Skocz do zawartości

Mala chatka na zgloszenie


Recommended Posts

2 godziny temu, ariaprimo napisał:

Ale tam przedtem rosla sliczna, zielona trawka. I to cale place, a nie takie kepy. Teraz wyparla ja kostrzewa. Jestem gotowa wyrywac na wiosne kepe po kepie i siac od razu koniczyne albo cos innego, byle bylo niskie.

Zaburzyłaś warunki bytowe, wstawiłaś szczelne ogrodzenie betonowe, domek, wykopy, wyrąb.

 

Glebowe może też.:scratching:

 

Mech lubi gleby kwaśne :icon_idea: o odczynie pH-5,5,  

a kostrzewa prawie zasadowe pH-7.

 

Zmień warunki glebowe, zakwaś glebę torfem, chlebem, octem, fusami od kawy, itd. 

 

Utrudnisz jej pobór składników pokarmowych, kostrzewa zacznie głodować, przysychać i ją delikatnie wyprosisz. B|

 

 

 

Link do komentarza

 

Mysle, ze tak bardzo nie zmienilam tych warunkow... Domek i wykop pod wodociag jest z jednej strony dzialki, a kostrzewa sie panoszy po drugiej. 

 

Dnia 7.11.2024 o 00:27, animus napisał:

Zmień warunki glebowe, zakwaś glebę torfem, chlebem, octem, fusami od kawy, itd.

 

Strasznie pracochlonny ten program o.O. Chyba niczego zmieniac nie bede, za duze przedsiewziecie. Kostrzewa (na razie) zajmuje tylko polanki, i miejsca, gdzie przedtem rosla trawa. Ta "normalna". I gdzie nic nie robilam. Ja jej tam nie chce, bo boje sie kleszczy. A nie wyobrazam sobie nie chodzic po dzialce, wszedzie. Isc na przelaj tu czy tam, nie moc obejsc dookola kazdego drzewa. Dlatego nie mam klombow ani rabat, ani, oczywiscie, sciezek.

Tak mi sie teraz przypomnialo, ze chyba patrzylam w okolicy i ona jest rowniez na sasiednich dzialkach (tych niezabudowanych), jak i w lesie, po drugiej stronie drogi. Musze to sprawdzic, przy najblizszej okazji.

Mam taki pomysl, zeby na wiosne wyrwac ja u mnie, i posadzic w tej piaszczystej, lesnej drodze. Niech ja troche wzmocni i zwiaze ten piasek, jak taka odporna na wszystko. Czy to ma sens? Przynajmniej by sie na cos przydala :icon_biggrin:

Link do komentarza

 

Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali :icon_biggrin:.

 

2 godziny temu, animus napisał:

A mi się wydawało, że masz parcie na mech.:scratching:

 

Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa.

Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona?

Link do komentarza

U mnie odwrotnie, bo ja kupiłem 300L ziemi, perlit i specjalnie zostawiłem dziury w pustakach pod kostrzewę, ale rośnie zacnie, a mech rozsiewa się sam.29f9cf3bc5bfba4e401415a80e6d41e6.jpg1bf56561253392f8ce3ca6336cb742ee.jpg

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



Pamiętam jak raz w Krynicy się zatrzymaliśmy, obok głównej drogi były tory i całe te tory kolejowe były zarośnięte takim, tylko 10cm mchem, chodziło się jak po dywanie, a ten mech się nie łamał, tylko podnosił spowrotem. Mega mi się to wtedy podobało.d5c7e97d5f049a3b0603d55d1241d56d.jpg

Link do komentarza
2 godziny temu, ariaprimo napisał:

Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem?

 Albo spacery boso, albo kostrzewa. :hahaha2: Po tej pracy w upalną noc położyłabyś się na tym mchu,  jak na dywanie i patrzyła w gwiazdy, a tak lipa ta  kostrzewa będzie włazić ci w oczy, uszy i w coś tam jeszcze.:takaemotka:

Link do komentarza

 

Dnia 9.11.2024 o 00:28, vlad1431 napisał:

U mnie odwrotnie, bo ja kupiłem 300L ziemi, perlit i specjalnie zostawiłem dziury w pustakach pod kostrzewę, ale rośnie zacnie, a mech rozsiewa się sam.emoji3.png

 

Calkiem spory masz ten areal mchowy! A jaka satysfakcja, ze nie musisz okrazac kosiarka tych drzew :icon_biggrin:. Twoja kostrzewa jest zupelnie inna niz moja, i bardzo fajnie wyglada. A mech u mnie jest wlasnie taki, jak na Twojej ostatniej fotce.

