Skocz do zawartości

Rekuperacja, a drzwi dymoszczelne.


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Dzień dobry. Szukam porady i inspiracji. Budynek mieszkalny przekształcany na usługowy, projekt dostosowany przez rzeczoznawcę ppoż do spełnienia odpowiednich wymogów. Pojawiło się w projekcie kilka pomieszczeń z drzwiami ppoż dymoszczelnymi. Nie można stosować więc żadnych kratek i podcięć w drzwiach. Czy w takim razie można w ogóle zastosować rekuperację w takim obiekcie? Czy w jednym pomieszczeniu umieszcza się kratkę i nawiewną, i wywiewną?

Edytowano przez Marcin Donocik (zobacz historię edycji)
Napisano

WIESZ co piszesz czy tylko MNIEMASZ?

REKUPERACJA = ODZYSK energii ze strugi usuwanej do wprowadzanej.

Chodzi o zmniejszenie kosztu ogrzewania...

WENTYLACJA NAWIEWNO-WYWIEWNA, ZRÓWNOWAŻONA.

Wentyluje (czyli kontroluje wilgotność wnętrz) tak, ze ilość powietrza nawiewanego jest RÓWNA ilości usuwanego.

NIE MA ani nadciśnienia, ani podciśnienia w tych strefach/pomieszczeniach.

 

Masz strefy/pomieszczenia dzielone drzwiami dymoszczelnymi (hermetycznymi).

Nie ma żadnych przeszkód dla stosowania tam wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej.

W tej strefie/pomieszczeniu są i anemostaty nawiewne i wywiewne.

 

Adam M.

Napisano

Pytam, bo czytałem opinie, że nie powinno się w jednym pomieszczeniu stosować wywiewu i nawiewu, tylko wywiewu w łazienkach, kuchni, etc., a nawiewy w pomieszczeniach bytowych - tak zresztą jest na większości schematów które można wygooglować. No ale spotkałem też informacje o stosowaniu wywiewu z nawiewem w jednym pomieszczeniu (co kolega wyżej potwierdza), włącznie z poradą o umieszczaniu w takiej sytuacji kratki nawiewnej jak najdalej od wywiewnej i przy samej podłodze. A co do budynku? Wychodzi tego prawie 200 M2 - jedna część to 4 pokoje i 2 toalety z niedużym korytarzem - pomiędzy nimi normalne drzwi, a całość  oddzielona właśnie drzwiami ppoż od głównego korytarza, druga część to 3 pokoje (niewielkie po około 16m2) i toaleta każde z drzwiami ppoż oraz oddzielone jednymi drzwiami ppoż: dwa mniejsze korytarze, kuchnia, zmywania, jadalnia, toaleta.

Napisano

to jak to nie jest permanentnie zalane etyliną to jakie to strefy?!

Wsadź rzut pomieszczeń, niemniej pomieszczenia są oddzielone od korytarza wtedy, kiedy korytarz jest wydzielony jako droga ewakuacyjna, ma 30 czy 50m długości, klatka schodowa wydzielona jako droga ewakuacyjna, ale w biurach, budynkach wielorodzinnych, ale taka chałupka? chyba, że to kawałek wielkiego budynku

 

Napisano
24 minuty temu, Marcin Donocik napisał:

Pytam, bo czytałem opinie, że nie powinno się w jednym pomieszczeniu stosować wywiewu i nawiewu,  

 

Jak nie, jak tak. Typowy przykład to kotłownia.

Z drzwiami szczelnymi, oddzielającymi ją od reszty pomieszczeń. I żeby nie było, że nieprawidłowo, obiekt użytkowany przez Straż Pożarną. Rzeczoznawca ppoż własnie tam zatrudniony. Robiłem w nim (budynku) instalację elektryczną to wiem.

Napisano
10 godzin temu, aru napisał:

to jak to nie jest permanentnie zalane etyliną to jakie to strefy?!

Wsadź rzut pomieszczeń...

