Skocz do zawartości

Budowa klatki schodowej w domu oraz koszty współwłaścicieli


Recommended Posts

Napisano

Wiitam. Jestem współwłaścicielem nieruchomości. Przysluguje mi 1/2 nieruchomości. Obecnie dom zamieszkuje 2 współwłaściciel. Planuje dobudować klatkę schodową aby doprowadzic do podziału na 2 osobne lokale( 1 osoba na parterze, druga na piętrze, wspólny strych i piwnica). Obecnie wejscie na pietro mozliwe tylko z wnętrza domu. Mamy juz gotowy projket klatki oraz podziału poziomego. Moje pytania to :
1. Czy moge wymagać pokrycia 50 procent kosztów zwiazanych z budową klatki od współwłaściciela ?
2. Co jezeli współwłaściciel upiera sie na pokrycie mniejszej ilości kosztów argumentując to faktem ze on wejscie do swojej czesci juz ma ( ganek).


3.Czy istnieje możliwość dogadnia sie np. Strych zostaje moja cześcia na rzecz piwnicy . Ewentualne roznice w udziale spłacam i zamiast klatki doprowadzam tylko schody na moje pietro ( ganek juz istnieje a nad nim jest balkon z 1 pietra). Czy wtedy dalej jestem w stanie doprowadzic do podzialu i dwoch odrebnyc lokali. 
4. Wazne jest to zeby nieruchomość doprowadzić do 2 osobnych lokali aby byla możliwość swobodnego mieszkania lub srzedazy.

5. Obecnie nie posiadam kluczy do nieruchomości. Czy mogę się w każdej chwili oczekiwać ich wydania ? Ale czy wtedy współwłaściciel może wymagać ode Mnie doplaty do rachunków 

Napisano (edytowany)

Jaka jest działka, na której stoi budynek, co z jej podziałem?

Wejście do piwnicy jest z zewnątrz, czy z klatki schodowej wewnątrz budynku?

 

 

7 godzin temu, hunterrr napisał:

Mamy juz gotowy projket klatki oraz podziału poziomego.

To jest "urzędowy" projekt, czy tylko Twój plan?

Ad 1. wymagać chyba nie, raczej tylko prosić...

Ad 2. poniekąd ma rację :bezradny:...

Ad 3, żeby się dogadać, to trzeba gadać... Twoja propozycja jest niezła, ale trzeba rozmawiać...

 

Tutaj pytasz, ale jeśli się nie dogadasz ze współwłaścicielem co do szczegółów, to lepiej odsprzedaj mu tanio tą drugą połówkę domu, bo nie będziesz miał łatwego z nim życia...

 

 

Edytowano przez podczytywacz (zobacz historię edycji)
Napisano

Jest jeszcze trzecia, o której wspomniałem wyżej...

Jeśli nie powiedzie się punkt pierwszy - przejść do razu do trzeciego...

 

Rok prawie już minął od wałkowania tematu

 

Rozmawialiście? Próbowaliście się dogadać?

 

I co, tu na forum będzie "powtórka z rozrywki"?

Napisano

Ne można utworzyć odrębnej nieruchomości przez podział poziomy budynku - zawsze będzie część wspólna domu i działki. Przy udziale procentowym można jedynie wystąpić do sądu  o orzeczenie zakresu użytkowania obiektu np. wskazanie pomieszczeń do niezależnego z nich korzystania. W zakresie ewentualnej rozbudowy potrzebna jest zgoda wspólwłaściciela, który nie musi partycypować w kosztach, jeśli nie przyniesie to jemu żadnych korzyści.

Napisano (edytowany)
Dnia 3.12.2020 o 08:59, hunterrr napisał:

Wiitam. Jestem współwłaścicielem nieruchomości. Przysluguje mi 1/2 nieruchomości. Obecnie dom zamieszkuje 2 współwłaściciel. Planuje dobudować klatkę schodową aby doprowadzic do podziału na 2 osobne lokale( 1 osoba na parterze, druga na piętrze, wspólny strych i piwnica). Obecnie wejscie na pietro mozliwe tylko z wnętrza domu. Mamy juz gotowy projket klatki oraz podziału poziomego. Moje pytania to :
1. Czy moge wymagać pokrycia 50 procent kosztów zwiazanych z budową klatki od współwłaściciela ?
2. Co jezeli współwłaściciel upiera sie na pokrycie mniejszej ilości kosztów argumentując to faktem ze on wejscie do swojej czesci juz ma ( ganek).


3.Czy istnieje możliwość dogadnia sie np. Strych zostaje moja cześcia na rzecz piwnicy . Ewentualne roznice w udziale spłacam i zamiast klatki doprowadzam tylko schody na moje pietro ( ganek juz istnieje a nad nim jest balkon z 1 pietra). Czy wtedy dalej jestem w stanie doprowadzic do podzialu i dwoch odrebnyc lokali. 
4. Wazne jest to zeby nieruchomość doprowadzić do 2 osobnych lokali aby byla możliwość swobodnego mieszkania lub srzedazy.

