chotomowianka Napisano 5 listopada 2007 #1 Napisano 5 listopada 2007 W moim garażu niestety nie kratki odprowadzającej wodę do odwodnienia -nie wiem jak to się stało , ale się stało. Wszystko jest w porządku latem wiosną i jesienią ale zimą zawsze mam powódź w garażu. Wiadomo - samochód oblepiony śniegiem wprowadzam do garażu a za 2 godziny wszędzie woda. Pomalowaliśmy podłogę w garażu i ściany na wysokość kilku centymetrów farbą do posadzek aby ściany nie nasiąkały wodą. Co zrobić z tym fantem - znowu zbliża się zima!
Beata D Napisano 6 listopada 2007 #2 Napisano 6 listopada 2007 Współczuję. Chyba jednak trzeba trochę powiercić w podłodzę i takie odprowadzenie wody zainstalować. żmudne to i pewnie więcej kosztuje niż zrobienie takiego odpływu razem z garażem ale cóz.. Lepsza kratka w podłodze niż brak rur doprowadzjących ciepłą wodę w ścianach. (O takim przypadku też słyszałam).
Marcyśka Napisano 6 listopada 2007 #3 Napisano 6 listopada 2007 Albo oczyścić samochód przed wstawieniem go do garażu...
Kornik Napisano 8 listopada 2007 #4 Napisano 8 listopada 2007 Rada akurat na pogodę gdy śnieg siecze po zębach. Lepiej wezwać fachowca i zamontować kratkę.
Sławomir Napisano 8 listopada 2007 #5 Napisano 8 listopada 2007 Popieram, pozostaje zrobić nową posadzke ze spadkiem i odpływem wody.
Sowik Napisano 16 listopada 2007 #6 Napisano 16 listopada 2007 Jaka jest decyzja? Budowa kratki czy mycie samochodu dzień po dniu?
chotomowianka Napisano 16 listopada 2007 Autor #7 Napisano 16 listopada 2007 A może podpowiecie jakiś łatwiejszy sposób - tymczasowy. Mrozy już ściskają i jak tu się teraz do studzienki dostać?
krawiec Napisano 16 listopada 2007 #8 Napisano 16 listopada 2007 Tymczasowe sposoby lubią trwać latami. A woda się leje...
ZimaZim Napisano 24 listopada 2007 #9 Napisano 24 listopada 2007 Jeśli zalega tam woda to prawdopodobnie nie ma spadku. Gdyby był lekki spadek i kierunku drzwi woda miała by gdzie spływać. Może wystarczy polać podłogę betonem?
chotomowianka Napisano 25 listopada 2007 Autor #10 Napisano 25 listopada 2007 Może to jest jakieś rozwiązanie
Sowik Napisano 5 grudnia 2007 #11 Napisano 5 grudnia 2007 Na polanie podłogi betonem chyba za późno. Trzeb się będzie pomęczyć przez tę zimę.
chotomowianka Napisano 5 grudnia 2007 Autor #12 Napisano 5 grudnia 2007 Jak narazie nie ma śniegu więc jeszcze w garażu nic nie pływa
coulignon Napisano 8 grudnia 2007 #13 Napisano 8 grudnia 2007 a może tak zrobić dziurkę w posadzce w jej najniższym punkcie - taką fi 100, potem wziąć małą łopatę i wobrać troche ziemi, wstawić rurę kanalizacyjna z nawierconymi otworami na obwodzie. Czyli zrobic taką małą studnie chlonną. koszt żaden, a z taką ilość wody mała studzienka powinna odprowadzić.
Mikha Napisano 9 grudnia 2007 #14 Napisano 9 grudnia 2007 Cytat A może podpowiecie jakiś łatwiejszy sposób - tymczasowy. Mrozy już ściskają i jak tu się teraz do studzienki dostać? Wykorzystać kilka dni powyżej zera ...O ile akurat finanse wystarczają na nieprzewidziane poprawki ...Jako "tymczasowa" rada coulignona uważam iż jest jak najbardziej na miejscu Może tylko dodałbym do niej by było zupełnie jasno - pod spód "studzienki" która proponuje Coulignon polecałbym wysypać warstwami kruszywo - począwszy od najgrubszego aż po drobniejszy żwirek, jednak nie piasek, który może zamulić tą prowizoryczną studzienkę.Istnieje jednak pewne ryzyko - jeżeli wody gruntowe są płytko pod ziemią to ten sposób może zawieść.