 

Nie do końca na temat, no ale proszę. Wkleiłem plan dla zaciekawionych. Aby ruszyć ze wszystkim potrzebne są zgody ze starostwa powiatowego. Starostwo wymaga pozytywnej opinii od wojewódzkiego komendanta PSP odnośnie spełniania wymogów ppoż. Aby ja uzyskać wykonano ekspertyzę techniczną ppoż przez rzeczoznawcę. I to jest właśnie plan z tej ekspertyzy z drzwiami i oknami ppoż, hydrantami wewnętrznymi i innymi klapami oddymiajacymi - takie są teraz realia.

10 godzin temu, retrofood napisał:

 

Jak nie, jak tak. Typowy przykład to kotłownia.

Z drzwiami szczelnymi, oddzielającymi ją od reszty pomieszczeń. 

O, i to jest konkretna odpowiedź.

Screenshot_20210430-084008.png

Napisano

Rozmieszczenie kratek, długość przewodów, spręż etc. ma na celu zapewnienie podciśnienia lub nadciśnienia przy określonej wydajności. Trzeba zadzwonić do przedstawiciela wytypowanej firmy lub kilku, przyjedzie spec, przedstawisz mu założenia i ograniczenia i za kilka dni będziesz miał propozycję z uwagami, że się da lub nie i koszty :). Nic wielkiego nie odkryłem, ale wentylacja to tak złożony temat, że nawet przy otwarciu drzwi zmienia się cyrkulacja. Pewno trzeba będzie zamontować kilka czujników w przewodach, które wysterują układ na warunki, do których dążysz. Bez speca, który już zrobił tysiąc różnych instalacji "nie rozbieriosz". :)

Napisano
3 minuty temu, Budujemy Dom - budownictwo ogólne napisał:

  wentylacja to tak złożony temat, że nawet przy otwarciu drzwi zmienia się cyrkulacja 

 

Przy wymianie okna na innego typu, bywa tak samo. Znajomy zdun został wezwany (po ponad roku) do pieca, który kiedyś postawił, bo przestało się w nim palić. Okazało się, że winne było okno, które zostało wymienione na szczelne. Otwarcie, lub nawet uchylenie okna, likwidowało usterkę pieca.

Znaczy "usterkę", nie usterkę.

Napisano

Technicznie nie ma przeciwwskazań żeby nawiew i wyciąg były w tym samym pomieszczeniu. Tak są wentylowane nie tylko kotłownie. W domach do lat 70. dość często w każdym pokoju był kanał wyciągowy. Tak robiono ze względu na stosowanie pieców.

A teraz są nawet niecentralne systemy wentylacji, gdzie jedno małe urządzenie (właściwie regenerator, a nie rekuperator) przypada na jedno pomieszczenie. Działa naprzemiennie wyciąg-nawiew.

W budynku z tego wątku też da się zrobić wentylację z odzyskiem ciepła. Trzeba potraktować każdą część wydzieloną drzwiami dymoszczelnymi jako osobną strefę z nawiewem i wyciągiem. Osobna kwestia, czy budowanie takiego układu będzie uzasadnione. Bo to komplikacja i dodatkowe koszty. A przecież specjalista od zabezpieczeń przeciwpożarowych będzie musiał zaakceptować również projekt wentylacji. 