 

Teraz pokryty jest igliwiem i liscmi, ale widac go troche. Jest jak duza, miekka koldra i cudownie sie po nim chodzi.

 

20241109_143615a.thumb.jpg.f52fccbc64eced2179130aafc20ccc55.jpg   20241109_143938a.thumb.jpg.bf3d823f8e3b08231526e2ed2b156010.jpg         

 

20241109_143041a.thumb.jpg.765449360c9df571fea45493d0194116.jpg

 

 

Grzybki, ktore tam rosna, maja strasznie dlugie nozki, zeby moc wydostac sie na swiatlo dzienne :D.

 

Bylam w sobote na dzialce i przy okazji przeszlam sie po okolicy. Kostrzewa jest nie tylko u mnie, ale opanowala dzialki obok i las

 

20241109_145650a.thumb.jpg.4253b03297534509570b12b42841a9b1.jpg

 

i pozera mech. Jest prawie polowa listopada, ale rosnie w najlepsze i jest mnostwo nowych kepek

 

20241109_145634b.thumb.jpg.d3bf73e2b372f79fcaa193e5111f5c86.jpg

 

Strach sie bac, co to bedzie wiosna...

 

 

 

 

Edytowano przez ariaprimo (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Nasza kostrzewa teraz na jesień też tak wygląda. Niestety te drzewka trzeba okrążać kosiarką, ale mamy to już opanowane, jedziemy zwykle na dwie kosiarki, te trudno dostępne małą taką 42cm, a większy areał taką dużą 53cm. Także ~20 arów tak w 4 godziny robimy zwykle.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza

Bylam przekonana, ze wokol tych drzew jest mech i ze nie trzeba kosic. 20 arow do koszenia - fitness i silownia w jednym :D. Ale ja absolutnie sie na to nie pisze, juz nawet nie mowiac o tym, ze chyba takie chodzenie z kosiarka w lesie wygladaloby z lekka idiotycznie. Zbieranie galezi i szyszek mnie satysfakcjonuje w tej materii. Jest jeszcze chodzenie z kijkami...

 

Chyba jednak mam troche inna kostrzewe. Wg PlantNet to jest kostrzewa sina, i ona faktycznie  ma lekko niebieski kolor, a Twoja jest zielona.

Link do komentarza

Niewiele tam rośnie, ale jeszcze jakieś źdźbła rosną obok, także trzeba objechać. A kosić specjalnie nie lubię, ale efekty jak widać są fajne, także lubię ładnie przystrzyżony trawnik. Ja jednak mam ostnicę, trochę się to różni, bo kostrzewa to trochę jak siano wygląda. Teraz mniej więcej wygląda tak.520309b012c774ba35d3788222e7d2b8.jpg

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka



Link do komentarza

Kupilam dzialke lesna, zeby miec maksymalne minimum koniecznosci jej ogarniania. Od strony zachodniej obejmuje ona dawna droge i  nic tam nie urosnie (tak myslalam, ale jednak rosna rozne roznosci). W kazdym badz razie, postawilam tam 5 skrzyn, w ktorych upawiam truskawki i rozne warzywka. Na polankach posadzilam kilka krzakow malin, czarnych porzeczek, borowke amerykanska, 1 wisienke i 2 swidosliwy. I to wsio. Reszta zostaje jak bylo, z mchem, igliwiem, trawami. I nie mialam zamiaru w nic ingerowac, poza zbieraniem postracanych przez wiatr galezi i szyszek. Jednak musze usuwac czeremche amerykanska i siewki debow (ale nie wszystkie). Czynnosc taka, jak bieganie z kosiarka w ogole nie wchodzi w gre. Juz tej wiosny zauwazylam rozprzestrzenianie sie kostrzewy i zrobilam eksperyment z koniczyna i macierzanka. Moze i by cos z tego wyszlo, ale musialam wyjechac. Plan jest taki, ze w lutym - marcu bede kostrzewe wyrywac i w to miejsce natychmiast siac - sadzic cos niskiego. Bo jak slusznie zauwazyles, natura nie znosi prozni. Moze bede miala pomocnikow... A nawet jesli nie, to mam nadzieje, ze w kilka miesiecy sie z nia uporam. Ale na pewno niczego kosic nie bede :D.

