podczytywacz Napisano 17 lutego 2022 Udostępnij #151 Napisano 17 lutego 2022 4 minuty temu, ariaprimo napisał: Jaki tam ze mnie aktyw... Każdy kiedyś zaczynał... Gdybyś od razu tam trafiła, już zarobiłabyś na trzy pisemka po 30 pkt. i jeszcze zostałoby na kawałek następnego Poczytałabyś np "czas na wnętrze", albo "Gardeners' World Edycja Polska" 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 17 lutego 2022 Autor Udostępnij #152 Napisano 17 lutego 2022 27 minut temu, podczytywacz napisał: Poczytałabyś np "czas na wnętrze", albo "Gardeners' World Edycja Polska" Hmm, remont skonczony, dzialka bedzie, jaka bedzie. Nie jestem pewna, czy mam ochote ogladac, jak fajnie moglam byla urzadzic sobie mieszkanie, czy tez jakie cudenka strzelic na dzialce . Ale dzieki za pomysl, moze skorzystam Link do komentarza
ariaprimo Napisano 17 lutego 2022 Autor Udostępnij #153 Napisano 17 lutego 2022 Dnia 3.02.2022 o 08:12, PeZet napisał: Ariaprimo, ja bym się mączniakiem nie przejmował I tu miales calkowita racje . Palilam ja te galezie, i palilam, i palic sie nie chcialo, bo wszystko mokre. Ile ja czasu na to stracilam, i energii. Jak juz musialam wracac, to wtedy ogien odzywal, i nie chcial gasnac. Ktoregos dnia pomyslalam sobie - wezme go sposobem: przestane sie nim zajmowac, i niech zacznie gasnac. No, i zgasl. Nastepnego dnia, znow zaczelam ciagac te galezie do palenia, i nagle zdalam sobie sprawe, ze te liscie debowe z maczniakiem (bo innych tam nie ma), to sa rozsiane po calej dzialce. Wiatr porozwiewal je ze stosow przygotowanych do palenia, i chyba ponawiewal z calej okolicy, bo sa wszedzie. Miedzy drzewami, wplatane w mech, zaschle trawy i szyszki. Absolutnienie do usuniecia. I to moje palenie niczego nie zmieni, a w dodatku pomidory wykonczyla zaraza, a nie maczniak. Tak wiec, resztki debow pojda pod ogrodzenie. Czeremchy wolalabym tam nie dawac, bo jest wielkie prawdopodobienstwo, ze te badyle wypuszcza korzenie i zaczna nowe zycie. Ale, potne je i wrzuce na dno skrzyn, na to pojdzie glina, potem ziemia, i mam nadzieje, ze ulegna rozkladowi. Jest jeszcze opcja wyniesienia ich do lasu, i, niech robia, co chca . W przyszlym tygodniu beda wycinane drzewa, ktore moglyby zagrazac mojej chatce. Moze przy okazji chlopaki przerzuca do skrzyn te troche ziemi, bo bardzo mi sie nie chce... Link do komentarza
retrofood Napisano 17 lutego 2022 Udostępnij #154 Napisano 17 lutego 2022 A ja se (własciwie nie se, a domownikom, ale jaka różnica) zafundowałem nowy pojazd. Tak wygląda Ruchome centrum obróbcze ogrodnictwa dla udających, że coś w ziemi dłubią.. Można zastosować do gry w golfa. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 17 lutego 2022 Autor Udostępnij #155 Napisano 17 lutego 2022 Jest po prostu cudny, taki nowiutki, sliczniutki... Az szkoda go uzywac. Pobrudzi sie, poplami, a i farba moze sie porysowac... . Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2022 Udostępnij #156 Napisano 18 lutego 2022 Dlatego na razie stoi w pokoju. Już go poskładałem. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 18 lutego 2022 Autor Udostępnij #157 Napisano 18 lutego 2022 I niech tam zostanie. Nawet do golfa go szkoda. Tej trawy nawchodzi w kolka, a trawa barwi na zielono. Do czerwonych kolek zupelnie nie pasuje . 10 godzin temu, ariaprimo napisał: Absolutnienie do usuniecia. Mialo byc, oczywiscie "absolutnie nie do usuniecia". Link do komentarza
