Skocz do zawartości

"Bąble" na ścianach po zalaniu parkietu


md77

Recommended Posts

Zwracam się do Was z pytaniem co może się dziać ze ścianami ze zdjęć. Mieszkanie było zalane około 4 tygodnie temu, parkiet był zdjęty tylko w miejscu gdzie najbardziej ucierpiał. Po tygodniu od zalania widać było takie bąble. Po zeskrobaniu i ponownym pomalowaniu wychodzą dalej. Czy to oznacza ze w ścianach ciagle jest wilgoć z zalania? Najbardziej boje się o pleśń czy grzyb. Wychodzi to nawet w miejscach nad płytkami - czy konieczne będzie ich skuwanie?
 

IMG-20210827-WA0005.jpeg

IMG-20210827-WA0006.jpeg

IMG-20210827-WA0007.jpeg

Link do komentarza

Tak, na 100% to jest wilgoć. Porządny osuszacz wypożyczyć albo kupić. Taki o wydajności 2.5L na dobę w granicach 800zł. I niestety trzeba się spodziewać że tynk się odparzy. Ale skuwać narazie nie ma co, co ma odpaść, samo odpadnie. Także trzeba się po zimie nastawiać na remont.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
1 godzinę temu, md77 napisał:

   Czy to oznacza ze w ścianach ciagle jest wilgoć z zalania?  

 

Tak, niestety. Ze skuwaniem zaczekaj, bez paniki. To trzeba najpierw wysuszyć. Może potrwać długo.

1 godzinę temu, md77 napisał:

 Najbardziej boje się o pleśń czy grzyb. 

 

Nie będzie grzyba, jeśli pomieszczenia będą wietrzone.

Link do komentarza

Przerabiam teraz ten sam problem.

Rozszczelniła się rurka PP dla zimnej wody położona w podłodze.

Ściany z gipsowym tynkiem wchłonęły duże ilości wody, która rozeszła się w bruzdach pod instalację CO.

Schnie to już wszystko 3 miesiące i końca jeszcze nie widać.

Ograniczam się na razie do zeskrobywania szpachelką pryszczy i czekam aż ściany będą całkowicie suche, aby naprawiać i malować.

Podobny problem miałem zimą (ta sama rurka uszkodzona, tyle że jakieś 30 cm dalej) wtedy wszystko wysychało szybciej, ponieważ rurki instalacji CO grzały, jednocześnie susząc  zalane miejsca.

Teraz kiedy ogrzewanie nie działa proces wysychania trwa o wiele, wiele dłużej.

Link do komentarza
13 godzin temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

Niestety, efekty mówią same za siebie. Pożycz na chwilę czujnik wilgotności, przyłóż do ściany i już znajdziesz odpowiedź. Wydajny osuszacz i non-stop musi pracować. Ile masz tych pomieszczeń zawilgoconych? Pytam ze względu na dobór wydajności osuszacza.

 

Duży salon z aneksem (około 30 m2) + pokój (15m2). Przez jak długo powinien chodzić osuszacz? 

Link do komentarza

Kup sobie taki najprostszy higrometr np z Castoramy za 20-30zł https://www.castorama.pl/termometr-elektroniczny-otio-z-higrometrem-czarny-id-1118232.html połóż koło ściany i niech pokaże jaką masz wilgotność przy ścianie, albo tak jak wyżej, zmierz poziom wilgotności samej ściany. Wilgotność powietrza, taka przynajmniej dla mnie akceptowalna nie przekracza 50%. Ja bym w każdym razie zaczął od higrometru. A potem kupił osuszacz, tylko nie jakąś proteze, to musi być w miarę profesjonalne urządzenie, co prawda domowe, ale profesjonalne. Np taki: https://www.euro.com.pl/osuszacze-powietrza/stadler-form-theo.bhtml Jak długo będzie chodził? Tego raczej najstarsi górale nie wiedzą.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka



Link do komentarza
8 godzin temu, vlad1431 napisał:

Kup sobie taki najprostszy higrometr np z Castoramy za 20-30zł https://www.castorama.pl/termometr-elektroniczny-otio-z-higrometrem-czarny-id-1118232.html połóż koło ściany i niech pokaże jaką masz wilgotność przy ścianie, albo tak jak wyżej, zmierz poziom wilgotności samej ściany. Wilgotność powietrza, taka przynajmniej dla mnie akceptowalna nie przekracza 50%. Ja bym w każdym razie zaczął od higrometru. A potem kupił osuszacz, tylko nie jakąś proteze, to musi być w miarę profesjonalne urządzenie, co prawda domowe, ale profesjonalne. Np taki: https://www.euro.com.pl/osuszacze-powietrza/stadler-form-theo.bhtml Jak długo będzie chodził? Tego raczej najstarsi górale nie wiedzą.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka


