Skocz do zawartości

Taras o powierzchni 168 m2 za 50 000 zł


Recommended Posts

Napisano

Technologia i materiał zdają egzamin. Teraz zmieniłbym kolor elementów przy samym grillu - te jasne brudzą się od węgla drzewnego i od tłuszczu. Płyty można było zaimpregnować - choć 2 razy myłem cały taras myjką ciśnieniową, mają plamy i mnie to drażni - mówi Bartek, który wraz z Karoliną są Czytelnikami Budujemy Dom, a taras użytkują od 2014 r.


Pełna treść artykułu pod adresem:
https://budujemydom.pl/wokol-domu/tarasy-i-balkony/a/22055-taras-o-powierzchni-168-m2-za-50-000-zl

Napisano
2 godziny temu, Gość Zlotaraczka napisał:

50k to jakaś pomyłka...

 

ja używałem płyt betonowych o wymiarach 50 x 50 cm i grubości 7 cm. Z rozbieranych chodników w mieście, gdzie kładziono kostkę. Cena 1,00 PLN za sztukę + VAT. Ale mam mniejszą powierzchnię, zaledwie 6 x 8 metrów.

Czyli wykosztowałem się na około 70,00 PLN plus robocizna (własna).

Tańczyć można i tańczono nie raz, a grillów nie zliczę. I dach mam tani, bo tworzy go winorośl. Wprawdzie przed deszczem nie chroni, ale przed słońcem doskonale. 

No i w głębokim poważaniu mam plamy od piwa, gdy się komuś (niestety) butelka na stole przewróci, a zawartość wycieknie, spadając na dół. 

Napisano
4 godziny temu, Gość Zlotaraczka napisał:

50k to jakaś pomyłka...

Dlaczego pomyłka??? A kto bogatemu zabroni? Domek też niekiepski... musi wszystko do siebie pasować...

 

1 godzinę temu, retrofood napisał:

Tańczyć można i tańczono nie raz,

Ale pewnie na wrotkach nie poszalejesz, ani rowerkiem nie pojeździsz... :bezradny:

Napisano
1 godzinę temu, podczytywacz napisał:

 Ale pewnie na wrotkach nie poszalejesz, ani rowerkiem nie pojeździsz... :bezradny:

 

Ano nie. Wrotki na mnie żadne nie pasują, rowerek też nie...

Tyle, że za stodołą mam Orlika. Ogrodzonego i z oświetleniem stadionowym.  Prawnuki mogą się na nim rolkować, aż im bańki z nosa wylezą. I nawet nie muszą się latem prażyć od asfaltu, bo ta nawierzchnia nie grzeje się tak jak beton czy asfalt.

Napisano

Taki Orlik to piękna sprawa. Jakieś 300 metrów ode mnie jest Orlik, boisko do kosza i dwa korty tenisowe, pykamy sobie czasem w lecie w tenisa.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Napisano

Właśnie. A ja mam do niego dojazd (i dojście) drogą gminną (nieutwardzona, z koleinami). Użytkowaną przeze mnie, szwagra i sąsiadkę.  Tyle! Droga, dla trójki właścicieli. Czyli w zasadzie żadnego zagrożenia dla dzieci, bo tam się jeździ na drugim biegu i na małym gazie.

A boisko ogrodzone wysoką siatką.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
    • Ścięte drzewa z lasu doczekały się swojej kolejki w tartaku. Przyszła pora na ich obróbkę i transport na budowę. Drzewo jest dość świeże, mokre i ciężkie więc trzeba je przygotować i równo ułożyć na działce. Poświęciliśmy temu prawie tydzień czasu. Korowania było co nie miara - zobaczcie sami!  
    • Daj więcej izolacji pod rurkami podłogówki, a jeśli nie ma możliwości - zaizoluj strop od dołu... przynajmniej pod samą łazienką... Są takie możliwości...   Dołóż na zewnątrz z 15 cm styropianu - przynajmniej w okolicach łazienki, jak nie masz funduszy na całą ścianę...   Jak zrobisz rurki co 10 cm - będzie      Pomyśl, dlaczego tak wychodzi...   Tam jest chyba jednym z parametrów moc grzewcza podłogówki - BARDZO istotny parametr...      
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...