animus Napisano 6 listopada Udostępnij #901 Napisano 6 listopada 2 godziny temu, ariaprimo napisał: Ale tam przedtem rosla sliczna, zielona trawka. I to cale place, a nie takie kepy. Teraz wyparla ja kostrzewa. Jestem gotowa wyrywac na wiosne kepe po kepie i siac od razu koniczyne albo cos innego, byle bylo niskie. Zaburzyłaś warunki bytowe, wstawiłaś szczelne ogrodzenie betonowe, domek, wykopy, wyrąb. Glebowe może też. Mech lubi gleby kwaśne o odczynie pH-5,5, a kostrzewa prawie zasadowe pH-7. Zmień warunki glebowe, zakwaś glebę torfem, chlebem, octem, fusami od kawy, itd. Utrudnisz jej pobór składników pokarmowych, kostrzewa zacznie głodować, przysychać i ją delikatnie wyprosisz. 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 8 listopada Autor Udostępnij #902 Napisano 8 listopada Mysle, ze tak bardzo nie zmienilam tych warunkow... Domek i wykop pod wodociag jest z jednej strony dzialki, a kostrzewa sie panoszy po drugiej. Dnia 7.11.2024 o 00:27, animus napisał: Zmień warunki glebowe, zakwaś glebę torfem, chlebem, octem, fusami od kawy, itd. Strasznie pracochlonny ten program . Chyba niczego zmieniac nie bede, za duze przedsiewziecie. Kostrzewa (na razie) zajmuje tylko polanki, i miejsca, gdzie przedtem rosla trawa. Ta "normalna". I gdzie nic nie robilam. Ja jej tam nie chce, bo boje sie kleszczy. A nie wyobrazam sobie nie chodzic po dzialce, wszedzie. Isc na przelaj tu czy tam, nie moc obejsc dookola kazdego drzewa. Dlatego nie mam klombow ani rabat, ani, oczywiscie, sciezek. Tak mi sie teraz przypomnialo, ze chyba patrzylam w okolicy i ona jest rowniez na sasiednich dzialkach (tych niezabudowanych), jak i w lesie, po drugiej stronie drogi. Musze to sprawdzic, przy najblizszej okazji. Mam taki pomysl, zeby na wiosne wyrwac ja u mnie, i posadzic w tej piaszczystej, lesnej drodze. Niech ja troche wzmocni i zwiaze ten piasek, jak taka odporna na wszystko. Czy to ma sens? Przynajmniej by sie na cos przydala Link do komentarza
animus Napisano 8 listopada Udostępnij #903 Napisano 8 listopada 5 godzin temu, ariaprimo napisał: Strasznie pracochlonny ten program . Chyba niczego zmieniac nie bede, za duze przedsiewziecie. A mi się wydawało, że masz parcie na mech. Link do komentarza
retrofood Napisano 8 listopada Udostępnij #904 Napisano 8 listopada 1 godzinę temu, animus napisał: A mi się wydawało, że masz parcie na mech. Bo nasi ojcowie na m chu jadali. 1 Link do komentarza
podczytywacz Napisano 8 listopada Udostępnij #905 Napisano 8 listopada Nie ojcowie, tylko PRZODKOWIE... jadali na mchu... Czaisz? Nasi przodkowie... itd... Link do komentarza
ariaprimo Napisano 8 listopada Autor Udostępnij #906 Napisano 8 listopada Panowie - ojcowie, czy przodkowie, nie ma znaczenia. I tak jest mi wszystko jedno, na czym jadali. Czy co tam nam dali . 2 godziny temu, animus napisał: A mi się wydawało, że masz parcie na mech. Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Wszelkie duze roboty u mnie zakonczone. Finito. Moge poprobowac przeszczepu mchu w kilku miejscach, jak bedzie chcial i mogl sie rozwijac, to swietnie. Jak nie, to trudno, pogodze sie z losem. Zostalo mi troche nasion mikrokoniczyny, jak wyrwe kostrzewe, to je tam posieje. Juz raz zrobilam takie male, doswiadczalne poletko. Pieknie wzeszla i rosla, ale potem musialam wyjechac i teraz jest tam sama kostrzewa. Tak à propos zmiany warunkow glebowych: zagladam czasami na "Ogrodowisko", i jest tam babka, ktora ma dzialke z lasem sosnowym. I ona wymienila cala glebe, nasadzila mnostwo roznych roslin wokol tych drzew. Jest taras dookola domu, z ktorego mozna ten ogrod podziwiac, jak rowniez sciezki do spacerowania. Ale po co w takim razie kupowac dzialke lesna? Nie wiem, moze odziedziczona? Link do komentarza