5. Obecnie nie posiadam kluczy do nieruchomości. Czy mogę się w każdej chwili oczekiwać ich wydania ? Ale czy wtedy współwłaściciel może wymagać ode Mnie doplaty do rachunków 

1. Najwazniejsze, to nie zadrażniać stosunków, na ile się da.

2. Dopóki nie masz podziału - nic nie możesz zrobić bez zgody współwłaściciela (oprócz remontu, bo coś tam zagraża bezpieczeństwu - ale to też dyskusyjne).

3. Na twoim miejscu: 

najpierw podzielić budynek (czyli najpierw notariusz) na dwa osobne poziomy ze wspólną klatką schodową ( tutaj ten drugi ma gorzej - bo mu przechodzisz przez parter i ganek - jesli ty masz piętro.)

4. Oczywiście polubowne przydzielenie jednemu piwnicy, drugiemu poddasza - jak najbardziej wchodzi w grę.

5. dochodzi jeszcze podział działki ze wspólnym dojściem do klatki i wjazdem (lu wjazdami) - zależnie od możliwości podziału działki.

6. Do notariusza najlepiej iść już dogadani - zgodnie. Z wlasnego doswiadczenia radzę trochę w razie czego dopłacić, stracić - niż czas tracić na spory, a w konsekwencji na możliwe dodatkowe koszty, w tym np. sąd. No i lepsza chuda zgoda niż tłusta niezgoda.

7. Teraz możesz oczywiście robic klatkę dodatkową, ale za pozwoleniem współwłaściciela. On nie musi nic dopłacać, jeśli nie chce. Natomiast dodatkowa klatka zwiększy wartość waszej współwłasności -  chyba niekorzystnie dla ciebie.

8. Wniosek: Ja bym najpierw dzielił, potem budował - oczywiście możesz ując zgodę na nową klatkę i dostosowany do niego w podziale u notariusza - ale tu szczegółowo doradzi ci dobry notariusz.

 

Przy przydzielaniu sobie poddasza i piwnicy dobrze by było od razu określić, kto odpowiada za przyszle remonty tych części i na jakie możliwosci adaptacji i rozbudowy sobie pozwalacie (albo nie ruszac adaptacji i rozbudowy, jeśli to może byc drażliwe). 

 

Oczywiście po podziale jest możliwość swobodnej sprzedaży swojej części nieruchomości - i swobodnego użytkowania wydzielonych części (mieszkania, piętra czy ogrodu) - lub ich części wspólnych (klatki schodowej, wejścia, ogrodu, czy piwnic lub strychu jeśli nie zostały podzielone). 

Podstawą jest fachowa i jasna umowa notarialna i wygodny podział nieruchomości.

 

 

 

 

 

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)
Napisano

W poście #2 zadałem pytania, (21 godzin temu od tej pory), Hunterrr zaglądał tutaj 15 godzin temu (od tej pory), ale nie raczył zabrać głosu, wyjaśnić paru spraw, znalazłem poprzedni temat o tymże samym podziale domu i wygląda na to, że tak jakby przez rok nawet nie rozmawiał ze swoim współwłaścicielem tego domu...

To cytat z tego poprzedniego tematu:

  

Dnia 7.01.2020 o 18:32, hunterrr napisał:

na parterze miesza 1 osoba z rodziny

 

Wiadomo, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach, ale - jak się nie będzie gadało, to na bank się nie dogada... czy z rodziną, czy z nami...

Napisano
Dnia 4.12.2020 o 11:05, zenek napisał:

najpierw podzielić budynek (czyli najpierw notariusz) na dwa osobne poziomy ze wspólną klatką schodową ( tutaj ten drugi ma gorzej - bo mu przechodzisz przez parter i ganek - jesli ty masz piętro.)

5. dochodzi jeszcze podział działki ze wspólnym dojściem do klatki i wjazdem (lu wjazdami)

 

Może komuś kiedyś przyda się krótkie wyjaśnienie, jak wygląda rozwiązanie takiej sprawy.

W poziomie (jeden właściciel parteru, inny piętra) dom dzieli się ustanawiając odrębną własność samodzielnych lokali mieszkalnych, zgodnie z Ustawą o własności lokali.

Najpierw trzeba uzyskać od starosty zaświadczenie o samodzielności lokalu, dopiero potem idzie się do notariusza lub sądu.

Do lokalu mogą przynależeć pomieszczenia przynależne: strych, piwnica, komórka, garaż itp. Nawet jeśli do niego nie przylegają lub są położone poza budynkiem - wystarczy, że są w granicach działki.

