Skocz do zawartości

Ściany


Recommended Posts

Ściana wewnętrzna w otynkowanym budynku. Co ciekawe zaczęło się tak dziać po ociepleniu i elewacji.

2 godziny temu, podczytywacz napisał:

Na pierwszej fotce widać jakby zarys kilku bloczków z których powstała ściana...

Jest to ściana zewnętrzna w nieotynkowanym budynku?

 

@son-risa97 - widzę Cię  - czekamy  na odpowiedzi>>>

Ściana zewnętrzna w otynkowanym budynku. Co ciekawe zaczęło się tak dziać po ociepleniu i elewacji.

Edytowano przez son_risa97
błąd (zobacz historię edycji)
Link do komentarza
21 minut temu, podczytywacz napisał:

Jesteś oszczędny/a w szczegółach :zalamka:

 

 

Stary dom? ogrzewanie podłogowe? Czy jest wyczuwalna wilgoć ściany? Jaka wentylacja?

 

 

 

Bo niektórych rzeczy nie wiem, dom 20 lat, brak ogrzewania podłogowego, w żadnym innym miejscu w domu nie ma tego problemu tylko na tej ścianie. Nigdzie nie jest wyczuwalna wilgoć w tym pomieszczeniu tez nie.

 

Przed chwilą, son_risa97 napisał:

Bo niektórych rzeczy nie wiem, dom 20 lat, brak ogrzewania podłogowego, w żadnym innym miejscu w domu nie ma tego problemu tylko na tej ścianie. Nigdzie nie jest wyczuwalna wilgoć w tym pomieszczeniu tez nie.

 

Początkowo było to w jednym miejscu na ścianie teraz się rozszerza

Link do komentarza
1 godzinę temu, son_risa97 napisał:

Ściana wewnętrzna w otynkowanym budynku. Co ciekawe zaczęło się tak dziać po ociepleniu i elewacji.

Pisze że ściana wewnętrzna, ale z dalszej części wypowiedzi wygląda na to że chodzi jednak o ścianę zewnętrzną, tylko z widokiem z jej wewnętrznej strony, czy tak?, chyba tak.

 

Wystąpiło po ociepleniu, więc pasuje to do takiej sytuacji że ta ściana wewnętrzna była ileś tam czasu narażona na zawilgocenia, a teraz schnie i to co widzimy to proces krystalizacji soli w strefie odparowania. Zazwyczaj widoczny szczególnie w miejscach fug, które są bardziej chłonne.

 

Link do komentarza
15 godzin temu, zenek napisał:

No to pokaż tę ścianę z drugiej strony

Z drugiej strony jest ocieplona i pewnie styropianem, więc ta wilgoć wyłazi teraz do wnętrza pod postacią krystalizacji soli w strefie odparowania.

Więc z drugiej strony nic nie będzie widać, no raczej.

 

Link do komentarza

....a co to za pomieszczenie....

.... a gdyby tak fotkę z ujęciem z większej odległości......

..... a chyba tam jest okno, prostopadle do tej ściany.....

.... a chyba ..........

cóż bez Wróża Macieja przy tej ilości informacji się nie obejdzie.....

Link do komentarza

Sam mam stosunkowo podobny problem, aczkolwiek przede wszystkim pojawia się systematycznie grzyb. Przy ścianie zewnętrznej z tej strony pewnie nie ma żadnej izolacji, fundament nie jest ocieplony i voila, żadna magia ;)

 

Pracuję obecnie przy farbach i wyobraźcie sobie, że dostawałem pytanie o farbę, która ma zakryć te pęknięcia (czy nawet grzyba). Sam promuję w dużej mierze Sigma Coatings (bo wyrównują PĘKNIĘCIA niewielkie), ale niektórzy nie rozumieją...

 

W każdym razie, czeka Cię tu dużo pracy, czy tego chcesz czy nie.

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...
  • 2 tygodnie temu...
53 minuty temu, Marta Mocaruk napisał:

Jeśli grzyb, to samym osuszaniem nie poradzisz.