vlad1431 Napisano 8 listopada Udostępnij #907 Napisano 8 listopada U mnie odwrotnie, bo ja kupiłem 300L ziemi, perlit i specjalnie zostawiłem dziury w pustakach pod kostrzewę, ale rośnie zacnie, a mech rozsiewa się sam.Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu TapatalkaPamiętam jak raz w Krynicy się zatrzymaliśmy, obok głównej drogi były tory i całe te tory kolejowe były zarośnięte takim, tylko 10cm mchem, chodziło się jak po dywanie, a ten mech się nie łamał, tylko podnosił spowrotem. Mega mi się to wtedy podobało. 1 Link do komentarza
animus Napisano 9 listopada Udostępnij #908 Napisano 9 listopada 4 godziny temu, retrofood napisał: Bo nasi ojcowie na m chu jadali. Ja nie narzekam nawet miłość to bezcenny dar. Link do komentarza
animus Napisano 9 listopada Udostępnij #909 Napisano 9 listopada 2 godziny temu, ariaprimo napisał: Ale nie za wszelka cene. Wyobrazasz sobie ogrom tej pracy - zmiana ph gleby ? Z niewiadomym skutkiem? Albo spacery boso, albo kostrzewa. Po tej pracy w upalną noc położyłabyś się na tym mchu, jak na dywanie i patrzyła w gwiazdy, a tak lipa ta kostrzewa będzie włazić ci w oczy, uszy i w coś tam jeszcze. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 11 listopada Autor Udostępnij #910 Napisano 11 listopada (edytowany) Dnia 9.11.2024 o 00:28, vlad1431 napisał: U mnie odwrotnie, bo ja kupiłem 300L ziemi, perlit i specjalnie zostawiłem dziury w pustakach pod kostrzewę, ale rośnie zacnie, a mech rozsiewa się sam. Calkiem spory masz ten areal mchowy! A jaka satysfakcja, ze nie musisz okrazac kosiarka tych drzew . Twoja kostrzewa jest zupelnie inna niz moja, i bardzo fajnie wyglada. A mech u mnie jest wlasnie taki, jak na Twojej ostatniej fotce. Teraz pokryty jest igliwiem i liscmi, ale widac go troche. Jest jak duza, miekka koldra i cudownie sie po nim chodzi. Grzybki, ktore tam rosna, maja strasznie dlugie nozki, zeby moc wydostac sie na swiatlo dzienne . Bylam w sobote na dzialce i przy okazji przeszlam sie po okolicy. Kostrzewa jest nie tylko u mnie, ale opanowala dzialki obok i las i pozera mech. Jest prawie polowa listopada, ale rosnie w najlepsze i jest mnostwo nowych kepek Strach sie bac, co to bedzie wiosna... Edytowano 11 listopada przez ariaprimo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
vlad1431 Napisano Poniedziałek o 22:12 Udostępnij #911 Napisano Poniedziałek o 22:12 Nasza kostrzewa teraz na jesień też tak wygląda. Niestety te drzewka trzeba okrążać kosiarką, ale mamy to już opanowane, jedziemy zwykle na dwie kosiarki, te trudno dostępne małą taką 42cm, a większy areał taką dużą 53cm. Także ~20 arów tak w 4 godziny robimy zwykle. Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Link do komentarza
ariaprimo Napisano Poniedziałek o 23:24 Autor Udostępnij #912 Napisano Poniedziałek o 23:24 Bylam przekonana, ze wokol tych drzew jest mech i ze nie trzeba kosic. 20 arow do koszenia - fitness i silownia w jednym . Ale ja absolutnie sie na to nie pisze, juz nawet nie mowiac o tym, ze chyba takie chodzenie z kosiarka w lesie wygladaloby z lekka idiotycznie. Zbieranie galezi i szyszek mnie satysfakcjonuje w tej materii. Jest jeszcze chodzenie z kijkami... Chyba jednak mam troche inna kostrzewe. Wg PlantNet to jest kostrzewa sina, i ona faktycznie ma lekko niebieski kolor, a Twoja jest zielona. Link do komentarza
