Skocz do zawartości

Budowa domu na działce z kilkoma wlascicielami


eddie

Recommended Posts

Witam! Chciałabym razem z partnerem wybudować dom na działce, która w przyszłości będzie należeć do niego. Póki co właścicielami działki są jego mama, dwie ciotki i babcia. Działka nie może być w tym momencie przepisana z uwagi na stan zdrowotny babci, nie jest ona już w pełni świadoma i notariusz nie godzi się na jakiekolwiek podpisy. Co możemy w tym momencie zrobić żeby wybudować dom? Czy możemy wydzierżawić działkę lub spisać umowę użyczenia ? I jak ja się mam do tego odnieść skoro nie jesteśmy małżeństwem? Czy może moglibyśmy starać się o pozwolenie na budowę jako inwestorzy (wiem że właścicielami domu byłyby nadal 4 panie) i jak to się ma do późniejszego przepisania działki jeśli chodzi o podatki ? Bardzo proszę o rady. Pozdrawiam

Edytowano przez eddie (zobacz historię edycji)
Link do komentarza

Niestety , do realizacji zamierzonej budowy konieczna jest zgoda wszystkich współwłaścicieli (również babci) i w tym tkwi problem. a nie w pełni formalne działania mogą w przyszłości  przysporzyć wiele problemów.  W tej sytuacji najlepiej zasięgnąc porady u prawnika,  który może np. zasugerować wystąpienie o ubezwłasnowolnienie czy zniesienie współwłasności.

Link do komentarza

pomijając na podstawie czego ma ta działka być jego, to można coś zrobić

babcia nie jest ubezwłasnowolniona więc podpisać może - albo wniosek o PnB albo prawo do dysponowania nieruchomością

jeżeli wniosek o PnB to po jego uzyskaniu - przepisać je na Was (oczywiście i mama i ciocie teżpodpisują)

Jedyne miękkie miejsce to ciocie - w postępowaniu spadkowym po babci z pewnością będą miały swoją dolę, po 1/8 czy 1/4 (?)

więc, żeby nie komplikować tego wtedy, bo zapewne ciocie też mają swoją trzódkę na "utrzymaniu", to od razu wykupić ich udziały, wtedy, jeżeli mama się nie zbiesi, to nic Wam nie grozi

tak bym to widział

Link do komentarza

Tak w zasadzie to jest jedna duża działka podzielona na 3 mniejsze więc teoretycznie mama i dwie ciotki mają swoją część. I właśnie chodzi o to, że babcia nic nie może podpisać, bo żaden notariusz ze względu na jej stan, na to nie zezwoli niestety.

Link do komentarza

jakby ta działka była realnie podzielona, z wyodrębnionymi księgami wieczystymi, to partner miałby swoją, bez oglądania się na mamy, ciotki i babcie. 

To, że sobie nieformalnie podzieliliście to nic nie znaczy. 

Dom należy do właściciela działki. Jak wy sobie pobudujecie, to potem do domu mogą zgłaszać pretensje ciotki i matka. 

 "Budowanie domu na nieruchomości, stanowiącej wyłączną własność jednego z małżonków powoduje, że również ten dom będzie stanowił własność tego małżonka. Właściciel gruntu jest bowiem również właścicielem wybudowanych na nim budynków, zgodnie z rzymską zasadą superficies solo cedit („to co jest na powierzchni przypada gruntowi”). I bez znaczenia dla prawa własności pozostaje to czy dom na działce małżonka został wybudowany wspólnymi siłami obu małżonków i za wspólne środki."

https://www.infor.pl/prawo/malzenstwo/majatek/3046971,Malzonkowie-buduja-wspolny-dom-na-dzialce-zony-lub-meza.html

 

A ty w ogóle, po potencjalnym rozpadzie związku możesz zostać z niczym.