Dzieląc dom w ten sposób, uzyskujemy dwa osobne lokale mieszkalne i część wspólną nieruchomości. Działka, niektóre części budynku oraz urządzenia (np. dach, klatka schodowa, ogrodzenie) pozostają wspólne (choć w akcie notarialnym można wskazać np. kto korzysta z której części ogrodu). Wielkość udziału w części wspólnej każdego współwłaściciela odpowiada stosunkowi powierzchni wydzielonego lokalu (wraz z pomieszczeniami przynależnymi) do łącznej powierzchni budynku i wszystkich pomieszczeń przynależnych.

Na dwie zupełnie odrębne nieruchomości dom i działkę można podzielić tylko w tzw. podziale pionowym.

Piszę o tym w artykule https://budujemydom.pl/budowlane-abc/poradnik-prawny/porady/6249-pionowy-i-poziomy-podzial-domu

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Witam. Z powodu spraw osobistych kompletnie zapomniałem o tym poście za co przepraszam, Dziękuję za odpowiedzi.

Dnia 4.12.2020 o 09:09, podczytywacz napisał:

Jest jeszcze trzecia, o której wspomniałem wyżej...

Jeśli nie powiedzie się punkt pierwszy - przejść do razu do trzeciego...

 

Rok prawie już minął od wałkowania tematu

 

Rozmawialiście? Próbowaliście się dogadać?

 

I co, tu na forum będzie "powtórka z rozrywki"?

Tak, trochę czasu upłynęło ale jestem w kontakcie z współwłaścicielem . Zdajesz sobie sprawę że prze to co się dzieje w Polsce wiele osób ma problemy z pracą jak i również sytuacją finansową co za tym idzie także zdolność kredytowa nieco inna... W każdym razie stąd ta zwłoka. Tak chce się doagadać ale po waszych wpisach mam pewne niejasności...

 

Dnia 4.12.2020 o 10:18, Budujemy Dom - budownictwo i instalacje napisał:

Ne można utworzyć odrębnej nieruchomości przez podział poziomy budynku - zawsze będzie część wspólna domu i działki. Przy udziale procentowym można jedynie wystąpić do sądu  o orzeczenie zakresu użytkowania obiektu np. wskazanie pomieszczeń do niezależnego z nich korzystania. W zakresie ewentualnej rozbudowy potrzebna jest zgoda wspólwłaściciela, który nie musi partycypować w kosztach, jeśli nie przyniesie to jemu żadnych korzyści.

Czyli przy podziale poziomym budynku ( wspólna działka, strych i piwnica) nie jestem w stanie tego sprzedać jako odrębnego lokalu  ? Co do korzyści współwłaściciela to na ten moment jestem współwłaścicielem połowy nieuchomości czyli na ten moment moglbym korzystać z swojego piętra za każdym razem wchodząc przez jego parter. Wiec chyba ma w tym jakieś korzyści ? Czy się mylę ?

 

Dnia 4.12.2020 o 13:24, podczytywacz napisał:

W poście #2 zadałem pytania, (21 godzin temu od tej pory), Hunterrr zaglądał tutaj 15 godzin temu (od tej pory), ale nie raczył zabrać głosu, wyjaśnić paru spraw, znalazłem poprzedni temat o tymże samym podziale domu i wygląda na to, że tak jakby przez rok nawet nie rozmawiał ze swoim współwłaścicielem tego domu...

To cytat z tego poprzedniego tematu:

  

 

Wiadomo, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach, ale - jak się nie będzie gadało, to na bank się nie dogada... czy z rodziną, czy z nami...

Tak jak powiedziałem . Rozmawiam. Mam wycenę klatki. Ale dalej nie rozumiem dlaczego drugi współwłaściciel nie jest zobowiazany do partycypowania w kosztach budowy ...

1. Jestem właścicielem połowy nieruchumości bez podziału. Nigdzie nie jest napisane że do niego należy parter a do Mnie 1 piętro.

Więc dlaczego nie miałby płacić 50 %

2. Czysto teoretycznie mógłbym sie tam wprowadzić, dołożyć do rachunków i korzystać z wejścia na pietro które przechodzi przez jego mieszkanie ( bo jest to na ten moment jedyne wejście). Także pomimo tego że ta osoba mieszka tam od lat to ma takie same udziały jak ja. Czy się mylę ?

Proszę o odpowiedź w tej kwestii 

Dnia 4.12.2020 o 11:05, zenek napisał:

1. Najwazniejsze, to nie zadrażniać stosunków, na ile się da.

2. Dopóki nie masz podziału - nic nie możesz zrobić bez zgody współwłaściciela (oprócz remontu, bo coś tam zagraża bezpieczeństwu - ale to też dyskusyjne).