 

3 godziny temu, animus napisał:

bo mam i elegancko idzie

 

Ile masz m² do koszenia ?

Link do komentarza

 

No, na takiej powierzchni to mozna sie bawic w koszenie :icon_biggrin:. U mnie w tej chwili jest co najmniej dwa razy tyle, a i dzialka, wbrew pozorom, wcale nie jest plaska. I sa drzewa do omijania. Mam nadzieje, ze kostrzewa nie opanuje calej dzialki. Juz wole sie rzucic na kolana i wyrywac kazda najmniesza kepke, bo mam wrazenie, ze tylko taka radykalna akcja bedzie skuteczna. I posieje koniczyne i macierzanke, ktore tym razem bede holubic.

Link do komentarza
12 godzin temu, ariaprimo napisał:

 

No, na takiej powierzchni to mozna sie bawic w koszenie :icon_biggrin:. U mnie w tej chwili jest co najmniej dwa razy tyle,

Przecież nie będę kosił grządek czy krzewów, też mam nierówności i drzewa, nie lubię sztucznie wytworzonych powierzchni. 

 

12 godzin temu, ariaprimo napisał:

kostrzewa nie opanuje calej dzialki

A ile u ciebie zajmuje kostrzewa?

Te metry łykam na jednym ładowaniu akumulatorów. 

 

Link do komentarza

 

Dnia 14.11.2024 o 11:52, animus napisał:

A ile u ciebie zajmuje kostrzewa?

 

Hmm, trudno powiedziec... Przeszlam sie po dzialce, starajac sie policzyc z grubsza ile jest tych metrow do koszenia i wyszlo mi, ze chyba 1200. Ale to tak naprawde z grubsza - moze mniej, a moze wiecej :). Dookola sosen ziemia jest pokryta igliwiem i tam zadnej trawy nie ma. Kostrzewy tez nie - jak na razie. Widac wyraznie granice wplywu drzew

 

20241115_113737a.thumb.jpg.1f4ab451c6f9449b2e8f5a4ee978594e.jpg   20241115_113847a.thumb.jpg.dc15636ca0dd9c929ea0ceed618c7012.jpg

 

 20241115_114029a.thumb.jpg.2bbf5ad64ae7f92ae9a994da454bc6fd.jpg   20241115_114305a.thumb.jpg.1e28242e68c01d8a4956db7b81e5883a.jpg

 

Jesli chodzi o omijanie drzew przy koszeniu, to mialam na mysli omijanie tych co posadzilam, jak i krzewow. Czyli drzewek - za bardzo wybieglam w przyszkosc :icon_biggrin:

 

aa.thumb.jpg.f6fd49743df8a4d514323493e2cd42d8.jpg   20241115_114523a.thumb.jpg.333714b807025518fd3c8bd115e2e3b6.jpg   20241115_114603a.thumb.jpg.0d486b173cbeb4ea194f38844cb580d3.jpg

 

Ale maliny przebijaja sie jednak i wypuszczaja odnogi silniejsze niz kostrzewa

 

20240930_155722a.thumb.jpg.4a0a0e04bbc654f15f3381d4ef9b0f73.jpg

 

Dzielne malenstwo, juz nawet owocuje 70.gif.12b9c654eec74bc5e6601fdbf9c00ae5.gif

Mozliwe, ze i maliny zaczna za bardzo sie rozrastac, ale z nimi bedzie latwiej sobie poradzic.

Koszenie odpada rowniez z tego wzgledu, ze kosiarka nie ogarnie galezi i innych roznosci, ktore sie w trawie znajduja. A nie wszystko jest dobrze widoczne i, w takich warunkach nie wroze jej dlugiego zycia.