 

Wypożycz ten osuszacz na tydzień może na dwa tygodnie. Tylko taki wydajny bardziej. Z torbami nie pójdziesz. Może się okazać, ze będziesz lata z pełnymi pojemnikami z wodą co chwila. Może pomóc jeszcze dmuchawa. Tyle, że wtedy trochę prądu po 2 tygodniach zużyjesz. To wszystko jednak jest warte zachodu

Link do komentarza

Tak naprawdę równie dobrze może to samo wyschnąć i nic na tym nie ucierpi, ani też specjalne osuszanie nic nie pomoże. To co jest odparzone i tak odpadnie. A czy odparzy się kilka centymetrów więcej, to i tak wyjdzie taniej niż inwestycja w osuszacz, dodatkowe grzanie itp. Teraz jest najgorszy czas, bo grzanie pewnie w okolicach października dopiero. Jak jest dobra cyrkulacja na codzień, ja bym to zostwił tak jak jest, żeby samo wyschło. Gorzej z tą drewnianą zabudową jak dobrze widzę, chyba że to drzwi, bo jak coś tam jest zabudowane, tam będą właśnie dobre warunki do grzybni.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka









Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Liczyć na "niezniszczalność" paneli winylowych mógł tylko ktoś, kto nigdy nie miał gramofonu i nie słuchał płyt. Winylowych przecież. Byle czym się przecież rysują, nie tylko szafirową (bardzo twardy materiał) igłą.   Natomiast zupełnie innym materiałem jest laminat. I swoją opinie napisałem znając ten materiał. Kiedyś kuchenne meble były wykończane laminatem. Można też było kupować płyty laminowane, bez podkładu. Czyli tę wierzchnią strukturę, z której niektórzy robili nawet boazerię. Kawałki takiej płyty mam do dzisiaj, przydają się w domowym warsztacie. Jeśli nie będziesz sypał piasku pod nogi, to niełatwo je zarysować na podłodze.     To oczywiste, bo ich powierzchnia wody nie przepuści nawet przez tydzień, ale diabeł leży w szczegółach, czyli krawędziach, jak wcześniej wspominałem. Niby są zabezpieczane, ale nigdy nie wiemy czy nie ma tam jakichś nieciągłości i/lub mikrouszkodzeń Lepiej więc nie przekonywać się, że jednak są.  A woda wejdzie w najmniejszą mikro dziurkę, ale wyjść nią później nie chce. Takie wychodzenie pod postacią pary trwa później miesiące i lata. 
    • Tak tak wodę zbierać od razu bo jak będzie stała to wiadomo że żaden panel nie wytrzyma. Ja się jednak decyduje na panele.  
    • Prawda jest taka, że natychmiast po zalaniu trzeba brać za ścierki, ręczniki, czy też odkurzacz przemysłowy i zbierać wodę i maksymalnie wysuszać...
    • Wiem że jest opis ale co innego opis a co innego praktyka. Znajomy położył winyle w przedpokoju i się zdarły po niecalych 2 latach i też pisało że są niezniszczalne :-)   
    • No to masz przecież charakterystykę techniczną.   Panele podłogowe Dąb Wolta o klasie ścieralności AC5 wyróżniają się odpornością na stojącą wodę przez 24 godziny. Wygląd o strukturze synchronicznej, charakteryzuje się wyczuwalnym i widocznym układem słojów jak w prawdziwej desce. Zastosowanie v-fugi sprawia wrażenie osobnych desek i znakomicie odzwierciedla naturalną drewnianą podłogę. Dodatkową zaletą są krawędzie zaimpregnowane wodoodpornym lakierem chroniącym przed wnikaniem wody i zapobiegającym ich pęcznieniu. Do wykończenia górnej warstwy paneli została użyta technologia LLT anti scratch zapewniająca niezwykłą odporność na zużycie i mikrozarysowania, dzięki czemu stopień połysku lub matu, w zależności wykończenia pozostaje taki sam przez cały okres. Panele zostały pokryte specjalną warstwą antystatyczną zapobiegającą powstawaniu ładunków elektrycznych, odpowiedzialnych za elektryzowanie podłóg i tym samym gromadzenie kurzu. Podłogę z paneli Dąb Wolta można układać na powierzchni z wodnym ogrzewaniem podłogowym. Gwarancja wodoodporności przez 24 godziny   3 Myślę, że spokojnie spełnią Twoje potrzeby.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...