3. Na twoim miejscu: 

najpierw podzielić budynek (czyli najpierw notariusz) na dwa osobne poziomy ze wspólną klatką schodową ( tutaj ten drugi ma gorzej - bo mu przechodzisz przez parter i ganek - jesli ty masz piętro.)

4. Oczywiście polubowne przydzielenie jednemu piwnicy, drugiemu poddasza - jak najbardziej wchodzi w grę.

5. dochodzi jeszcze podział działki ze wspólnym dojściem do klatki i wjazdem (lu wjazdami) - zależnie od możliwości podziału działki.

6. Do notariusza najlepiej iść już dogadani - zgodnie. Z wlasnego doswiadczenia radzę trochę w razie czego dopłacić, stracić - niż czas tracić na spory, a w konsekwencji na możliwe dodatkowe koszty, w tym np. sąd. No i lepsza chuda zgoda niż tłusta niezgoda.

7. Teraz możesz oczywiście robic klatkę dodatkową, ale za pozwoleniem współwłaściciela. On nie musi nic dopłacać, jeśli nie chce. Natomiast dodatkowa klatka zwiększy wartość waszej współwłasności -  chyba niekorzystnie dla ciebie.

8. Wniosek: Ja bym najpierw dzielił, potem budował - oczywiście możesz ując zgodę na nową klatkę i dostosowany do niego w podziale u notariusza - ale tu szczegółowo doradzi ci dobry notariusz.

 

Przy przydzielaniu sobie poddasza i piwnicy dobrze by było od razu określić, kto odpowiada za przyszle remonty tych części i na jakie możliwosci adaptacji i rozbudowy sobie pozwalacie (albo nie ruszac adaptacji i rozbudowy, jeśli to może byc drażliwe). 

 

Oczywiście po podziale jest możliwość swobodnej sprzedaży swojej części nieruchomości - i swobodnego użytkowania wydzielonych części (mieszkania, piętra czy ogrodu) - lub ich części wspólnych (klatki schodowej, wejścia, ogrodu, czy piwnic lub strychu jeśli nie zostały podzielone). 

Podstawą jest fachowa i jasna umowa notarialna i wygodny podział nieruchomości.

 

 

 

 

 

Ale żeby cokolwiek podzielić w jakikolwiek sposób są potrzebne 2 osobne wejścia których nie będzie dopóki klatka nie będzie wybudowana.

Napisano
1 godzinę temu, hunterrr napisał:

Ale żeby cokolwiek podzielić w jakikolwiek sposób są potrzebne 2 osobne wejścia których nie będzie dopóki klatka nie będzie wybudowana.

Nieprawda - wejście może byc wspólne. Tak b. często jest. Oczywiście lepiej mieć osobne wejścia.

Napisano
12 godzin temu, zenek napisał:

Nieprawda - wejście może byc wspólne

Absolutnie masz rację!

Mam tak u szwagra - ojce na parterze, syn z rodziną na drugim piętrze - piętro, jako "bufor akustyczny", wykorzystywany okazjonalnie, jakoś poumawiali się w sprawach opłat i sposobów współżycia... da się!

 

Dnia 9.12.2020 o 17:21, Budujemy Dom - działka i dom napisał:

Na dwie zupełnie odrębne nieruchomości dom i działkę można podzielić tylko w tzw. podziale pionowym.

Tak więc masz sprawę wyjaśnioną...:bezradny:

 

Zafiksowałeś się na podziale, na klatce schodowej, ale chyba nie ogarniasz całości...

 

14 godzin temu, hunterrr napisał:

Czysto teoretycznie mógłbym sie tam wprowadzić, dołożyć do rachunków i korzystać z wejścia na pietro które przechodzi przez jego mieszkanie ( bo jest to na ten moment jedyne wejście). Także pomimo tego że ta osoba mieszka tam od lat to ma takie same udziały jak ja.

Ma takie same udziały, ale tam mieszka i żyje... ma jakieś JUŻ ustalone warunki i będzie ich bronił, bo żyje mu się jak w puchowym gniazdku... spokój, nikt się nie kręci, nie tupie po schodach na piętro, ogarnia chałupę i działkę... chyba...

 

Zupełnie praktycznie możesz się tam wprowadzić, albo wynająć "swoją część", ale pozostaje dziesiątki spraw do omówienia i USTALENIA...

Wyobraź sobie - wchodzisz do "swojej części" posiadłości - mam nadzieję, że nie przez klatkę schodową gdzieś w salonie, przed ekranem telewizora, na którym współwłaściciel akurat ogląda "Seksmisję", tylko taką klatkę przy samym wejściu... jesteś na górze, zapalasz światło...