coulignon Napisano 9 grudnia 2007 #15 Napisano 9 grudnia 2007 Cytat Wykorzystać kilka dni powyżej zera ...O ile akurat finanse wystarczają na nieprzewidziane poprawki ...Jako "tymczasowa" rada coulignona uważam iż jest jak najbardziej na miejscu Może tylko dodałbym do niej by było zupełnie jasno - pod spód "studzienki" która proponuje Coulignon polecałbym wysypać warstwami kruszywo - począwszy od najgrubszego aż po drobniejszy żwirek, jednak nie piasek, który może zamulić tą prowizoryczną studzienkę.Istnieje jednak pewne ryzyko - jeżeli wody gruntowe są płytko pod ziemią to ten sposób może zawieść. właśnie, właśnie - kruszywo i żwirek. W razie jakiejś dużej tragedi w środku zimy można nabyć w markecie pompkę zatapialną z łącznikiem pływakowym i wrzucić do środka. 80 zł. Tylko że w rure100 sie nie zmieści. Można od razu dać 150 lub 200.
Yaga Napisano 12 grudnia 2007 #16 Napisano 12 grudnia 2007 Pompka zatapialna? Brzmi jakby naprawdę w garażu mogło się nazbierać wody powyżej kolan. Nie wierzę.
chotomowianka Napisano 13 grudnia 2007 Autor #17 Napisano 13 grudnia 2007 właśnie tak to zabrzmiało... tez się przeraziłam .... Mój garaż jest połączony z domem - nad garażem jest pokój. Garaż jest ogrzewany. Czy myślicie że ten pomysł z prowizoryczną studzienką w takim wypadku jest nadal trafny? Czy taka studzienka mogłaby przetrwać dłużej niż jeden sezon? nie zaszkodzi to fundamentom? Czy to raczej tylko na tą zimę?
Tardek Napisano 13 grudnia 2007 #18 Napisano 13 grudnia 2007 A dlaczego używać gumy do żucia zamiast cementu? Prowizorka nigdy się nie sprawdza.
Mikha Napisano 14 grudnia 2007 #20 Napisano 14 grudnia 2007 Bywa, że prowizorki trzymają się najdłużej ..Sądzę, ze trudno cokolwiek przewidzieć do końca z góry - wydaje mi się, że musiałabyś po prostu na coś zdecydować.
wacek40 Napisano 14 grudnia 2007 #21 Napisano 14 grudnia 2007 Jeżeli można się wtracić to radze zaopatrzyć się w sklepie w ściągaczke do wody, powinna pomóc przez zimę
plisken Napisano 15 grudnia 2007 #22 Napisano 15 grudnia 2007 Jeśli chodzi o dziurę w podłodze to nie polecam. po po deszczach możesz mieć dopiero powódz.najlepsze rozwiązanie to kratka.
doktor Napisano 18 grudnia 2007 #23 Napisano 18 grudnia 2007 Myślę, że można wykoanać kratkę i drenaż w podłodze garażu nawet zimą - bo przecież tam nic nie zamarznie - skoro garaż ogrzewany.
edit Napisano 1 stycznia 2008 #25 Napisano 1 stycznia 2008 Cytat A skąd wiadomo że ogrzewany? Cytat Mój garaż jest połączony z domem - nad garażem jest pokój. Garaż jest ogrzewany. Tak napisała autorka tego postu.
Sowik Napisano 27 stycznia 2008 #26 Napisano 27 stycznia 2008 Cytat Bywa, że prowizorki trzymają się najdłużej ..Sądzę, ze trudno cokolwiek przewidzieć do końca z góry - wydaje mi się, że musiałabyś po prostu na coś zdecydować. Tylko że tu ktoś nie pomyślał o deszczach (zresztą trudno myśleć o wszystkim) i wyszło jak wyszło. A ta rada ze studnią chłonną sprawdziła się?
Tardek Napisano 27 stycznia 2008 #27 Napisano 27 stycznia 2008 Cytat Bywa, że prowizorki trzymają się najdłużej ..Sądzę, ze trudno cokolwiek przewidzieć do końca z góry - wydaje mi się, że musiałabyś po prostu na coś zdecydować. Niestety tak jest. Dlatego trzeba się na coś zdecydować (najlepiej na tę kratkę) i zacząć działać.
Recommended Posts
Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować
Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz
Utwórz konto
Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!
Zarejestruj nowe kontoZaloguj się
Masz już konto? Zaloguj się.
Zaloguj się