ariaprimo Napisano 18 lutego 2022 Autor Udostępnij #158 Napisano 18 lutego 2022 Dnia 17.02.2022 o 17:33, retrofood napisał: Napisz do Admina żeby zwiększył limit dla Ciebie. Sam kiedyś pisał, żeby tak robić. Zostalo mi 90 kB na pliki. Napisz do Admina, latwo powiedziec. A gdzie on ? I kto zacz ? Niby jest cos takiego: Do administratora Forum Tutaj prosimy wpisywać wszelkie pochwały i negatywne opinie na temat funkcjonowania Forum.BudujemyDom.pl ale ja nie chce sie wypowiadac na temat funkcjonowania Forum. I do kogo mam pisac ? Jestem strasznie niegramotna w sprawach internetowych i technicznych Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2022 Udostępnij #159 Napisano 18 lutego 2022 42 minuty temu, ariaprimo napisał: Zostalo mi 90 kB na pliki. Napisz do Admina, latwo powiedziec. A gdzie on ? I kto zacz ? Tak, to On. Właśnie tam. Marcin Szymanik. Napisz do niego na PW, albo w którymś temacie. I nie bój się, gość nie gryzie. Sprawdziłem (sprawdziliśmy). I to niejeden raz. 21 godzin temu, ariaprimo napisał: Jest po prostu cudny, taki nowiutki, sliczniutki... Az szkoda go uzywac. Pobrudzi sie, poplami, a i farba moze sie porysowac.... Nie ma na nim farby. To zielone, to plastik. A rurki konstrukcji to aluminium. Czerwień kółek to plastik. A nie, sorry, jest farba (lakier). Na tej kratce, na której stoją kwiatki. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 18 lutego 2022 Autor Udostępnij #160 Napisano 18 lutego 2022 44 minuty temu, retrofood napisał: Napisz do niego na PW Nic z tego nie wyjdzie, nie wiem, jak sie wysyla wiadomosc prywatna. Nie widze pozycji z taka mozliwoscia. Nic nie widze. I niczego nie rozumiem. A moze ja widze, tylko nie wiem, ze to ona. Ktos sie zlituje, i powie mi po kolei, gdzie klikac, na co klikac ? A moze i po co klikac ? Link do komentarza
retrofood Napisano 18 lutego 2022 Udostępnij #161 Napisano 18 lutego 2022 8 minut temu, ariaprimo napisał: Nic z tego nie wyjdzie, nie wiem, jak sie wysyla wiadomosc prywatna. Najeżdżasz kursorem na potrzebny nick w dowolnym poście. Ja najadę na Twój. Po najechaniu na nick Admina otworzy się okienko i w lewym dolnym rogu będzie symbol koperty i słowo "Wiadomość". Klikniesz to i otworzy się możliwość napisania wiadomości do Admina. Spróbuj. 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 18 lutego 2022 Autor Udostępnij #162 Napisano 18 lutego 2022 Dzieki wielkie, mam nadzieje, ze dotarlo do wlasciwej osoby. Dla mnie ten bialo-granatowy kwadracik to byl nick redakcji Budujemy Dom, a nie administratora Forum. Poza tym, "wiadomosc" - wcale nie bylo oczywiste, ze chodzi o wiadomosc prywatna. I taka ogolna uwaga - nie ma strony, objasniajacej zasady dzialania Forum, dodawania zalacznikow itd. Przypadkiem odkrylam jak zmniejszac fotki. A moze gdzies to jest, tylko nie umiem znalezc. Niewazne. Wazne, zebym mogla wklejac zdjecia, zwlaszcza, jak zacznie sie budowa, bo jesli to bedzie niemozliwe, to ten watek nie bedzie mial racji bytu. Jeszcze raz dziekuje Link do komentarza
Redakcja Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij #163 Napisano 21 lutego 2022 @ariaprimo zapisz się do Aktywu Forum https://forum.budujemydom.pl/aktyw-rejestracja/ będziesz miała nieograniczoną przestrzeń na pliki. Pozdrawiam Marcin 2 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 21 lutego 2022 Autor Udostępnij #164 Napisano 21 lutego 2022 Dziekuje za odpowiedz, przepraszam za klopot, pozdrawiam. Jak cza to cza, ide sie zapisywac Link do komentarza