 

Ooooo... światło... jak wygląda instalacja elektryczna? Jedna rozdzielnica na cały budynek i przewody rozprowadzone ot, tak, jak leciały - przez strop, z pokoju do pokoju - czy jest osobna rozdzielnica na piętro? Jest? to dobrze - instalujesz podlicznik i mierzysz swoje zużycie prądu... Jesteś w stanie dogadać, jak sie będziecie rozliczać z kosztów stałych? Koszty na pół, czy proporcjonalnie do zużytych kWh?

Jak nie - w krytycznej sytuacji potrzebna jest wymiana całej instalacji... drugi licznik, drugie przyłącze energetyczne (przekopany ogródek :zalamka:), druga umowa z ZE...

 

Jesteś na górze, zapalasz światło - o, zrobię herbatę, podchodzisz do kranu lejesz wodę...

 

Ooooo... woda... jak wygląda instalacja wodociągowa? Zapewne jeden wodomierz, rury rozprowadzone w piwnicy, piony w górę, kuchnia nad kuchnią, łazienka nad łazienką... Jak rozliczyć zużycie wody? można podliczniki-wodomierze pomontować... Jesteś w stanie się dogadać, jak rozliczać koszty stałe? Co z grzaniem ciepłej wody użytkowej, jak z jej rozliczeniem - koszty nie są małe...

W krytycznej sytuacji - nowa instalacja wodociągowa, drugi licznik, druga umowa, nie jestem pewny, czy nie drugie przyłącze wody (przekopany ogródek :zalamka:)...

 

Co z kanalizacją? szambo? i nowe pole do obgadania... Jeśli zbiorcza - to już nieźle :91_thumbsup:

 

Dalej?

 

Jesteś na górze, światło się świeci, woda w czajniku, zapalasz gaz na kuchence...

 

Ooooo... gaz... Jest? jak rozliczać? co z kosztami stałymi?

W krytycznej sytuacji - nowa instalacja, nowy licznik, nie wiem, czy nowe przyłącze, czy trójnik przed licznikami wystarczy... jak nie - nowe przyłącze gazu (przekopany ogródek :bezradny:), nowa umowa...

 

A co z ogrzewaniem budynku? Pewnie piec na węgiel, skład opału, starsza, grawitacyjna instalacja CO, sześć, albo osiem pionów, rozprowadzonych w piwnicy, powroty na piętrze...

Jak grzać, kto ma palić, jak podzielić się kosztami opału? Od powierzchni?

W krytycznej sytuacji - nowa instalacja, na piętrze może być dwufunkcyjny piec gazowy (jeśli faktycznie jest gaz), na dole może zostać - może ciut zmodernizowane ogrzewanie węglowe...

 

Wprowadzisz się i zaburzysz dotychczasowe porządki... trudno, ŻYCIE... partnerka przejdzie w szpilkach, dzieci na rolkach, czy hulajnodze pojeżdżą, goście zawitają, będą głośniej rozmawiać, jakaś muzyka... Twój właściciel dobrze wie o tym, i - podejrzewam, że nie będzie z ochotą uczestniczył w tych adaptacjach, które ewidentnie zmienią mu życie :bezradny:

A do udziału finansowego możesz (???) go zmusić tylko sądownie, a i co do tego nie jestem pewien...

 

Wnioski?

 

Dnia 3.12.2020 o 15:59, podczytywacz napisał:

Tutaj pytasz, ale jeśli się nie dogadasz ze współwłaścicielem co do szczegółów, to lepiej odsprzedaj mu tanio tą drugą połówkę domu, bo nie będziesz miał łatwego z nim życia...

 

Jak duża jest działka? może da się ją sensownie podzielić, np przy rozliczeniu... przy próbie rozliczania...

 

 

Napisano
1 minutę temu, podczytywacz napisał:

Absolutnie masz rację!

Mam tak u szwagra - ojce na parterze, syn z rodziną na drugim piętrze - piętro, jako "bufor akustyczny", wykorzystywany okazjonalnie, jakoś poumawiali się w sprawach opłat i sposobów współżycia... da się!

Tak ma nieopodal kolega - dom "jednorodzinny"  3 kondygnacyjny - każdy poziom innego z rodzeństwa. 

Zresztą - cała masa deweloperskich mieszkań tak jest zbudowana.

Zawsze elementem trudnym lub wygodnym jest kltka schodowa dająca możliwość wiekszej lub mniejszej "prywatności" oddzielnych 'apartamentów '.

15 godzin temu, hunterrr napisał:

Czyli przy podziale poziomym budynku ( wspólna działka, strych i piwnica) nie jestem w stanie tego sprzedać jako odrębnego lokalu  ? Co do korzyści współwłaściciela to na ten moment jestem współwłaścicielem połowy nieuchomości czyli na ten moment moglbym korzystać z swojego piętra za każdym razem wchodząc przez jego parter. Wiec chyba ma w tym jakieś korzyści ? Czy się mylę ?

jeseś w stanie sprzedać to co masz w akcie notarialnym.

