Skocz do zawartości

Na ścianach w całym mieszkaniu na poziomie ~40 cm od podłogi poszły plamy od wody


Recommended Posts

Napisano (edytowany)

Witam.

Mieszkam na parterze w nowym budynku. W środę po raz drugi (ostatnio to samo się zdarzyło 2 miesięcy temu) na ścianach w całym mieszkaniu (3 pokoje, 72 m2) na poziomie ~40 cm od podłogi poszły plamy od wody. Plamy bardzo szybko się pojawiają i znikają w ciągu 24 godzin. U sąsiada w mieszkaniu obok dzieje się to samo, ale nie na wszystkich ścianach. W dwóch mieszkaniach naprzeciwko wszystko jest sucho.

 

Zgłosiliśmy problem do zarządcy mieszkania. Po stwierdzeniu zarządcy, że problem jest wewnątrz mieszkania, 2 miesięcy temu, kiedy się to zdarzyło po raz pierwszy, zrobiliśmy dużo testów, żeby znaleźć wyciek (pysznić, zlewy, zmywarka, pralka i td.). Plamy się nie pojawiły.

Robiliśmy też badanie termowizyjne wilgoci (Podczas badania nie stwierdzono śladów termicznych zawilgoceń. Pomiary wilgotności na głębokość 4 cm nie wykazały zawilgoceń ścian jak również pod płytkami: w rejonie spłuczki, umywalki, prysznica. Brak śladów wycieków z instalacji wodnych mieszkania.)

 

W środę, kiedy się to zdarzyło po raz kolejny, badanie termowizyjne wilgoci było zrobiono znów i już wszystkie ściany wykazały zawilgocenie. W czwartek, zawilgocenie zostało tylko na 2 ścianach (jedna graniczy z korytarzem, druga z ulicą).

 

W czwartek (wczoraj) robiliśmy testy cieniowe gorącej, zimnej wody i ogrzewania w moim mieszkaniu i w mieszkaniu sąsiada. Wszystko jest ok.

 

Zarządca nie chcę nic słyszeć, że problem jest w nieprawidłowej izolacji budynku, bo pod mieszkaniami jest garaż i gdyby to był problem izolacji, wycieki pojawiły by się najpierw w garażu.

 

Druga rzecz, że około 6 m. temu, w mieszkaniu naprzeciwko, pomknęła rura i zalała 3 mieszkania na parterze obok, moje mieszkanie jest znaczna dalej i plamy się pojawiły tylko na jednej ścianie (ta, która jest zawilgocona i teraz i graniczy z korytarzem). Suszenie było zrobiono w 3 mieszkaniach, w moim nic nie zrobiono, bo firma ubezpieczeniowa stwierdziła, że to nie jest potrzebne. Suszenia korytarza też nie było.

 

Zarządca twierdzi, że to nie jest skutki tego zalewu, bo w mieszkaniach naprzeciwko wszystko jest sucho i nie ma zawilgocenia korytarzu.

 

Proszę pomocy w znalezieniu problemu. Czy to problem izolacji? Jak przekonać zarządcę zrobić ekspertyzę? Do kogo się zwracać?

 

Czy to skutki pierwszego zalewu?

 

Dziękuję bardzo za pomóc.

 

Pozdrawiam,

Ilona

 

 

 

20190731_073500.jpg

20190615_140041.jpg

IMG_20190617_111906_383.jpg

Edytowano przez IlonaH (zobacz historię edycji)
Napisano

Wiem, ze cięzko, ale juz nie wiem co robić.

Zapytałam, bo myslałam, ze ktoś moze mial podobny wypadek.

 

Wilgoć w 2ch wypadkach wyszła kiedy na ulicy była wysoka wilgoć powietrza. Perwszy raz nie padało, ale były upały i wysola wilgoć. Drugi raz - deszczy przez kilka dni i też wysoka wilgoć.

 

Moze ktoś też poleci eksperta, który moze wyjechac na miejsce  i zbadać (Kraków).

 

Dzięki jeszcze raz.

Napisano

Pokaż jakieś fotki budynku z zewnątrz w okolicy Twojego mieszkania.

Jak NOWY jest budynek?

Jakim tynkiem wykańczane są ściany?

