Skocz do zawartości

Temat śmieciowy czyli gospodarka odpadami


Recommended Posts

Napisano

Hej!

Temat śmieciowy od momentu wprowadzenia ustawy działa na mnie jak płachta na byka - "starzy" forumowicze dobrze o tym wiedzą.

Zagryzałam zęby i płaciłam, bo jest taki obowiązek, ale u mnie przetarg wygrał miejscowy zakład komunalny, który robi co chce. Kilka lat temu prowadziłam batalię o to, że wywóz odpadów komunalnych raz na trzy tygodnie to stanowczo za mało. Po części walkę wygrałam - od kwietnia do października wywożą co dwa tygodnie.

Bieżący problem: w lutym śmiecie miały być odebrane dwa razy, ponieważ kubły nie zostały opróżnione - zadzwoniłam do ZK i zapytałam co się dzieje. Miła pani powiedziała, że zna temat, że nie tylko do nas śmieciarka nie dojechała itd..., ale jak tylko będą możliwości (znaczy naprawią mniejsze auto) - dotrą i do nas. Oczywiście nie dojechali. Czyli między jednym a drugim wywozem upłynęło 6 tygodni.

Ale obowiązek zapłaty oczywiście jest. Nie zapłaciłam - z premedytacją - czy ktoś z nas płaci za niewykonaną usługę? Oczywiście w odpowiedzi na mojego maila dostałam odpowiedź, że mam zapłacić i już.

Urząd Miasta odsyła mnie do ZK, ZK do UM - kierownik od śmieci zapytał mnie czy oczekuję od niego, że mnie z kwiatkiem przeprosi za to, że mieszkam na końcu drogi i oni muszą do mnie cofać?! Bo przecież jak w końcu do mnie dotarli, to zabrali wszystkie śmiecie, prawda? :wallbash:

Czy jest tu ktoś mądry i wyjaśni mi problem od strony prawnej? 

Bo wkurza mnie to, że kasują nas na niezłą kwotę, a ze zobowiązań się nie wywiązują. Czy jest na nich jakiś bat?

Napisano
  Dnia 15.03.2021 o 12:42, Baru napisał:

Bo wkurza mnie to, że kasują nas na niezłą kwotę

Rozwiń  

 

Nieco z innej strony. Kasują.

Mieszkamy we dwójkę i oczywiście sortujemy. Płacimy 64 zł miesięcznie. I nie wiem za co.
Kompostownik jest i tam ląduje wszystko co organiczne. Złom zbieram do pojemnika i raz na rok lub dwa lata wywożę do skupu.

Szkła praktycznie nie ma bo co to są 2-4 butelki rocznie. Kupuje piwo w zwrotnych butelkach lub w puszkach. Wszystkie słoiczki lądują na strychu w oczekiwaniu na przetwory. Papierów i tektury w zasadzie nie mamy. Pizzę zamawiałem może 20 lat temu. Ciuchy ładuję do kontenerów do tego przeznaczonych. Popiół z kominka wysypuję w ogrodzie. Popiół jest wyłącznie z drewna.
Jedyne co jest do wyrzucenia to folia ze zrywek lub z jednostkowych opakowań np wędlin. Bo reklamówki nie kupowałem rok albo dwa.
Więc za wiaderko folii która to uskłada się przez miesiąc płacę 64 zł. O tempora o mores....

Napisano
  Dnia 15.03.2021 o 12:42, Baru napisał:

Hej!

Temat śmieciowy od momentu wprowadzenia ustawy działa na mnie jak płachta na byka - "starzy" forumowicze dobrze o tym wiedzą.

Zagryzałam zęby i płaciłam, bo jest taki obowiązek, ale u mnie przetarg wygrał miejscowy zakład komunalny, który robi co chce. Kilka lat temu prowadziłam batalię o to, że wywóz odpadów komunalnych raz na trzy tygodnie to stanowczo za mało. Po części walkę wygrałam - od kwietnia do października wywożą co dwa tygodnie.

Bieżący problem: w lutym śmiecie miały być odebrane dwa razy, ponieważ kubły nie zostały opróżnione - zadzwoniłam do ZK i zapytałam co się dzieje. Miła pani powiedziała, że zna temat, że nie tylko do nas śmieciarka nie dojechała itd..., ale jak tylko będą możliwości (znaczy naprawią mniejsze auto) - dotrą i do nas. Oczywiście nie dojechali. Czyli między jednym a drugim wywozem upłynęło 6 tygodni.