To, że wchodzisz przez jego parter, jest twoim plusem, ale niweluje go to, że on wchodzi na strych przez twoje pietro.

Najlepie rozwiazać to jak wyżej pisaałem - jasny podział góra - dół. Plus osobna klatka niebawem.

 

Napisano
1 godzinę temu, zenek napisał:

jeseś w stanie sprzedać to co masz w akcie notarialnym.

Ja czegoś takiego nie kupiłbym... ale, może przy "pomocy" notariusza ktoś da się nabrać...

 

1 godzinę temu, zenek napisał:

jasny podział góra - dół

Uwzględniając między innymi moje uwagi co do jasnego podziału instalacji w budynku... oczywiście...

Napisano
8 godzin temu, podczytywacz napisał:

Absolutnie masz rację!

Mam tak u szwagra - ojce na parterze, syn z rodziną na drugim piętrze - piętro, jako "bufor akustyczny", wykorzystywany okazjonalnie, jakoś poumawiali się w sprawach opłat i sposobów współżycia... da się!

 

Tak więc masz sprawę wyjaśnioną...:bezradny:

 

Zafiksowałeś się na podziale, na klatce schodowej, ale chyba nie ogarniasz całości...

 

Ma takie same udziały, ale tam mieszka i żyje... ma jakieś JUŻ ustalone warunki i będzie ich bronił, bo żyje mu się jak w puchowym gniazdku... spokój, nikt się nie kręci, nie tupie po schodach na piętro, ogarnia chałupę i działkę... chyba...

 

Zupełnie praktycznie możesz się tam wprowadzić, albo wynająć "swoją część", ale pozostaje dziesiątki spraw do omówienia i USTALENIA...

Wyobraź sobie - wchodzisz do "swojej części" posiadłości - mam nadzieję, że nie przez klatkę schodową gdzieś w salonie, przed ekranem telewizora, na którym współwłaściciel akurat ogląda "Seksmisję", tylko taką klatkę przy samym wejściu... jesteś na górze, zapalasz światło...

 

Ooooo... światło... jak wygląda instalacja elektryczna? Jedna rozdzielnica na cały budynek i przewody rozprowadzone ot, tak, jak leciały - przez strop, z pokoju do pokoju - czy jest osobna rozdzielnica na piętro? Jest? to dobrze - instalujesz podlicznik i mierzysz swoje zużycie prądu... Jesteś w stanie dogadać, jak sie będziecie rozliczać z kosztów stałych? Koszty na pół, czy proporcjonalnie do zużytych kWh?

Jak nie - w krytycznej sytuacji potrzebna jest wymiana całej instalacji... drugi licznik, drugie przyłącze energetyczne (przekopany ogródek :zalamka:), druga umowa z ZE...

 

Jesteś na górze, zapalasz światło - o, zrobię herbatę, podchodzisz do kranu lejesz wodę...

 

Ooooo... woda... jak wygląda instalacja wodociągowa? Zapewne jeden wodomierz, rury rozprowadzone w piwnicy, piony w górę, kuchnia nad kuchnią, łazienka nad łazienką... Jak rozliczyć zużycie wody? można podliczniki-wodomierze pomontować... Jesteś w stanie się dogadać, jak rozliczać koszty stałe? Co z grzaniem ciepłej wody użytkowej, jak z jej rozliczeniem - koszty nie są małe...

W krytycznej sytuacji - nowa instalacja wodociągowa, drugi licznik, druga umowa, nie jestem pewny, czy nie drugie przyłącze wody (przekopany ogródek :zalamka:)...

 

Co z kanalizacją? szambo? i nowe pole do obgadania... Jeśli zbiorcza - to już nieźle :91_thumbsup:

 

Dalej?

 

Jesteś na górze, światło się świeci, woda w czajniku, zapalasz gaz na kuchence...

 

Ooooo... gaz... Jest? jak rozliczać? co z kosztami stałymi?

W krytycznej sytuacji - nowa instalacja, nowy licznik, nie wiem, czy nowe przyłącze, czy trójnik przed licznikami wystarczy... jak nie - nowe przyłącze gazu (przekopany ogródek :bezradny:), nowa umowa...

 

A co z ogrzewaniem budynku? Pewnie piec na węgiel, skład opału, starsza, grawitacyjna instalacja CO, sześć, albo osiem pionów, rozprowadzonych w piwnicy, powroty na piętrze...

Jak grzać, kto ma palić, jak podzielić się kosztami opału? Od powierzchni?

W krytycznej sytuacji - nowa instalacja, na piętrze może być dwufunkcyjny piec gazowy (jeśli faktycznie jest gaz), na dole może zostać - może ciut zmodernizowane ogrzewanie węglowe...