ariaprimo Napisano 21 lutego 2022 Autor Udostępnij #165 Napisano 21 lutego 2022 Szybko mi to poszlo, nawet bezbolesnie (abstrahujac od faktu, ze nie lubie sie gdzies zapisywac). Juz nigdzie wiecej nie bede wstepowac, dolaczac, otwierac konta, sie logowac itd. To zabiera strasznie duzo czasu, staje sie nalogiem, sprawdzanie przy porannej kawce gdzie cos slychac nowego. Czasami nie mozna sie powstrzymac, i cos tam sie napisze, a potem refleksja - i po co mi to bylo ? No, ale tu jestem, i chyba troche zostane Link do komentarza
ariaprimo Napisano 21 lutego 2022 Autor Udostępnij #166 Napisano 21 lutego 2022 Jak juz tak mi pieknie poszlo z tym zapisywaniem sie, to zilustruje obrazkowo, dlaczego nie bede kosic dzialki: najwiecej tam jest tego jest duza przestrzen z mchem i igliwiem - dla gasek przedszkole gaskowe zreszta, nie tylko gaski jest rowniez trawa po przekatnej widac z grubsza sytuacje Tych krzewow czeremchowo - debowych juz nie ma, trawy troche jest i w innych miejscach, ale ja tego kosila nie bede, i juz . 2 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 21 lutego 2022 Autor Udostępnij #167 Napisano 21 lutego 2022 I jako ze kosic jej nie bede, pozostaje mi wyrywanie reczne wszystkich odrostow, ktore jak tylko moga, pchaja sie do swiatla. A po wycince drzew tego swiatla jest wiecej, wiec za rok - dwa, bylby tam piekny gaiczek zielony. Link do komentarza
retrofood Napisano 21 lutego 2022 Udostępnij #168 Napisano 21 lutego 2022 Drzewo typowo opałowe. A te suche gałęzie na wieczorne ognisko. Ale grzyby piękne! 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 24 lutego 2022 Autor Udostępnij #169 Napisano 24 lutego 2022 Grzyby dziekuja za komplement. W swoim lesie tez chyba masz jakies ? Wrzucam jeszcze dwie fotki wiekszych okazow 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 24 lutego 2022 Autor Udostępnij #170 Napisano 24 lutego 2022 (edytowany) Caly wczorajszy dzien spedzilam na dzialce, i wrocilam strasznie zmeczona. Swieze powietrze chyba jest szkodliwe . A tak w ogole, to odbyla sie wycinka Drzew Ktorych Sie Balam. Jeszcze w lipcu, na jednym zlamal sie duzy konar, ale nie odpadl. Myslalam, ze poleci przy ostatnich wichurach, ale twardo sie trzymal, wiec drzewo zostalo sciete. Niestety, zawislo na konarach innego drzewa, i trzeba bylo je tez wyciac, nad czym mocno ubolewam. Widoczek drzewa rozlozonego na czynniki pierwsze Tu bedzie chatka, chateczka, chatunia Ten rysuneczek to dzielo natury Zanim zabralam sie za spalanie galezi, oczyscilam maly placyk pod ognisko, i przygotowalam w poblizu trzy duze stosy ktore potem przeciagalam w ich poprzednie miejsce, tzn. pod ogrodzenie. No coz, kazdy zabawia sie, jak moze... Galezie z ostatniej wycinki rowniez wyladowaly pod ogrodzeniem. Fotka z dedykacja specjalna dla PeZeta po wycieciu roznych krzakow, oczom moim ukazal sie chyba jalowiec. Mam nadzieje, ze jest pospolity Edytowano 24 lutego 2022 przez ariaprimo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 24 lutego 2022 Udostępnij #171 Napisano 24 lutego 2022 4 godziny temu, ariaprimo napisał: W swoim lesie tez chyba masz jakies ? Oczywiście. U mnie rosną nawet rydze. Mam tylko problem, bo ludzie też wiedzą, ze tam są grzyby i często widzę tylko ślady po grzybiarzach. Ja tak wcześnie juz nie wstaję, są szybsi. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 24 lutego 2022 Autor Udostępnij #172 Napisano 24 lutego 2022 Rydze ! Wieki cale nie jadlam ! Na niechec do rannego wstawania jest tylko jeden sposob - wcale sie nie klasc. Wyspisz sie po powrocie z lasu . Link do komentarza
retrofood Napisano 9 marca 2022 Udostępnij #173 Napisano 9 marca 2022 Trzeba mieć tyle lat co Ty. Jak tyle miałem, to niejeden raz z imprezy jechałem prosto do pracy, nawet o dom nie zahaczając. PS. Czemu zamilkłaś? Mam nadzieję, że wojna do Ciebie nie dotarła? Link do komentarza