Ale obowiązek zapłaty oczywiście jest. Nie zapłaciłam - z premedytacją - czy ktoś z nas płaci za niewykonaną usługę? Oczywiście w odpowiedzi na mojego maila dostałam odpowiedź, że mam zapłacić i już.

Urząd Miasta odsyła mnie do ZK, ZK do UM - kierownik od śmieci zapytał mnie czy oczekuję od niego, że mnie z kwiatkiem przeprosi za to, że mieszkam na końcu drogi i oni muszą do mnie cofać?! Bo przecież jak w końcu do mnie dotarli, to zabrali wszystkie śmiecie, prawda? :wallbash:

Czy jest tu ktoś mądry i wyjaśni mi problem od strony prawnej? 

Bo wkurza mnie to, że kasują nas na niezłą kwotę, a ze zobowiązań się nie wywiązują. Czy jest na nich jakiś bat?

Rozwiń  

Zapytaj wprost - gdzie masz im zrobić wysypisko? Żeby sobie łaskawie odebrali. I na tym wysypisku najwyżej kwiatki zakwitną, ale jak długo nie będą odbierać. Tak całkiem serio to napisz pismo urzędowe, ze płacisz za usługę, której nie świadczą, a to ich psi obowiązek i nie ma w tej ustawie nic o konieczności cofania śmieciarką (może jeszcze im rondo zbudować trzeba) https://sip.lex.pl/ lub BIP

USTAWA

z dnia 13 września 1996 r.

o utrzymaniu czystości i porządku w gminach

 

Napisano

Nie gadaj z firmą wywożącą odpady.

Oni tylko realizują.

Gadaj z tymi, którzy pobierają za to opłaty (czyli gmina)

Miałem, a w związku ze zmianami od Nowego Roku mam -  podobnie.

Załatwiłem sprawę.

Opiszę jak się sprężę

 

Napisano

Tu macie maila od gościa z UM:

                Odpowiadam na Pani e-mail ze stanowiska księgowości rachunkowej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi Wydziału Finansowy.  Ustaliłem, że taka sytuacja miała miejsce, czyli brak wywozu odpadów komunalnych z Pani posesji. Odpady zmieszane w ilości (3 worki oraz kubeł), zostały zabrane w dniu 22.02.2021 r., natomiast odpady zbierane selektywnie w dniu 25.02.2021 r. W przyjętym terminie nie wpłynęła należna kwotą opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Następnie  dnia 18.02.2021 r. zostało wygenerowane ze systemu księgowego zawiadomienie o tym, że upłynął termin płatności opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za miesiące: styczeń i luty 2021 r. Właściciele nieruchomości są obowiązani ponosić na rzecz gminy, na terenie której są położone ich nieruchomości, opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Opłata nie jest  świadczeniem wzajemnym uiszczanym za wykonaną przez gminę usługę, lecz wynika z ustawowego obowiązku partycypowania przez właścicieli nieruchomości w kosztach gospodarowania odpadami komunalnymi ponoszonymi przez gminę, na terenie której położona jest nieruchomość stanowiąca przedmiot własności podmiotu zobowiązane go do zapłaty tej opłaty. Natomiast w przypadku, gdy gmina nie realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, właściciel nieruchomości jest obowiązany do przekazania odpadów komunalnych, na koszt gminy, podmiotowi odbierającemu odpady komunalne od właścicieli nieruchomości art. 6 s Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie. Analizując przepis art. 6  r ust. 2  należy jednoznacznie stwierdzić, iż intencją ustawodawcy było w pierwszej kolejności pobranie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od zobowiązanych właścicieli nieruchomości, a w następnej pokrycie wydatków związanych z funkcjonowaniem systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, w tym odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych.

 

I to by było na tyle.

Tak tylko wtrącę, że ilość odebranych śmieci jest podawana najwyraźniej „z dupy”, albowiem wywieźli dwa pełniusieńkie kubły (120 i 240l).

 

Wygląda na to, że jeżeli sytuacja się powtórzy, mogę sobie wynająć kogoś, kto mi te śmiecie wywiezie, wystawi za to fakturę, zapłacę, a potem ją zaniosę do UM, który będzie zobowiązany do zwrotu kasy.

Czy dobrze pojęłam ów wywód?

Napisano
  Dnia 15.03.2021 o 15:39, aru napisał:

uhu, ale im w pięty pójdzie....