 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Od dołu folia paroizolacyjna bezpośrednio pod płyty g-k, chociaż jeżeli zaraz nad nimi jest OSB to i tak para wodna zbytnio przez nią nie przejdzie. Bardziej mnie zastanawia całość od góry, bo skuteczność wentylacji przestrzeni z wełną będzie bardzo słaba, gdy zostawimy 2 cm poziomej szczeliny pomiędzy wełną i płytą OSB, płyty też rozsuniemy po 2 m. Bezpieczniej byłoby od góry ułożyć deski i pomiędzy nimi zrobić odstępy po 2 cm. Płyty to jest jednak duża ciągłą powierzchnia. 
    • Po pierwsze, skoro to podłoga na legarach to jak wygląda sprawa z konstrukcją i izolacją tej podłogi? Ile tam jest lub będzie izolacji? Czy rurki mają być zalane w warstwie jastrychu? Po drugie, skoro w tej łazience jest dość chłodno to czym jest teraz ogrzewana? Jakimś grzejnikiem? Na ile gorąca woda do niego trafia? Wtedy będzie można ocenić jaką ma moc. Po trzecie, mam nadzieję, że podłogówka ma tu uzupełniać ogrzewanie grzejnikiem, nie je całkowicie zastąpić? Bo prawdopodobnie w takiej słabo izolowanej łazience nie będzie w stanie tego zrobić. Ta łazienka jest mała, powierzchni z podłogówką będzie tam więc ok. 1,5 m2. Nawet naprawdę mocno grzejąca podłoga (jak na podłogówkę) nie odda więc do pomieszczenia więcej jak ok. 200-300 W mocy. To mało, jako jedyne źródło ciepła się nie sprawdzi. Przy okazji, dlaczego nie zaplanowano ogrzewania pod prysznicem? Po czwarte, nie wiem czy warto w takiej łazience męczyć się z robieniem wodnej podłogówki. Efekt ciepłej podłogi z powodzeniem zapewniłaby tam elektryczna mata pod płytkami. 
    • Tego nie wiem, ale kiedyś wydawało mi się, że pozyskiwanie drewna wyłącznie zimą wynikało raczej z cyklu rocznego życia na wsi, po prostu w pozostałych porach roku nikt nie miał na to czasu, ale kiedy dorastałem wujek wyprowadził mnie z błędu. Owszem, czasem zdarzało się pozyskiwać drzewa w innych porach roku, były przecież wiatrołomy po burzach, czasem jakieś drzewo było nagle potrzebne na jakiś gospodarczy plot, ale takiego, letniego drewna nikt nie stosował na elementy konstrukcyjne. Zima ma jeszcze tę zaletę, ze szkodniki wtedy śpią i drewno z zimowej obróbki daje gwarancje, ze nie zostało zarobaczone w drodze z lasu przez tartak do odbiorcy. A suche, odkorowane drewno już nie jest tak przystępne dla robactwa.
    • Podobno nawet faza księżyca miała znaczenie, ale jakie, to sam z ciekawości chciałbym się dowiedzieć. Nasze krokwie są z poszczególnych klocków, czyli nie tak jak teraz, że tnie się z jednego grubego na kilka krokwi, tylko nasze są po prostu cienkie z oflisem, są takie co mają niewięcej niż 10cm średnicy, a mimo to dachówkę betonową przez jakieś 60 lat utrzymały. Po zamontowaniu okna dachowego musiałem podciąć dosłownie 1-2cm na długość pół metra, bo płyta GK by nie weszła. I tak sobie myślę, 5 minut roboty. Cieliśmy te 3 krokwie chyba z 3 godziny i jeden łańcuch musieliśmy wymienić na świeżo zaostrzony, bo nie brał już w ogóle. Te krokwie dokończyły mi tą piłę, która za swojego żywota ścięła chyba z 50 kubików. Sprzęgło się rozleciało. Poskładałem, ale na następny raz przy gałęziach już był amen. Jak teraz wkręcałem haki pod płyty, to wkrętarkę trzeba było mocno trzymać. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Na marginesie wspomnę, że kiedyś drzewo na budowę było ścinane wyłącznie w zimie, inaczej mówiąc w okresie kiedy ustawało krążenie soków wewnątrz drzewa. I tylko takie drewno było używane. Oczywiście, dzisiaj tej zasady nikt nie przestrzega, ale jeśli ktoś będzie to czytał i przygotowywał się do budowy, to polecam o tym pamiętać. Stolarze i cieśle mówili, ze drewno zimowe ma lepszą jakość niż to z okresu wegetacji. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...