Jak masz sprawdzonego dostawcę i wiesz, że drewno jest po suszarni to super. Oszołomów i nieetycznych sprzedawców dziś nie brakuje, którzy mówią, że drewno jest po suszarni, a w rzeczywistości nie jest i z czasem wykrzywia się i pęka.

 

Żeby z takiego plastra drewna zrobić stolik to wymaga cały dzień szlifowania różnymi gradacjami papieru. Potem jest nakładanie twardego wosku 3 warstwy, 1 na jeden dzień. Także jest przy tym sporo pracy i taki stolik musi trochę kosztować, no chyba że robi go jakiś "idi...a" z mokrego drewna, źle wyszlifowanego, i źle zabezpieczonego no i będzie się biedak cieszył, że zarobił 50 zł. Wiem bo syn robi takie meble na zamówienie i widzę, ile pracy mu to zajmuje.

 

A teraz czekam na lajki i na hejt oczywiście bo jak w domu nic nie potrafi taki dobrze zrobić to chociaż sobie pohejtuje urwis. :)

 

stolik kawowy z plastra drewna.jpeg

Edytowano przez Peter Parker (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
41 minut temu, Peter Parker napisał:

Podrzucam zdjęcie tego drugiego stolika o który ktoś pytał.

Drewno musi być suszone w suszarni, a nie takie tam z allegro czy innych tanich miejsc. Wiele osób sprzedaje taki surowy plaster za 200-300 zł. Jak masz sprawdzonego dostawcę i wiesz, że drewno jest po suszarni to super. Oszołomów i nieetycznych sprzedawców dziś nie brakuje, którzy mówią, że drewno jest po suszarni, a w rzeczywistości nie jest i z czasem wykrzywia się i pęka.

 

Żeby z takiego plastra drewna zrobić stolik to wymaga cały dzień szlifowania różnymi gradacjami papieru. Potem jest nakładanie twardego wosku 3 warstwy, 1 na jeden dzień. Także jest przy tym sporo pracy i taki stolik musi trochę kosztować, no chyba że robi go jakiś "idi...a" z mokrego drewna, źle wyszlifowanego, i źle zabezpieczonego no i będzie się biedak cieszył, że zarobił 50 zł. Wiem bo syn robi takie meble na zamówienie i widzę, ile pracy mu to zajmuje.

 

A teraz czekam na lajki i na hejt oczywiście bo jak w domu nic nie potrafi taki dobrze zrobić to chociaż sobie pohejtuje urwis. :)

 

stolik kawowy z plastra drewna.jpeg

Fajny ten mniejszy stolik. Oryginalnie tez wyglądają stoliki wykonane przez syna z belek drewnianych, tylko wyglądają na pioruńsko ciężkie. Zwłaszcza te na metalowym stelażu.

 

Link do komentarza
51 minut temu, Peter Parker napisał:

Żeby z takiego plastra drewna zrobić stolik to wymaga cały dzień szlifowania różnymi gradacjami papieru. Potem jest nakładanie twardego wosku 3 warstwy, 1 na jeden dzień. Także jest przy tym sporo pracy i taki stolik musi trochę kosztować

Myślę że wykonanie metalowej podstawy zajmuje jeszcze więcej czasu i wkładu robocizny niż samo szlifowanie i konserwacja drewna.

 

Link do komentarza
55 minut temu, podczytywacz napisał:

Oj, chyba się mylisz:scratching:

Nie mylę się Stasiu.

Znam się jednak trochę na tej robocie i sam nawet kiedyś wykonałem stół na wzór znanego projektanta hiszpańskiego Jaime Tresserra.

No i kiedyś zajmowałem się szkutnictwem, tak więc trochę coś tam o drewienkach wiem.

 

Do dziś pamiętam że stół nazywał się Tensor Rectangular i tak wygląda oryginał.

 

image.thumb.png.54a38c3d194fdab4e5a0d968818d4106.png

Piękny projekt a o cenę lepiej nie pytaj. :zalamka:

Edytowano przez demo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Sporo się działo ale spoko. Będzie działać. Jeśli wszędzie są podłożone podkładki pod zbrojenie to OK.  Natomiast nieco inaczej zrobiłbym łączenie zbrojenia w narożnikach. Na temat uziomu nie wypowiadam się. Wprawdzie wykopy i zalanie ław to "wieś tańczy i śpiewa" ale to kwestia estetyki. I słabo związanego gruntu.
    • Uscislij, co i gdzie, bo naprawde mnie zdolujesz. Wolalabym wiedziec przed przybyciem majstrow w poniedzialek na stawianie fundamentow.
    • Nie chcę dołować ale wali mi fuszerą.
    • Lawy zalane... Tak wygladalo zbrojenie        tak po zalaniu               Troche mnie niepokoila ta niebieska rurka w betonie, ale majster powiedzial, ze to nie szkodzi.   Z betoniarka bylo hardcorowo. Bardzo hardcorowo. Prawie zakleszczyla sie w bramie, rozebrano wiec brame. Ale to nie wystarczylo, trzeba bylo wykopac slupki - metalowy do bramy, i betonowy do przesla. Tudziez zdemontowac jedno przeslo ogrodzenia. Slupki byly zabetonowane bardzo solidnie. Wyciagala je betoniara, ale sie zlamaly     Zlamaly sie troche za wysoko, trzeba bylo robijac beton i wykopywac. A zabetonowane byly bardzo solidnie. Ale to i tak bylo za wasko, wiec scieto rowniez dwie sosenki   w koncu betoniarka mogla wjechac       I juz na dzialce, zakrecajac, prawie natychmiast sie zakopala. Zakopala calkiem niezle           Trzeba bylo czeka (i czekac...), az przyjedzie duza koparka, zeby ja wyciagnac. W koncu sie pojawila     Bylo potem jeszcze troche problemu z dojazdem jak najblizej wykopu, polamalo sie troche galezi sosnowych na resztkach moich sosen, ale nic to... Wazne, ze lawy zalane. Koparka wyrownala troche poryty teren, po drodze byla trzyletnia swidosliwa, to ja tez wyrownala     Troche ja odkopalam, ale pionu to chyba nigdy nie odzyska...   Potem byla zabawa z postawieniem na nowo bramy i przesla, ktorego czesc sie polamala. Na szczescie, nie pozbylam sie resztek, ktore pozostaly po budowie ogrodzenia, w mysl zasady, ze na dzialce wszystko sie przyda. I tak radosnie, minal poniedzialek.  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...