Ja tam widziałem na zdjęciu wilgoć konkretną. Grzyba nie widziałem, ale pewno zaraz cos się zalęgnie. W domu tych zarodników "fruwa" dużo i tylko czekają na dogodne warunki. Miałem podobny efekt przy wykańczaniu stryszku zimą. W gładziach gipsowych było kilka m3 wody i ta woda np. skraplała się na dole w salonie na szybach. Można sobie tylko wyobrazić, ile wzrosła wilgotność w domu. Nadmiar wilgoci można usunąć dzięki rekuperacji ale to w zasadzie "martwy" pomysł bo kto teraz będzie montował (i jak ?) rekuperator. Myślę, że tu pomoże sprawna wentylacja + osuszacze o dużej wydajności.

Link do komentarza
58 minut temu, Marta Mocaruk napisał:

Jeśli grzyb, to samym osuszaniem nie poradzisz.

a pośrednich rozwiązań brak?

czy tynk jest materiałem organicznym?  to chyba nie bułka, czy kiełbasa :scratching:

 

abstrahując od sytuacji z tego tematu, osuszenie, "zdrapanie" 2-4mm wierzchniej warstwy, dla pewności wysmarowanie środkiem grzybobójczym wystarcza pod warunkiem usunięcia przyczyn, bo grzyb to tylko skutek

Link do komentarza
  • 2 tygodnie temu...

Od razu zaznaczę, że nie jestem ekspertem, jednak wygląda to tak, jakby ściana nie miała prawidłowo wykonanej izolacji i podciągała wodę z gruntu. Jeśli tak jest, a dom jest już wybudowany, to i na to jest rozwiązanie. Moi znajomi tak mieli (ściany, fundamenty potrafiły u nich podciągnąć znacznie więcej wody niż u Ciebie). Zatrudnili jakiegoś kolesia, który nawiercił w fundamentach tuż przy podłodze odwierty i wstrzyknął tam taki specjalny środek do uszczelniania bunkrow. Zadziałało, to powstrzymało przed podsiąkaniem wodą. Kilka lat po tym i mają zero problemów.
Niestety nie wiem co to za środek, ani jaka firma, ale może Ci się i taka informacja przyda.