vlad1431 Napisano Poniedziałek o 23:40 Udostępnij #913 Napisano Poniedziałek o 23:40 Niewiele tam rośnie, ale jeszcze jakieś źdźbła rosną obok, także trzeba objechać. A kosić specjalnie nie lubię, ale efekty jak widać są fajne, także lubię ładnie przystrzyżony trawnik. Ja jednak mam ostnicę, trochę się to różni, bo kostrzewa to trochę jak siano wygląda. Teraz mniej więcej wygląda tak.Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka Link do komentarza
ariaprimo Napisano Poniedziałek o 23:52 Autor Udostępnij #914 Napisano Poniedziałek o 23:52 Faktycznie, troche inna, bardzo ozdobna. Lubie takie falujace lany traw, i gdyby nie kleszcze, to ta kostrzewa by mi nie przeszkadzala Link do komentarza
animus Napisano Wtorek o 15:00 Udostępnij #915 Napisano Wtorek o 15:00 15 godzin temu, ariaprimo napisał: Bylam w sobote na dzialce i przy okazji przeszlam sie po okolicy. Kostrzewa jest nie tylko u mnie, ale opanowala dzialki obok i las Kupić kosiarkę na 2 akumulatory, polecam, bo mam i elegancko idzie, to ścinać, golić. Żadnych przedłużaczy czy smrodu spalin. Link do komentarza
ariaprimo Napisano Wtorek o 18:10 Autor Udostępnij #916 Napisano Wtorek o 18:10 Kupilam dzialke lesna, zeby miec maksymalne minimum koniecznosci jej ogarniania. Od strony zachodniej obejmuje ona dawna droge i nic tam nie urosnie (tak myslalam, ale jednak rosna rozne roznosci). W kazdym badz razie, postawilam tam 5 skrzyn, w ktorych upawiam truskawki i rozne warzywka. Na polankach posadzilam kilka krzakow malin, czarnych porzeczek, borowke amerykanska, 1 wisienke i 2 swidosliwy. I to wsio. Reszta zostaje jak bylo, z mchem, igliwiem, trawami. I nie mialam zamiaru w nic ingerowac, poza zbieraniem postracanych przez wiatr galezi i szyszek. Jednak musze usuwac czeremche amerykanska i siewki debow (ale nie wszystkie). Czynnosc taka, jak bieganie z kosiarka w ogole nie wchodzi w gre. Juz tej wiosny zauwazylam rozprzestrzenianie sie kostrzewy i zrobilam eksperyment z koniczyna i macierzanka. Moze i by cos z tego wyszlo, ale musialam wyjechac. Plan jest taki, ze w lutym - marcu bede kostrzewe wyrywac i w to miejsce natychmiast siac - sadzic cos niskiego. Bo jak slusznie zauwazyles, natura nie znosi prozni. Moze bede miala pomocnikow... A nawet jesli nie, to mam nadzieje, ze w kilka miesiecy sie z nia uporam. Ale na pewno niczego kosic nie bede . 3 godziny temu, animus napisał: bo mam i elegancko idzie Ile masz m² do koszenia ? Link do komentarza
animus Napisano Środa o 17:34 Udostępnij #917 Napisano Środa o 17:34 23 godziny temu, ariaprimo napisał: Moze bede miala pomocnikow... A nawet jesli nie, to mam nadzieje, ze w kilka miesiecy sie z nia uporam. Ale na pewno niczego kosic nie bede . Ile masz m² do koszenia ? Około 400 m². w jednym miejscu i 100 m² w mniejszych kawałkach porozrzucane. Link do komentarza
ariaprimo Napisano Środa o 22:24 Autor Udostępnij #918 Napisano Środa o 22:24 No, na takiej powierzchni to mozna sie bawic w koszenie . U mnie w tej chwili jest co najmniej dwa razy tyle, a i dzialka, wbrew pozorom, wcale nie jest plaska. I sa drzewa do omijania. Mam nadzieje, ze kostrzewa nie opanuje calej dzialki. Juz wole sie rzucic na kolana i wyrywac kazda najmniesza kepke, bo mam wrazenie, ze tylko taka radykalna akcja bedzie skuteczna. I posieje koniczyne i macierzanke, ktore tym razem bede holubic. Link do komentarza
