Ja przyczyny nie usunę, zarządca w szybkim czasie też nie, muszę to zabezpieczyć bo teraz każdy opad deszczu to będą białe plamy z wypłukanej gładzi, a cyklicznie suszy się tam pranie, mamy takie technologie i naprawdę nie ma nic do nałożenia by to na te kilka miesięcy zabezpieczyć , nawet jeśli to miałby być rozrobiony na gęsto beton/cement ? , nie musi to być już teraz gładkie , potem czymś pomalować ?
Sprawa prosta jeśli nie dotyczy, nawet jeśli pójdę do spółdzielni złoże wniosek to nikt mi tego w ciągu tygodnia nie zrobi - pierwsze piętro, ekipa, rusztowanie - to jest Polska i jej realia, jak gdzieś jest inaczej to tylko mogę pogratulować
Niczym. Gładź gipsową wymyje, dolomitową też. Ziarno gładzi dolomitowej ma wielkość ok 2 mikronów, ziarno cementu ok. 60 mikronów. Cement zwiąże mimo wilgoci, ale gładkości nie uzyskasz (chyba że na poziomie zatartej posadzki, ze względu na piasek), tym bardziej, że nie masz praktyki w takich pracach.
Musisz skoncentrować się na usunięciu przyczyny, a dopiero po jej usunięciu, można naprawiać sufit. Inaczej to będzie robota głupiego i na okrągło.
Ok a więc kwestię blaszanych okapników możemy na tą chwilę pominąć bo to temat pewnie na długie miesiące , nawet jeśli zgłoszę to do spółdzielni ( fundusz remontowy mamy na drobne naprawy jak już ) , dzisiaj to wiszące na zdjęciu odpadło i pod spodem jest pas namokniętej gładzi szpachlowej, usunąłem wszystko co było luźne na pewnym odcinku i teraz zasadnicze pytanie, czym to zabezpieczyć do wiosny i wyższych komfortowych temperatur, tam przy krawędzi widać wgłębienie na całej długości które trzeba wypełnić :
- Jaka gładź odporna na wilgoć nada się by to wyrównać ?
- Jaka Farba potem najlepiej to zabezpieczy
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się