Skocz do zawartości

Temat śmieciowy czyli gospodarka odpadami


Recommended Posts

Napisano

Hej!

Temat śmieciowy od momentu wprowadzenia ustawy działa na mnie jak płachta na byka - "starzy" forumowicze dobrze o tym wiedzą.

Zagryzałam zęby i płaciłam, bo jest taki obowiązek, ale u mnie przetarg wygrał miejscowy zakład komunalny, który robi co chce. Kilka lat temu prowadziłam batalię o to, że wywóz odpadów komunalnych raz na trzy tygodnie to stanowczo za mało. Po części walkę wygrałam - od kwietnia do października wywożą co dwa tygodnie.

Bieżący problem: w lutym śmiecie miały być odebrane dwa razy, ponieważ kubły nie zostały opróżnione - zadzwoniłam do ZK i zapytałam co się dzieje. Miła pani powiedziała, że zna temat, że nie tylko do nas śmieciarka nie dojechała itd..., ale jak tylko będą możliwości (znaczy naprawią mniejsze auto) - dotrą i do nas. Oczywiście nie dojechali. Czyli między jednym a drugim wywozem upłynęło 6 tygodni.

Ale obowiązek zapłaty oczywiście jest. Nie zapłaciłam - z premedytacją - czy ktoś z nas płaci za niewykonaną usługę? Oczywiście w odpowiedzi na mojego maila dostałam odpowiedź, że mam zapłacić i już.

Urząd Miasta odsyła mnie do ZK, ZK do UM - kierownik od śmieci zapytał mnie czy oczekuję od niego, że mnie z kwiatkiem przeprosi za to, że mieszkam na końcu drogi i oni muszą do mnie cofać?! Bo przecież jak w końcu do mnie dotarli, to zabrali wszystkie śmiecie, prawda? :wallbash:

Czy jest tu ktoś mądry i wyjaśni mi problem od strony prawnej? 

Bo wkurza mnie to, że kasują nas na niezłą kwotę, a ze zobowiązań się nie wywiązują. Czy jest na nich jakiś bat?

Napisano
9 minut temu, Baru napisał:

Bo wkurza mnie to, że kasują nas na niezłą kwotę

 

Nieco z innej strony. Kasują.

Mieszkamy we dwójkę i oczywiście sortujemy. Płacimy 64 zł miesięcznie. I nie wiem za co.
Kompostownik jest i tam ląduje wszystko co organiczne. Złom zbieram do pojemnika i raz na rok lub dwa lata wywożę do skupu.

Szkła praktycznie nie ma bo co to są 2-4 butelki rocznie. Kupuje piwo w zwrotnych butelkach lub w puszkach. Wszystkie słoiczki lądują na strychu w oczekiwaniu na przetwory. Papierów i tektury w zasadzie nie mamy. Pizzę zamawiałem może 20 lat temu. Ciuchy ładuję do kontenerów do tego przeznaczonych. Popiół z kominka wysypuję w ogrodzie. Popiół jest wyłącznie z drewna.
Jedyne co jest do wyrzucenia to folia ze zrywek lub z jednostkowych opakowań np wędlin. Bo reklamówki nie kupowałem rok albo dwa.
Więc za wiaderko folii która to uskłada się przez miesiąc płacę 64 zł. O tempora o mores....

Napisano
1 godzinę temu, Baru napisał:

Hej!

Temat śmieciowy od momentu wprowadzenia ustawy działa na mnie jak płachta na byka - "starzy" forumowicze dobrze o tym wiedzą.

Zagryzałam zęby i płaciłam, bo jest taki obowiązek, ale u mnie przetarg wygrał miejscowy zakład komunalny, który robi co chce. Kilka lat temu prowadziłam batalię o to, że wywóz odpadów komunalnych raz na trzy tygodnie to stanowczo za mało. Po części walkę wygrałam - od kwietnia do października wywożą co dwa tygodnie.

Bieżący problem: w lutym śmiecie miały być odebrane dwa razy, ponieważ kubły nie zostały opróżnione - zadzwoniłam do ZK i zapytałam co się dzieje. Miła pani powiedziała, że zna temat, że nie tylko do nas śmieciarka nie dojechała itd..., ale jak tylko będą możliwości (znaczy naprawią mniejsze auto) - dotrą i do nas. Oczywiście nie dojechali. Czyli między jednym a drugim wywozem upłynęło 6 tygodni.

Ale obowiązek zapłaty oczywiście jest. Nie zapłaciłam - z premedytacją - czy ktoś z nas płaci za niewykonaną usługę? Oczywiście w odpowiedzi na mojego maila dostałam odpowiedź, że mam zapłacić i już.