 

Najpierw konieczne jest zniesienie współwłasności działki, tak, aby twój partner miał swoją odrębną nieruchomość.  Potem ciebie dopisuje notarialnie do działki jako współwłaściciela (po ślubie jest to o wiele tańsze, bo nie płacisz podatku) i dopiero wówczas ładuj w tę budowę jakiekolwiek swoje własne pieniądze. 


Jak babcia nie kontaktuje, możecie wnieść do Sądu o ubezwłasnowolnienie i poprosić Sad o wydanie decyzji w imieniu babci. 

Link do komentarza
4 godziny temu, eddie napisał:

Tak w zasadzie to jest jedna duża działka podzielona na 3 mniejsze więc teoretycznie mama i dwie ciotki mają swoją część. I właśnie chodzi o to, że babcia nic nie może podpisać, bo żaden notariusz ze względu na jej stan, na to nie zezwoli niestety.

gdyby te dokumenty o których napisałem miałaby babcia podpisać u notariusza, to bym nie o nich nie pisał O.o

Link do komentarza
Gość mhtyl
14 godzin temu, eddie napisał:

Działka nie może być w tym momencie przepisana z uwagi na stan zdrowotny babci, nie jest ona już w pełni świadoma i notariusz nie godzi się na jakiekolwiek podpisy.

A notariusz to jakiś specjalista lekarz?

Ważne jest to co jest zapisane w Księdze Wieczystej, sprawdzaliście to, ilu jest współwłaścicieli tej działki?

 

Link do komentarza

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Przepisy ppoż. mówią, że tak blisko granicy nie wolno stawiać domu. O płocie niczego nie mówią.  A skoro dom się jednak postawił, to niech teraz dom się martwi przepisami. Płot nie musi.
    • Najwyższy czas zlikwidować tę służebność, niestety to droga sadowa. Pamiętaj jednak, ze działka ze służebnością mocno zmniejsza swoją wartość.
    • Nie mam zamiaru się gniewać z sąsiadem, ma służebność nie wiadomo po co, ponieważ posuada swój własny wjazd z innej strony i dodatkowo nie respektuje żadnych zasad mimo rozmów z nim. Przekracza służebność, obiecuje że nie będzie tego robił a za chwilę jest to samo
    • U mnie było podobnie. Działki po bokach ogrodzone, bez zgody właścicieli abym mógł do swojej działki doprowadzić media, nie naruszając tych ich. Wymyśliłem że zrobię toew tej drodze ze służebnością. Kosztowało mnie ogromne ilości alkohol aby się integrować, kupowanie roślin fajnych do nasadzenia w miejscu odkładanych przez koparkę z wykopu ziemi, pogodzenia się że kiedy już za swoją ciężką kasę zrobiłem dojazd, wciąż parkowali mi on i jego goście pod bramą wjazdową, że nie mogłem wyjeżdżać i musiałem prosić aby mi na to pozwoli. Nauczyłem się jednego. Nigdy! Nigdy nie kupiłbym więcej działki, do której dostęp miałbym tylko wtedy, gdy ktoś mi na to pozwoli.     Nie gniewaj się z sąsiadem. Zgodzę daj na sprawy mało istotne. Trawa odrośnie. Rośliny nasadzisz. Ale będziesz miał pewność że kiedy pojedziesz na narty, do Egiptu latem, czy teściów odwiedzić na Wielkanoc, sąsiad zajrzy czy ktoś się nie szwęda na posesji, podkarmi kota, a nawet gdy zaufasz i się zaprzyjaźnisz - podleje w domu kwiaty 
    • Dla większości inwestorów dach to pokrycie. Dlatego interesuje ich głównie kolor i wzór blachy czy dachówki. Ukryta pod pokryciem konstrukcja, najczęściej w postaci drewnianej więźby, już tak ciekawa nie jest, a to właśnie ona ma zasadniczy wpływ na trwałość dachu i bezpieczeństwo domowników. Pełna treść artykułu pod adresem: https://budownictwob2b.pl/dachy/baza-wiedzy/51002-wiezba-dachowa-wazny-element-dachu
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...