 

Wprowadzisz się i zaburzysz dotychczasowe porządki... trudno, ŻYCIE... partnerka przejdzie w szpilkach, dzieci na rolkach, czy hulajnodze pojeżdżą, goście zawitają, będą głośniej rozmawiać, jakaś muzyka... Twój właściciel dobrze wie o tym, i - podejrzewam, że nie będzie z ochotą uczestniczył w tych adaptacjach, które ewidentnie zmienią mu życie :bezradny:

A do udziału finansowego możesz (???) go zmusić tylko sądownie, a i co do tego nie jestem pewien...

 

Wnioski?

 

 

Jak duża jest działka? może da się ją sensownie podzielić, np przy rozliczeniu... przy próbie rozliczania...

 

 

Tak, zgadzam się z tym co napisałeś i po części już to wiedziałem.  Moim zdaniem mało kto będzie chciał taką część nieruchomości kupić, a jeżeli już to dużo bym na tym stracił. Najlepsze rozwiązanie to wykupić drugą część od współwłaściciela jeżeli się zgodzi lub tak jak napisałeś wyżej próbować i próbować się dogadać . Dziekuję za pomoc i mam ostatnie pytanie. Chce zlecić sporządzenie operatu szacunkowego . Czy  w takiej sytuacji drugi współwłaściciel możę sie na to nie zgodzić ? Oczywiście wiąże się to z  wizytą rzeczoznawcy i wykonaniem kilku zdjęć. Pozdrawiam

Napisano

Może się nie zgodzić... trzeba go przekonać... Jeśli zaoferujesz mu cenę, ktora np. starczy na kawalerkę, to może się zgodzić...

Masz swobodny dostęp do domu? Zaproś rzeczoznawcę, kiedy on będzie np. w kościele, czy u lekarza... :icon_mrgreen:

Napisano
Dnia 11.01.2021 o 22:40, podczytywacz napisał:

Może się nie zgodzić... trzeba go przekonać... Jeśli zaoferujesz mu cenę, ktora np. starczy na kawalerkę, to może się zgodzić...

Masz swobodny dostęp do domu? Zaproś rzeczoznawcę, kiedy on będzie np. w kościele, czy u lekarza... :icon_mrgreen:

Zgadzam się z Tobą. Nie mam kluczy. Dlatego pytam. Współwłaściciel będzie na miejscu. 

Napisano
49 minut temu, podczytywacz napisał:

Myślę, że będzie uprzedzony o celu jego wizyty...

Celem wizyty jest operat szacunkowy który jako współwłaściciel mogę zrobic w każdej chwili ( tak mi sie wydaje).  Zastanawiałem sie tylko czy od strony prawnej, współwłaściciel może się nie zgodzić lub blokować to w jakikolwiek sposób. 