ariaprimo Napisano 9 marca 2022 Autor Udostępnij #174 Napisano 9 marca 2022 A skad wiesz, ile mam lat ? . Osobiscie uwazam, ze mam ich stanowczo za duzo, ale peselem sie chwalila nie bede... 3 godziny temu, retrofood napisał: PS. Czemu zamilkłaś? Mam nadzieję, że wojna do Ciebie nie dotarła? Nie, nie dotarla (nie zapominaj, srodek Polski). Troche problemow zdrowotnych i innych w rodzinie. Byly, i sa, wazniejsze sprawy niz dzialka. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 9 marca 2022 Autor Udostępnij #175 Napisano 9 marca 2022 Tak à propos wojny, to wlasciwie mogla dotrzec nie bezposrednio. I prawde powiedziawszy, to jednak troche dotarla... Link do komentarza
ariaprimo Napisano 10 marca 2022 Autor Udostępnij #176 Napisano 10 marca 2022 Zajrzalam w koncu na dzialke. Zla wiadomosc - przybylo galezi do zbierania. Dobra wiadomosc - nie ma nowych podkopow pod ogrodzeniem. Bo cos mi sie podkopuje na dzialke, jedna dziura jest na tyle duza, ze nawet przez moment podejrzewalam jakiegos dzika przechodniego. Ale nie ma sladow raciczek, no i, nic nie jest poryte. Moze jakis duzy pies ? Mam nadzieje, ze to nie jest animusowy borsuk ze swoimi sypialniami . Mrowki jako podziemne lokatorki mi calkowicie wystarcza Link do komentarza
ariaprimo Napisano 10 marca 2022 Autor Udostępnij #177 Napisano 10 marca 2022 (edytowany) Przypomnialo mi sie. Przy okazji wizji lokalnej policzylam drzewa. Zostalo mi ich przecietnie 86,7 szt., ktora to liczba mnie satysfakcjonuje. W okolicy chatki sa tylko od jej wschodniej i polnocnej strony, wiec nawet jak ktores sie zlamie, to na nia nie padnie. Mam ich sporo przy ogrodzeniu, pozostaje miec nadzieje, ze te wytrzymaja, i ze ewentualnie ogrodzenie tez wytrzyma. Chociaz tu mam troche watpliwosci, ale nie ma sensu martwic sie na zapas. Pozyjemy, zobaczymy... Edytowano 10 marca 2022 przez ariaprimo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
ariaprimo Napisano 5 kwietnia 2022 Autor Udostępnij #178 Napisano 5 kwietnia 2022 Niedaleko mojej dzialki sa rowniez laki, ze wspanialymi kretowiskami . Cos w tym rodzaju: Pomyslalam, ze ziemia z tych kretowisk bylaby lepsza od ogrodowej, ktora mialam zamiar dorzucic do skrzyn. Skonczylo sie na dwoch wyprawach. Za pierwszym razem zakopalam sie w piachu w drodze dojazdowej, a potem stwierdzilam, ze przy ilosciach, ktore bylam w stanie przewiezc na jeden raz, musialabym chyba obrocic ze 30 razy. A ziemia swoje wazy ... Dotargac to do samochodu, a potem przerzucic do skrzyn - szkoda zdrowia. Juz zamowilam dostawe ogrodowej... Paki na drzewkach owocowych pieknie sie rozwijaja i mam nadzieje, ze przymrozki majowe im nie zaszkodza. Jesienia dosadzilam jeszcze cztery, ale etykietki sie gdzies zapodzialy i, pojecia nie mam, gdzie co rosnie. No coz, poznam drzewo po owocach jego... O ile jakies beda W zeszlym tygodniu dostalam warunki zabudowy. Pozostaje zlozyc zgloszenie. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 6 kwietnia 2022 Autor Udostępnij #179 Napisano 6 kwietnia 2022 Wlasnie dostalam telefon, ze tej ziemi to mi nie przywioza, bo z tak mala iloscia nie oplaca im sie jechac. Nie, to nie, laski bez. Wprawdzie wlasciciela kretowisk nie uprzedzalam, ze rezygnuje ze zbiorow i, moglabym kontynuowac, ale chyba mi sie nie chce. Jadac na dzialke bede wstepowac do sklepu ogrodniczego, tam mily pan mi wrzuci pare workow do samochodu, a potem to juz dam sobie rade. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 14 kwietnia 2022 Autor Udostępnij #180 Napisano 14 kwietnia 2022 (edytowany) W przyszlym tygodniu zaniose zgloszenie budowy. Ciagle jednak nie jestem do konca zdecydowana, jaka duza ta chatka ma byc. Bo tak prawde powiedziawszy, mi to by wystarczylo ze dwadziescia metrow i calkowicie spartanskie warunki. Ale... Moi najblizsi przyjaciele sa daleko i, jesli juz przyjada, to oczywiscie zatrzymaja sie u mnie, ale na dzialke tez pojedziemy. I beda nocne rodakow rozmowy, saczenie winka i milczenie na ten sam temat. I jak tu przerywac te chwile zbieraniem zabawek i powrotem do miasta ? Tlumaczeniem kierowcy taksowki, jak dojechac ? (taksowki, bo podobniez na bocznych nie lapia, ale lepiej nie ryzykowac ). Pozbawiac sie switu w lesie ? Nawiasem mowiac, bardzo jestem ciekawa o ktorej godzinie zaczyna prace moj sasiad, dzieciol . Wiec chyba przyda sie tych pare metrow wiecej. Z drugiej strony, te przyjazdy moga stac sie bardziej problematyczne i hipotetyczne, chce jednak wierzyc, ze beda. I tak sie miotam i miotam. Na razie wymyslilam najprawdopodobniej ostateczna wersje: Troche mi sie ucial koniec rzutu, ale ta scianka przy wejsciu ma miec 1 m dlugosci. Jak i okap. Mysle, ze silikat 15 cm powinien wystarczyc, a na scianki dzialowe 12. Do kozy chyba nie trzeba jakiegos wzmocnienia fundamentu ? Zaznaczylam dwa miejsca, bo nie wiem jeszcze, gdzie ja ostatecznie postawie. Wylot rury bedzie w scianie, pod sufitem. Dach plaski, ze spadkiem do tylu. Tak to mniej-wiecej ma wygladac. Chyba trudno by bylo zrobic to prosciej. Nie chcialam oddzielac czesci z narzedziami dzialkowymi scianka i drzwiami - powiesze tam jakas zaslone i juz. Wszelkie uwagi mile widziane . Edytowano 14 kwietnia 2022 przez ariaprimo literowki (zobacz historię edycji) Link do komentarza
podczytywacz Napisano 15 kwietnia 2022 Udostępnij #181 Napisano 15 kwietnia 2022 10 godzin temu, ariaprimo napisał: Wszelkie uwagi mile widziane Toaleta będzie polowa? Przy jednospadowym dachu, takim o nachyleniu np 20% wygospodarowujesz sobie miejsce na antresolę nad wejściem i pomieszczeniem na narzędzia... Wyjdzie dużo miejsca, niewysokiego wprawdzie, ale wygodnego na cztery posłania... 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 15 kwietnia 2022 Autor Udostępnij #182 Napisano 15 kwietnia 2022 9 godzin temu, podczytywacz napisał: Toaleta będzie polowa? Polowa, albo dokladniej lesna - domek z serduszkiem otoczony sosnami. A w chatce toaleta turystyczna, jak w przyczepach campingowych. Dzieki za pomysl z antresola, ale to nie dla mnie. To juz bardzo komplikuje budowe chatki, ktora ma byc przykladem prostoty i minimalizmu. Poza tym, zyskalabym troche powierzchni na gorze, ale stracilabym na dole, na schody, wiec zysk jest mniej oczywisty. W lewym gornym rogu jest przewidziane miejsce na naroznik, i zastanawialam sie troche nad zamknieciem tej przestrzeni (jak w pierwszym projekcie). Ale, wlasciwie, to po co ? Moge stawiac skladany parawan, a zreszta goscie i tak beda nocowac w tym malym pokoiku. Bo nie przewiduje wiecej niz dwie osoby jednoczesnie. Ne da se. W ciagu tych trzech lat, od kiedy remont mieszkania jest skonczony, nigdy tak sie nie zlozylo, zeby wszyscy mogli przyjechac w tym samym czasie. Zawsze komus cos wypadalo, a od czasu covida, to juz w ogole nie ma o czym marzyc. Albo ktos jest chory, albo na kwarantannie, albo inny przypadek losowy. Nigdy nie mozna bylo byc pewnym na sto procent, ze sie wyleci, albo ze uda sie wrocic. Od kiedy mi dwa razy anulowano loty, przemieszczam sie teraz tylko po ziemi. Ostatnio niby jest lepiej, ale jak dlugo to potrwa ? Link do komentarza