animus Napisano Czwartek o 10:52 Udostępnij #919 Napisano Czwartek o 10:52 12 godzin temu, ariaprimo napisał: No, na takiej powierzchni to mozna sie bawic w koszenie . U mnie w tej chwili jest co najmniej dwa razy tyle, Przecież nie będę kosił grządek czy krzewów, też mam nierówności i drzewa, nie lubię sztucznie wytworzonych powierzchni. 12 godzin temu, ariaprimo napisał: kostrzewa nie opanuje calej dzialki A ile u ciebie zajmuje kostrzewa? Te metry łykam na jednym ładowaniu akumulatorów. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 6 godzin temu Autor Udostępnij #920 Napisano 6 godzin temu Dnia 14.11.2024 o 11:52, animus napisał: A ile u ciebie zajmuje kostrzewa? Hmm, trudno powiedziec... Przeszlam sie po dzialce, starajac sie policzyc z grubsza ile jest tych metrow do koszenia i wyszlo mi, ze chyba 1200. Ale to tak naprawde z grubsza - moze mniej, a moze wiecej . Dookola sosen ziemia jest pokryta igliwiem i tam zadnej trawy nie ma. Kostrzewy tez nie - jak na razie. Widac wyraznie granice wplywu drzew Jesli chodzi o omijanie drzew przy koszeniu, to mialam na mysli omijanie tych co posadzilam, jak i krzewow. Czyli drzewek - za bardzo wybieglam w przyszkosc Ale maliny przebijaja sie jednak i wypuszczaja odnogi silniejsze niz kostrzewa Dzielne malenstwo, juz nawet owocuje Mozliwe, ze i maliny zaczna za bardzo sie rozrastac, ale z nimi bedzie latwiej sobie poradzic. Koszenie odpada rowniez z tego wzgledu, ze kosiarka nie ogarnie galezi i innych roznosci, ktore sie w trawie znajduja. A nie wszystko jest dobrze widoczne i, w takich warunkach nie wroze jej dlugiego zycia. Czas leci niesamowicie szybko! Bylam przekonana, ze koniczyne sialam tej wiosny, a jak odszukalam fotki, to okazalo sie, ze to bylo na poczatku jesieni w zeszlym roku. W listopadzie byla juz taka: A teraz wyglada tak: Chyba czeka mnie pracowita wiosna, wiec odpoczywam i nic nie robie. W koncu, po to jest zima Nie moglam sie oprzec, zeby nie wkleic Link do komentarza
retrofood Napisano 6 godzin temu Udostępnij #921 Napisano 6 godzin temu Cytat Ale maliny przebijaja sie jednak i wypuszczaja odnogi silniejsze niz kostrzewa one owocują na pędach jednorocznych. I te pędy obumierają, Na wiosnę wyrosną nowe i też będą owocowały. Cytat Przeszlam sie po dzialce, starajac sie policzyc z grubsza ile jest tych metrow do koszenia i wyszlo mi, ze chyba 1200 A po co kosić? Chyba tylko w kwietniu, aby poobcinać zeszłoroczne pędy. bo chyba nie wpadniesz na pomysł zakładania tam angielskiego trawnika? Link do komentarza
animus Napisano 1 godzinę temu Udostępnij #922 Napisano 1 godzinę temu 4 godziny temu, ariaprimo napisał: Przeszlam sie po dzialce, starajac sie policzyc z grubsza ile jest tych metrow do koszenia i wyszlo mi, ze chyba 1200. Ale to tak naprawde z grubsza - moze mniej, a moze wiecej . Dookola sosen ziemia jest pokryta igliwiem i tam zadnej trawy nie ma. Kostrzewy tez nie - jak na razie. Widac wyraznie granice wplywu drzew To tego karczowania będzie sporo i trzeba będzie coś z tym potem zrobić, może rozłóż etapami folię i udusić to paskudztwo. Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się