 

20241115_131946a.thumb.jpg.cebc18d27cf45c33e63f37d2131dc77c.jpg

 

Czas leci niesamowicie szybko! Bylam przekonana, ze koniczyne sialam tej wiosny, a jak odszukalam fotki, to okazalo sie, ze to bylo na poczatku jesieni w zeszlym roku. W listopadzie byla juz taka:

 

20231107_1540451.thumb.jpg.6bc9a27d82f64816f5965a209fc0c677.jpg   20231107_1540451a.thumb.jpg.af64c9216109266eaa4f9f77fe585570.jpg   20231107_1541351a.thumb.jpg.dca90b0d0f6db54e87d4574cafadcff8.jpg

 

A teraz wyglada tak:

 

20241115_114726a.thumb.jpg.6d5e37212c818aea288b8821cc8b2868.jpg

 

Chyba czeka mnie pracowita wiosna, wiec odpoczywam i nic nie robie. W koncu, po to jest zima :D

 

Nie moglam sie oprzec, zeby nie wkleic

 

IMG-20241115-WA0001.jpg.e06623bf47aacc281177b4dcac0af660.jpg

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Link do komentarza
Cytat

Ale maliny przebijaja sie jednak i wypuszczaja odnogi silniejsze niz kostrzewa

 

one owocują na pędach jednorocznych. :icon_lol:  I te pędy obumierają, Na wiosnę wyrosną nowe i też będą owocowały.

 

Cytat

Przeszlam sie po dzialce, starajac sie policzyc z grubsza ile jest tych metrow do koszenia i wyszlo mi, ze chyba 1200

A po co kosić? Chyba tylko w kwietniu, aby poobcinać zeszłoroczne pędy. bo chyba nie wpadniesz na pomysł zakładania tam angielskiego trawnika?

Link do komentarza
4 godziny temu, ariaprimo napisał:

Przeszlam sie po dzialce, starajac sie policzyc z grubsza ile jest tych metrow do koszenia i wyszlo mi, ze chyba 1200. Ale to tak naprawde z grubsza - moze mniej, a moze wiecej :). Dookola sosen ziemia jest pokryta igliwiem i tam zadnej trawy nie ma. Kostrzewy tez nie - jak na razie. Widac wyraznie granice wplywu drzew

 

To tego karczowania będzie sporo i trzeba będzie coś z tym potem zrobić, może rozłóż etapami folię i udusić  to paskudztwo. 

Link do komentarza

 

6 godzin temu, retrofood napisał:

one owocują na pędach jednorocznych.

 

Nie wszystkie, sa tez takie, ktore owocuja na pedach ubieglorocznych. Mam oba rodzaje. Posadzone bezmyslnie jedne obok drugich, i teraz sie zastanawiam, ktore kiedy ciac. A przeciez moglam byla pomyslec o tym wczesniej i sadzic oddzielnie :wallbash:

 

6 godzin temu, retrofood napisał:

A po co kosić?

 

No wlasnie, caly czas chodzi o to, co robic, zeby nie kosic 43.gif.3cb018d7583da5427c07c39a2db2a2e1.gif

 

2 godziny temu, animus napisał:

może rozłóż etapami folię i udusić  to paskudztwo

 

Pomysl niezly. Oczywiscie, ze etapami, bo nie przykryje folia kilkuset metrow jednoczesnie. Ale ile czasu musialoby trwac takie duszenie? Bo jesli kilka miesiecy, to czarno to widze. I jest wielka szansa, ze wszystko by pod nia padlo - oprocz kostrzewy. Chyba trzeba bedzie laczyc kilka metod - przykrywac, wyrywac, i moze jeszcze cos.

Link do komentarza
36 minut temu, ariaprimo napisał:

Nie wszystkie, sa tez takie, ktore owocuja na pedach ubieglorocznych. Mam oba rodzaje. Posadzone bezmyslnie jedne obok drugich, i teraz sie zastanawiam, ktore kiedy ciac. A przeciez moglam byla pomyslec o tym wczesniej i sadzic oddzielnie :wallbash: 

 

Spokojnie, te jednoroczne same uschną i na wiosnę się połamią, Daj se siana.

 

Cytat

Pomysl niezly. Oczywiscie, ze etapami, bo nie przykryje folia kilkuset metrow jednoczesnie. 

 

Nie folią, a włókniną czarną. 

Kiedyś byłem (zupełnym przypadkiem i wiele lat temu)) na wykładzie pewnego profesora z Akademii Rolniczej, na temat uprawy truskawek. I on własnie tłumaczył ludziom, że po co mają plewić i krzywić plecy w słońcu, skoro można na polu rozciągnąć pasy czarnej włókniny, na której co kilkadziesiąt centymetrów przetniemy ją na krzyż i w tym miejscu zasadzimy przez to przecięcie sadzonkę truskawek. I sadzonka urośnie, a chwasty nie.

Teraz to powszechne, ale w latach 90-tych mało kto taką metodę znał.