Urząd Miasta odsyła mnie do ZK, ZK do UM - kierownik od śmieci zapytał mnie czy oczekuję od niego, że mnie z kwiatkiem przeprosi za to, że mieszkam na końcu drogi i oni muszą do mnie cofać?! Bo przecież jak w końcu do mnie dotarli, to zabrali wszystkie śmiecie, prawda? :wallbash:

Czy jest tu ktoś mądry i wyjaśni mi problem od strony prawnej? 

Bo wkurza mnie to, że kasują nas na niezłą kwotę, a ze zobowiązań się nie wywiązują. Czy jest na nich jakiś bat?

Zapytaj wprost - gdzie masz im zrobić wysypisko? Żeby sobie łaskawie odebrali. I na tym wysypisku najwyżej kwiatki zakwitną, ale jak długo nie będą odbierać. Tak całkiem serio to napisz pismo urzędowe, ze płacisz za usługę, której nie świadczą, a to ich psi obowiązek i nie ma w tej ustawie nic o konieczności cofania śmieciarką (może jeszcze im rondo zbudować trzeba) https://sip.lex.pl/ lub BIP

USTAWA

z dnia 13 września 1996 r.

o utrzymaniu czystości i porządku w gminach

 

Napisano

Nie gadaj z firmą wywożącą odpady.

Oni tylko realizują.

Gadaj z tymi, którzy pobierają za to opłaty (czyli gmina)

Miałem, a w związku ze zmianami od Nowego Roku mam -  podobnie.

Załatwiłem sprawę.

Opiszę jak się sprężę

 

Napisano

Tu macie maila od gościa z UM:

                Odpowiadam na Pani e-mail ze stanowiska księgowości rachunkowej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi Wydziału Finansowy.  Ustaliłem, że taka sytuacja miała miejsce, czyli brak wywozu odpadów komunalnych z Pani posesji. Odpady zmieszane w ilości (3 worki oraz kubeł), zostały zabrane w dniu 22.02.2021 r., natomiast odpady zbierane selektywnie w dniu 25.02.2021 r. W przyjętym terminie nie wpłynęła należna kwotą opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Następnie  dnia 18.02.2021 r. zostało wygenerowane ze systemu księgowego zawiadomienie o tym, że upłynął termin płatności opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi za miesiące: styczeń i luty 2021 r. Właściciele nieruchomości są obowiązani ponosić na rzecz gminy, na terenie której są położone ich nieruchomości, opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Opłata nie jest  świadczeniem wzajemnym uiszczanym za wykonaną przez gminę usługę, lecz wynika z ustawowego obowiązku partycypowania przez właścicieli nieruchomości w kosztach gospodarowania odpadami komunalnymi ponoszonymi przez gminę, na terenie której położona jest nieruchomość stanowiąca przedmiot własności podmiotu zobowiązane go do zapłaty tej opłaty. Natomiast w przypadku, gdy gmina nie realizuje obowiązku odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, właściciel nieruchomości jest obowiązany do przekazania odpadów komunalnych, na koszt gminy, podmiotowi odbierającemu odpady komunalne od właścicieli nieruchomości art. 6 s Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminie. Analizując przepis art. 6  r ust. 2  należy jednoznacznie stwierdzić, iż intencją ustawodawcy było w pierwszej kolejności pobranie opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od zobowiązanych właścicieli nieruchomości, a w następnej pokrycie wydatków związanych z funkcjonowaniem systemu gospodarowania odpadami komunalnymi, w tym odbierania, transportu, zbierania, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych.

 

I to by było na tyle.

Tak tylko wtrącę, że ilość odebranych śmieci jest podawana najwyraźniej „z dupy”, albowiem wywieźli dwa pełniusieńkie kubły (120 i 240l).

 

Wygląda na to, że jeżeli sytuacja się powtórzy, mogę sobie wynająć kogoś, kto mi te śmiecie wywiezie, wystawi za to fakturę, zapłacę, a potem ją zaniosę do UM, który będzie zobowiązany do zwrotu kasy.

Czy dobrze pojęłam ów wywód?

Napisano
17 godzin temu, aru napisał:

uhu, ale im w pięty pójdzie....

:takaemotka:

 

durak, Ustawa jest po to, aby Tobie dop..., a nie Ty im

Z tego wynika, że podparli się jakimś tam wydrukiem z księgowości, że nie było płatności i dlatego nie było usługi. Trochę to wygląda na odbijanie piłeczki. Zatem niech dadzą wykaz zaległych płatności, potem regulujemy (o ile to nie błąd systemu księgowego) i potem liczymy na palcach przyjazdy śmieciarki. I do tego jeszcze harmonogram żeby dwie strony wiedziały jaki jest stan. Czyli niby nie odbierali śmieci bo nie opłaciłaś.

Napisano

Napisali i zacytowali to co im wygodne.

Nic nie wspominają o innych zapisach podpisanej przez obie strony umowy.