podczytywacz Napisano 15 kwietnia 2022 Udostępnij #183 Napisano 15 kwietnia 2022 7 minut temu, ariaprimo napisał: jak dlugo to potrwa Do następnej, niechybnej fali... W okolicach domku przygotuj gładki trawniczek/polankę - miejsce na rozbicie ze dwóch namiotów... w domku zabawa, a spanko w lesie 10 minut temu, ariaprimo napisał: zyskalabym troche powierzchni na gorze, ale stracilabym na dole, na schody, Bo ja wiem? to trochę na górze to jakieś 2m x 5 m , a na dole 1 m (szerokość schodów) x 3 lub 3,5 m (długość schodów), z tym, że pod schodami robisz szafę, szafki... Link do komentarza
ariaprimo Napisano 15 kwietnia 2022 Autor Udostępnij #184 Napisano 15 kwietnia 2022 9 minut temu, podczytywacz napisał: W okolicach domku przygotuj gładki trawniczek/polankę - miejsce na rozbicie ze dwóch namiotów... w domku zabawa, a spanko w lesie I to jest strzal w dziesiatke ! Polanek u mnie nie brakuje . Antresoli jednak w dalszym ciagu mowie nie... Bo mi sie marzy prosta chata Link do komentarza
ariaprimo Napisano 21 czerwca 2022 Autor Udostępnij #185 Napisano 21 czerwca 2022 Chadzam ja sobie po tej swojej dzialce, raduje mi sie serce i oczy... Niedawno byli goscie i, oczywiscie pojechalismy na dzialke. I oni zobaczyli cos takiego: Zobaczyli, to malo powiedziane - mieli prawo do malej sesji zdjeciowej. A ja, to tylko od czasu do czasu widywalam male, szarobure jaszczureczki. 6 cm. dlugosci maksimum, a nie ponad 20, jak ten okaz. I, jak na zwinki przystalo, szybciutenko sie skrywaly miedzy galeziami . Nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie. Fakt, zrobili te 1500 km. i jakas rekompensata im sie nalezala, ale, jednak... Link do komentarza
retrofood Napisano 21 czerwca 2022 Udostępnij #186 Napisano 21 czerwca 2022 Dnia 15.04.2022 o 22:02, ariaprimo napisał: Antresoli jednak w dalszym ciagu mowie nie... Bo mi sie marzy prosta chata Zbuduj na razie ambonę. Taką myśliwską. Link do komentarza
ariaprimo Napisano 21 czerwca 2022 Autor Udostępnij #187 Napisano 21 czerwca 2022 (edytowany) 34 minuty temu, retrofood napisał: Zbuduj na razie ambonę. Taką myśliwską. To jest mysl . Byla kiedys taka, na sasiedniej dzialce... Rozmawialam z potencjalnym wykonawca chatki i, on twierdzi, ze dach blaszany bedzie tanszy, niz krycie papa. Bo do papy trzeba innej podbudowy i, ze chociaz papa jest tansza, to calosc wyjdzie drozej. Dach bedzie ocieplany styropianem, ale chyba plyty k.g. od wewnatrz nie sa obowiazkowe ? Dach plaski. Sciany beda z silki 18 cm. Czym je wykonczyc na zewnatrz ? Wystarczy czyms pomalowac, czy lepiej dac tynk ? Podobniez 60 cm. glebokosci fundamentu ma wystarczyc, bo grunt nie jest wysadzinowy. Kto pokrywa koszty koparki ? On koparki nie ma. Czy koparka traktowana jest jako narzedzie pracy, czy to osobna historia. Moge wynajac mala koparke od sasiada (ktoremu teraz ten wykonawca konczy dom). To w skrocie pierwsze z konkretnych problemow. Budowa ruszy we wrzesniu (mam nadzieje), albo na poczatku pazdziernika. Edytowano 21 czerwca 2022 przez ariaprimo (zobacz historię edycji) Link do komentarza
ariaprimo Napisano 4 lipca 2022 Autor Udostępnij #188 Napisano 4 lipca 2022 (edytowany) Po ostatnich wichurach jechalam na dzialke z dusza na ramieniu. I im blizej bylam, tym gorsza sytuacja. Zwalone na szose drzewa byly juz odsuniete i droga byla przejezdna, ale pobocza wygladaly strasznie. O dziwo, na lesnej drodze prowadzacej bezposrednio do dzialki nic nie lezalo i zaczynalam juz miec cicha nadzieje, ze tym razem mi sie upieklo. Niestety, troche sie tam poprzewracalo. Jedno z najwyzszych drzew juz nie jest takie wysokie - stracilo co najmniej jedno pietro, ktore wyladowalo na ziemi sosna na dzialce obok zlamala sie tak nieszczesliwie, ze padla na ogrodzenie Z tamtej strony wyglada to tak: I tu przezylam moment szczesliwosci wielkiej. Ze wszystkich mozliwosci grodzenia, wybralam jedynie sluszne, tzn. betonowe. 