Link do komentarza
15 godzin temu, ariaprimo napisał:

Pomysl niezly. Oczywiscie, ze etapami, bo nie przykryje folia kilkuset metrow jednoczesnie. Ale ile czasu musialoby trwac takie duszenie? 

Pielenie metodą nakrywania to dłuższy proces.
Trochę to by musiało poleżeć, najpierw rośliny po odcięciu światła musiałyby zdechnąć, a poza tym folia podniesie temperaturę gleby i wszelkie nasiona chwastów też zaczną kiełkować i to trzeba przytrzymać, aż one padną.:bezradny:

Link do komentarza
  • 1 miesiąc temu...

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • E tam. Po tylu zmianach, to te "starsze osoby" też będą wykończone. Nalezy więc dodać adres i telefon Zakładu Pogrzebowego A.S. Bytom.
    • No i wiadomo jak jest mróz to plandeki I nagrzewnice idą w ruch no ale wiadomo że to znowu czas dodatkowy 
    • Zalanie mieszkania to jedna z najczęstszych szkód, jakie przydarzają nam się w mieszkaniu. W takiej sytuacji należy szybko zadecydować, czy chcesz zająć się naprawą samodzielnie czy też z pomocą profesjonalistów. My doradzamy to drugie rozwiązanie. Dlaczego? Ponieważ może okazać się to trudniejsze, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. Jakie kroki należy zatem tutaj wykonać? Dlaczego naprawa sufitu po zalaniu jest ważna? W przypadku zalania sufitu należy postępować jak najszybciej. Dlaczego? Powodów jest wiele. W ten sposób nie doprowadzisz np. do osłabienia stropów, co mogłoby w przyszłości skutkować mniejszą stabilnością budynku. Co więcej, w skrajnych przypadkach istnieje możliwość spadnięcia tynku na Twoją osobę. Co więcej, zminimalizujesz w ten sposób koszty, ponieważ naprawa sufitu wynosi niekiedy nawet kilkanaście tysięcy złotych. Zależy to m.in. od poziomu uszkodzeń czy tez typu zastosowanych materiałów wykończeniowych. Jak naprawić sufit po zalaniu? Oto, jak krok po kroku naprawić sufit po zalaniu. Zidentyfikuj problem Na początku sprawdź, co spowodowało problem – mamy jednak świadomość, że w niektórych przypadkach nie jest to takie proste (wówczas należy skonsultować się ze specjalistami). W razie potrzeby porozmawiaj z sąsiadami w tej sprawie i zamknij zawory zimnej i ciepłej wody do czasu wyjaśnienia całej tej kwestii. Usuń zbyt dużą ilość wody i zalane przedmioty Następnie pozbądź się zbyt dużej ilości wody, np. przy pomocy pojemników, wiader i odkurzacza przemysłowego. Usuń z wnętrza mokre dywany, tekstylia, itd. Następny krok będzie można wykonać dopiero, kiedy powierzchnia sufitu będzie już sucha. Osusz powierzchnię sufitu Jak zatem przeprowadzić osuszanie? Najlepiej zdać się w tym przypadku na specjalistów i skorzystać z ich profesjonalnych osuszaczy i dużych wentylatorów. Możesz też samodzielnie spróbować zapewnić odpowiednią wentylację, otwierając okna i drzwi, jednak wtedy cała operacja osuszania będzie trwała znacznie dłużej. Jeśli do zalania doszło jesienią lub zimą, można też podkręcić kaloryfery – temperatura nie powinna wynosić jednak więcej niż 30 stopni Celsjusza. Jeśli skutki zalania są niewielkie, wystarczą także Twoje własne wentylatory i suszarka. Pamiętaj jednak, że osuszanie czasem trwa kilka dni, a nawet kilka tygodni. Uwaga! Warto zaznaczyć, że osuszenie sufitu nie zawsze daje pożądane efekty. Czasem konieczna jest częściowa wymiana płyty gipsowo-kartonowej. Wymień uszkodzoną izolację Czasem, wraz z zalaniem wody, dochodzi do destrukcji izolacji. Wówczas, aby nie wykształcały się w niej grzyby i pleśń, należy ją wymienić. Pozbądź się warstwy tynku i fragmentów powłoki malarskiej Usuń powłokę malarską, jeśli sufit się łuszczy. Pozbądź się również warstwy tynku, w przypadku którego doszło do nasiąknięcia wodą. Wykonaj