 

 

 

Miałem w wykańczanym mieszkaniu podobną sytyację - źle zaciśnięte były kształtki i przeciekały w instalacji grzewczej, rozprowadzonej do grzejników pod posadzką. Niestety nie rozprowadzili rurek od rozdzielaczy do każdego grzejnika osobno, tylko rozdzielali trójnikami pod posadzką...Po podaniu medium pod większym ciśnieniem woda wyciekała, zozpływała się pod styropianem i po gipsowym tynku wychodziła na ściany.

Może były jakieś prace przy konserwacji CO?

Napisano
3 godziny temu, IlonaH napisał:

.......

Robiliśmy też badanie termowizyjne wilgoci (Podczas badania nie stwierdzono śladów termicznych zawilgoceń. Pomiary wilgotności na głębokość 4 cm nie wykazały zawilgoceń ścian jak również pod płytkami: w rejonie spłuczki, umywalki, prysznica. Brak śladów wycieków z instalacji wodnych mieszkania.)

 

W środę, kiedy się to zdarzyło po raz kolejny, badanie termowizyjne wilgoci było zrobiono znów i już wszystkie ściany wykazały zawilgocenie. W czwartek, zawilgocenie zostało tylko na 2 ścianach (jedna graniczy z korytarzem, druga z ulicą).

.................

 

Jeżeli w/w to prawda (przede wszystkim badania, testy) to pozostaje w zasadzie jedna możliwość - masz cudownie chłonne ściany, co piją wilgoć z powietrza, bo nie robią się purchle na ścianach i na drugi dzień część znika.

Kup higrometr za kilka pln, pirometr za kilkadziesiąt i mierz - wilgoć w powietrzu w pobliżu tych ścian i temperaturę ściany. Do tego tabela z punktem rosy i może coś wyjdzie.

Osobiście z czymś takim się nie spotkałem, ale to chyba jedyna możliwość (pierwszy sezon w mieszkaniu? dużo prania dla dzieci?)

A jak chcesz na wypasie to polecam zrobi ładny wykresik temperatury, wilgotności i punktu rosy

 

Napisano
3 godziny temu, IlonaH napisał:

Budynek jest nowy.

Może to kwestia wykraplania się wody na zimnej powierzchni ściany z pary wodnej wewnątrz pomieszczenia.

Przyczyna - brak izolacji termicznej ściany fundamentowej lub piwnicy, zimne rury w ścianie i stosunkowo wysokie temperatury powietrza wewnątrz. Może za mało wietrzysz pomieszczenia. Sprawdź, jak sie mają te wilgoci w stosunku do okresów wietrzenia pomieszczeń.

W tym roku stosunowo szybko przyszły wysokie temperatury powietrza, a ziemia jeszcze nie zdążyła sie nagrzać.'No i przy podłodze możesię para skraplać, jeśli izolacja termiczna  nie jest wystarczająca lub szczelna.

 

Oczywiście powodem takich plam może też być nieszczelność izolacji poziomej przeciwwilg. 

  Albo jedno i drugie.  

Napisano

Dziękuję bardzo za pomoc. 

Już kilka osób mówi, że to może być związane z punktem Rosa i nieprawidłowo działającej wentylacyją.

Akurat wentylacja w mieszkaniu działa ok, niedawno była sprawdzona. Ja nawet słyszę jak ona działa. Mamy też wentylacyjne zawory w oknach, które są zawsze otwarte. 

 

Jak ja rozumiem, muszę teraz robić pomiary.  

 

 

Dołączam też informacje o materiałach scian, może to da więcej szczegółów: bloczki wapienno-piaskowe Silka  E-18 A+ grubosc 18 cm, strop lany monolityczny. 

 

Dziękuję bardzo za pomoc wszystkim. 

Napisano

jak przyjdzie sezon grzewczy grzać na max i otwierać okna, odparuje wilgoć technologiczna, którą z pewnością masz aż nadto

Napisano
48 minut temu, IlonaH napisał:

bloczki wapienno-piaskowe Silka  E-18 A+

A termoizolacja? jaka grubość?

I jaka jest termoizolacja ścian fundamentowych, obrazowo mówiąc - tych pod podłogą?

 

I jeszcze jedno:

Na wszystkich ścianach to wystepuje, czy więcej na zewnętrznych?

Napisano
16 godzin temu, zenek napisał:

A termoizolacja? jaka grubość?

I jaka jest termoizolacja ścian fundamentowych, obrazowo mówiąc - tych pod podłogą?

 

I jeszcze jedno:

Na wszystkich ścianach to wystepuje, czy więcej na zewnętrznych?

Występuje na wszystkich ścianach.  Dołączam zdjęcie standardu deweloperskiego. 