Sprawdź dokładnie co tam w umowie stoi względem obowiązków spoczywających na odbiorcy.

  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • poradź lepiej, pokaż sie profesjonalnie - zamiast wypisywania głupawych pierdół  
    • Historia wygląda tak, że mieszkanie kupiliśmy w marcu 2022. Było kupione od poprzedniego właściciela, który najprawdopodobniej flipowal mieszkaniami, kupił, wyremontował i ja się pojawiłem i kupiłem. Mieszkanie kupiłem świeżo po remoncie. Pierwsze problemy zaczęły pojawiać się w następną zimę, czyli na przełomie 2022/2023 bo sąsiad z dołu pokazał mi, że od sufitu pod naszym balkonem ma trochę mokre ściany. Na naszej ścianie o którą mi chodzi, zacząłem zauważać wilgoć już chyba na wiosnę 2023. Czy ściana przemarzala/przemakala przed remontem nie mam pojęcia i już do tego nie dotrę. Jeśli chodzi o ocieplenie budynku, jakieś prace na elewacji były robione w okolicach 2010 roku, ale budynek nie jest ocieplony styropianem. Drzwi balkonowe najprawdopodobniej nie były wymieniane w czasie tego remontu mieszkania sprzed mojego kupna, bo nie wyglądaly na nowe.  Co najlepiej zrobić w takiej sytuacji? Na ocieplenie elewacji nie mam co liczyć, bo jestem właścicielem jednego z wielu mieszkan w tym bloku. Dodam, że na ścianie gdzie się zbiera wilgoć nie ma kaloryfera a na ścianie po drugiej stronie kaloryfer jest i tam też taka wilgoć się pojawia ale w zdecydowanie mniejszym stopniu. 
    • Z OSB mi doradziło dwóch fachowców, a deski wiadomo że sztywniejsze, ale myślę że to, że OSB z GK będą razem ze sobą skręcone dadzą już dużo. A co do wyprostwania ścian czy skosów, to jest zrobione co do milimetra. Za pomocą dobrego lasera w zasadzie nie ma z tym większych problemów, ale trochę czasu na to trzeba poświęcić. Jakby ktoś chciał zrobić to "po łebkach", nie ma opcji później z tego wyjść, bo każdą płytę trzeba byłoby ciąć inaczej. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Sam zastosowałem folię aktywną, bo piana PUR nie ma równej powierzchni, stąd do 10cm mam pustkę za folią, ale nie jest to aluminiowa. A co do tej aluminiowej to może jako aktywna to coś w tym może być, ale co ma dawać dodatkowa pustka to pojęcia nie mam. Według mnie trochę przerost treści nad formą. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
    • Nie jest to kluczowe już mi się wydaje. W każdym bądź razie zapoznając się w sieci z informacjami zazwyczaj faktycznie można znaleźć informację, że kładziemy wełnę na równi z folią. Nie spotkałem się z celowym zostawianiem tam np. 2-3 cm luzu. To, że ta wełna potem obsiądzie i wtedy będzie szczelina już chyba jest doszukiwaniem się jakiegoś sposobu bronienia tego, że tam musi być szczelina.   Co do tej foli srebrnej od wewnątrz. Właśnie doczytałem się o co chodzi. Kilka dni temu widziałem jakiś filmik majstrów z YT co mówili o tym i tam było wspomniane, że taka folia ma najlepsze swoje właściwości gdy zostawi się szczelinę. Teraz doczytałem. Szczelinę można tam zostawić ale też nie jest to koniecznie. Taka folia nazywa się folią aktywną i reguluje przenikanie pary wodnej w zależności od warunków. Pewnie kolejny temat rzeka...
    • Nie słyszałem o takich praktykach i nie wiem ile taka folia aluminiowa kosztuje i czy to się w ogóle opłaca, tzn koszt vs oszczędność energii. Z tego co wiem, najlepiej wykonana izolacja to taka, która bezpośrednio przylega do folli paroizolacyjnej, ponieważ każda pustka powietrzna, a w przypadku poddasza za płytą GK ma już w granicach 50% niższą temperaturę niż w pomieszczeniu, czyli stwarzają się idealne warunki do wykraplania. Dlatego jedyna pustka powietrzna w każdym przypadku skosów czy sufitu powinna się znajdować za ociepleniem tak jak pisze[mention=66843]rett[/mention] np przed deskowaniem, lub za membraną, która z zasady ma mieć wysoką paroprzepuszczalność, bo w przypadku piany PUR, którą klei się bezpośrednio do membrany inczej się nie da. Dlatego uważam że podstawowym błedęm jest dodatkowe ocieplanie przesztrzeni nad sufitem, bo nad sufitem powinna być już tylko wentylacja aż do kalenicy. Było tu już kilka tematów o wyciekach po ścianach szczytowych. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...