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • RentMart Wrocław – wypożyczalnia sprzętu budowlanego i ogrodniczego, której możesz zaufać Szukasz miejsca, w którym szybko i bez zbędnych formalności wypożyczysz profesjonalny sprzęt do remontu, budowy lub pielęgnacji ogrodu? Sprawdź RentMart – multi wypożyczalnię z Wrocławia, która oferuje szeroki wybór urządzeń dla klientów indywidualnych i firm. Wypożyczalnia sprzętu budowlanego Wrocław – narzędzia dla fachowców i majsterkowiczów RentMart multi wypożyczalnia Wrocław to miejsce, w którym znajdziesz wszystko, czego potrzebujesz do prac remontowych i budowlanych. Firma oferuje m.in.: betoniarki, zagęszczarki, rusztowania, młoty udarowe, wiertnice, elektronarzędzia renomowanych marek, gotowe do intensywnej pracy. Każdy sprzęt jest sprawny, regularnie serwisowany i bezpieczny w użytkowaniu, dzięki czemu możesz skupić się na pracy, nie na naprawach. Wypożyczalnia sprzętu ogrodniczego Wrocław – profesjonalne narzędzia do ogrodu Jeśli planujesz prace w ogrodzie, RentMart oferuje szeroki wybór narzędzi, które ułatwią pielęgnację każdej przestrzeni zielonej. W ofercie znajdziesz m.in.: kosiarki, glebogryzarki, pilarki, wertykulatory, odkurzacze do liści, sprzęt do pielęgnacji trawników, krzewów i drzew. Dzięki temu możesz szybko i wygodnie zadbać o swój ogród bez konieczności kupowania drogich urządzeń. Przyczepki i transport – wygodne rozwiązania dla każdego RentMart to nie tylko wypożyczalnia narzędzi – w ofercie znajdują się również przyczepki transportowe i lawety, które idealnie sprawdzą się przy przewozie materiałów budowlanych, gruzu czy sprzętu ogrodowego. Dlaczego warto wybrać RentMart Wrocław? szeroki wybór sprzętu budowlanego i ogrodniczego, atrakcyjne ceny i elastyczne terminy wynajmu, profesjonalna obsługa i doradztwo, sprawny, regularnie serwisowany sprzęt, lokalna obsługa – wszystko na miejscu, we Wrocławiu. Jeśli potrzebna Ci wypożyczalnia sprzętu budowlanego Wrocław lub wypożyczalnia sprzętu ogrodniczego Wrocław, postaw na RentMart – firmę, która gwarantuje jakość, terminowość i uczciwe warunki wynajmu. Wejdź na stronę www.rentmart.pl i sprawdź pełną ofertę sprzętu dostępnego we Wrocławiu. RentMart – Twój partner w pracy, remoncie i ogrodzie!
    • Dzień Dobry  Mam następujący problem. Zamawiałem okna w pewnej firmie tym właśnie się zajmującej. Właściciel firmy (bo to mała firma), przyjechał na budowę i dokonał pomiarów okien. Wśród zamawianych okien 3 są oknami które mają być od poziomu podłogi, w tym jedno z nich jest odsuwane.  Okna przyjechały zostały zamontowane i okazało się, że okno odsuwane jest zamontowane około 4 cm niżej niż drugie okno w tym samym pomieszczeniu na drugiej ścianie.  Taki montaż okna uniemożliwia wykonanie ocieplenia podłogowego o grubości 15 cm. Właściciel firmy był informowany o końcowym poziomie podłogi jaka ma być w tym domu, (21 cm od poziomu chudziaka), zresztą ten poziom podłogi był zaznaczony przy otworach okiennych. Tego okna nie da się podnieść wyżej bo ono jest tak wysokie, że szczelina pomiędzy oknem a belką to tylko 5 mm. Efekt teraz jest taki, że należałoby zrezygnować z 4 cm ocieplenia podłogi, żeby dostosować się do okna odsuwanego, natomiast drugie okno, na ścianie przyległej byłoby w tym przypadku ramą te 4 cm ponad podłogę.  Zażądałem od firmy wymiany tego okna odsuwanego na okno o wymiarze analogicznym jak to okno nieotwierane, bo chcę żeby te okna były na jednakowym poziomie bo są w jednym pomieszczeniu, dodatkowo nie chcę zmniejszać grubości ocieplenia w podłodze z powodu czyjegoś błędu wymiarowaniu okna.   Właściciel firmy, twierdzi, że wszystko jest ok, wszystko jest zgodnie ze sztuką budowlaną  i odmawia wymiany okna.    Nie wiem co z tym dalej zrobić.  Jak ktoś ma jakiś pomysł to bardzo proszę o pomoc i jakieś sugestie.   pozdrawiam Radek J.     
    • Czym mozna zastapic  klej-uszczelniacz Wedi 610. Szukam tanszej alternatywy do laczen spoin plyt wedi przyklejonych na klej do scian 
    • System bez magazynu nie ma przyszłości. Nawet żeby był najinteligentniejszy.
    • Cześć! Robimy studencki projekt IoT „Inteligentna fotowoltaika” – system, który inteligentnie zwiększa autokonsumpcję energii z PV (bez magazynu), integruje różne urządzenia i pozwala łatwo ustawiać priorytety ich działania. Szukamy realnych potrzeb i opinii użytkowników PV, dlatego jeśli tylko macie czas to zachęcam do podzielenia się swoimi przemyśleniami/doświadczeniami w tej kwestii! Poniżej podrzucam sugestie pytań (oczywiście, nie trzeba odpowiadać na wszystkie, ale może któreś Was zainspiruje). Będziemy również wdzięczni za własne opinie, nie zahaczające o pytania poniżej   Sugestie pytań: Macie PV? Jaka moc i od kiedy? Jak teraz zarządzacie zużyciem (ręcznie / harmonogram / aplikacja / Home Assistant)? Największy problem z autokonsumpcją u Was to…? Jakie urządzenia warto automatycznie włączać przy nadwyżce (bojler, klima, EV, pralka/suszarka, inne)? Macie EV/ładowarkę? Jak ładujecie (godziny, moc, ograniczenia)? Jaka taryfa (G11/G12/G12w/dynamiczna) i czy wpływa na użycie? Wolelibyście sterowanie lokalne (bez chmury) czy chmurowe (zdalny dostęp)? Jakie priorytety urządzeń ustawilibyście i dlaczego? Jakie dane/wykresy są kluczowe (dzienne/tygodniowe, prognoza, alerty)? Jakie powiadomienia byłyby przydatne (SMS/push/e-mail i kiedy)? Jaka złożoność konfiguracji jest OK? (plug&play / proste reguły / zaawansowane scenariusze) Orientacyjny budżet na takie rozwiązanie? Chęć testów wczesnej wersji i feedback? (tak/nie, kontakt)   Z góry dzięki za każdą wskazówkę i pomysły!  
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...