1. - bo najtansze, 2. bo metalowe kradna, 3. bo najmocniejsze. Jakiekolwiek inne by poleglo pod sila upadku takiego drzewa, i naprawa by mnie co nieco kosztowala. Sasiad ma ogrodzenie betonowe na tyle dzialki, po bokach jest podmurowka i siatka powlekana. Siatka byla, ale juz jej nie ma, zalozyl zwykla lesna, ktora od czasu do czasu lata, bo robia sie dziury (same sie robia ). Od frontu ma ogrodzenie kute z piekna, rowniez kuta brama i furtka, ze zloconymi grotami. Tzn. mial, bo brame i furtke tez mu ukradli. Przez moment zastanawialam sie, czy istnieja rowniez betonowe bramy . Majac troche watpliwosci, kupilam stara, mocno podrdzewiala brame, z nadzieja, ze w nikim nie wzbudzi zadzy posiadania jej. Podejrzewam, ze nawet na skupie zlomu by jej nie chcieli... Wazne, ze jak dotychczas spelnia swoja role. A ogrodzenie nie musi sie nikomu podobac. Trzeba by tam specjalnie isc, zeby moc napawac sie jego brzydota. Bo brzydkie jest, nie da sie ukryc. Przynajmniej na razie, bo puscilam juz troche bluszczu, i powinno predzej czy pozniej poprawic swoj wyglad. A dzikom, sarenkom i zajacom nawet najpiekniejsze nie bedzie sie podobac, bo one wolalyby bez. Edytowano 4 lipca 2022 przez ariaprimo uparta fotka, ktora sie mnozyla w nieskonczonosc (zobacz historię edycji) Link do komentarza
retrofood Napisano 4 lipca 2022 Udostępnij #189 Napisano 4 lipca 2022 38 minut temu, ariaprimo napisał: Majac troche watpliwosci, kupilam stara, mocno podrdzewiala brame, z nadzieja, ze w nikim nie wzbudzi zadzy posiadania jej. I bardzo dobrze. W mojej dawnej pracy większość pracowników przyjeżdżała rowerami (zakład przemysłu obronnego), nawet dyrektorzy, bo wjazd autem na teren zakładu podlegał ścisłej kontroli. No i mój szef kiedyś przyjechał nowym rowerem. Ale do domu wracał autobusem. Dopiero drugi rower, który musiał kupić, moi ludzie z utrzymania ruchu tak mu podmalowali w różne plamy, że już go nikt nie tknął. Więc Twoja wersja jest optymalna. PS. Takie wichury rzadko zdarzają się w jednym miejscu dwa razy podczas ludzkiego życia. 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 4 lipca 2022 Autor Udostępnij #190 Napisano 4 lipca 2022 35 minut temu, retrofood napisał: PS. Takie wichury rzadko zdarzają się w jednym miejscu dwa razy podczas ludzkiego życia. No, to dlugo nie pozyje, bo to juz drugi raz Link do komentarza
retrofood Napisano 5 lipca 2022 Udostępnij #191 Napisano 5 lipca 2022 5 godzin temu, ariaprimo napisał: No, to dlugo nie pozyje, bo to juz drugi raz Tamta była mniejsza. Czyli trzeciej nie będzie. Limit wyczerpany. 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 13 lipca 2022 Autor Udostępnij #192 Napisano 13 lipca 2022 Drzewo, ktore padlo na ogrodzenie troche mnie niepokoilo, bo przy silnych wiatrach moglo je uszkodzic. Mieli tacy jedni przyjsc i je usunac. Mieli. Umiesz liczyc... Bylo tak: Etap pierwszy: obciac galezie, zeby glowny badyl byl lzejszy. Mala praktyke juz mam, do dwoch glownych narzedzi dodalam tylko drabine Robilo sie coraz jasniej. Odciete galezie ladowaly za ogrodzeniem Ostateczny rezultat Cel - podwazac go jakims klinem i stopniowo przesuwac wzdluz ogrodzenia, az spadnie z drugiej strony. Najpierw musial spoczac na murze, zeby mozna bylo w ogole dzialac W koncu udalo sie Udalo mi sie przesunac go o ok. 1 cm i na tym koniec - nijak nie dalam rady pchnac dalej. I dopiero