Skocz do zawartości

Dobór folii paroprzepuszczalnej


Recommended Posts

Napisano

Witam,

 

mam pytanie odnośnie doboru folii paro przepuszczalnej do ocieplenia poddasza.

Sytuacja wygląda następująco:

mam dwuspadowy dach, z pełnym deskowaniem pokryty papą, na to położona blachodachówka.

Chciałbym teraz ten dach ocieplić, i zastanawiam się nad tym jaką folię paroprzepuszczalną użyć.

Najpierw idąc od strony desek, planuję dać ok 3cm przerwy wentylacyjnej, następnie folia paroprzepuszczalna, wełna 15cm +5cm na zakładkę, folia paroizolacyjna, płyty osb/gk.

proszę o informację jakiej folii paro przepuszczalnej najlepiej użyć w tym przypadku.

Napisano

W takim układzie warstw dachu jedyną faktyczną funkcją folii wstępnego krycia jest uzyskanie szczeliny pomiędzy ociepleniem i deskowaniem. Równie dobrze można ją zastąpić gęstą siatką, np. z włókna szklanego.

Trzeba koniecznie zapewnić wlot w okapie i wylot w kalenicy, inaczej ze szczeliny wentylacyjnej nie będzie pożytku.

Jaki jest kształt i nachylenie tego dachu? Czy są okna dachowe i kominy? Przy niewielkim spadku lub skomplikowanym kształcie z wentylacją dachu może być problem.

Napisano
1 godzinę temu, kamien13 napisał:

To mam naciąć teraz, np. diaxem wzdłuż kalenicy i wykonać otwór wentylacyjny? czy wiertarką dziury?

diaxem - jak chcesz w zasadzie od nowa stawiać dach bo całkiem pewne że :blowup:

piłą jak wolisz uniknąć tego

albo po prostu rozebrać

a w guglach wpisz sobie

wentylacja w kalenicy przy deskowaniu pełnym                      

a dystans najprościej to:

membrana_ocieplenie_Fot_8-730x491.jpg

Gość mhtyl
Napisano

Jeżeli ma już położoną blachodachówke i zrobioną elewację to ciężko będzie zrobić wentylację przy okapie, w kalenicy zrobi to w najmniej inwazyjny sposób bo wystarczy jak w szczycie wytnie szczeliny w deskowaniu między krokwiami.

Też nie widzę logicznego uzasadnienia używania membrany do wykonania szczeliny wentylacyjnej między ociepleniem a deskowaniem. Szczelinę można zrobić tak jak pokazał na fotce aru albo nabijając dwie listewki wzdłuż o gr 3 cm.

 

Napisano

A czy wycinając szczelinę w kalenicy od wewnątrz domu nie uszkodzę w ten sposób taśmy kalenicowej?

 

I jeszcze jedno pytanie,

 

Gdybym nie wykonał tej szczeliny, i zamiast ocieplenia skosów na strychu, dałbym ocieplenie nad sufitem podwieszanym? -w tedy powietrze, które wpadałoby w okapie wylatywało by na strychu.

Co myślicie o takim rozwiązaniu.

Gość mhtyl
Napisano
37 minut temu, kamien13 napisał:

A czy wycinając szczelinę w kalenicy od wewnątrz domu nie uszkodzę w ten sposób taśmy kalenicowej?

Zależy czym będziesz to wycinał. Jeżeli odpowiednim narzędziem to nic nie powinieneś uszkodzić. Uważam że odpowiednim do tego celu było by narzędzie oscylacyjne wielofunkcyjne.

 

pol_pl_GRAPHITE-URZADZENIE-WIELOFUNKCYJN

 

18 minut temu, kamien13 napisał:

I jeszcze jedno pytanie,

 

Gdybym nie wykonał tej szczeliny, i zamiast ocieplenia skosów na strychu, dałbym ocieplenie nad sufitem podwieszanym? -w tedy powietrze, które wpadałoby w okapie wylatywało by na strychu.

Co myślicie o takim rozwiązaniu.

Może być takie rozwiązanie tylko w szczytach musiałbyś dać kratkę wentylacyjną aby była wymiana powietrza.

Napisano
55 minut temu, mhtyl napisał:

Zależy czym będziesz to wycinał. Jeżeli odpowiednim narzędziem to nic nie powinieneś uszkodzić. Uważam że odpowiednim do tego celu było by narzędzie oscylacyjne wielofunkcyjne.

 

pol_pl_GRAPHITE-URZADZENIE-WIELOFUNKCYJN

 

Może być takie rozwiązanie tylko w szczytach musiałbyś dać kratkę wentylacyjną aby była wymiana powietrza.

Czy muszę dawać kratkę wentylacyjną skoro powietrze będzie wpadać z okapu przez szczelinę wentylacyjną między deskami a wełną (ok. 3cm) do strychu? 

Gość mhtyl
Napisano
1 minutę temu, kamien13 napisał:

Czy muszę dawać kratkę wentylacyjną skoro powietrze będzie wpadać z okapu przez szczelinę wentylacyjną między deskami a wełną (ok. 3cm) do strychu? 

A ze strychu gdzie się ono podzieje jak nie będzie kratki wentylacyjnej?

Gość mhtyl
Napisano
1 minutę temu, kamien13 napisał:

Może przez wyłaz dachowy? 

Ale co? wyłaz dachowy chcesz mieć otwarty cały czas? aby była wymiana powietrza to jeden otwór sprawy nie załatwi.

Napisano
5 godzin temu, mhtyl napisał:

Ale co? wyłaz dachowy chcesz mieć otwarty cały czas? aby była wymiana powietrza to jeden otwór sprawy nie załatwi.