20190803_104620.jpg

Napisano (edytowany)

Ale u dołu, przy podłodze?

Jeśli u dołu ściany - a jesteś na parterze - to te dwie przyczyny mi się nasuwają:

1. Jak pisałem wyżej - zimna ściana od gruntu napotyka na ciepłe powietrze z wnętrza mieszkania i para wodna się skrapla (podobnie jak na rurach zimnej wody). Wietrzenie nie do końca pomaga, dopóki ta ściana, a pod nią grunt sie nie ogrzeje.

2. Mogą być przerwy, szczeliny w izolacji poziomej parteru i tamtędy podciaga wilgoć. 

Może być też jedno i drugie i wilgoć koncentruje sie własnie tam.

Edytowano przez zenek (zobacz historię edycji)

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Pytałem dlatego, ze do przenośnych lepszy jest przewód z oplotem bawełnianym, taki jak przy żelazkach, Ale do stacjonarnego ten może być. 
    • Dzięki za szybką odp. To jest zwykły piekarnik do zabudowy (Whirlpool), więc stacjonarny.
    • Podsumujmy sytuację, bo nie jestem pewien czy dobrze rozumiem. Jeżeli coś jest inaczej to proszę o sprostowanie. Ciśnienie i przepływ wody zimnej są wystarczające.  Zbyt niskie jest ciśnienie i/lub przepływ wody ciepłej. Tu proszę o doprecyzowanie - jest mały strumień wody pod dobrym ciśnieniem, czy duży strumień wody pod zbyt niskim ciśnieniem? Jak jest przygotowywana woda ciepła? Bo z opisu wnioskuję, że jest ona jakoś centralnie podgrzewana w budynku, jednak nie jest wystarczająco ciepła i dopiero na poddaszu dogrzewa ją do wystarczającej temperatury elektryczny podgrzewacz.    Układ jest więc nieco dziwny, ale tak zrozumiałem opis.  Trzeba przede wszystkim sprawdzić jakie jest ciśnienie i jak duży jest strumień wody przed tym podgrzewaczem. Jeżeli przed podgrzewaczem, na jego przyłączach jest wszystko w porządku to problem tkwi w podgrzewaczu. On może bardzo zmniejszać strumień (przepływ) wody i jej ciśnienie. To typowa cecha modeli przepływowych. Jak się to ustali to można myśleć co robić dalej.
    • Nie chodzi mi nawet o formalną ekspertyzę, ale o to żeby temu przyjrzał się konstruktor. Bo o ile płytkie rysy nie są zmartwieniem, to głębokie pęknięcia mogą stanowić już poważny problem. A na odległość nikt tego nie jest w stanie sprawdzić.  Warstwa wyrównująca ze styrobetonu lub jakiegoś innego betonu z lekkim kruszywem (keramzyt, perlit) jak najbardziej może być. Trzeba tylko pilnować pewnej minimalnej grubości bo takie lekkie betony są słabe. Próby wyrównywania dużych nierówności samym styropianem zdecydowanie odradzam, tego się faktycznie nie da zrobić dobrze. Co jest na dole, jakie są pomieszczenia poniżej tego stropu? Bo od tego oraz źródła ciepła zależy na ile skutecznej izolacji cieplnej potrzebujemy. Jeżeli i tak są tam pomieszczenia ogrzewane, zaś ciepło zapewnia kocioł to izolacja cieplna może być słaba, po prostu strop będzie się nieco bardziej nagrzewał i część ciepła oddawał ku dołowi. Wtedy wystarczy styrobeton, bez warstwy styropianu.  Przy czym nawet w tym wariancie dałbym folię budowlaną na styrobeton. Jako warstwę rozdzielającą go od jastrychu. Na to rury ogrzewania podłogowego, na nie siatka stalowa i jastrych. Dzięki siatce dość cienka warstwa jastrychu będzie pewniejsza, a tu raczej nie będzie można zbytnio go pogrubiać ze względu na masę. Ale dopuszczalne obciążenie to właśnie powinien określić wezwany konstruktor.  Przy okazji uprzedzam, że mocowanie rur, gdy pod folia nie ma styropianu jest nieco upierdliwe. Ale się da to zrobić. Dajemy dwie warstwy w miarę grubej folii i spinki wbijamy w nią pod skosem. 
    • Może i więcej, bo metr przewodu to jakieś 4 PLN, a wtyczka w sklepie 3,95 PLN.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...