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Mamy prysznic typu walk-in tuż obok drzwi i po 1.5 roku od strony prysznica spuchła ościeżnica i podcięcie na drzwiach (jak na zdjęciach). Będę robić remont i zastanawiam się, jak tego uniknąć w przyszłości? Z czego wynika ten problem? Pod ościeżnicą jest silikon, a od podłogi do podcięcia jest na tyle daleko, że z podłogi nie złapie wilgoci. Nigdy nie zalaliśmy podłogi, podczas kąpieli zawsze kładziemy dywanik kąpielowy, żeby zebrał całą wodę, nie myjemy mopem na mokro. Deszczownica i słuchawka są w odległości 1.5 m od ściany i choćbym się starał to zawsze parę kropel pryśnie w tamte okolice, ale nie sądziłem, że od tego może tak spuchnąć. Włączamy wentylację mechaniczną i drzwi przez prawie cały czas są otwarte, więc nie powinno być zbyt wilgotno od pary.
    • Jeśli rurka jest zamurowana, otulina jest zbędna... Ta otulina zabezpiecza przed kondensacją pary wodnej na tej rurce, jeśli biegnie gdzieś tuż pod powierzchnią ściany lub na zewnątrz,,. można zamurować i w otulinie... Na ciepłej wodzie otulina pozwala na mniejsze straty ciepła i wydaje się potrzebniejsza...
    • dzięki za opinie @podczytywacz, dawka wiedzy tym bardziej kogoś z doświadczeniem, zawsze mile widziana. Nie mniej jednak jak coś wydaje mi się zdecydowanie lepszym rozwiązaniem to idę w to, koszt w tym wypadku jest drugorzędny. Takie moje działania(z zewnątrz może wydawać się na wyrost) ma też drugie dno, chcę to z robić w ten sposób żeby nauczyć się tego na przyszłość, ponieważ liczę na to, że ta wiedza przyda mi się w przyszłości...jeżeli wszystko pójdzie pomyślnie.  Okej dalsza część w 1/2", natomiast w większości materiałach spotkałem się, że dają otuline również dla zimnej wody hmmm.     @podczytywacz więc liczę na podzielenie się wiedzy z rozdzielaczy
    • Ta sprawa nie jest tak do końca ściśle określona w przepisach. Trzeba też uwzględnić pewną praktykę, która się wytworzyła.   Przede wszystkim zawsze wymagane jest sporządzenie opinii geotechnicznej. Mamy na to konkretny przepis, który zawiera Rozporządzenie Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz.U. 2012 poz. 463)   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną   W przypadku domów jednorodzinnych najczęściej sporządza ją projektant budynku lub projektant dokonujący adaptacji projektu gotowego. Z zastrzeżeniem, że najczęściej stosuje się tu coś co można nazwać najniższym poziomem wymagań. Wynika to ze specyfiki domów jednorodzinnych, czyli zwykle obiektów zaliczanych do tzw. pierwszej kategorii geotechnicznej. Mówiąc w ogromnym skrócie, są one niewielkie i o prostej konstrukcji, posadowione na gruntach nośnych, jednorodnych i przy poziomie wód gruntowych poniżej poziomu posadowienia (proste warunki gruntowe). Teraz pojawia się pytanie na jakiej podstawie w takich sytuacji projektant ma określić kategorię geotechniczną konkretnego obiektu (domu)? W cytowanym powyżej rozporządzeniu zakres wymaganej dokumentacji różnicuje się przede wszystkim ze względu na kategorię obiektu budowlanego. Zgodnie z zasadą, że im trudniejsze warunki gruntowe i/lub bardziej skomplikowany obiekt, tym i wymagany zakres dokumentacji jest większy. Znajdziemy tam ogólny zapis:   § 4. 4 Kategorię geotechniczną całego obiektu budowlanego lub jego poszczególnych części określa projektant obiektu budowlanego na podstawie badań geotechnicznych gruntu, których zakres uzgadnia z wykonawcą specjalistycznych robót geotechnicznych.   Swoiste doprecyzowanie stanowi tu kolejny przepis:   § 6. 2. Dla obiektów budowlanych pierwszej kategorii geotechnicznej zakres badań geotechnicznych może być ograniczony do wierceń i sondowań oraz określenia rodzaju gruntu na podstawie analizy makroskopowej. Wartości parametrów geotechnicznych można określać przy wykorzystaniu lokalnych zależności korelacyjnych.   Najwyraźniej jednak powyższy zapis należy traktować jako zalecenie, nie zaś „sztywny” wymóg. Tym bardziej, że w przypadku obiektów zaliczanych do pierwszej kategorii geotechnicznej nie ma wymogu przedstawienia dokumentacji z przedstawionych badań. Wróćmy tu do § 7. 1., który należałoby interpretować wraz z kolejnymi punktami:   § 7. 1. W przypadku obiektów budowlanych wszystkich kategorii geotechnicznych opracowuje się opinię geotechniczną. 2. W przypadku obiektów budowlanych drugiej i trzeciej kategorii geotechnicznej opracowuje się dodatkowo dokumentację badań podłoża gruntowego i projekt geotechniczny. 3. W przypadku obiektów budowlanych trzeciej kategorii geotechnicznej oraz w złożonych warunkach gruntowych drugiej kategorii wykonuje się dodatkowo dokumentację geologiczno-inżynierską, zgodnie z  przepisami ustawy z  dnia 9 czerwca 2011 r. – Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981).   W związku z tym wytworzyła się praktyka, w której projektant zawsze sporządza opinie geotechniczna, lecz w przypadku pierwszej kategorii geotechnicznej nikt nie wymaga od niego przedstawienia w tej opinii dokładnych danych na temat gruntu. Danych wziętych chociażby z opisu i interpretacji odwiertów. Projektant przecież i tak bierze za to wszystko odpowiedzialność, a ostatecznie kieruje się swoją wiedzą i doświadczeniem. To całkiem rozsądne, bo w praktyce w takich prostych przypadkach rozbudowane badania nie są do niczego potrzebne. Trzeba zachować umiar, rozsądek i pewną proporcję nakładów i korzyści. Ponadto projektant jest często w stanie sporo wywnioskować już po takich robotach jak zrobienie wykopów pod szambo, przyłącze wodociągowe czy wiercenie studni.  
    • Dlatego sugeruję najpierw użycie farby separacyjnej.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...