Chodziło mi o mikrowentylację, mam okno dachowe zamiast typowego wyłazu. 

Gość mhtyl
Napisano
11 godzin temu, kamien13 napisał:

Chodziło mi o mikrowentylację, mam okno dachowe zamiast typowego wyłazu. 

Mikrowentylacja w oknie jest do nawiewu powietrza do wewnątrz, to się nie nada.

 

Napisano
9 minut temu, mhtyl napisał:

Mikrowentylacja w oknie jest do nawiewu powietrza do wewnątrz, to się nie nada.

 

Ok, wstawię w takim razie kratkę.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. Jeśli bym ocieplił prawie do samej kalenicy i zostawił, np. po 5cm z każdej strony, to czy takie rozwiązanie było by równie skuteczne? powietrze dostawało by się do strychu i wylatywało przez kratkę wentylacyjną.

Gość mhtyl
Napisano
7 minut temu, kamien13 napisał:

Ok, wstawię w takim razie kratkę.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą. Jeśli bym ocieplił prawie do samej kalenicy i zostawił, np. po 5cm z każdej strony, to czy takie rozwiązanie było by równie skuteczne? powietrze dostawało by się do strychu i wylatywało przez kratkę wentylacyjną.

Widziałeś aby powietrze wędrowało na dół? jeżeli chcesz ocieplić strych i chcesz aby była dobra wentylacja to musisz w kalenicy zrobić otwory między krokwiami.

Napisano
20 minut temu, mhtyl napisał:

Widziałeś aby powietrze wędrowało na dół? jeżeli chcesz ocieplić strych i chcesz aby była dobra wentylacja to musisz w kalenicy zrobić otwory między krokwiami.

Ok, dzięki za informację.

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
  • Kto przegląda   0 użytkowników

    • Brak zalogowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Darmowy poradnik budowlany raz w tygodniu na Twój e-mail

  • Najnowsze posty

    • Koniecznie głębokich, ale i z nimi będie zabawa z upychaniem wszystkiego. Jednak z opisu wnioskuję, że puszki to pewnie już są obsadzone.
    • Niezbadana jest wyobraźnia inwestora, lub może tylko wykonawcy.      
    • Sugeruję zastosowanie puszek głębokich, bo bo inaczej rzeczywiście będzie duży problem z upchnięciem wszystkiego.
    • Nie zagłębiałem się w analizę połączeń, ale w tym układzie - czy też po jakiejś modyfikacji - da się niezależnie sterować obiema lampami sufitowymi - choćby tylko z przełącznika A? Wydaje mi się to istotniejsze, niż gaszenie z łóżka... choćby ze względu na układ całego pomieszczenia - sypialni... Ale to taka - tylko moja uwaga...      
    • Robimy  układ w którym:  - lampy I i II będą zapalane i gaszone wspólnie (obie równocześnie) z każdego z trzech miejsc A, B, C; - lampa III będzie zapalana i gaszona niezależnie od lamp I oraz II z każdego z tych trzech miejsc.  Potrzebujemy dwóch podwójnych łączników schodowych w punktach A i C oraz jednego podwójnego łącznika krzyżowego w punkcie B. Ich już nie opisuję na rysunkach, żeby szkicu nie zaśmiecać.  Rozbiłem to na dwa szkice. Pierwszy pokazuje sposób podłączenia lamp sufitowych I i II, do czego jest wykorzystywana pierwsza para w podwójnych łącznikach schodowych i w podwójnym łączniku krzyżowym. Drugi szkic to natomiast sposób podłączenia lampy (kinkietu) numer III. Tak jest czytelniej i nic się nie pomiesza.  Na szkicach każda zrobiona przeze mnie linia to jedna żyła przewodu. Czarne to żyły fazowe (L). Tylko one są przerywane przez łącznik. Natomiast niebieska linia to żyła neutralna (N). Zielona jest natomiast ochronna (PE), w instalacji to ten przewód z żółto-zieloną izolacją. Retro opisał tu zasady oznaczania żył przewodów koszulkami albo taśmą izolacyjną w odpowiednich kolorach, nie będę tego powtarzał.  Wszędzie zaczynamy od puszki w punkcie A, bo tu mamy doprowadzone zasilanie. Tu zaczynamy mając trzy żyły - czarną fazową (L), niebieską neutralna (N), żółto-zieloną ochronną (PE). Prosto z puszki A prowadzimy żyły N oraz PE do lampy I, od niej zaś do lampy II. Natomiast od pierwszego łącznika schodowego w puszce A mamy dwie żyły L do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy również dwie żyły L do drugiego łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od tego drugiego łącznika schodowego w puszce C prowadzimy już tylko jedną żyłę L do puszki A. Jednak ona trafia już tylko do puszki, nie przyłączamy jej nigdzie do łącznika schodowego w tej puszce. W puszce robimy zamiast tego połączenie tej żyły L z żyłą L biegnącą do lamp I i II.  Natomiast podłączenie lampy III (kinkietu) wymaga poprowadzenia żył N oraz PE od puszki A do puszki C, następnie do lampy III. Łączymy po prostu odpowiednie żyły, łączniki w tych puszkach nas w tym momencie nie interesują. Dopiero kolejny etap to  poprowadzenie dwóch żył L od łącznika schodowego w puszce A do łącznika krzyżowego w puszce B. Od łącznika krzyżowego w puszce B mamy znów dwie żyły L do łącznika schodowego w puszce C. Natomiast od łącznika schodowego w puszce C prowadzimy jedną żyłę L do lampy III.  Starałem się to opisać możliwie jednoznacznie. Zabawy trochę będzie, bo w puszkach jest wiele żył do upchnięcia.
  • Popularne tematy

×
×
  • Utwórz nowe...