:takaemotka:

 

durak, Ustawa jest po to, aby Tobie dop..., a nie Ty im

Rozwiń  

Z tego wynika, że podparli się jakimś tam wydrukiem z księgowości, że nie było płatności i dlatego nie było usługi. Trochę to wygląda na odbijanie piłeczki. Zatem niech dadzą wykaz zaległych płatności, potem regulujemy (o ile to nie błąd systemu księgowego) i potem liczymy na palcach przyjazdy śmieciarki. I do tego jeszcze harmonogram żeby dwie strony wiedziały jaki jest stan. Czyli niby nie odbierali śmieci bo nie opłaciłaś.

Napisano

Napisali i zacytowali to co im wygodne.

Nic nie wspominają o innych zapisach podpisanej przez obie strony umowy.

Sprawdź dokładnie co tam w umowie stoi względem obowiązków spoczywających na odbiorcy.

  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Witam,   Z tego co udało mi się wyszukać i zrozumieć, w celu uzyskania pozwolenia na budowę potrzebne są min. warunki przyłączenia mediów.   Czy ktoś orientuje się jak to jest w kwestii uzbrojonej działki budowlanej, czy chcąc uzyskać „pozwolenie na budowę” lub czy wykonując „zgłoszenie budowy” mimo wszystko będę potrzebował warunki przyłączenia mediów?   Pytanie wydaje się absurdalne bo przecież media są już na działce, ale prawo często niestety działa inaczej niż myślimy.   Pozdrawiam,
    • Budowa jest w toku, przynajmniej na papierach. Zostało wydane pozwolenie na budowę budynku jednorodzinnego, został założony dziennik budowy, na bramie wisi nawet tablica informacyjna oznajmiająca budowę domu, zostały zainstalowane skrzynki: elektryczna z prądem budowlanym, na geoportalu wszystko pięknie wrysowane... Papier przyjmie wszystko, a ciężki sprzęt jeździ sobie bezkarnie po drodze o ograniczonym tonażu, gdyż inwestor ma pozwolenie na przejazd ciężkim sprzętem ze względu na rozpoczętą inwestycję. 
    • A to Polska właśnie.      Wszystko się zgadza i powołujesz się na odpowiednie przepisy. Taka sytuacja jednak w tej chwili nie leży w kompetencjach PINB. Dopóki nie ma nic wybudowanego nie PINB a Wydział Budownictwa jest właściwym organem mającym obowiązek zająć się tą sprawą. Choć wydaje się to nieco dziwne, ale tak jest i musisz się zwrócić do właściwego organu. Do pisma warto dołączyć jakieś wyroki sądowe w podobnych sprawach, które znajdziesz bez problemu w necie, a także jakąś opinię prawną np. takie coś: https://prawobudowlane-blog-buniak.pl/samowolna-zmiana-zagospodarowania-terenu/ dlatego że Wydziały Budownictwa interpretują zapisy na które się wyżej powołujesz, bardzo dowolnie. Więc warto naprowadzić ich na właściwy tor rozumowania. Dla normalnie działającego Wydziału Budownictwa już samo utwardzenie całej działki powinno być dowodem na zmianę sposobu zagospodarowania niezgodnego z WZ i oczywiście do tego datowane zdjęcia, bo przed kontrolą zapewne ucieknie z pojazdami.   To co piszę nie jest teorią bo miałem dwa podobne do Twojego przypadki na dwóch niemal sąsiadujących ze sobą działkach. Jedna sprawa została definitywnie załatwiona, druga jest jeszcze w toku z dobrymi rokowaniami.    
    • W każdym piśmie cytuję art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym : Samowolna zmiana zagospodarowania terenu to pojęcie ukształtowane przez doktrynę i orzecznictwo, do którego stosuje się przepis art. 59 ust. 3 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Jest to faktyczna, funkcjonalna zmiana wykorzystywania terenu w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.   ŻADEN URZĄD NIE ODNIÓSŁ SIĘ DO TEGO ARTYKUŁU 
    • Mam kopię pism do powiatowego, do Wojewódzkiego, do gminy... Nieoficjalnie powiedziano mi że nic nie zrobię bo facet ma dobre znajomości. Tak, mam całą teczkę pism. Dla nich nie ma problemu, inwestor jest uprzedzany o terminie wizyty, inwestor wywozi ciężki sprzęt z placu dzień wcześniej więc problemu nie ma. Dziwi mnie to, że nikt nie zwraca uwagi na maile ze zdjęciami, które przedstawiają inny obraz sytuacji. Wojewódzki inspektorat twierdzi, że powiatowy wykonuje czynności zgodnie z procedurami, zachowując terminy na odpowiedź na pisma, mimo iż od roku nie została podjęta w tej sprawie żadna decyzja. 
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...