wtedy przyjrzalam sie dokladnie tej klodzie, po drugiej stronie ogrodzenia To drzewo nie jest calkowicie odlamane, ono jeszcze trzyma sie swojego pnia. Ewentualnie jakis ciagnik, albo inny ciezki pojazd bylby w stanie go ruszyc. Oj glupia ja, glupia. Jedyna korzysc z mojej pracy, to nadzieja, ze jak bedzie silnie wialo, to bez oporu stawianego przez galezie po mojej stronie, wiatr nie bedzie mocno nim szarpac. A teraz wystarczy przeciac go w jednym miejscu i bedzie po problemie. Musze znalezc kogos z pila wieksza od mojej... A teraz, na tle nieba wyglada calkiem niezle... 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 14 lipca 2022 Autor Udostępnij #193 Napisano 14 lipca 2022 Jak dobrze miec sasiada... Zwlaszcza takiego co ma pile i checi do pomocy. Pierwsze ciecie: Lekkie podwazenie i badyl wyladowal na ziemi. Wcale nie wydaje sie taki duzy I drugie ciecie, tak na wszelki wypadek, by drzewo nie bylo tak blisko ogrodzenia Problem z glowy. Tymi klodami co leza zajme sie pozniej, nic pilnego. Podobniez ma juz nie byc takich wichur (ale nie bardzo w to wierze ). W kazdym badz razie, ogrodzenie przeszlo probe ogniowa, i mam nadzieje, ze wytrzyma kolejne upadki mojej (i cudzej) roslinnosci. Bo jak stwierdzila kiedys Elfir w dzienniku PeZeta, na silne zawirowania nie ma rady. Ale chce zachowac swoje sosny, bo co to za dzialka lesna bez lesnych drzew ? 1 Link do komentarza
animus Napisano 24 lipca 2022 Udostępnij #194 Napisano 24 lipca 2022 (edytowany) Drzewo nie wyrządziło większej szkody, to najważniejsze. Edytowano 24 lipca 2022 przez animus (zobacz historię edycji) Link do komentarza
ariaprimo Napisano 25 lipca 2022 Autor Udostępnij #195 Napisano 25 lipca 2022 I tego sie trzymajmy, zadnych wiekszych szkod . Z obcinaniem galezi sobie poradze, a i w przeciaganiu ich mam niezla praktyke... Wczoraj bylam na dzialce i zobaczylam to: Chyba komus cos tu sie pomylilo, wszak mamy dopiero lipiec Link do komentarza
ariaprimo Napisano 12 września 2022 Autor Udostępnij #197 Napisano 12 września 2022 Dnia 26.07.2022 o 09:38, retrofood napisał: Maślak? Chyba tak. Jak tam poszlam po dwoch dniach, to juz go nie bylo. Znikl, zczezl, przepadl. Potem mnie dlugo nie bylo, a jak zajrzalam na dzialke dzisiaj, to znalazlam takie dwa: Chyba tez maslaki. Niech sie starzeja spokojnie, i rozsiewaja zarodniki. Cos niecos mi tam poroslo - groszek, fasolka szparagowa, truskawki... Nawet pomidory, mimo, ze tylko dwa razy pryskalam. Troche zaraza je dopadla, ale tak tylko troche. A na kupie, ktora udaje kompostowa (bo do kompostu to jej daleko) wyroslo mi kilka krzaczkow ziemniakow i, chyba jakas dynia Kwiatow ma duzo, ale owoc tylko jeden Nie mam pojecia, co ona za jedna, i kiedy bedzie mozna ja zerwac. Moze teraz bede miala mozliwosc umowienia sie z innym fachowcem od budowy domow. Zobaczyc inna propozycje. I moze w koncu cos zaczac. Link do komentarza
retrofood Napisano 13 września 2022 Udostępnij #198 Napisano 13 września 2022 9 godzin temu, ariaprimo napisał: Nie mam pojecia, co ona za jedna, i kiedy bedzie mozna ja zerwac. Kiedy przestanie rosnąć czyli najczęściej po przymrozkach. 1 Link do komentarza
ariaprimo Napisano 13 września 2022 Autor Udostępnij #199 Napisano 13 września 2022 Dzieki za dobra wiadomosc. Mam nadzieje, ze troche podrosnie, bo na razie jest raczej mala. Moze i z tych kwiatkow cos bedzie ? Link do komentarza
ariaprimo Napisano 16 września 2022 Autor Udostępnij #200 Napisano 16 września 2022 Oglaszam sezon grzybowy na dzialce za otwarty Link do komentarza
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się