całą czynność, korzystając ze szpachelki. Ubytki wypełnij, korzystając z tynku lub gładzi szpachlowej. Uwaga! Jeśli zalanie było niewielkie i powstały jedynie małe plamy, przetrzyj ten obszar i pomaluj farbą (np. izolacyjną). W sytuacji, gdy zauważysz pęcherzyki w farbie lub że nie przylega ona dobrze do ściany, możesz ja także najpierw przeszlifować, a dopiero nałożyć na nią produkt do malowania. Zagruntuj powierzchnię Miejsce, które ucierpiało w wyniku zalania, należy pokryć środkiem gruntującym. Dzięki temu zwiększysz właściwości przyczepne farby. Polecamy tu zwłaszcza produkty na bazie żywic alkidowych, chroniące przed wysokim poziomem wilgoci. Następnie pozostaw całość na 24 godziny. Pomaluj ścianę lub ją wytapetuj Sprawdź, czy powierzchnia sufitu została dokładnie osuszona i czy nie występują na niej zanieczyszczenia. Następnie dobrze jest pomalować powierzchnie specjalną farbą do zacieków, odporną na wilgoć. Zaaplikuj na sufit kilka jej warstw. Pamiętaj, że najlepiej całą operację zaczynać jest od narożników, a także przestrzeni, które są trudno dostępne – mowa tu np. o miejscach wokół gzymsów. Możesz też wytapetować sufit zamiast go malować. Zdecyduj się na ozonowanie lub odgrzybianie W niektórych sytuacjach warto zdecydować się na ozonowanie mieszkania lub jego odgrzybianie. Dzięki temu zyskasz pewność, że w domu nie istnieje żaden czynnik, który byłby zagrożeniem dla Ciebie czy Twojej rodziny. Zdezynfekować w ten sposób możesz jedno pomieszczenie lub całe lokum. Podejmij kroki zapobiegające przyszłym awariom Aby nie doszło jeszcze raz do podobnej sytuacji, należy podjąć kroki, które Cię przed nią uchronią. Należy więc np. konserwować instalację wodną, dokonywać przeglądu sufitu, monitorować dach, itd. Naprawa sufitu i ścian po zalaniu – Poznań Szukasz firmy, która usunie skutki zalania Twojego mieszkania? Dobrze trafiłeś! Wiemy, że w wyniku takiej sytuacji dochodzi nie tylko do uszkodzeń strukturalnych. Takie pomieszczenie stanowi też zagrożenie dla jego lokatorów. Dlatego chętnie Ci pomożemy. Zadzwoń na numer 691-847-677 i dowiedz się więcej! Zapraszamy na naszą stronę: Wykończenia mieszkań Poznań
    • Jak dostosować mieszkanie do potrzeb starszej osoby? Mieszkanie Twoich dziadków lub rodziców stało się za mało komfortowe do życia? Cóż, jest to normalne. Lokum dla seniora powinno być wyposażone w szereg udogodnień, które zdecydowanie ułatwią mu codzienne funkcjonowanie. W jaki sposób zorganizować całą tę przestrzeń? I o czym nie możesz zapomnieć? Podpowiadamy. Odpowiednie oświetlenie Osoby starsze często mają problemy ze wzrokiem, dlatego warto zadbać o odpowiednie oświetlenie. Przede wszystkim w mieszkaniu powinno znajdować się tzw. oświetlenie główne, czyli to, którego zadaniem jest zapewnianie światła w całym pomieszczeniu. Aby senior mógł łatwiej się poruszać nocą, dobrze jest pomyśleć o lampkach LED i umieścić je przy listwach podłogowych. Ciekawym pomysłem jest też zamontowanie czujników światła – reagują one w wyniku poruszania się, dzięki czemu nie trzeba szukać włącznika w ciemnościach. Co więcej, same włączniki najlepiej ustawić na odpowiedniej wysokości (85 cm), natomiast gniazdka na poziomie 40 cm (lub wyższym) od podłoża. Podłogi Raczej należy unikać w mieszkaniach seniorów niewielkich dywaników, a jeśli naprawdę takiej osobie na nich zależy, można je przykleić do podłoża. Alternatywą dla tego rozwiązania jest wyłożenie wykładziny. Co więcej, podłogi powinny być pozbawione progów, o które łatwo jest się potknąć – istnieje możliwości zastąpienia ich listwami posiadającymi półokrągły profil. Meble Dobrze jest również zadbać o meble z regulowaną wysokością – wówczas łatwiej będzie seniorowi z nich korzystać (w niektórych istnieje nawet możliwość ręcznego sterowania lub korzystania z pilota). Jeśli nie masz takich do dyspozycji, dobrze jest zadbać o to, aby ich powierzchnia (np. narożnika) zlokalizowana była na wysokości kolan. Ważne też, aby meble rozmieszczone były w taki sposób, aby senior mógł się między nimi swobodnie przemieszczać – zwłaszcza, jeśli ma on problemu z poruszaniem się (i korzysta np. z wózka inwalidzkiego, chodzika czy też kul). Tutaj należy uwzględnić kilka głównych ciągów komunikacyjnych: łóżko-toaleta, kuchnia-duży pokój oraz przejście do drzwi wejściowych na linii z kuchnią lub salonem. Pomoże to również w razie, gdyby zaistniała konieczność udzielenia starszej osobie pomocy. W niektórych przypadkach, w sypialni można ustawić dodatkowo łóżko rehabilitacyjne lub model wyposażony w barierki. Łazienka Jeśli chodzi o łazienkę, warto w pierwszej kolejności zadbać o obecność poręczy oraz uchwytów – zwłaszcza jeśli senior ma problemy z koordynacją ruchową oraz równowagą. Tutaj warto zwrócić uwagę zwłaszcza na te, które mają wysokie obciążenie i które przymocowuje się przy wykorzystaniu wiertarki. Lepiej umieścić w takim wnętrzu prysznic zamiast wanny, najlepiej pozbawiony również brodzika. Zamiast tego warto postawić w środku siedzisko, które może okazać się praktycznym rozwiązaniem podczas kąpieli. Ponadto dobrze jest zadbać o to, aby podłogi były antypoślizgowe, przydadzą się również odpowiednie maty pod prysznicem czy w wannie. Ciekawą opcją jest te zastosowanie termostatycznych baterii, które niwelują do zera ryzyko oparzeń. Inne wskazówki Sprzęty, z których korzysta senior, powinny znajdować się na wysokości, na jakiej schylanie się ani sięganie zbyt wysoko nie jest koniecznością. Podobnie wygląda to w przypadku innych przedmiotów codziennego użytku. Spraw, aby były one trwałe, niepotrzebnie się nie tłukły i można było z nic korzystać bez żadnego problemu. Dobrze jest też zadbać o to, aby w pomieszczeniu znajdowało się jak najmniej zbędnych bibelotów, których się po prostu nie używa. Jeżeli występują w mieszkaniu schody, powinny mieć szerokie stopnie i komfortową w użytkowaniu poręcz. Ważne też, aby struktura ściany była gładka, dzięki temu istnieje mniejsze ryzyko poranienia się. Dobrze jest pomyśleć również o oknach – ich klamki powinny znajdować się na odpowiedniej wysokości. Na rynku znajdziesz także rozwiązania z przedłużonymi uchwytami lub napędami, dzięki którym można je otwierać w sposób zdalny. Jeśli senior zmaga się z chorobą Alzheimera, dobrze jest też oznaczyć każde wnętrze i napisać, co znajduje się w poszczególnych szufladach. Warto też zwrócić uwagę na technologie wspomagające, które ułatwią życie każdej starszej osobie. Mamy tu na myśli np. wyposażone w duże przyciski telefony, oprogramowanie alarmowe czy, jak już wspomnieliśmy, zdalnie sterowane elementy wyposażenia (takie jak np. system smart dom, umożliwiający korzystanie systemem RTV w sposób zdalny). Dostosowywanie mieszkania do potrzeb seniora – Poznań Planujesz dostosować przestrzeń mieszkalną do potrzeb seniora i mieszkasz w Poznaniu lub okolicach? Mamy świadomość, że jest to duże wyzwanie, tym bardziej, że w takim lokum starsze osoby spędzają większość czasu. Dlatego chętnie Ci pomożemy: umocujemy niezbędne uchwyty i poręcze, umieścimy kontakty na odpowiednim poziomie, wyniesiemy z domu potrzebne sprzęty, zainstalujemy systemy zdalnego sterowania, itd. Zadzwoń na numer 691-847-677 i skontaktuj się z nami już dziś!   Zapraszamy na Naszą stronę: Wykończenia-mieszkań-Poznań.pl
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...